Mieszanka stage piano i syntezatora

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00
Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: Caroozo » niedziela 29 kwie 2012, 16:01


Wysoka dynamika na wyjściu u korga wcale nie oznacza mocniejszego i pełniejszego soundu.Brzmienie Kurzweila ma w sobie tę moc,świetnie się przebija przez inne instrumenty w zespole,gitary itp.. Porównując bezpośrednio na scenie PC3 z fantomem X,korgiem M3, Kurzweil zdecydowanie pożera fantoma, oraz delikatnego M3 swym potężnym soundem.Np.brzmienia typu Hammond z m3 po prostu ginią przy ścianie dzwięku mocnych gitar,a kurzweil pięknie i rasowo się przebija i współbrzmi....
 


Wysoka dynamika związana jest również z charakterystyką przetworników na wyjściu i ma duże znaczenie - wysoki stosunek sygnału do szumu nigdy nie jest złą rzeczą.


Drugą sprawą jest ogólna "nośność" barw. Jeśli porównujesz tutaj presety workstationów, gdzie większość zbudowana jest na jednym elemencie i służy raczej jako składowa sekwencera, no to faktycznie Kurzweil ze swoimi dopracowanymi brzmieniami pod kątem grania live wypada lepiej.


Sytuacja zmienia się radykalnie jeśli używamy zbudowanych przez siebie (oczywiście trzeba to umieć :P ) presetach, lub korzystamy z komercyjnych bibliotek. Wtedy wychodzi na zewnątrz charakterystyka danego instrumentu i nawet identyczne brzmienie oparte np. na skonwertowanych samplach AKAI - czyli teoretycznie to samo i nie korzystające (przy podstawowych danych systemu S1000/S3000) z wewnętrznego procesora FX może się różnić od siebie.


Przytoczony M3 jest świetnym przykładem - bez procesora FX brzmi jak paździerz, za to z procesorem pokazuje pazur. Sam korzystam pomocniczo na górze z M50 i presety jakkolwiek nie są złe, to dopiero brzmienia własnoręcznie ukręcone, złożone z 4 elementów, dobrze rozplanowane efekty insertowe i EQ robią swoją robotę. Dzięki temu M50 jest teraz główną maszynką do leadów i właśnie do brzmień organowych - tyle że trzeba wiedzieć jak do tego dojść.


Niemniej powtórzę się - jeśli ktoś szuka instrumentu do grania na żywca z doskonałymi nośnymi brzmieniami na dzień dobry - tylko RD700. To instrument stworzony na scenę, sam mam okazję na takim grać i mało co ma do niego podejście.


A żeby nie być gołosłownym... Kolega ma PC3X, i szczerze nie zachwycił mnie specjalnie. Było poprawnie, ale nic poza tym :). Także dochodzi jeszcze jakże ważna kwestia gustu.


radealfa
Posty:50
Rejestracja:czwartek 10 kwie 2008, 00:00

Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: radealfa » niedziela 29 kwie 2012, 16:41

......... Skąd stwierdzenie ze ten drugi ma mocniejszy dźwięk? ...  Właśnie, skąd? Instrumenty KORGa mają z reguły bardzo wysoką dynamikę na wyjściu. Motify na ten przykład są "cieńsze" i słychać to wyraźnie w porównaniu łeb-w-łeb.... Wysoka dynamika na wyjściu u korga wcale nie oznacza mocniejszego i pełniejszego soundu.Brzmienie Kurzweila ma w sobie tę moc,świetnie się przebija przez inne instrumenty w zespole,gitary itp.. Porównując bezpośrednio na scenie PC3 z fantomem X,korgiem M3, Kurzweil zdecydowanie pożera fantoma, oraz delikatnego M3 swym potężnym soundem.Np.brzmienia typu Hammond z m3 po prostu ginią przy ścianie dzwięku mocnych gitar,a kurzweil pięknie i rasowo się przebija i współbrzmi.... 
M3 to lekki nie wypał moim zdaniem i sam go posiadam od początku produkcji. Nadaje się do synthów, padów i leadów oraz ma Karmę ale pozatym to kicha. Nie oceniaj kronosa na podstawie M3.
Fantom według mnie to i tak najgorsze workstation z wszystkich w tej klasie gdyż stoi w miejscu od lat a brzmienia ma conajwyżej średnie w tej klasie.
Serio znajdź sobie kronosa i pograj na nim a będziesz mocno ździwiony co ten kombajn potrafi oczywiście to nie ta pułka cenowa co motif kurzweil czy stary roland....

