Strona 1 z 1

kalibracja nagłośnienia

: czwartek 13 lis 2008, 13:38
autor: mbohema
Witam,

Mam pytanie - jak wygląda i na czym dokładnie polega kalibracja nagłośnienia, testowanie szumem.

Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić krok po kroku jak to się dokładnie odbywa (jaki szum, mikrofon pomiarowy,software, korekcja za pomocą EQ tercjowego itd. itp.)

Jeśli temat jest zbyt zawiły na opisanie - czy znalazłby się ktoś, kto pokazał by mi to w praktyce - oczywiście za odpowiednią opłatą za przeszkolenie (miejsce - Warszawa lub okolice)

Dysponuje sprzętem w postaci nagłośnienia QSC, stołu Yamaha 01v 96, korektora tercjowego Ashly.

Dzięki i pozdrawiam.

Re: kalibracja nagłośnienia

: czwartek 13 lis 2008, 17:44
autor: CD-RW
tak w warszawie jak i w dowolnie wybranym miejscu na ziemi do ktorego dociera internet, mozna sie tego nauczyc samodzielnie. Mozna zaczac od tego na czym polega falowa natura rozchodzenia sie dzwieku i co z tego wynika, poczytac troche o cyfrowym przetwarzaniu sygnalow, dowiedziec sie czym jest czestotliwosc, faza, czas, transformata fouriera, pozniej funkcja przeniesienia, po drodze zapoznac sie z kilkowa trudnymi pojeciami itd...
mozna tez po prostu zerknac do instrukcji obslugi dolaczonych do programow pomiarowych (www.take-sat.de w dziale download pobrac sobie wersje testowa 30 dniowa i oprocz korzystania z dobrodziejstw programu przeczytac tez zalaczony plik pdf) albo odwiedzic najwieksze dzwiekowe forum www.prosoundweb.com i odnalezc 3 czesciowy opis programu SmaartLive.
mozna zadajac kolejne pytania na googlach dotrzec do kompletnych artykolow w necie opisujacych caly ten proces. Mozna zapoznac sie z materialami szkoleniowymi firmy meyer sound, w ktorych wszystko jest ladnie napisane.
Mozna tez zapytac na forum eis, ale tu siedza albo tacy ktorzy nic nie kumaja wiec nie odpowiedza, albo cwaniaki co sie tylko wymadrzaja i nikomu nie chca pomoc.

Re: kalibracja nagłośnienia

: piątek 14 lis 2008, 01:26
autor: mbohema
...tak w warszawie jak i w dowolnie wybranym miejscu na ziemi do ktorego dociera internet, mozna sie tego nauczyc samodzielnie. Mozna zaczac od tego na czym polega falowa natura rozchodzenia sie dzwieku i co z tego wynika, poczytac troche o cyfrowym przetwarzaniu sygnalow, dowiedziec sie czym jest czestotliwosc, faza, czas, transformata fouriera, pozniej funkcja przeniesienia, po drodze zapoznac sie z kilkowa trudnymi pojeciami itd...
mozna tez po prostu zerknac do instrukcji obslugi dolaczonych do programow pomiarowych (www.take-sat.de w dziale download pobrac sobie wersje testowa 30 dniowa i oprocz korzystania z dobrodziejstw programu przeczytac tez zalaczony plik pdf) albo odwiedzic najwieksze dzwiekowe forum http://www.prosoundweb.com i odnalezc 3 czesciowy opis programu SmaartLive.
mozna zadajac kolejne pytania na googlach dotrzec do kompletnych artykolow w necie opisujacych caly ten proces. Mozna zapoznac sie z materialami szkoleniowymi firmy meyer sound, w ktorych wszystko jest ladnie napisane.
Mozna tez zapytac na forum eis, ale tu siedza albo tacy ktorzy nic nie kumaja wiec nie odpowiedza, albo cwaniaki co sie tylko wymadrzaja i nikomu nie chca pomoc....
**********************

Dzięki za wskazówki...

Pojęcia częstotliwości, fazy, analizy fouriera i dużo rzeczy apropos przetwarzania sygnałów cyfrowych są mi znane (w mniejszym lub większym stopniu - przyznaję uczciwie).
Staram się zdobywać wiedzę, szukać i analizować samodzielnie.
Chciałem aby moje pytanie nie zabrzmiało w sposób, który można odebrać - "powiedzcie mi wszystko bo samemu nie chce mi się myśleć i szukać odpowiedzi" - jeśli tak wyszło - sorki.
Jestem muzykiem a nie akustykiem - dopiero zdobywam wiedzę od strony realizacji dźwięku.
W muzyce bywa tak, że jedna wskazówka od dobrego nauczyciela może wyeliminować błędy, które popełniasz dosłownie w jednej chwili - nie mając świadomości męczył byś się z nimi dużo dużo czasu nie mając świadomości co robisz źle - o taką wskazówkę tylko dotyczącą zagadnienia z tematu właśnie mi chodziło...
Zdawałem sobie sprawę, że temat jest dosyć złożony - dlatego też padło pytanie o przeszkolenie (to chyba nic złego jeśli znajdzie się osoba, która w sprawny sposób może przekazać wiedzę).

