Który syntezator (też jako klawiatura sterująca)

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
shannyn
Posty:2
Rejestracja:poniedziałek 22 wrz 2014, 00:00
Który syntezator (też jako klawiatura sterująca)

Post autor: shannyn » poniedziałek 22 wrz 2014, 10:20

Cześć Wam. 


Zbieram się do kupna syntezatora w roli workstation jakoś na święta - jestem totalnym żółtodziobem, umiem podstawowe akordy na pianinie i to by było tyle. Dlatego chciałabym ćwiczyć technikę i z czymś z 61 klawiszami lub więcej (jeśli 61 wystarczy, to ok) i najlepiej klawiaturą półważoną, ale jeśli syntezatorowa będzie porządna, to też może ok.


Bardzo podobają mi się brzmienia kurzweila pc, szczególnie rhodesy i hammondy i z powodu brzmienia to zawsze był mój nr 1. I nord, ale nie mam tyle gotówki.  Teraz znalazłam korga krome, dawny korg mi się nie podobał, ale ten nie brzmi najgorzej. Pytanie jak to jest z programowalnością, tweakowaniem, obsługą? słyszałam, że niektóre są proste na poziomie podstawowym, ale im dalej, tym bardziej ich obsługa się komplikuje.


Yamaha motif (6) wydaje mi się nieciekawa. Roland juno wygląda wszechstronnie, ale jeśli chodzi o dźwięki... Chyba, że jego wszechstronność to aż taki atut? A może jest coś jeszcze na rynku? Wypadałam z niego 2 lata temu.


Poszukuję czegoś uniwersalnego, co będzie też robić za klawiaturę sterującą (macbook air da radę? potrzebuję jakiś interefejs czy coś do niego?). Najlepiej, żeby było mobilne i lekkie (kurzweilowi mogłabym wybaczyć). Oprogramowanie to ableton live i garage band.


Cena... No właśnie, jeśli klawiatura sterująca, to maks 2000, jeśli syntezator, to 3-4k... Pomożecie?


shannyn
Posty:2
Rejestracja:poniedziałek 22 wrz 2014, 00:00

Re: Który syntezator (też jako klawiatura sterująca)

Post autor: shannyn » poniedziałek 22 wrz 2014, 10:31

...
Cześć Wam. 

Zbieram się do kupna syntezatora w roli workstation jakoś na święta - jestem totalnym żółtodziobem, umiem podstawowe akordy na pianinie i to by było tyle. Dlatego chciałabym ćwiczyć technikę i z czymś z 61 klawiszami lub więcej (jeśli 61 wystarczy, to ok) i najlepiej klawiaturą półważoną, ale jeśli syntezatorowa będzie porządna, to też może ok.

Bardzo podobają mi się brzmienia kurzweila pc, szczególnie rhodesy i hammondy i z powodu brzmienia to zawsze był mój nr 1. I nord, ale nie mam tyle gotówki.  Teraz znalazłam korga krome, dawny korg mi się nie podobał, ale ten nie brzmi najgorzej. Pytanie jak to jest z programowalnością, tweakowaniem, obsługą? słyszałam, że niektóre są proste na poziomie podstawowym, ale im dalej, tym bardziej ich obsługa się komplikuje.

Yamaha motif (6) wydaje mi się nieciekawa. Roland juno wygląda wszechstronnie, ale jeśli chodzi o dźwięki... Chyba, że jego wszechstronność to aż taki atut? A może jest coś jeszcze na rynku? Wypadałam z niego 2 lata temu.

Poszukuję czegoś uniwersalnego, co będzie też robić za klawiaturę sterującą (macbook air da radę? potrzebuję jakiś interefejs czy coś do niego?). Najlepiej, żeby było mobilne i lekkie (kurzweilowi mogłabym wybaczyć). Oprogramowanie to ableton live i garage band.

Cena... No właśnie, jeśli klawiatura sterująca, to maks 2000, jeśli syntezator, to 3-4k... Pomożecie?...
 




Jeszcze zapytam o kingakorga - czy można w nim robić ałe projekty, nakładać warstwy, zapisywać? czy ma aftertouch? wydaje się ciekawy. wurlitzer, hammondy, rhodesy, organy i dźwięki ambient to jest to, co bym chciała. dobre pianino, trąbka czy bas też by się przydały. gitarę chyba znaleźć jest trudno, więc się nie upieram. na perkę też nie, grunt, żeby nie była rażąca. gatunki, które mnie interesują to blues, jazz, gospel i rock - to wszystko chciałabym w wersji "na czysto" i "alternatywnej", stąd pomysł na syntezator. 


Dziękuję :)


Awatar użytkownika
a
Posty:380
Rejestracja:piątek 08 paź 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Który syntezator (też jako klawiatura sterująca)

Post autor: a » poniedziałek 22 wrz 2014, 16:01

Moje typy - Yamaha Motif, a budżetowo CS1x.

http://www.superstereo.pl

Awatar użytkownika
PieTras!
Posty:375
Rejestracja:piątek 07 cze 2013, 00:00

Re: Który syntezator (też jako klawiatura sterująca)

Post autor: PieTras! » poniedziałek 22 wrz 2014, 16:15

I kupuj używkę, to zaoszczędzisz minimum 20%, a jakość powinna być ta sama. Chyba że klawisz jest hiper zjechany, a to nie zdarza się często.
Klawisze, kompozycja, produkcja... :)

Awatar użytkownika
dr_After
Posty:312
Rejestracja:wtorek 25 gru 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Który syntezator (też jako klawiatura sterująca)

Post autor: dr_After » poniedziałek 22 wrz 2014, 17:39

...
Cześć Wam. 