Jesteś ambasadorem korga?:)
Roland Fantom to świetny instrument i uważam, że to jeden z najlepszych workstation.
Zresztą Rolandy mają bardzo dobry i ciekawy sound.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: AkselPL » niedziela 29 kwie 2012, 20:33

............ Skąd stwierdzenie ze ten drugi ma mocniejszy dźwięk? ...  Właśnie, skąd? Instrumenty KORGa mają z reguły bardzo wysoką dynamikę na wyjściu. Motify na ten przykład są "cieńsze" i słychać to wyraźnie w porównaniu łeb-w-łeb.... Wysoka dynamika na wyjściu u korga wcale nie oznacza mocniejszego i pełniejszego soundu.Brzmienie Kurzweila ma w sobie tę moc,świetnie się przebija przez inne instrumenty w zespole,gitary itp.. Porównując bezpośrednio na scenie PC3 z fantomem X,korgiem M3, Kurzweil zdecydowanie pożera fantoma, oraz delikatnego M3 swym potężnym soundem.Np.brzmienia typu Hammond z m3 po prostu ginią przy ścianie dzwięku mocnych gitar,a kurzweil pięknie i rasowo się przebija i współbrzmi.... 
M3 to lekki nie wypał moim zdaniem i sam go posiadam od początku produkcji. Nadaje się do synthów, padów i leadów oraz ma Karmę ale pozatym to kicha. Nie oceniaj kronosa na podstawie M3.
Fantom według mnie to i tak najgorsze workstation z wszystkich w tej klasie gdyż stoi w miejscu od lat a brzmienia ma conajwyżej średnie w tej klasie.
Serio znajdź sobie kronosa i pograj na nim a będziesz mocno ździwiony co ten kombajn potrafi oczywiście to nie ta pułka cenowa co motif kurzweil czy stary roland....

Jesteś ambasadorem korga?:)
Roland Fantom to świetny instrument i uważam, że to jeden z najlepszych workstation.
Zresztą Rolandy mają bardzo dobry i ciekawy sound.

Pozdrawiam...
 




To nie kwesita ambasadora korga bo to po prostu prawda i tyle. Możesz pisać co chcesz ale kronos po prostu na obecną chwile nie ma sobie równego tak jak i kiedyś Oasys wyprzedił konkurencje o lata. Roland ma sławy na swoim kącie takie jak Jupiter(ten stary) seria JP itd. jednakże ich nowe produkty to nic nowego, nie dotrzymują poziomowi jaki został narzucony przez Korga i Yamahe. Jestem ciekaw kiedy Kronos zostanie pobity bo chyba tylko Yamaha ma jeszcze szanse a póki co zmienili nazwę na XF dodali pare rzeczy i sprzedają jako nowego Motifa -_-. Dziwi mnie że nadal brak reakcji z strony Yamahy na produkt Korga. Liczyłem że na namm czy mm coś się pojawi a tu tyłek. To że jest drogi i nie każdego na niego stać nie znaczy że automatycznie jest gorszy czy przereklamowany.


Na temat kurzweilów się nie wypowiadam ponieważ nigdy nie miałem żadnego z ich produktów.


p.s.


