zgłaszam się z prośbą do szanownych kolegów w imieniu mojego znajomego. Otóż: ma on interfejs M-Audio ProFire 2626 i mikrofon Avantone CV-12. Uzbierał sobie kasiorkę, a dokładnie mówiąc 2500zł i chce kupić preamp. Tylko zastanawiamy się czy jest sens kupować preamp, po którym i tak, i tak idą przedwzacniacze "średniej" klasy, czyli ProFire 2626. Co zrobic?
Pozdrawiam,
Krzysiek...
**********************
Witam,
jak rozumiem, nastąpiło małe przejęzyczenie, bo powinno być "...czy jest sens kupować preamp, po którym i tak, i tak idą przetworniki "średniej" klasy..."
Moim zdaniem zarówno przedwzmacniacz, jak i przetwornik analogowo-cyfrowy (a oczywiście na samym początku łańcucha również mikrofon) to równie ważne elementy toru audio. Mając kiepski przedwzmacniacz i dobry przetwornik, w nagraniu dokładnie usłyszysz wady tego pierwszego, jego szumy czy brzydkie sybilanty, zaś przy dobrym preampie i kiepskim przetworniku cała jego szlachetność zagubi się podczas konwersji analogowo-cyfrowej.
Jednocześnie myślę, że podstawą decyzji powinno być doświadczenie, choć oczywiście opinie ekspertów i innych użytkowników też są ważne. Jeśli masz chwilę, zgłoś się do nas do MUSICTOOLZ, telefonicznie lub mailowo, wypożyczymy Ci do testu ze dwa przedwzmacniacze, może jakiś konwerter (lub od razu preamp z konwerterem, jak na przykład SPL TrackOne z modułem AD), i sprawdzisz sobie, co wpięte w Twój tor sygnałowy daje najlepszy rezultat. Najlepszy, czyli taki, jakiego oczekujesz, bo co jest najlepsze dla Ciebie, nie powie Ci nikt inny

Dziękuję i pozdrawiam,
Konrad
[addsig]