Alphard Magnum
żeby być sprawiedliwym, to JBLe też miały górę przewaloną, nie tak bardzo ale jednak, reszte pasma o niebo bardziej wyrównaną i brzmiącą "surowo i technicznie"
Alphard ma jest jeden pozytyw.
BARDZO przyjemnie brzmi "średni środek" - powiedzmy pasmo saksofonu, szczególnie w porównaniu z tym JBL. Tutaj nie wiem dlaczego ale ten średniotonowy tutaj gra wystarczająco głośno oraz naprawdę miękko, wystarczająco równo i po prostu ładnie.
Wydaje mi się że jest tutaj driver i średnica pracują razem... co ciekawe nie słychać żadnych problemów fazowych.
************************
Może test w sklepie, to za mało? Ja też miałem podobne zdanie o Magnum 335, choć tu znacznie lepsze uzyskałem brzmienie, po korekcji z mojego miksera. Tą kolumnę używam, w komplecie z S-18 i po jego dodaniu, może usłyszysz poprawę niskiego – środka. Życzę przyjemnej zabawy. Jeśli masz w domu jednak skrzeczące i świszczące HI-FI, to szkoda słuchu, lepiej wymienić na nowe. Kolumny estradowe, faktycznie brzmią inaczej na koncertach, a inaczej w domu, czy w sklepie.
Natomiast moje domowe HI-FI ma dość naturalne brzmieniem, zdecydowanie lepsze od wrażeń, jakie odnoszę na wielu koncertach. Taką opinię wyraża także wielu muzyków, jeśli ich nie znasz, to odsyłam do prasy AUDIO HIFI i nie tylko. Słuchałem brzmienia takiego zestawu w jednym klubie i nie powiem, żebym mógł krytykować, tam wszyscy byli zadowoleni, a słuchali mocnego Rocka.
Pozdrawiam.
Alphard ma jest jeden pozytyw.
BARDZO przyjemnie brzmi "średni środek" - powiedzmy pasmo saksofonu, szczególnie w porównaniu z tym JBL. Tutaj nie wiem dlaczego ale ten średniotonowy tutaj gra wystarczająco głośno oraz naprawdę miękko, wystarczająco równo i po prostu ładnie.
Wydaje mi się że jest tutaj driver i średnica pracują razem... co ciekawe nie słychać żadnych problemów fazowych.
************************
Może test w sklepie, to za mało? Ja też miałem podobne zdanie o Magnum 335, choć tu znacznie lepsze uzyskałem brzmienie, po korekcji z mojego miksera. Tą kolumnę używam, w komplecie z S-18 i po jego dodaniu, może usłyszysz poprawę niskiego – środka. Życzę przyjemnej zabawy. Jeśli masz w domu jednak skrzeczące i świszczące HI-FI, to szkoda słuchu, lepiej wymienić na nowe. Kolumny estradowe, faktycznie brzmią inaczej na koncertach, a inaczej w domu, czy w sklepie.
Natomiast moje domowe HI-FI ma dość naturalne brzmieniem, zdecydowanie lepsze od wrażeń, jakie odnoszę na wielu koncertach. Taką opinię wyraża także wielu muzyków, jeśli ich nie znasz, to odsyłam do prasy AUDIO HIFI i nie tylko. Słuchałem brzmienia takiego zestawu w jednym klubie i nie powiem, żebym mógł krytykować, tam wszyscy byli zadowoleni, a słuchali mocnego Rocka.
Pozdrawiam.
- psychokiller
- Posty:42
- Rejestracja:środa 10 paź 2007, 00:00
Re: Alphard Magnum
Ja soobiscie zauwazylem ostra dziure w okolicach 400 Hz lekkie (+14db ) wybicie na korektorze nieco pomoglo gore troszki trzeba stlumic) CO do tej kolumny w rifie tez moze byla stara wersja gdyz pamietam wersje gdzie sodek nie mial filtru na czestotliwosci groki wiec w srodku chodzil wg wlasnego podzilu a nstepnie dzilal azem z gorka)
Co do wypelnienia srodkwego-basu kolumna S-18 to padam na kolana jak byk i zastanwaim sie jakiego kolega podzilu stostuje moze kolo 300-400 Hz
CO do krzytyki koligi musze przyznac ze tutaj ktos tez nie byl wyrozumialy
Jesli ktos pisze "w spzrecie domowym bylby to doatkowy atut" a drugi forumowicz ma pretensje ze ktos jest za bardzo stronniczy w kierunku swita HiFi
Kazdy wiec ze tak wlasiwie w swiecie koncertowym najlepiej wszystko od 60-80 Hz ciac w dol gdyz obnizanie czestotliwosci rezonasowej zestawu przyczynia sie do marnotrawienia mocy zestawu. Mocy ktora w tych warunkach jest nam tak potrzebna zeby wycisnac pare kolejnych db.
A jesli chodzi o najnizesze czestotliwosc sa producenci ktorzy stosuja zestawy buad-pass ktore w niskich rejestrch radza sobie dobrze natomiast nie maja znacznej efektywnosci.
A ciekawskim polecam jesli posiadaj kolumny Alphard Magnum zamienic driver na MT-15 ze stajni alphard jesli sie poprawi podam adres pod ktory prosze przeslac skrzynke dobergo PIWA
Co do wypelnienia srodkwego-basu kolumna S-18 to padam na kolana jak byk i zastanwaim sie jakiego kolega podzilu stostuje moze kolo 300-400 Hz
CO do krzytyki koligi musze przyznac ze tutaj ktos tez nie byl wyrozumialy
Jesli ktos pisze "w spzrecie domowym bylby to doatkowy atut" a drugi forumowicz ma pretensje ze ktos jest za bardzo stronniczy w kierunku swita HiFi
Kazdy wiec ze tak wlasiwie w swiecie koncertowym najlepiej wszystko od 60-80 Hz ciac w dol gdyz obnizanie czestotliwosci rezonasowej zestawu przyczynia sie do marnotrawienia mocy zestawu. Mocy ktora w tych warunkach jest nam tak potrzebna zeby wycisnac pare kolejnych db.