Wystarczy poczytać na forach Yamahy i Rolanda tematy sprzed parunastu miesięcy i zobaczyć jaka była burza że Korgowi udało się zbudować takiego potwora w tej półce cenowe, że inżynierowie yamahy powinni wylecieć na zbity pysk itd. To wszystko tam jest i każdy może zobaczyć. Większość nie może się mylić.




[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: Robix » niedziela 29 kwie 2012, 20:48

p.s.

Wystarczy poczytać na forach Yamahy i Rolanda tematy sprzed parunastu miesięcy i zobaczyć jaka była burza że Korgowi udało się zbudować takiego potwora w tej półce cenowe, że inżynierowie yamahy powinni wylecieć na zbity pysk itd. To wszystko tam jest i każdy może zobaczyć. Większość nie może się mylić.



Większość nie może się mylić? To ja chyba żyję w jakimś innym świecie, albo innym wymiarze. Lepiej nie używać takich stwierdzeń.


Co do konkurencji Korga. Skąd wiadomo, że to wina inżynierów? Nie znają się na swoim fachu czy jak? A może to jest jednak marketing?


Przecież to jest normalne, że jeden producent robi dobre workstationy, a drugi nie, ale za to ten drugi ma inne produkty lepsze od tego pierwszego. Dodać trzeba, że zawsze w jakimś stopniu jedna firma stara się przebić drugą. Poczekamy, zobaczymy, co nowego wyjdzie np. od Rolanda; wtedy będzie można podyskutować.


Pozdrawiam



Początkujący muzyk.

radealfa
Posty:50
Rejestracja:czwartek 10 kwie 2008, 00:00

Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: radealfa » niedziela 29 kwie 2012, 22:05

............... Skąd stwierdzenie ze ten drugi ma mocniejszy dźwięk? ...  Właśnie, skąd? Instrumenty KORGa mają z reguły bardzo wysoką dynamikę na wyjściu. Motify na ten przykład są "cieńsze" i słychać to wyraźnie w porównaniu łeb-w-łeb.... Wysoka dynamika na wyjściu u korga wcale nie oznacza mocniejszego i pełniejszego soundu.Brzmienie Kurzweila ma w sobie tę moc,świetnie się przebija przez inne instrumenty w zespole,gitary itp.. Porównując bezpośrednio na scenie PC3 z fantomem X,korgiem M3, Kurzweil zdecydowanie pożera fantoma, oraz delikatnego M3 swym potężnym soundem.Np.brzmienia typu Hammond z m3 po prostu ginią przy ścianie dzwięku mocnych gitar,a kurzweil pięknie i rasowo się przebija i współbrzmi....  M3 to lekki nie wypał moim zdaniem i sam go posiadam od początku produkcji. Nadaje się do synthów, padów i leadów oraz ma Karmę ale pozatym to kicha. Nie oceniaj kronosa na podstawie M3. Fantom według mnie to i tak najgorsze workstation z wszystkich w tej klasie gdyż stoi w miejscu od lat a brzmienia ma conajwyżej średnie w tej klasie. Serio znajdź sobie kronosa i pograj na nim a będziesz mocno ździwiony co ten kombajn potrafi oczywiście to nie ta pułka cenowa co motif kurzweil czy stary roland.... Jesteś ambasadorem korga?:) Roland Fantom to świetny instrument i uważam, że to jeden z najlepszych workstation. Zresztą Rolandy mają bardzo dobry i ciekawy sound. Pozdrawiam... 

