Strona 1 z 1

audio technica seria ae

: środa 13 sty 2010, 17:57
autor: sycisz

witam wszystkich użytkowników forum estrada i studio,


sprawa wygląda tak: planuję zamienić przewodowego shurea betę 58 na przewodowy mik audio-technica ae 4100 lub ae 6100. ale zanim to zrobię chciałbym usłyszeć opinie użytkowników tych mikrofonów (oczywiście najlepiej takich co używali każdego z tych modeli ;] ). znajomy co zna się na rzeczy (co prawda nie wokalista, ale dobry naglośnieniowiec) polecił mi ae 4100, przede wszystkim dlatego że fajnie brzmi i to cardiod, bo ja do wokalistów którzy na scenie stoją jak widły w gnoju nie należę i coś w tym jest, że ae 6100 hypercardiod mogłby robić brzydkie rzeczy. pytanie na które chciałbym odczytać odpowiedź jest następujące: czy zamiana ma sens? oczywiście tej bety nie będę sprzedawał, ale tak to będzie 800zł wyrzucone w błoto gdy okaże się, że nowy mic jest do niczego, a i tak będę używał starej dobrej bety.


mam głos raczej niższy niż wyższy i właśnie na wyeksponowaniu tego dołu mi zależy, stąd też mój typ pada na a-t ae 4100. mik będzie mi służył przede wszystkim do wokalu do muzyki mocnej, czyli krzyk, ale śpiew też jest, powiedzmy że w stosunku 70/30 dla darcia się.


z góry dzięki za odpowiedzi,


pzdr.


Re: audio technica seria ae

: wtorek 19 sty 2010, 13:15
autor: zygaancora
witam wszystkich użytkowników forum estrada i studio,


sprawa wygląda tak: planuję zamienić przewodowego shurea betę 58 na przewodowy mik audio-technica ae 4100 lub ae 6100. ale zanim to zrobię chciałbym usłyszeć opinie użytkowników tych mikrofonów (oczywiście najlepiej takich co używali każdego z tych modeli ;] ). znajomy co zna się na rzeczy (co prawda nie wokalista, ale dobry naglośnieniowiec) polecił mi ae 4100, przede wszystkim dlatego że fajnie brzmi i to cardiod, bo ja do wokalistów którzy na scenie stoją jak widły w gnoju nie należę i coś w tym jest, że ae 6100 hypercardiod mogłby robić brzydkie rzeczy. pytanie na które chciałbym odczytać odpowiedź jest następujące: czy zamiana ma sens? oczywiście tej bety nie będę sprzedawał, ale tak to będzie 800zł wyrzucone w błoto gdy okaże się, że nowy mic jest do niczego, a i tak będę używał starej dobrej bety.


mam głos raczej niższy niż wyższy i właśnie na wyeksponowaniu tego dołu mi zależy, stąd też mój typ pada na a-t ae 4100. mik będzie mi służył przede wszystkim do wokalu do muzyki mocnej, czyli krzyk, ale śpiew też jest, powiedzmy że w stosunku 70/30 dla darcia się.


z góry dzięki za odpowiedzi,


pzdr.


Re: audio technica seria ae

: wtorek 19 sty 2010, 13:20
autor: zygaancora
witam wszystkich użytkowników forum estrada i studio,


sprawa wygląda tak: planuję zamienić przewodowego shurea betę 58 na przewodowy mik audio-technica ae 4100 lub ae 6100. ale zanim to zrobię chciałbym usłyszeć opinie użytkowników tych mikrofonów (oczywiście najlepiej takich co używali każdego z tych modeli ;] ). znajomy co zna się na rzeczy (co prawda nie wokalista, ale dobry naglośnieniowiec) polecił mi ae 4100, przede wszystkim dlatego że fajnie brzmi i to cardiod, bo ja do wokalistów którzy na scenie stoją jak widły w gnoju nie należę i coś w tym jest, że ae 6100 hypercardiod mogłby robić brzydkie rzeczy. pytanie na które chciałbym odczytać odpowiedź jest następujące: czy zamiana ma sens? oczywiście tej bety nie będę sprzedawał, ale tak to będzie 800zł wyrzucone w błoto gdy okaże się, że nowy mic jest do niczego, a i tak będę używał starej dobrej bety.


mam głos raczej niższy niż wyższy i właśnie na wyeksponowaniu tego dołu mi zależy, stąd też mój typ pada na a-t ae 4100. mik będzie mi służył przede wszystkim do wokalu do muzyki mocnej, czyli krzyk, ale śpiew też jest, powiedzmy że w stosunku 70/30 dla darcia się.


z góry dzięki za odpowiedzi,


pzdr.



Sorry za poprzedni post, ale przypadkowo kliknąłem coś i dodało. Odnośnie serii AE, mam osobiści pojemnościowy AE 5400, śpiewam główny wokal. Po zmianie z Sennheisera E945 (świetny mikrofon), akurat w moim przypadku, brzmienie końcowe wyszło zdecydowanie na plus. Mikrofon ma bardzo naturalne brzmienie nie podbarwia i jest bardzo wyrównany w paśmie. Łatwo przebija się w miksie, w zasadzie korekcja w stole na "zero" i brzmi tak jak trzeba. Jeśli dynamiki z tej serii są równie dobre to szczerze polecam. Aha, z racji, że jest to mikrofon pojemnościowy, ma oczywiście większą tendencję do podjeżdżania, ale ja nie przemieszczam się na scenie, a w tor monitora mam wpięty EQ 31 punktów i nic się nie wzbudza.