A jesli chodzi o najnizesze czestotliwosc sa producenci ktorzy stosuja zestawy buad-pass ktore w niskich rejestrch radza sobie dobrze natomiast nie maja znacznej efektywnosci.
A ciekawskim polecam jesli posiadaj kolumny Alphard Magnum zamienic driver na MT-15 ze stajni alphard jesli sie poprawi podam adres pod ktory prosze przeslac skrzynke dobergo PIWA
Przeciwnik PARTACTWA przeciwnik CHIŃSZCZYZNY
- AlfonsoRodeo
- Posty:757
- Rejestracja:poniedziałek 28 lut 2005, 00:00
Re: Alphard Magnum
hmm, granie od 60 czy 80Hz? Paranoja w dzisiejszych czasach. tak to moze w latach 70 grano, gdy nie bylo zadnego mocnego glosnika basowego.
Bandpass mala efektywnosc? Bzdura! Z reguly sa to obudowy jeszcze raz (+3dB) tak sprawne jak B-R (bassreflex). Jak ktos chce oszczedzac prad na imprezie, to moze niech zmieni wykonywana prace z "naglasniacza" na ... hmm ... ekologicznego pracownika elektrowni? Nikt profesjonalnie dzialajacy na rynku nie bierze pod uwage oszczednosci energii elektrycznej, bynajmniej nie na pierwszym planie - bo tutaj chyba glownie chodzi o jakosc dzwieku a nie oszczednosci rachunkow elektrycznych. No chyba, ze przylacze jest ultra slabe, lub agregat z gatunku "do kosiarki czy mlotowiertarki", ale wierze, ze te czasy dawno juz odeszly i teraz prad zapewniany przez organizatorow jest dosc solidny i nie wymaga tak ostrych ograniczen w poborze energii.
no i tak "by the way" czestotliwosci rezonansowej zestawu nie jest tak latwo obnizyc - bynajmniej wymaga to ingerencji mechanicznej w obudowy/porty, co raczej nie jest osiagalne ot tak! Mozna jedyne ograniczyc kraniec pasma korzystajac z wybranego typu filtru dolnozaporowego.
Bandpass mala efektywnosc? Bzdura! Z reguly sa to obudowy jeszcze raz (+3dB) tak sprawne jak B-R (bassreflex). Jak ktos chce oszczedzac prad na imprezie, to moze niech zmieni wykonywana prace z "naglasniacza" na ... hmm ... ekologicznego pracownika elektrowni? Nikt profesjonalnie dzialajacy na rynku nie bierze pod uwage oszczednosci energii elektrycznej, bynajmniej nie na pierwszym planie - bo tutaj chyba glownie chodzi o jakosc dzwieku a nie oszczednosci rachunkow elektrycznych. No chyba, ze przylacze jest ultra slabe, lub agregat z gatunku "do kosiarki czy mlotowiertarki", ale wierze, ze te czasy dawno juz odeszly i teraz prad zapewniany przez organizatorow jest dosc solidny i nie wymaga tak ostrych ograniczen w poborze energii.
no i tak "by the way" czestotliwosci rezonansowej zestawu nie jest tak latwo obnizyc - bynajmniej wymaga to ingerencji mechanicznej w obudowy/porty, co raczej nie jest osiagalne ot tak! Mozna jedyne ograniczyc kraniec pasma korzystajac z wybranego typu filtru dolnozaporowego.
- psychokiller
- Posty:42
- Rejestracja:środa 10 paź 2007, 00:00
Re: Alphard Magnum
Wiec po pierwsze firma lphard obnizya czestotliwośc rezonansową zestawu po przez zwiekszenie kubatury obudowy. Wiec jest to zabieg mechaniczny.
Co do pracy na otwartej przestrzeni to twierdzeze troszka o sam dól pasma jest mało opłacalna chodzi mi o zakres poniżej 40-50 Hz.
Co do konsturkcji Baud-pass nie twiedze ze sa malo efektywne.
A tak w ogole to moze na ten temat przyszedł juz czas.
I czas poprosić admina o zamkniecie tej kwestii.
A podsumowywujac caly ten temat można go nazwać.
FORUM vs. Szefowstwo firmy ALPHARD.
Co do pracy na otwartej przestrzeni to twierdzeze troszka o sam dól pasma jest mało opłacalna chodzi mi o zakres poniżej 40-50 Hz.
Co do konsturkcji Baud-pass nie twiedze ze sa malo efektywne.
A tak w ogole to moze na ten temat przyszedł juz czas.
I czas poprosić admina o zamkniecie tej kwestii.
A podsumowywujac caly ten temat można go nazwać.
FORUM vs. Szefowstwo firmy ALPHARD.
Przeciwnik PARTACTWA przeciwnik CHIŃSZCZYZNY
- AlfonsoRodeo
- Posty:757
- Rejestracja:poniedziałek 28 lut 2005, 00:00
Re: Alphard Magnum
A podsumowywujac caly ten temat można go nazwać.
FORUM vs. Szefowstwo firmy ALPHARD....
**********************
To Twoje zdanie...
FORUM vs. Szefowstwo firmy ALPHARD....
**********************
To Twoje zdanie...
Re: Alphard Magnum
Ja dopiszę coś co spowodało u mnie lekki paraliż związany z firmą ALPHARD
Miałem już z nią do czynienia ale to nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak to co przeżyły moje uszy.
Miałem okazję porównać dynamiczny mikrofon Alphard z serii Pro kolejno z różnymi modelami Shure (topowymi), Sennheiser (też bardzo znane).
I może ktoś wierzyć lub nie ten alphard dosłownie ZABIJAŁ brzmieniem wszystkie kolejne mikrofony. Korekcja miał tak perfekcyjną ustawioną w sobie, że chciało się śpiewać i mówić do tego mikrofonu a inne x razy droższe powodowały dosłownie natychmiastowy odrzut bo brzmienie było automatycznie beznadziejne. Nie wspominając, że był 2x głośniejszy (to nie pomyłka). Nie wiem czy ktoś przy nim nie majstrował bo normalnie szok.
Co jest u licha grane
Przypadek jednego egzemplarza, udana seria

