PC do wokali, a PC do miksów

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:
Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: matiz » wtorek 10 cze 2008, 23:10

pamietajcie tez ze preamp z kompresorem, ma najczesciej jakies wyjscie direct, zaraz po wzmocnieniu gain.
mozna wiec dzieki temu, wpuscic do komputera 2 niezalezne sygnaly,
- pierwszy oryginalny po wzmocnieniu , i pozniej dopiero poddawac go obrobce przez kompresje
- drugi po kompresji ktory jest puszczany na odsluch np wokaliscie podczas nagrywania wokalu


No wlasnie to jest zly pomysl... Odbiegamy wprawdzie dosc daleko od glownego watku, ale...
Pracujac w powyzszy sposob, to znaczy dajac wokaliscie odsluch po kompresorze, a nagrywajac bez kompresora, w rezultacie otrzymujemy na dysku wykonanie z przerysowana dynamika czy wrecz zwielokrotnionymi bledami dynamicznymi. Wokalista slyszac sie z kompresorem "wspolpracuje" z nim, dostosowujac dynamike swojego wykonania do tego, co slyszy, a my nagrywamy nie to, co slyszy wokalista, tylko... w sumie niewiadomoco... ciche za cicho, glosne za glosno, niechlujne i niewyrazne koncowki itp...
Rzowiazanie odwrotne - sluchac bez kompresora, nagrywac z nim - wydaje sie byc duzo lepsze, i teoretycznie i praktycznie.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: matiz » wtorek 10 cze 2008, 23:14

A w sumie to mozna tez tak - sam tak zwykle robie podczas nagran wokalnych, zwlaszcza wtedy, gdy w rezyserce potrzebny jest odsluch dla wiekszej grupy osob, od razu w jakis sposob obrobiony - otoz wykonawca dostaje sygnal przed kompresorem, natomiast w rezyserce sluchamy po kompresorze. Oczywiscie wokalista me tez inne proporcje i poziomy efektow - najczesciej sam sobie ustawia, choc czasem musze ingerowac

Awatar użytkownika
devil
Posty:849
Rejestracja:środa 05 mar 2003, 00:00

Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: devil » środa 11 cze 2008, 08:29

ja wychodze z zalozenia ze Klient nassszz PAAAN :>
jezeli chce poglos, alez prosze, jezeli kompresor, alez prosze.
ale regula jest taka, ze niestety w 99% ja kompresor na odsluch dla wokalu daje, nie mowie tutaj o jakims drastycznym typu treshold na -32dB, ratio 8 w zwyz itd, raczej o lagodnym ktory tylko troche zmniejsza dynamike.
chodz jednoczesnie zgadzam sie z przedmowca, ze duza kompresja na odlusch moze (ale nie musi) niekorzystnie wplywac na spiew wokalisty.
jak ktos drze ryja do jakiegos "satan power" to jemu taki komrpesorem raczej nie bedziemy przeszkadzac :D

ja czasami nawet bebny musialem kompresorwac dla perkusisty, ktory zazyczyl sobie kompresor mocny na stope i stope +pilot + klick na odlsuch :>
[addsig]
Proszę zanotować! "odmawia wypisania spisu sprzętu studyjnego w sygnaturce"

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: Zbynia » środa 11 cze 2008, 11:55

a ja zawsze nagrywałem z delikatną kompresja i nie miałem problemów z niczym - fakt ustawienie troszkę czasu zabiera a nie każdy wokalista wytrzyma 10 minut rozgrzewki z majstrowaniem przy barwie.....

przesterow nie było żadnych jak sugerujecie ze sie dostaja bo sonar 6 nagrywajac przez cyfre gdy byl przester powodowal odbicie fali (a nie ibciecie jej wierzcholka) co konczylo sie strasznym trzaskiem

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: szkudlik » środa 11 cze 2008, 11:59

przesterow nie było żadnych jak sugerujecie ze sie dostaja bo sonar 6 nagrywajac przez cyfre gdy byl przester powodowal odbicie fali (a nie ibciecie jej wierzcholka)
**********************

Wybacz, ale Sonar nie miał szansy zrobić czegoś takiego, nie mówię że nie występowało, sam coś takiego widziałem - ale źródłem tego mógł byc tylko i wyłącznie przetwornik A/C

[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: matiz » środa 11 cze 2008, 13:12

a ja zawsze nagrywałem z delikatną kompresja i nie miałem problemów z niczym - fakt ustawienie troszkę czasu zabiera a nie każdy wokalista wytrzyma 10 minut rozgrzewki z majstrowaniem przy barwie...

Przeciez kompresor nie powoduje przesterow - ja tylko sugerowalem, ze z tym "zabezpieczaniem" nie jest do konca tak, jak sie zwyklo przyjmowac...

