Wokal i gitara
...Więc uważaj z tym bossem- można na nim coś ukręcić ciekawego- myślę że już coś masz. ja swoją drogą polecam dużo środkowego pasma, żebyś nie zginął gdzieś w nagraniu :)...
**********************
spróbuje w takim razie poeksperymentować na dwa mikrofony shure pod głosnik i pojemnoścówke dalej i rzuce to na mikser. Tylo co zrobić z szumami ?
**********************
spróbuje w takim razie poeksperymentować na dwa mikrofony shure pod głosnik i pojemnoścówke dalej i rzuce to na mikser. Tylo co zrobić z szumami ?
Re: Wokal i gitara
A szumy z mikrofonów czy z pieca?
- macandroll
- Posty:506
- Rejestracja:sobota 10 cze 2006, 00:00
Re: Wokal i gitara
......
**********************
A o takie nagrywanie chodzi.
Jak chcesz posłuchać swój zespół, to kupcie parę paluszków pojemnościowych behringera, powieście je nad głowami i nagrywajcie na setkę wpinając się w mikser, a ten do kompa.
Jeszcze taniej to mini disc i malutki mikrofonik sony.
Oczywiście takie nagrania są tylko poglądowe, ale wszystko słychać całkiem dobrze.
Jeśli chodzi Wam o coś lepszego to wtedy każda gitara mikrofon pod głośnik, bas w linię, klawisz w linię, wokal mikrofonem i to podłączacie do miksera lub wielokanałowej karty. Najgorzej z perkusją, bo normalnie to ona zajmuje od 4-8 mikrofonów.
Jak nagracie wszystko po kolei, to potem macie czas aby dobrać proporcje instrumentów.. Minus tego taki, że czasem ulatuje magia grania i może stać sie to sztywne- to problem początkujących... Ale można poprawiać każdy instrument z osobna do nieskończoności.
Jeśli naraz, to albo wielokanałowa karta muzyczna , albo od razu zabawa z proporcjami i z miksera suma stereo do kompa. itd... Plus tego taki że jest feeling...
Tak czy siak mało napisałeś jak chcecie się nagrywać.
**********************
A o takie nagrywanie chodzi.
Jak chcesz posłuchać swój zespół, to kupcie parę paluszków pojemnościowych behringera, powieście je nad głowami i nagrywajcie na setkę wpinając się w mikser, a ten do kompa.
Jeszcze taniej to mini disc i malutki mikrofonik sony.
Oczywiście takie nagrania są tylko poglądowe, ale wszystko słychać całkiem dobrze.
Jeśli chodzi Wam o coś lepszego to wtedy każda gitara mikrofon pod głośnik, bas w linię, klawisz w linię, wokal mikrofonem i to podłączacie do miksera lub wielokanałowej karty. Najgorzej z perkusją, bo normalnie to ona zajmuje od 4-8 mikrofonów.
Jak nagracie wszystko po kolei, to potem macie czas aby dobrać proporcje instrumentów.. Minus tego taki, że czasem ulatuje magia grania i może stać sie to sztywne- to problem początkujących... Ale można poprawiać każdy instrument z osobna do nieskończoności.
Jeśli naraz, to albo wielokanałowa karta muzyczna , albo od razu zabawa z proporcjami i z miksera suma stereo do kompa. itd... Plus tego taki że jest feeling...
Tak czy siak mało napisałeś jak chcecie się nagrywać.
Muzyk, gitarzysta
Re: Wokal i gitara
.........
**********************
A o takie nagrywanie chodzi.
Jak chcesz posłuchać swój zespół, to kupcie parę paluszków pojemnościowych behringera, powieście je nad głowami i nagrywajcie na setkę wpinając się w mikser, a ten do kompa.
Jeszcze taniej to mini disc i malutki mikrofonik sony.
Oczywiście takie nagrania są tylko poglądowe, ale wszystko słychać całkiem dobrze.
Jeśli chodzi Wam o coś lepszego to wtedy każda gitara mikrofon pod głośnik, bas w linię, klawisz w linię, wokal mikrofonem i to podłączacie do miksera lub wielokanałowej karty. Najgorzej z perkusją, bo normalnie to ona zajmuje od 4-8 mikrofonów.