Zbieram się do kupna syntezatora w roli workstation jakoś na święta - jestem totalnym żółtodziobem, umiem podstawowe akordy na pianinie i to by było tyle. Dlatego chciałabym ćwiczyć technikę i z czymś z 61 klawiszami lub więcej (jeśli 61 wystarczy, to ok) i najlepiej klawiaturą półważoną, ale jeśli syntezatorowa będzie porządna, to też może ok.


Ale po co ci workstation do tego? Workstation to dobra maszynka na scenę albo w celach kompozycyjnych - choć tu nie załatwi wszystkiego, bo instrumenty tego typu to efekt kompromisów - mają wszystkiego po trochu, ale zawsze można im zarzucić, że czegoś brakuje. Jeśli chcesz poćwiczyć technikę to kup sobie najlepszą możliwą klawiaturę sterującą, podłącz ją przez interfejs MIDI do laptopa, zapnij fajne wtyczki i graj.


I jeszcze jedno - porządna klawiatura to nie jest lekka klawiatura, więc jeśli chcesz coś mobilnego to jesteś skazana na klawiaturę syntezatorową, a nie w pełni ważoną. Klawiatury syntezatorowę bywają też fajne, ale palców na tym nie wyćwiczysz aż tak dobrze, jak na czyms większej wagi, bo klawisze stawiają b. mały opór.


Najlepiej jednak dookreśl co chcesz robić z tą klawiaturą, bo nie widzę jakoś potrzeby kupowania workstation. No chyba, że nie ograniasz wtyczek i chcesz zabierać swój klawisz wszędzie gdzie się da. Wtedy polecałbym Rolanda FA. Jest w dwóch wersjach - FA-06 ma klawisze syntezatorowe, ale za to waży 5,5 kg. FA-08 ma 88 klawiszy w pełni ważonych i jest chyba z trzy razy cięższy. Brzmienia - bardzo ok (z modułu Integra-7), choć cudów nie oczekuj - nie przebijają dobrych bibliotek sampli. Inna sprawa, że Rolandy Fa, tak jak pozostałe workstationy to maszynki wyposażone w wiele funkcji, których pewnie nie użyjesz, jak m. in pokładowy sekwencer, pady, itp...



TL, DR: napisz wyrażniej po co ci klawiatura i czego po niej oczekujesz.


anaklet
Posty:5
Rejestracja:niedziela 23 mar 2014, 00:00

Re: Który syntezator (też jako klawiatura sterująca)

Post autor: anaklet » piątek 03 paź 2014, 22:24

...Cześć Wam. 
Zbieram się do kupna syntezatora w roli workstation jakoś na święta - jestem totalnym żółtodziobem, umiem podstawowe akordy na pianinie i to by było tyle. Dlatego chciałabym ćwiczyć technikę i z czymś z 61 klawiszami lub więcej (jeśli 61 wystarczy, to ok) i najlepiej klawiaturą półważoną, ale jeśli syntezatorowa będzie porządna, to też może ok.
Bardzo podobają mi się brzmienia kurzweila pc, szczególnie rhodesy i hammondy i z powodu brzmienia to zawsze był mój nr 1. I nord, ale nie mam tyle gotówki.  Teraz znalazłam korga krome, dawny korg mi się nie podobał, ale ten nie brzmi najgorzej. Pytanie jak to jest z programowalnością, tweakowaniem, obsługą? słyszałam, że niektóre są proste na poziomie podstawowym, ale im dalej, tym bardziej ich obsługa się komplikuje.
Yamaha motif (6) wydaje mi się nieciekawa. Roland juno wygląda wszechstronnie, ale jeśli chodzi o dźwięki... Chyba, że jego wszechstronność to aż taki atut? A może jest coś jeszcze na rynku? Wypadałam z niego 2 lata temu.
Poszukuję czegoś uniwersalnego, co będzie też robić za klawiaturę sterującą (macbook air da radę? potrzebuję jakiś interefejs czy coś do niego?). Najlepiej, żeby było mobilne i lekkie (kurzweilowi mogłabym wybaczyć). Oprogramowanie to ableton live i garage band.
Cena... No właśnie, jeśli klawiatura sterująca, to maks 2000, jeśli syntezator, to 3-4k... Pomożecie?...



Trochę tu pomieszane ;)

1. Na syntezatorowej klawiaturze wyćwiczysz tylko technikę syntezatorową ;) Od Techniki przez wielkie T jest klawiatura fortepianowa, najlepiej w akustycznym instrumencie.
2. Nord nie produkuje workstation. Nordy są mało wszechstronne i programowalne w niewielkim stopniu.
3. Krome jest dużo bardziej programowalny niż Nord, a już PC3, gdyby chcieć w pełni programować syntezę VAST, to wyzwanie na wiele miesięcy nauki.
4. Dlaczego Motif miałby być nieciekawy, nie mam pojęcia. Mam Motifa ES7 do dziś, mimo posiadania 14 innych instrumentów, i nie wydaje mi się w dalszym ciągu nieciekawy. Z całą pewnością będzie bardziej wszechstronny niż jakikolwiek Juno.
5. Juno G i D nieprzypadkiem się tak nazywają. Jeden to g..., a drugi jest do d....
6. King Korg z całym szacunkiem nie jest poważnym konkurentem ani dla PC3x-a, ani dla Motifa, Krome moim zdaniem też będzie lepszym wyborem.
7. Każdy współczesny klawisz z wyjściem midi będzie klawiaturą sterującą, choć po stronie komputera będzie wymagał interfejsu. Niektóre, wyposażone w port usb, będą mogły pełnić tę rolę i bez interfejsu.


ODPOWIEDZ