Oj, chłopie, setupów co nie miara na rynku

. Pytanie jak stoicie finansowo, ile możecie przeznaczyć na sprzęt, czy w grę wchodzą używki czy musi być nówka-pewex itd... Mogę powiedzieć, co my mamy.
2x Mackie SRM 1501 na dół, 2x Mackie SRM 450v2 na górę (amerykańce), na odsłuch 2x SRM 450v2 (chińczyki), mixer Allan&Heath ZED 22FX. Crossovery są wbudowane w suby. Nam to działa już od lat, aczkolwiek nie ukrywam, że czaję się na QSC K12 lub coś innego, mocniejszego na górę (czasami brakuje pary na naprawdę dużych salach). Inna sprawa że gitara i bas idą z pieców i liniowo na mixer, zaś perka jest elektroniczna - łatwiej nam takim zestawem wysterować sygnał w trudnych obiektach. Zestawik dość skuteczny - 10 lat temu to była czołówka, ale na dzień dzisiejszy trudno Ci będzie dostać dobre rewizje tych paczek. Oryginały były robione we Włoszech i w Stanach i mają inną jakość i budowę (na plus) niż chińczyki. Wyszedł teraz SRM450v3, chińczyk czystej wody, nie słuchałem go na żywo ale podejrzewam że brakuje mu nieco jakości. Jak jesteście na budżecie, polecam EV ZLX15 - nic lepszego w stosunku cena/jakość nie kupicie.
Wróćmy jednak do tego, co macie - Wasze paczki nie są złe, szczególnie górki. Co do dołów, to powiem szczerze że jestem zwolennikiem szybkich 15" niż wolniejszych 18" z prostej przyczyny - w przypadku subwooferów liczy się kick i dobry subik z wysokim SPL zrobi lepszą robotę na typowych obiektach "zabawowych". Tymbardziej że pfe 18.1 to nie jest żaden rarytas. Tak więc patrząc na to co macie, górki są fajne i można pomyśleć, jak je wykorzystać (wtedy też napędzać mógłby je powermikser), doły bym zamienił na coś innego - aktywnego.
Meritum sprawy jest jednak inne - trzeba posłuchać jak cały zestaw gra ze sobą, kwestie pasma są bardzo subiektywne i często sprzęt się uzupełnia lub "nachodzi" i robi się kocioł. Wydaje mi się że powermixer nieefektywnie napędza te kolumny, stąd "cmokanie". Zróbcie sobie przysługę, pożyczcie od kogoś crossover z końcówką mocy, sygnał liniowy z mixera podepnijcie pod crossa, z niego wyjdźcie na mixer i na górki (wzmacniacz), zaś sygnał na suby do dodatkowej końcówki. I posłuchajcie. Może się okazać, że sam cross + końcówka zrobi robotę. Jeśli jesteście zadowoleni ze sprzętu, to takie rozwiązanie powinno Wam załatwić sprawę. Ja osobiście jestem zwolennikiem aktywnych kolumn

. Co do konkretnego modelu - crossa można wyrwać używanego, kilka stówek, to są porównywalne urządzenia więc marka ma drugorzędne znaczenie. Co do końcówki mocy, odradzam stare graty, lubią paść, nowego też nie ma sensu (chyba że z Thomanna, bo mają tanie-i-dobre). Jeśli końcówka ma być pod suby, to nie musi być też nie wiadomo jak subtelna w brzmieniu

- one mają tylko 300W w RMSie (ale prawdziwych, a nie "chińskich"

). Dlatego ja bym najpierw sprawdził, co się da wycisnąć z tego co macie, a potem planował zakupy (w oparciu o to, co chcecie zostawić, co kupić, czy aktywne czy pasywne i jaki budżet). Sprzętu jest naprawdę od groma - Alto, EV, Mackie, Yamaha, JBL itd i trudno powiedzieć co jest najlepsze. To nie 1992 rok, gdzie Dynacord był naprawdę dobrym sprzętem, a ludzie wywalali lampowe Vermony na rzecz tranzystorowych Peavey'ów

. Obecnie królują zestawy aktywne, które z racji wymiarów, niezłych parametrów i niezawodności są podstawowym wyborem każdego "chałturnika". O brzmieniu się nie wypowiadam, bo jak pisałem kiedyś, dobry pasywny zestaw zabrzmi oczko lepiej od dobrego aktywnego (kontrukcja aktywna musi iść na kompromisy, pasywna - niekoniecznie). Jednak Wy już posiadacie jakiś zestaw, jesteście z niego zadowoleni, nie będę więc nawijał makaronu na uszy że "wszystko do wymiany" hehe

. Ale jak pisałem w poprzednim poście - my mieliśmy idealnie dobrany zestaw Peavey'a, z końcówkami crossem itd. Ja do dziś nie jestem z niego zadowolony brzmieniowo - wolę aktywne. A co Wy wolicie?