Jak nagracie wszystko po kolei, to potem macie czas aby dobrać proporcje instrumentów.. Minus tego taki, że czasem ulatuje magia grania i może stać sie to sztywne- to problem początkujących... Ale można poprawiać każdy instrument z osobna do nieskończoności.
Jeśli naraz, to albo wielokanałowa karta muzyczna , albo od razu zabawa z proporcjami i z miksera suma stereo do kompa. itd... Plus tego taki że jest feeling...
Tak czy siak mało napisałeś jak chcecie się nagrywać....
**********************
W takim razie doprecyzuje - cel jest nastepujacy - półprofesjonalne demo dajace się słuchać. Zespół rockowy - 2 gitary, bas , gary,wokal, Mamy prpoozycje zeby nagrac cos na szyko w MDK-u z czego pewnie też skorzystamy, ale pomyślałem że skoro dysponuje w domu takim sprzętam jaki opisałem w pierwszym poście i nieograniczonym czasem to moze lepsze skutki da - programowa perkusja - plus reszta nagrana w domu Shurem i AKG. No i chodziło mi o konkretne porady/linki , ogolne zasady, w moim przypadku co byłoby najlepiej zrobić... Bo to że lepiej mieć piec lampowy zamist Valvestate'a to wiem albo PODa za 1500 zamist starego BOSSa ME5 ( chociaaż to już kwestia dyskusyjna ) tylko wiaze sie to z wydatkami...na które narazie nei moge sobie pozwlić. wiec prosze o porady ludzxi którzy mieli doczyniaie z tym sprzetem i wiedzą czy da się na tym cos ukręcić typu.".Boss ma dobry kompresor więc bym go wykoszystał do wokalu .." albo" nie sraj sie z Bossem nałżysz wszystko na kompe"chodzi mi o konretne pomysły , ludzi doświadczonych , które mógłbym potem skonfrontowac z moimi...
**********************
A o takie nagrywanie chodzi.
Jak chcesz posłuchać swój zespół, to kupcie parę paluszków pojemnościowych behringera, powieście je nad głowami i nagrywajcie na setkę wpinając się w mikser, a ten do kompa.
Jeszcze taniej to mini disc i malutki mikrofonik sony.
Oczywiście takie nagrania są tylko poglądowe, ale wszystko słychać całkiem dobrze.
Jeśli chodzi Wam o coś lepszego to wtedy każda gitara mikrofon pod głośnik, bas w linię, klawisz w linię, wokal mikrofonem i to podłączacie do miksera lub wielokanałowej karty. Najgorzej z perkusją, bo normalnie to ona zajmuje od 4-8 mikrofonów.
Jak nagracie wszystko po kolei, to potem macie czas aby dobrać proporcje instrumentów.. Minus tego taki, że czasem ulatuje magia grania i może stać sie to sztywne- to problem początkujących... Ale można poprawiać każdy instrument z osobna do nieskończoności.
Jeśli naraz, to albo wielokanałowa karta muzyczna , albo od razu zabawa z proporcjami i z miksera suma stereo do kompa. itd... Plus tego taki że jest feeling...
Tak czy siak mało napisałeś jak chcecie się nagrywać....
**********************
W takim razie doprecyzuje - cel jest nastepujacy - półprofesjonalne demo dajace się słuchać. Zespół rockowy - 2 gitary, bas , gary,wokal, Mamy prpoozycje zeby nagrac cos na szyko w MDK-u z czego pewnie też skorzystamy, ale pomyślałem że skoro dysponuje w domu takim sprzętam jaki opisałem w pierwszym poście i nieograniczonym czasem to moze lepsze skutki da - programowa perkusja - plus reszta nagrana w domu Shurem i AKG. No i chodziło mi o konkretne porady/linki , ogolne zasady, w moim przypadku co byłoby najlepiej zrobić... Bo to że lepiej mieć piec lampowy zamist Valvestate'a to wiem albo PODa za 1500 zamist starego BOSSa ME5 ( chociaaż to już kwestia dyskusyjna ) tylko wiaze sie to z wydatkami...na które narazie nei moge sobie pozwlić. wiec prosze o porady ludzxi którzy mieli doczyniaie z tym sprzetem i wiedzą czy da się na tym cos ukręcić typu.".Boss ma dobry kompresor więc bym go wykoszystał do wokalu .." albo" nie sraj sie z Bossem nałżysz wszystko na kompe"chodzi mi o konretne pomysły , ludzi doświadczonych , które mógłbym potem skonfrontowac z moimi...
