Strona 1 z 3

Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: sobota 24 mar 2007, 17:37
autor: infiniface
Podzielcie sie opiniami na temat tych piecy. Wiem ze roznia sie tylko tym ze model 250 ma dwa glosniki 12". Przymierzam sie do kupna ktoregos z nich i interesuja mnie wszelkie informacje na ich temat.
Przede wszystkim brzmienie.

Re: Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: sobota 24 mar 2007, 23:38
autor: AllShotgun
Ja mam 15 dfx, i tak brzmienie jak na tranzystor bardzo dobre najlepsze w swojej klasie, czysty kanał elegancki, klarowny i czyscuitki, overdrive rasowy i szumiacy (przyjemnie się gra), FX - no właśnie bardzo sprawnie działa wręcz profesjonalnej jakości efekty (ale tylko DEY i REVERB bo flengery i chorusy to raczej nie :(.
TAK CZY SIAK jak masz zamiar mic 100W to będzie grało dobrze ale...
JEdNAK druga strona medalu: do nagrywania (bo na stronie ESTRADY piszemy) trazystor się nienadaje, Tylko LAMPA. Wiec w tej cenie kup przynajmniej Hybryde Marszhalla, albo np. velweking PEAVEY'a !!!
POZDRO.

na tym piecu dwiek będzie fajny ale jak byś nagrywał na magnetofonie szpulowym, ale na cyfrówne wyjdzie ci tzw. siatka brzycząca.

Re: Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: niedziela 25 mar 2007, 18:04
autor: infiniface
no wlasnie wszyscy mi odradzaja ten piec do ciezszego grania...

w tej chwili zastanawiam sie nad Peaveyem Bandit albo Randallem RG 75 (g3)

Re: Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: niedziela 25 mar 2007, 21:54
autor: AllShotgun
Czemu, do cięższego moze byc ale z podpiętym np. METAL ZONE'm bo overdrive piecowy to bradziej do blues-pocka 80's. Jeżeli mozna to odradzam PEAVEY BANDIT ! ! ! kardzdy Peavey trazystorowy jest bardzo słaby tylko Welve KING ! ! !. A tak poza tym jeżeli grasz mocniej to TYLKO ! - RANDALL 75 (HYBRYDA z jedna lampą). Kupując randalla masz pewna gwarancję jakości i skuteczości ;), ja kupuje RANDALLA 50 FULL LAMPA za 2000zł.

Wiesz że MARSHAL MG nie ma celestiona. Tak czy siak. KUP RANDALLA CHYBRyDE będziesz w 95% zadowolony
POZDRO.

Re: Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: niedziela 25 mar 2007, 22:37
autor: macandroll
......
**********************
W tej cenie spokojnie kupisz używaną lampę.
Wiele osób uważa że MG to najgorszy wyrób Marshalla wszechczasów. Mnie po prostu nie grzeje. Nie płać za znaczek.
Pograj na nim, jeśli Ci odpowiada kup.

P.S. - Peavey jeśli juz, to poprawnie piszę się VALVEKING

Re: Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: niedziela 25 mar 2007, 23:12
autor: Feefrock
.........
**********************

Wiele osób uważa że MG to najgorszy wyrób Marshalla wszechczasów.
**********************

Szkoda że tych wielu nie słyszy, że MG to najlepszy tranzystor wszechczasów, porównywalny z najgorszymi lampami (ValveKing)

Re: Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: poniedziałek 26 mar 2007, 19:08
autor: AllShotgun
Valve wcale nie jest najgorszą lampa, są jeszcze Epifony itd. a pozatym brzmi basowo, lekko JAZZ'owo, z klimatem a przy silnych zniekształceniach DEATH-metalowo (podłago mocno drażała jak nanim grałem więc chyba ci przypasuje, POLECAM PEAVEYA VALVE KING & RANDAL 75 G3 (lampa na końcówce).

Gram 15 lat i wiem ze w tej cenie nic nie kupisz lepszego. I nie wierz że MG MARSHALL'a bije na głowe PEAVEY'a full lampę. pujdz do sklepu i przekonaj się sam - kta ma tutaj rację :))

Re: Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: poniedziałek 26 mar 2007, 19:13
autor: AllShotgun
MArszhall jednak ma swój Rock'n Roll'owy klimat w seri MG też to słychac.
Przytocze tutaj słowa mojego kolegi "na Tranzystor szkoda pieniędzy".
I wiem ze ma 99% racji.

Re: Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: poniedziałek 26 mar 2007, 23:00
autor: Feefrock

Przytocze tutaj słowa mojego kolegi "na Tranzystor szkoda pieniędzy".

**********************
Na kiepska lampę jeszcze bardziej

Re: Marshall MG100DFX vs MG250DFX

: wtorek 27 mar 2007, 02:26
autor: macandroll
............
**********************

Wiele osób uważa że MG to najgorszy wyrób Marshalla wszechczasów.
**********************

Szkoda że tych wielu nie słyszy, że MG to najlepszy tranzystor wszechczasów, porównywalny z najgorszymi lampami (ValveKing)...
**********************
Rozumiem że wiele wzmacniaczy może się podobać. Ale nazywaniem że MG to najlepszy tranzystor wszechczasów?
Dla mnie ciekawszym wyborem do tego tytułu byłby Roland Jazz Chorus, na którym wychowały się pokolenia i który nie musi żyć w kompleksie lampy czy jej udawać.
Dla niektórych może być współczesna Vetta (Line 6) z cyfrowymi z emulacjami, bo produkty tej firmy również zmieniły rynek wzmacniaczy i samego nagrywania.
A MG Marshalla to przecież tańsza seria, kierowana do młodszych i biedniejszych adeptów. (bez obrazy dla nikogo)
Swego czasu dużo grałem na Valvestate i ten bardziej przypadł mi do gustu.

Jaka alternatywa dla tego Marshalla, w podobnej cenie?
Vox ad50 vt- moim zdaniem o wiele ciekawszy wzmacniacz i lepiej zachowujący sie na różnych głośnościach. (w domu i na próbach czy koncertach)

P.S.- ta lampka w preampie to raczej chwyt marketingowy, czy tam buforek "polepszający" sygnał, ale nie mający takiego znaczenia jak to producenci słodzą.

Valveking jest dość specyficzny i nie każdemu podchodzi. Dla mnie może być, ale są inne ciekawsze wzmaki. W tej cenie jednak trudno o inną lampę. Z tego co wiem wiele osób używa Valvekinga jako końcówki lampowej do PODA czy innego symulatora i w tej materii podobno sprawdza się dobrze. POdobno też fajnie przesterowywać czysty kanał kostkami podłogowymi. Trzeba samemu pokręcić.
Nie gram mocnej muzy, mi wystarcza crunch, więc w materii dopałek mój dźwięk kończy się na tubescreamerze.