Serdecznie witam wszystkich EiS-owiczów :). Jestem tu świerzutki, mimo iż Wasze forum jest dla mnie dobrą lekturą już od pewnego czasu. Z góry przepraszam jeżeli temat jest założony w nieodpowiednim dla niego dziale i jeżeli jest taka konieczność i możliwość proszę o przeniesienie.
Przejdźmy do rzeczy. Chcę rozpocząć zabawę z nagrywaniem. Do tej pory to ja byłem nagrywany, a nie nagrywałem, jedynie bawiłem się w różnych programach do obróbki dźwięku. Nadszedł czas na spróbowanie czegoś więcej. Tak więc, budżet nie duży(MAX 700zł), sprzętu na rynku cała masa i standardowo, jak większość debiutantów nie wiem na co się zdecydować.
Pierwsza sprawa - mikrofon. Decyzja padła na MXL 770. Myślę, że będzie ok i raczej nie zamierzam zdania zmienić, chyba że mnie przekonacie :P .
Sprawa druga - interfejs. I tu pojawia się problem. Chyba jedyną opcją, która cenowo by mnie urządzała jest niestety coś ze stajni behringera, myślałem o czymś z nowej serii U-Phoria, konkretnie UMC 22 niby z preampem Midasa. Na alleDrogo znalazłem takowy sprzęt za 314 zł. Jest też druga opcja. Znajomy posiada mało używany rejestrator twardodyskowy Fostex mr8hd i chce mi go oddać za 350 zł. Kuszące, nieprawdaż? Pytanie tylko, czy sprawdzi się on lepiej na moje warunki niż typowy interfejs, czy jednak byłby to gorszy wybór. Co do moich potrzeb. Raczej nie nastawiam sie na nagrania ogromnej ilości ścieżek na raz, ale jak to ktoś mi kiedyś powiedział, zawsze lepiej mieć parę ścieżek w zanadrzu, niż za mało. Przede wszystkim będę nagrywał wokal, gitarę, klawisze. Może czasami wokal i gitarę dwoma micami, lub klawisz z wokalem. Czy wymieniony przeze mnie rejestrator po podłączeniu przez USB do komputera może działać jako interfejs, czy to połączenie służy tylko do przesyłu plików z urządzenia na komputer? Miał ktoś z Was z tym kiedyś do czynienia?
Bardzo proszę o rozsądne odpowiedzi. Pozdrawiam Was wszystkich gorąco :).