Co wybrać - Korga?

[VanChesco]

...tak tak

to wszystko juz czytalem

mnie chodzi czy ktos gral na tym instrumencie ...
**********************

Jakiś czas temu zakupiłem ten instrument i mogę o nim mówić tylko w superlatywach :)
Pierwsza rzecz: bardzo, ale to bardzo przyjemna ważona klawiatura w modelu 8HD (choć miałem pod ręką i 6HD - tam klawiatura jest półważona i też zrobiła na mnie miłe wrażenie)
Po drugie: świetnie brzmiący fortepian w połączeniu ze wspomnianą klawiaturą - sama przyjemność z grania
Po kolejne:
- brzmienia w instrumencie wysokiej klasy,
- bardzo intuicyjne programowanie swoich brzmień
- wygoda przy wgrywaniu sampli (złącze USB) - nie trza marnować godzin na wrzucanie do instrumentu pojedyńczych sampli
- mnogość wyjść, w tym 8-kanałowy ADAT (niestety okazało się że tylko 44kHz, choć przy 24bitach nie ma co narzekać :) gorsze jednak jest to, że nie można sobie dowolnie routować kanałów)

Szczerze polecam, bo w tym zakresie cenowym jest to ewenement. Podpowiem że Germańczyki mają dużo taniej. Więcej info na maila

Pozdrawiam

[Pszczoła]

Miałem Korga 01 WFD a później X3 a i owszem fajna firma ma tylko jeden problem mało czytelne na tle kapeli ,szukałem problemu w nagłosnieniu ale to nie było to,aż któregoś dnia pograłem na Ensoniqu TS 10 ,i doznałem olśnienia to było to. Za najbardziej mięsiste brzmienie uważam Kurzwail i Ketron,fakt że kosztują ,ale jeżeli będziesz się zajmował muzą przez długie lata to warto wydac tą kasę .
Pozdro..

[mr-hammond]

...Miałem Korga 01 WFD a później X3 a i owszem fajna firma ma tylko jeden problem mało czytelne na tle kapeli ,szukałem problemu w nagłosnieniu ale to nie było to,aż któregoś dnia pograłem na Ensoniqu TS 10 ,i doznałem olśnienia to było to. Za najbardziej mięsiste brzmienie uważam Kurzwail i Ketron,fakt że kosztują ,ale jeżeli będziesz się zajmował muzą przez długie lata to warto wydac tą kasę .
Pozdro.....
**********************
Hmm dziwne bo grałem dużo na 01w pro i na x5( ten sam moduł co x3) i odziwo bardzo dobrze sie spisywały.
Wszystko zalezy jaka muzyke grasz.
Z wymienionych polecałbym rolanda xa który powinien przydać sie do róznej muzyki , nigdy nie wiesz co ci zycie przyniesie i co bedziesz grał :), takie czasy panie ;)
Alesisa dotykałem przez chwilke i oczywiscie bardzo fajnie brzmi ale testowany model mial dziwną przypadłość ładowania barw w "locie" co powodowało zatykanie instrumentu na ok 2-3 sekundy :(

[Artysta]

Od dawna używam Korg'ów i powiem tak. Śmiało możesz inwestować w ten sprzęt. 01. Nie jest wadliwy. Wszystkie Korgi, które miałem grają do dziś czy to u mnie czy u ludzi, którym zostały odsprzedane. 02. Brzmienie. Jest OK. Oczywiście nigdy nie zadowoli się każdego, ale generalnie na początek każdy Korg posiada to co posiadać powienien z możliwością dość sporej edycji, a jak czegoś ci brakuje to masz złącza MIDI, Usb a tam już świat piękny i kolorowy. 03. Obsługa. Z całym szacunkiem do innych firm, ale Korgi jawią mi się jako najbardziej intuicyjne klawisze czego nie można powiedzieć o takim Rolandzie. Oczywiście to moje prywatne zdanie. I na koniec jeszcze jdna uwaga: do dziś setki czy tysiące muzyków używają takich instrumentów jak: M1 (chyba klasyk klasyków), W1, T3, Triton, N364. To mówi samo za siebie...

[yngwie]

hmm... mam dosyć często do czynienia z Korgiem Pa 80...i niestety nie mam o nim zbyt dobrego zdania...w prawdzie jest wożony od wesela do wesela...ale mimo wszystko...sprzęt - awaryjny...a serwis strasznie drogi...kilka razy naprawiany był w nim "dżojstik" na własną rękę na szczęście...wiesza się dość często:/, barwy Korga...hmm...chyba rzeczywiście bardziej syntetyczne...bo piana...ehh no nic....mnie do gustu nie przypadają...jeśli Korg to klasyk ;) one są rzeczywiście dobre... w każdym razie brzmienie tritona LE nie podoba mi sie..

[rt]

ej ... panowie ... przeciez z pytania i z komentarza wynika, że ten miły Pan jest amatorem itd. Myli albo nie zna pojęć MIDI itd. Prawda jest taka, że nie ważne czy to Korg, Alesis czy organy Bolek - liczy się człowiek. Cheek on speed czy jak to się pisze - taka kapela - same laski z tego co pamiętam jechały na koncertach na dwu samplerkach yamahy su-10 z tego co pamiętam i jeszcze kilku wynalazkach i robiły jazdę, że głowa boli. Miałem kiedyś kolesia co nazbierał w domu całą masę pro sprzętu (drogi i fajny - nie miał żony ani dziewczyny - to tak na marginesie) i nie potrafił nic innego jak C-dur na jp-8000 zagrać (w tym czasie jak on go miał to projektanci z Rolanda kończyli pisać system ).

Korg ? Roland ? Yamacha ? Ufo na kiju ? Jakie to ma znaczenie jak się nie wie co się chce robić ? Chyba, żeby napisał, że np. podoba mu się styl Pana X - nawet wtedy wystarczy poszperać po necie i się znajdzie na czym X pracuje.

Przepraszam, że tak troszkę pojechałem w inną stronę, ale ludzie - do jasnej - zacznijcie myśleć trochę - to do autora postu może bardziej.