Re: Wokal i gitara
Znalazłem Ci pieniądze na piec. Z VS nie zrobisz pieca lampowego - żaden mikser nie ma takiej gałki. Powiem Ci jak to się skończy: nagrasz vs i miks będzie walił siarą. Spędzisz n nocek na próbach poprawienia sytuacji przy pomocy wtyczek, eq, kompresorów i pogłosów aż będziesz rzygał tym kawałkiem. Kapela w międzyczasie się rozpadnie (95% kapel nagrywających pierwszą demówkę). A Ty nadal nie będziesz miał instrumentu zdatnego do - jak mówisz - półprofesjonalnego użytku, ani fajnej demówki, tylko podkrążone oczy. Albo muza albo zabawa w 'studio'. Ale jeśli wydałeś kasę na Gibsona to chyba nie tylko zabawa?
Jeśli kawałek jest fajny, kapela żre i instrumenty ok, to po pierwszym nagraniu już jest fajnie i nawet surowy miks brzmi fajnie, beż żadnych efektów. A jeśli na tym etapie jest nuda, to szkoda czasu na miks.
Jeśli kawałek jest fajny, kapela żre i instrumenty ok, to po pierwszym nagraniu już jest fajnie i nawet surowy miks brzmi fajnie, beż żadnych efektów. A jeśli na tym etapie jest nuda, to szkoda czasu na miks.
[b][url=http://jurekmuszynski.com]jurekmuszynski.com[/url][/b]
Re: Wokal i gitara
W takim razie doprecyzuje - cel jest nastepujacy - półprofesjonalne demo dajace się słuchać.
Po pierwsze musisz odpowiedziec na jedno wazne pytanie - czego demo ma to byc? Jezeli chcesz robic demo swoich umiejetnosci realizatorskich, to zrobisz to inaczej niz demo zespolu ukazujace jego mozliwosci - czy umie grac na zywo, czy muzyka "zre". Moja rada jest prosta - NIE KOMBINOWAC! Kazda proba "produkcji" IMO brzmi smiesznie i wbrew pozorom obnaza braki wykonawcze muzykow - zeby dobrze nagrac w studiu utwor "po sladach" potrzebne sa duzo wieksze umiejetnosci niz nagranie na setke. Brzmienia Satrianiego czy kogos tam i tak nie zrobisz, a chyba lepiej, zeby odsluchujacy demo powiedzieli "fajnie graja, nagranie kijowe, ale fajnie idzie" niz "co za kaszana, siara na gitarze, nierowno, ale za to bez jaja".
Po pierwsze musisz odpowiedziec na jedno wazne pytanie - czego demo ma to byc? Jezeli chcesz robic demo swoich umiejetnosci realizatorskich, to zrobisz to inaczej niz demo zespolu ukazujace jego mozliwosci - czy umie grac na zywo, czy muzyka "zre". Moja rada jest prosta - NIE KOMBINOWAC! Kazda proba "produkcji" IMO brzmi smiesznie i wbrew pozorom obnaza braki wykonawcze muzykow - zeby dobrze nagrac w studiu utwor "po sladach" potrzebne sa duzo wieksze umiejetnosci niz nagranie na setke. Brzmienia Satrianiego czy kogos tam i tak nie zrobisz, a chyba lepiej, zeby odsluchujacy demo powiedzieli "fajnie graja, nagranie kijowe, ale fajnie idzie" niz "co za kaszana, siara na gitarze, nierowno, ale za to bez jaja".
Re: Wokal i gitara
Jeśli kawałek jest fajny, kapela żre i instrumenty ok, to po pierwszym nagraniu już jest fajnie i nawet surowy miks brzmi fajnie, beż żadnych efektów. A jeśli na tym etapie jest nuda, to szkoda czasu na miks.
