Witam,
Do niedawna moja "radosna twórczość" wykorzystywała VST uruchomione w Ableton Live.W zeszłym tygodniu kupiłem używanego Virusa TI Snow no i zaczęły się drobne komplikacje...
Dotychczas ze sprzętu posiadałem Novation Remote SL 61 MK2, który był wpięty kablem midi do Focusrite Scarlett 8i6 (tam podpięte są monitory) a ten do iMACa poprzez USB.
Po nabyciu Virusa, podpiąłem do niego klawiature MIDI a virusa USB do komputera.
Efektem tego było to, że podczas grania, słychać odczuwalne opóźnienie na naciskane klawisze w stosunku do dzwięku, który wydobywał się z monitorów.
W tej chwili przepiąłem monitory do Virusa z pominięciem Scartett i jest już zupełnie dobrze... no ale brakuje mi bardzo oddzielnego wyjścia na słuchawki. Zazwyczaj mam czas na grę późnym wieczorem więc słuchawki są niezbędne. Przepinanie zaś naprzemiennie moniotrów i słuchawek może być troche niewygodne..
Zakładając, że używam Virusa również jako karty AUDIO, zapewne zakup małego miksera rozwiązałby mi problem przełączania kabelków...
No ale zostanie mi nieużywany prawie nowy Scarlett. Jak w Waszej ocenie przedstawia się jakość przetworników obu urządzeń ? Czy polegać tylko na Virusie w tym względzie czy też zostawić Scartett a tylko (jakoś) inaczej połączyć ten zestaw?
Pozdrawiam,
Krzysztof