To nie kwesita ambasadora korga bo to po prostu prawda i tyle. Możesz pisać co chcesz ale kronos po prostu na obecną chwile nie ma sobie równego tak jak i kiedyś Oasys wyprzedił konkurencje o lata. Roland ma sławy na swoim kącie takie jak Jupiter(ten stary) seria JP itd. jednakże ich nowe produkty to nic nowego, nie dotrzymują poziomowi jaki został narzucony przez Korga i Yamahe. Jestem ciekaw kiedy Kronos zostanie pobity bo chyba tylko Yamaha ma jeszcze szanse a póki co zmienili nazwę na XF dodali pare rzeczy i sprzedają jako nowego Motifa -_-. Dziwi mnie że nadal brak reakcji z strony Yamahy na produkt Korga. Liczyłem że na namm czy mm coś się pojawi a tu tyłek. To że jest drogi i nie każdego na niego stać nie znaczy że automatycznie jest gorszy czy przereklamowany.
Na temat kurzweilów się nie wypowiadam ponieważ nigdy nie miałem żadnego z ich produktów.
p.s.
Wystarczy poczytać na forach Yamahy i Rolanda tematy sprzed parunastu miesięcy i zobaczyć jaka była burza że Korgowi udało się zbudować takiego potwora w tej półce cenowe, że inżynierowie yamahy powinni wylecieć na zbity pysk itd. To wszystko tam jest i każdy może zobaczyć. Większość nie może się mylić.
...

Nie obraź się, ale Twoje stwierdzenie, że większość nie może się mylić jest niemądre.
Ja obserwuje nagonkę na firmę Roland a mam różne instrumenty w swoim mieszkaniu między innymi od firmy Korg. Mnie bardziej interesuję nowy Jupiter od Rolanda niż Kronos, choć z tego co wiem Jupiter 80 to nie jest workstation.



Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: mr-hammond » niedziela 29 kwie 2012, 22:12

.........Temat mówi sam za siebie, mam na oku następujące instrumenty: - Kurzweil PC3K8 - Yamaha Motif XS8 - Roland Fantom G8 Oczekuję: - dobrych wbudowanych barw, szczególnie fortepianu, rhodesa, wurlitzera i hammonda - zaawansowanej syntezy, tu Kurzweil mi się podoba - żeby był w miarę lekki - musi się dobrze synchronizować z zespołem Tworzę rock, pop i electro. Ten instrument ma być uzupełnieniem VIRUSA TI, którego używam. Co sądzicie o instrumentach, które wymieniłem? Polecicie mi jakieś inne? Powiecie NORD... Otóż nie, synteza dość powierzchowna, czegoś mi w nim brakuje. Jak na razie Kurzweil wypada świetnie, ale ten Motif również jest niezły. Do Korga też nie jestem przekonany, natomiast o chłamie pokroju Kawai i Casio nie chcę słyszeć. Bardzo proszę o pomoc i radę :)) ... 

S90Xs- lżejszy od motifa i ma fortepiany nie z Xs a z XF
Miałem Pc3x w uzupełnieniu z ti i też bardzo fajnie sie spisywał. ...

Hm, S90 niespecjalnie mi odpowiada - za mało kontrolerów dźwięku w czasie rzeczywistym, suwaków i pokręteł. Raz miałem z nim do czynienia i nie zrobił na mnie szczególnego wrażenia. A pokusiłbyś się o ocenienie instrumentów, które ja wymieniłem?...
 




Sory dawno mnie nie było.


Instrumenty które masz na oku też nie grzeszą kontrolerami. A w czasie rzeczywistym możesz dużo zrobić tylko poczytaj.


Na portalu www.muzykuj.com napisano wiele o pc3k i o s90xs. Zerknij


Od siebie dodam ze S90xs może więcej z zewnatrz niż motif XS.Porównaj panel sterujący.


Jeśli masz Ti to na próżno Ci szukać tego typu brzmień bo już masz i lepszych nie osiagniesz. Wszystkie Workstationy próbują mieć brzmienia Virusopodobne i znajdziesz kilka takich, lecz to nie to samo.


Kolejna sprawa Jeśli potrzebujesz brzmienie typu Piano, Rhodes to każda firma ma troszkę odmienne podejście do tematu i lepiej abyś posłuchał próbek i wybrał odpowiedni instrument. Wybierając instrument z Samplerem możesz zawsze wymienić cały bank na inny, bądź poprawic kilka brzmień.