Nie jest niczym zlym nagrywanie z lekka kompresja, o ile mamy swiadomosc wszystkich konsekwencji. W dodatku swiadomosc tego musimy miec nie tylko my ale i wykonawca.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: matiz » środa 11 cze 2008, 13:16

przesterow nie było żadnych jak sugerujecie ze sie dostaja bo sonar 6 nagrywajac przez cyfre gdy byl przester powodowal odbicie fali (a nie ibciecie jej wierzcholka)
**********************

Wybacz, ale Sonar nie miał szansy zrobić czegoś takiego, nie mówię że nie występowało, sam coś takiego widziałem - ale źródłem tego mógł byc tylko i wyłącznie przetwornik A/C


Niekoniecznie. Dokaldnie w ten sposob, doprowadzajac mnie do pasji, dzialala wtyczka MDT. To bylo oczywiscie daaawno, to byla wtedy wtyczka do SoundDesignera (potem tez do PT, ale to potem - i takie samo zachowanie), byl to chyba pierwszy kompresor wielopasmowy, w polaczeniu z L1 massakra
Podczas obrobki przy przekroczeniu poziomu pojawialy sie w pliku wlasnie takie "przerzuty" - a zrodlem ich bylo tylko i wylacznie oprogramowanie - obnizenie poziomu wyjsciowego we wtyczce likwidowalo problem. Korespondowalem z programistami - to byla epoka pre-internetowa - odpowiedzieli mi, ze bardzo dobrze, przynajmniej slychac, kiedy sie przesterowuje

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty:767
Rejestracja:środa 06 sie 2003, 00:00

Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: NoRd384 » środa 11 cze 2008, 13:17

Nie jest niczym zlym nagrywanie z lekka kompresja
**********************

Inaczej musielibyśmy zanegować sens istnienia wielu channel stripów.
[addsig]
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: Zbynia » środa 11 cze 2008, 14:08

...przesterow nie było żadnych jak sugerujecie ze sie dostaja bo sonar 6 nagrywajac przez cyfre gdy byl przester powodowal odbicie fali (a nie ibciecie jej wierzcholka)
**********************

Wybacz, ale Sonar nie miał szansy zrobić czegoś takiego, nie mówię że nie występowało, sam coś takiego widziałem - ale źródłem tego mógł byc tylko i wyłącznie przetwornik A/C

...
**********************
byc może - choć dziwna sprawa bo to występowało i na apogee i na tascamie dm24 (wchodziło w rme hdsp) - ale tylko gdy ten przester był większy - gdy były to tylko 3 próbki było ok(ściete szczyty)
dziwne ze na soundforgu to nie wystepowalo wiec nie wiem jak to rozumiec

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: PC do wokali, a PC do miksów

Post autor: szkudlik » środa 11 cze 2008, 14:26

...Nie jest niczym zlym nagrywanie z lekka kompresja
Inaczej musielibyśmy zanegować sens istnienia wielu channel stripów.
**********************

dla mnie one nie mają najmniejszego sensu, chyba że jako element mixu po nagraniu.



przesterow nie było żadnych jak sugerujecie ze sie dostaja bo sonar 6 nagrywajac przez cyfre gdy byl przester powodowal odbicie fali (a nie ibciecie jej wierzcholka)
**********************
Wybacz, ale Sonar nie miał szansy zrobić czegoś takiego, nie mówię że nie występowało, sam coś takiego widziałem - ale źródłem tego mógł byc tylko i wyłącznie przetwornik A/C
**********************
Podczas obrobki przy przekroczeniu poziomu pojawialy sie w pliku wlasnie takie "przerzuty"
**********************

No właśnie, odwrócenie po stronie programowej może wystąpić tylko gdy w kompie JEST INFORMACJA o całej sinusoidzie - inaczej NIE MA CZEGO ODWRACAC - prawda? Więc "normalnie" przesterowujący przetornik poda do kompa po prostu ciąg liczb o wartościach +max lub -max - i program nie ma żadnej informacji którą mógłby odwrócić

Podczas czystego nagrywania przekroczenie poziomu moglo od biedy otumanić jakiś element w torze analogowym lub w przetworniku tak, że ten ostatni zaczął przetwarzać sygnał powyżej wartości MAX podając "odwrócone dane". Nie musze dodawać że tak działający przetwornik nadaje się w zasadzie do naprawy lub śmieci

Druga możliwość to jakaś niekompatybilność interface'ow - miałem taki przypadek na TDIF przy łączeniu Audioterminal010 oraz Tascam TM-D1000, wynikało to z błędnego działania synchronizaora w Audioterminalu i gubieniu niektórych bitów. Wynikiem był sygnał wykazujący wspomniane odwrócenia ale nie przy 0dBFS ale już przy -6dBFS gdyż 22bit danych byl czasem interpretowany jako bit znaku w kodzie U2. Ważne że sam przetwornik przesterowywal prawidłowo - przy 0dB, natomoast program/interface odwracał wcześniej - przy -6. Tam jeszcze "miał co odwracać"

[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

ODPOWIEDZ