Jestem więc po wstępnych testach Fluid Audio FX8, miałem się odezwać w temacie. Powiem, że mile zaskakują. Porównywałem je do sporo (trzykrotnie) droższych monitorów i oczywiście różnice są, jednak wstydu nie ma. Jeszcze ta kosntrukcja współosiowa... W tej kategorii cenowej wymiatają ;)
Monitory aktywne bliskiego pola - 1.000/1.200 zł
- Soundscape
- Posty:2054
- Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
- Kontakt:
Re: Monitory aktywne bliskiego pola - 1.000/1.200 zł
"(...) a po wymianie Tapco S8 właśnie na A7X jednak słyszę zdecydowanie więcej :) ..."
Ja mam Adam A7X od kilku lat. Uważam, że są drogie jak na dźwięk, który oferują. Mają nieprzyjemnie podbity zakres ok. 2-3 kHz i w tym zakresie zwyczajnie przekłamują. Dużo bardziej szczegółowo grają monitory Dynaudio bm 5 mk II, nie mają "przebitej" niskiej góry (jak A7X) i w dodatku są dużo tańsze od "Adasiów". Co prawda korekcja barwy z tyłu dynaudio nie powala - trzy skokowe suwaczki opisane jako LF, MF i HF z możliwą korekcją od -1 do +1 oraz skokowy suwaczek głośności z opcjami +4, 0, -10, ale i tak od pewnego czasu używam tylko dynaudio, zaś A7X stoją i się kurzą. Całość napędzam kartą MOTU 896 mkIII. Dopóki nie trafię na lepsze monitory, to na razie będę polecal właśnie Dynaudio bm5 mkII.
Ja mam Adam A7X od kilku lat. Uważam, że są drogie jak na dźwięk, który oferują. Mają nieprzyjemnie podbity zakres ok. 2-3 kHz i w tym zakresie zwyczajnie przekłamują. Dużo bardziej szczegółowo grają monitory Dynaudio bm 5 mk II, nie mają "przebitej" niskiej góry (jak A7X) i w dodatku są dużo tańsze od "Adasiów". Co prawda korekcja barwy z tyłu dynaudio nie powala - trzy skokowe suwaczki opisane jako LF, MF i HF z możliwą korekcją od -1 do +1 oraz skokowy suwaczek głośności z opcjami +4, 0, -10, ale i tak od pewnego czasu używam tylko dynaudio, zaś A7X stoją i się kurzą. Całość napędzam kartą MOTU 896 mkIII. Dopóki nie trafię na lepsze monitory, to na razie będę polecal właśnie Dynaudio bm5 mkII.