Dobrze gada
Dobrze gada

Re: Wokal i gitara
do minimaxa - rozumiem doskonale, o czy mówisz, tylko ja nie pisałem , że chce zrobić z VS lampe tylko wycisnąć coś z VS co da sie strawić, a że nei mam na tym polu doswiadczenia wieć myślałem, ze coś poradzicie...typu nawet> nei nagrywaj na VS tylko postaraj sei o Amplitube czy cpoś w tym stylu bo mikrofonem i VS nic zupełnie nie zrobisz...sprzedawanie AKG nie ma sensu bo czym nagram wokal ? czym gitarkę akustyczną z wokalem dla własnych potrzeb? SM58? Bossa ME5 używam na zywo i myślę że cięzko miec lepszy kombajn analogowych podstawowoych efektów na koncert...nie mam kasy na full lamoę NARAZIE.
ogólnie - chodzi o "strawialne" demo mojego zespołu. Wspópracujemy od kilka lat - muzyka myślę że żre kawałki są, kwestia nagrania jakiegoś demka , które nei odstraszy jakościa. Czy jest to możlwie z tym co mam? a jesli tak to jak byoby najlepiej?
ogólnie - chodzi o "strawialne" demo mojego zespołu. Wspópracujemy od kilka lat - muzyka myślę że żre kawałki są, kwestia nagrania jakiegoś demka , które nei odstraszy jakościa. Czy jest to możlwie z tym co mam? a jesli tak to jak byoby najlepiej?
Re: Wokal i gitara
muzyka myślę że żre kawałki są, kwestia nagrania jakiegoś demka , które nei odstraszy jakościa. Czy jest to możlwie z tym co mam? a jesli tak to jak byoby najlepiej?
Wejsc do dowolnego studia, nagrac wszystko na setke, lacznie z wokalem. Na zgranie poswiecic jak najmniej czasu, byle wszystko bylo slychac. Nie uzywac korekcji na sladach, jak sie da, kompresja tylko na wokalu i basie. Poglos na wokal, plate 1,8s z predelayem 20ms. Wszedzie gdzie sie da podciac dol, na sumie tez ;), limiter na sume i pozamiatane.
Wejsc do dowolnego studia, nagrac wszystko na setke, lacznie z wokalem. Na zgranie poswiecic jak najmniej czasu, byle wszystko bylo slychac. Nie uzywac korekcji na sladach, jak sie da, kompresja tylko na wokalu i basie. Poglos na wokal, plate 1,8s z predelayem 20ms. Wszedzie gdzie sie da podciac dol, na sumie tez ;), limiter na sume i pozamiatane.
Re: Wokal i gitara
...do minimaxa - rozumiem doskonale, o czy mówisz
**********************
Nie rozumiesz.
Gdzie się podziało hasło dnia na stronie EiS? Uważam że stałe hasło powinno brzmieć (sorry że się powtarzam) : z g*wna bicza nie ukręcisz.
Wokal w jakości demo spokojnie nagrasz przez SM58 i może być bardzo fajnie. To się zdarza nawet w świecie profesjonalnym. Miks radiowy będzie na tym trudno zrobić ale wcale nie łatwiej na tym AKG - to po prostu kiepski mikrofon i nie da Ci nic, czego nie ma Shure. Nie przeskoczysz nim na wyższą półkę brzmieniową.
Natomiast masz bardzo małe szanse żeby gitara przez VS wyszła fajnie. Bardzo małe. Są oczywiście ludzie, którzy są w stanie zrobić coś ciekawego z kija od szczotki i drutu od odkurzacza ale ci nie zadają pytań na tym forum.
Ja Ci nie umiem pomóc jeśli uparłeś się na VS. Nie ma tu żadnej wiedzy tajemnej. Ja po prostu przystawiam SM-a do membrany (raczej nie w środku) i gram. Nie muszę nic kombinować. Nie używam żadnych prawie kostek (ostatnio trochę Fulldrive'a 2). Nagrywam frazę i sprawdzam na głośnikach czy jest ok, jeśli nie, to dodaję w piecu trochę przesteru albo góry, czy czego tam brakuje, albo przesuwam mikrofon trochę w stronę środka albo brzegu głośnika. To wszystko. Jeśli surowe ślady brzmią dobrze, to miks jest formalnością i nie ma tam co kombinować, zwłaszcza jeśli mówimy o demo. Ale warunkiem wyjściowym jest sensowne brzmienie instrumentu, do którego przystawiasz mikrofon.
