Takie rzeczy (poziomy) to się ustala na etapie mixu. Master nie służy do naprawiania
błędów z poprzednich etapów...
Pozatym kompresja -30db poniżej maksymalnego poziomu?? Przecież to jest totalna miazga:)
Nie będę się dalej wypowiadał bo nie jestem fachowcem ale z mojego skromnego doświadecznia widzę, że problem może tkwić w samym miksie i błędnych parametrach kompresji......
Tak -30 dB i niektórzy zalecają innym nawet -50. Tak wiec problem na pewno tkwi w tym, że wyrobiłem sobie myślenie, że do RMS podchodzi się zupełnie inaczej (niższy treshold, mniejsze ratio) - przyciszanie już od połowy głośności sygnału.
Radomir: a jakie jest typowe treshold w więkrzości przypadków (tak mniej więcej) i czy można przed właściwą kompresją przyciąć krótkie peaki za pomocą miękkiego kompresora, żeby potem nie spłaszczać za nadto reszty sygnału?. a może lepiej wcześniej przyciszyć lekko głośniejsze miejsca za pomocą rms, a dopiero potem miękkie łagodzenie krótkich peaków?

Limiter wyrównuje sygnał dobrze, kiedy materiał jest mało dynamiczny, w przypadku kiedy są cichsze i głośniejsze części, w tych głośniejszych zaczyna lekko zniekształcać perkusję, a w tych cichszych prawie nie działa i w efekcie ogólny poziom RMS jest poniżej -12 dB.