Miałem okazję porównać dynamiczny mikrofon Alphard z serii Pro kolejno z różnymi modelami Shure (topowymi), Sennheiser (też bardzo znane).
I może ktoś wierzyć lub nie ten alphard dosłownie ZABIJAŁ brzmieniem wszystkie kolejne mikrofony. Korekcja miał tak perfekcyjną ustawioną w sobie, że chciało się śpiewać i mówić do tego mikrofonu a inne x razy droższe powodowały dosłownie natychmiastowy odrzut bo brzmienie było automatycznie beznadziejne. Nie wspominając, że był 2x głośniejszy (to nie pomyłka). Nie wiem czy ktoś przy nim nie majstrował bo normalnie szok.
Co jest u licha grane

Przypadek jednego egzemplarza, udana seria

Re: Alphard Magnum
Ja opinię o tej firmie już mam i nie są to pozytywy, ale jak widać zdarzają się chyba wyjątki.
Tak sobie myślę, że dzisiaj to już chyba niczego nie można być pewnym.
Mackie ala china, jedni twierdzą brzmi lepiej niż włoski inni odwrotnie, dbx by alphard.
Zaczyna irtytować mnie ta loteria sprzętu na rynku
Tak sobie myślę, że dzisiaj to już chyba niczego nie można być pewnym.
Mackie ala china, jedni twierdzą brzmi lepiej niż włoski inni odwrotnie, dbx by alphard.
Zaczyna irtytować mnie ta loteria sprzętu na rynku