Nie rozumiem tylko końcowej wypowiedzi kolegi na temat osób z tego forum - czy jest to rzeczywiste negatywne zdanie kolegi czy tylko ironia z podtekstem na osoby (w domyśle takie jak ja), które potrafią tylko narzekać na otrzymane tutaj odpowiedzi lub oczekiwać nie wiadomo czego - jeśli tak to zdecydowanie do takowych się nie zaliczam (wiele cennych rzeczy dowiedziałem się właśnie czytając posty z tego forum).

? (proszę o odp.)



Pozdrawiam i dzięki za cenne wskazówki dotyczące programów, instrukcji itd - postaram się przejść przez nie sam - jeśli czegoś nie zrozumiem - będę pytał dalej a ostatecznie postaram się znaleźć kogoś kto mi to wyjaśni...






Re: kalibracja nagłośnienia

: sobota 15 lis 2008, 10:39
autor: CD-RW
osatnie zdanie to AUTOironia.

Re: kalibracja nagłośnienia

: sobota 15 lis 2008, 12:18
autor: mbohema
...osatnie zdanie to AUTOironia....
**********************


Jeszcze raz dzięki za cenne wskazówki.

Ściągnąłem 30 dniowego triala Smaarta - całkiem zrozumiała instrukcja obsługi. W najnowszym live sound też jest kilka cennych rad.
Na prosound.com niestety nie otwiera się trzecia część opisu dotyczącego strojenia systemu.
Na razie podłączyłem zwykły paluszek pojemnościowy (nie dysponuję mikrofonem pomiarowyn) i staram się w praktyce zrozumieć co i jak dalej działa.
Czy w praktyce używasz programu z take-sat.de ? Jest sporo tańszy od Smaarta...

Pozdrawiam.

Re: kalibracja nagłośnienia

: sobota 15 lis 2008, 18:21
autor: CD-RW
Czy w praktyce używasz programu z take-sat.de ? Jest sporo tańszy od Smaarta...
*************

Tak, uzywam Satlive'a, raz, ze jest tanszy, dwa ze za ta cene jest licencja na dwa komputery, trzy, ze ma odpowiedz impulsowa w czasie rzeczywistym - czego smaart nie ma (przynajmniej nie mial do wersji ktore sledzilem). Do tegokilka dodatkowych opcji ulatwiajacych prace, i bardzo precyzyjny delay finder, z ktorym w smaarcie byly klopoty (powtarzam - nie wiem jak jest z obecna wersja smaarta).Jak wiecej poczytasz, to dotrzesz do tego, ze do tych pomiarow ktore sa kluczowe przy kalibracji systemow rodzaj mikrofonu nie ma specjalnego znaczenia.

Re: kalibracja nagłośnienia

: czwartek 20 lis 2008, 15:16
autor: pmp
Wszystkie, najbardziej wyrafinowane techniki pomiarowe i najlepsze programy obarczone są podstawową "wadą" opierają się na analizie którą
zawsze "aplikuje" użytkownik. A zmiennych jest tyle, że interpretacja wyników nie jest łatwa i zazwyczaj stanowi tylko pole do domysłów mniej lub bardziej pożytecznych. Dobrym przykładem jest powiedzmy próba wyrównywania charakterystki zestawu na podstawie pomiaru RTA. Są urządzenia, która próbują robić to "we własnym zakresie" i efekty są często nie do przyjęcia. Tak więc należy zachować duży umiar w tego typu działaniach, zdając sobie sprawę z ograniczeń "fizycznych" oraz jednak opierać się w dużym stopniu na "uchu" o ile rzecz jasna się je posiada.

Re: kalibracja nagłośnienia

: czwartek 20 lis 2008, 16:29
autor: AlfonsoRodeo
Tak, tylo ze na ucho, nawet najbardziej wyrafinowane nie dostroisz fazy ani opoznienz taka precyzja, z jaka zrobi to maszyna o okreslonym algorytmie. Sama barwa dzwieku to nie wszystko, nieprawdaz?

Re: kalibracja nagłośnienia

: czwartek 20 lis 2008, 18:19
autor: CD-RW
Doswiadczenie w tej materii jest bardzo pomocne. Przede wzystkim trzeba wiedziec co chce sie zmierzyc, nastepnie trzeba sie upewnic, ze to co mierzymy, jest tym co chielismy zmierzyc. Interpretacja wynikow to kolejna historia. Sytuacje zwiazane z faza i opoznieniami zdecydowanie latwiej robi sie przy pomocy pomiarow. Pomiary to zdecydowanie dziedzina w ktorej trzeba dysponowac wiedza a nie "odczuciem" "wrazeniem" i "wydaje mi siem".

Re: kalibracja nagłośnienia

: czwartek 20 lis 2008, 19:46
autor: pmp
Ja tylko napisałem, troszkę zainspirowany artykułem "diabeł tkwi w RTA" z nr 5 Live Sound, że pomiary nie mogą być traktowanie jako panaceum na wszystkie problemy, gdyż dużym problemem jest po pierwsze właściwa interpretacja, a po drugie właściwe / czytaj: złożone i czasochłonne zazwyczaj / ich / tych pomiarów / wykonanie.
Stąd w warunkach estradowych / a nie np w stałych instalacjach / ich przydatność czasem bywa iluzoryczna, co nie oznacza, że są bezużyteczne.
Mam nadzieję, że ta opinia nie jest polemiczna.