Pozdrawiam


Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: AkselPL » niedziela 29 kwie 2012, 23:27

Nie wiem jak Wy ale po kilku sesjach z instrumentem nie jestem w stanie go ogarnać więc liczy się dla mnie opinia innych którzy go użytkują dłuższy czas i wtedy decyduję się na zakup albo też nie. Oczywiście mam jakieś przemyślenia po kilku takich sesjach ale to może się okazać błędne na dłuższą metę.


Jeśli grupa ludzi użytkuje dany instrument i wszyscy mają podobne zdanie to znaczy że to tak na prawdę nie ma znaczenia?


Wychodzi na to że przed zakupem każdą rzecz powinienem wpierw z minimum miesiąc potestować a potem dopiero zastanowić się nad zakupem.


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: Robix » niedziela 29 kwie 2012, 23:43

Wychodzi na to że przed zakupem każdą rzecz powinienem wpierw z minimum miesiąc potestować a potem dopiero zastanowić się nad zakupem. ... 



I tak właśnie to powinno wyglądać. Wtedy najbardziej można być pewnym, że się kupiło to, co się potrzebuje, oczekuje, chce itp. Natomiast dodam, że w miarę obeznania się z różnego rodzaju sprzętem, możliwościami różnych urządzeń, itp., krótko mówiąc im większą ma ktoś praktykę, tym łatwiej jest mu później wyłapać, co powinien przetestować, a co nie jest konieczne do sprawdzenia, aby dokonać słusznego wyboru. Wtedy z 1 miesiąca testów, można się ograniczyć do kilku wizyt w sklepie.


A swoją drogą sam pisałeś niedawno, że zasugerowałeś się opiniami większości i kupiłeś Blofelda, a teraz żałujesz zakupu. No tak, ale większość nie może się mylić. :)


Pozdrawiam

Początkujący muzyk.

mkobrynski
Posty:57
Rejestracja:sobota 21 kwie 2012, 00:00

Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: mkobrynski » poniedziałek 30 kwie 2012, 10:13

Ostatecznie rozważam trzy instrumenty, po tym, jak wiele poczytałem. Niestety, przetestuję tylko Kurzweila...

- Yamaha S90XS
- Kurzweil PC3K8
- Korg Kronos 88

Który na moim miejscu byście wybrali i jak je oceniacie?
Access Virus TI2 Keyboard, Korg Trinity 61, Korg SP-250 SB
Pozbywam się Korgów, adres mailowy mkobrynski@hotmail.com

Awatar użytkownika
AkselPL
Posty:1147
Rejestracja:niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Mieszanka stage piano i syntezatora

Post autor: AkselPL » poniedziałek 30 kwie 2012, 11:15

...Wychodzi na to że przed zakupem każdą rzecz powinienem wpierw z minimum miesiąc potestować a potem dopiero zastanowić się nad zakupem. ... 
I tak właśnie to powinno wyglądać. Wtedy najbardziej można być pewnym, że się kupiło to, co się potrzebuje, oczekuje, chce itp. Natomiast dodam, że w miarę obeznania się z różnego rodzaju sprzętem, możliwościami różnych urządzeń, itp., krótko mówiąc im większą ma ktoś praktykę, tym łatwiej jest mu później wyłapać, co powinien przetestować, a co nie jest konieczne do sprawdzenia, aby dokonać słusznego wyboru. Wtedy z 1 miesiąca testów, można się ograniczyć do kilku wizyt w sklepie.
A swoją drogą sam pisałeś niedawno, że zasugerowałeś się opiniami większości i kupiłeś Blofelda, a teraz żałujesz zakupu. No tak, ale większość nie może się mylić. :)
Pozdrawiam...

No tu mnie masz, wiedziałem że ktoś mi to w końcu wypomni. Blofelda kupiłem w 60% ze względu na opinie. Szkoda że w tych opiniach nic nie znalazłem o jego niestabilności a tego niestety na próbnych sesjach nie odkryłem.
[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

ODPOWIEDZ