Lepszy piec jest Ci potrzebny z jeszcze ważniejszego powodu. Od brzmienia zależy aranż. Ludzka tendencja jest taka, że przy kiepskim brzmieniu kombinujemy jak koń pod górkę dodając różne dźwięki, pogłosy i pierdzenia. Przy dobrym brzmieniu wystarczy niewiele dźwięków i już jest fajnie. Efekt jest taki, że tą mniejszą ilość dźwięków grasz swobodnie a to robi wrażenie na słuchaczach. A jeśli się męczysz, to to słychać. Niewprawiony słuchacz nie zidentyfikuje problemu, bo wszystko się niby zgadza, ale efekt jest taki że drugi raz już tego kawałka za darmo nie posłucha.
Zastanów się po prostu co jest Twoim celem. Faceci (ja też) lubią zabawki - miksery, mikrofony, kable (moja żona uważa że jestem beznadziejnie chory z powodu ilości różnych kabli, którymi zapełniona jest moja podłoga). Ale wyważ co wywrze większy efekt na słuchaczu. Zdjęcie Twojego domowego studia na okładce i opis jak bardzo namęczyłeś się żeby sound z Valvestate'a był "strawny" czy kilka fajnych, gryzących w d*pę dźwięków na płycie?
**********************
Nie rozumiesz.
Gdzie się podziało hasło dnia na stronie EiS? Uważam że stałe hasło powinno brzmieć (sorry że się powtarzam) : z g*wna bicza nie ukręcisz.
Wokal w jakości demo spokojnie nagrasz przez SM58 i może być bardzo fajnie. To się zdarza nawet w świecie profesjonalnym. Miks radiowy będzie na tym trudno zrobić ale wcale nie łatwiej na tym AKG - to po prostu kiepski mikrofon i nie da Ci nic, czego nie ma Shure. Nie przeskoczysz nim na wyższą półkę brzmieniową.
Natomiast masz bardzo małe szanse żeby gitara przez VS wyszła fajnie. Bardzo małe. Są oczywiście ludzie, którzy są w stanie zrobić coś ciekawego z kija od szczotki i drutu od odkurzacza ale ci nie zadają pytań na tym forum.
Ja Ci nie umiem pomóc jeśli uparłeś się na VS. Nie ma tu żadnej wiedzy tajemnej. Ja po prostu przystawiam SM-a do membrany (raczej nie w środku) i gram. Nie muszę nic kombinować. Nie używam żadnych prawie kostek (ostatnio trochę Fulldrive'a 2). Nagrywam frazę i sprawdzam na głośnikach czy jest ok, jeśli nie, to dodaję w piecu trochę przesteru albo góry, czy czego tam brakuje, albo przesuwam mikrofon trochę w stronę środka albo brzegu głośnika. To wszystko. Jeśli surowe ślady brzmią dobrze, to miks jest formalnością i nie ma tam co kombinować, zwłaszcza jeśli mówimy o demo. Ale warunkiem wyjściowym jest sensowne brzmienie instrumentu, do którego przystawiasz mikrofon.
Lepszy piec jest Ci potrzebny z jeszcze ważniejszego powodu. Od brzmienia zależy aranż. Ludzka tendencja jest taka, że przy kiepskim brzmieniu kombinujemy jak koń pod górkę dodając różne dźwięki, pogłosy i pierdzenia. Przy dobrym brzmieniu wystarczy niewiele dźwięków i już jest fajnie. Efekt jest taki, że tą mniejszą ilość dźwięków grasz swobodnie a to robi wrażenie na słuchaczach. A jeśli się męczysz, to to słychać. Niewprawiony słuchacz nie zidentyfikuje problemu, bo wszystko się niby zgadza, ale efekt jest taki że drugi raz już tego kawałka za darmo nie posłucha.
Zastanów się po prostu co jest Twoim celem. Faceci (ja też) lubią zabawki - miksery, mikrofony, kable (moja żona uważa że jestem beznadziejnie chory z powodu ilości różnych kabli, którymi zapełniona jest moja podłoga). Ale wyważ co wywrze większy efekt na słuchaczu. Zdjęcie Twojego domowego studia na okładce i opis jak bardzo namęczyłeś się żeby sound z Valvestate'a był "strawny" czy kilka fajnych, gryzących w d*pę dźwięków na płycie?
[b][url=http://jurekmuszynski.com]jurekmuszynski.com[/url][/b]