Re: Alphard Magnum
...Ja opinię o tej firmie już mam i nie są to pozytywy, ale jak widać zdarzają się chyba wyjątki.
**********************
Wysłany: 01-04-2008
powaga czy Prima Aprilis?
[addsig]
**********************
Wysłany: 01-04-2008

powaga czy Prima Aprilis?
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
-
- Posty:431
- Rejestracja:środa 27 kwie 2005, 00:00
Re: Alphard Magnum
Witam
Opisywane przez szkudlika barwienie częstotliwości ok 50-60 Hz, jast typowe dla głosników o wysokim współczynniku qts, i nie pomoże tu zwiększanie obudowy, jak to tu napisał "serwis...", taka paczka zawsze będzie barwiła.
Przesłuchiwanie na niej muzyki z odtwarzacza ujdzie, ale jesliby zaaplikowac taki sprzet do grania live, to zapewne perkusista, z gitarzysta basowym, uzyliby bardzo "niecenzuralnych " słów do wyrażenia swojej opini na temat takowego sprzetu.
Zastanawiałem sie na dprzyczyna braku zakresu niskiego środka, i według mnie to jest wada za taniej i źle skonstruowanej zwrotnicy.
Ta sama wada jest przyczyną "nadmiaru" czestotliwości powyżej 8 kHz. W zwrotnicy źle dobrano tłumik. Zatem "serwis" tej firmy, nawet darmowej wersji SW, nie posiada, skoro dopuścił do takiej dysproporcji , bo założę sie, ze podział miedzy głosnikiem wysokotonowym, a średniakiem to ok 6-8 kHz, bo średniak "ciągnie..." do tych 6-8 kilo...Tylko ze on "ciagnie" jak ..( i tu dowolnośc interpretacyjna....)
jk
Opisywane przez szkudlika barwienie częstotliwości ok 50-60 Hz, jast typowe dla głosników o wysokim współczynniku qts, i nie pomoże tu zwiększanie obudowy, jak to tu napisał "serwis...", taka paczka zawsze będzie barwiła.
Przesłuchiwanie na niej muzyki z odtwarzacza ujdzie, ale jesliby zaaplikowac taki sprzet do grania live, to zapewne perkusista, z gitarzysta basowym, uzyliby bardzo "niecenzuralnych " słów do wyrażenia swojej opini na temat takowego sprzetu.
Zastanawiałem sie na dprzyczyna braku zakresu niskiego środka, i według mnie to jest wada za taniej i źle skonstruowanej zwrotnicy.
Ta sama wada jest przyczyną "nadmiaru" czestotliwości powyżej 8 kHz. W zwrotnicy źle dobrano tłumik. Zatem "serwis" tej firmy, nawet darmowej wersji SW, nie posiada, skoro dopuścił do takiej dysproporcji , bo założę sie, ze podział miedzy głosnikiem wysokotonowym, a średniakiem to ok 6-8 kHz, bo średniak "ciągnie..." do tych 6-8 kilo...Tylko ze on "ciagnie" jak ..( i tu dowolnośc interpretacyjna....)
jk
Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.
Re: Alphard Magnum
Pech chciał, że padło to w prima
Ale nie mam wyjścia i muszę to przekopiować bo informacja jest jak najbardziej serio
Właściwie nie wiadomo czy się z tego cieszyć czy nie
Miałem okazję porównać dynamiczny mikrofon Alphard z serii Pro kolejno z różnymi modelami Shure (topowymi), Sennheiser (też bardzo znane).
Może ktoś wierzyć lub nie, ten alphard dosłownie ZABIJAŁ brzmieniem wszystkie kolejne mikrofony. Korekcję miał tak DOBRZE ustawioną, że chciało się śpiewać i mówić do tego mikrofonu a inne x razy droższe powodowały dosłownie natychmiastowy odrzut bo brzmienie było automatycznie beznadziejne. Nie wspominając, że był 2x głośniejszy (to nie pomyłka). Nie wiem czy ktoś przy nim nie majstrował bo normalnie szok.
Ad.
Na początku myślałem, że ktoś sobie ze mnie jaja robi i mam do czynienia z pojemnikiem, ale nic z tych rzeczy, to był dynamik

Ale nie mam wyjścia i muszę to przekopiować bo informacja jest jak najbardziej serio


Miałem okazję porównać dynamiczny mikrofon Alphard z serii Pro kolejno z różnymi modelami Shure (topowymi), Sennheiser (też bardzo znane).
Może ktoś wierzyć lub nie, ten alphard dosłownie ZABIJAŁ brzmieniem wszystkie kolejne mikrofony. Korekcję miał tak DOBRZE ustawioną, że chciało się śpiewać i mówić do tego mikrofonu a inne x razy droższe powodowały dosłownie natychmiastowy odrzut bo brzmienie było automatycznie beznadziejne. Nie wspominając, że był 2x głośniejszy (to nie pomyłka). Nie wiem czy ktoś przy nim nie majstrował bo normalnie szok.
Ad.
Na początku myślałem, że ktoś sobie ze mnie jaja robi i mam do czynienia z pojemnikiem, ale nic z tych rzeczy, to był dynamik
