Zakup moduł brzmieniowego

Tu zajmujemy się sprawami tyczącymi się urządzeń stosowanych przy nagłośnieniach imprez.
aandrew04
Posty:63
Rejestracja:wtorek 18 gru 2007, 00:00
Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: aandrew04 » niedziela 01 mar 2009, 10:12

Witam, piszę trochę nie w temacie ale mój wątek zamknięto

mam pytanie do szanownych forumowiczów i liczę na to iż pojawią się jakieś odpowiedzi nim temat zostanie usunięty.

Chodzi o wybór modułu brzmieniowego - takiego który jak najwierniej odwzorowywałby brzmienia żywych instrumentów: brass, piano, string, (hamond). Z racji tego że możliwość wypróbowania w sklepie większej ilości modułów graniczy z cudem, bardzo proszę o jakieś sugestie. Dodam jeszcze że budżet jest mocno ograniczony Moje dotychczasowe typy to korg tr rack i motif es rack - tego drugiego niestety nie miałem okazji testować więc kieruję się tym co kiedyś gdzieś słyszałem.
Bardzo proszę o wszelkie sugestie.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
AI
Posty:12
Rejestracja:sobota 28 lut 2009, 00:00

Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: AI » niedziela 01 mar 2009, 10:34

Na ten moment mam pewien wszawy keyboardzik, który mógłbym spokojnie używać na początek jako klawiaturę sterującą. Uśmiech się pojawił na mej twarzy, bo jak się rozglądałem za czymś 5 lat temu, to też był wariant micropiano ;) Świat stanął w miejscu! Albo ja po prostu...


"Do momentu w którym nie przejdzie ci przez głowę myśl że by się tu jeszcze pad przydał pod spodem... "

Nie przyjdzie mi na pewno ;) Brzmieniowo tkwię raczej bliżej jazzu, ale jestem przy tym otwarty na eksperymenty, także te "bardzo subtelne". Coverów nie będzie, a jeśli będą, to po swojemu. Gdyby nie konieczność bycia mobilnym, to pewnie bym już jechał po Crumara T3, który czeka na kupca za 1500 zł. A może jakiś roland rd-150, skoro jestesmy przy micropiano? Albo klawiatura CME uf-7 i moduł fortepianowy UF-DP1? I to nie wynika z niezdecydowania - uparłem się na coś możliwie najbardziej warygodnego. Mówię dość zapętlonym samplom ;)

Dochodzę ostatnio do wniosku, że dopiero laptop i software'owe synthy dają swobodne i bardzo selektywne możliwości wyboru konkretnych brzmień...

W każdym razie, pomimo całego mojego marudzenia, to co proponujecie daje mi do myślenia

Awatar użytkownika
AI
Posty:12
Rejestracja:sobota 28 lut 2009, 00:00

Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: AI » niedziela 01 mar 2009, 10:37

...Witam, piszę trochę nie w temacie ale mój wątek zamknięto

mam pytanie do szanownych forumowiczów i liczę na to iż pojawią się jakieś odpowiedzi nim temat zostanie usunięty.

Chodzi o wybór modułu brzmieniowego - takiego który jak najwierniej odwzorowywałby brzmienia żywych instrumentów: brass, piano, string, (hamond). Z racji tego że możliwość wypróbowania w sklepie większej ilości modułów graniczy z cudem, bardzo proszę o jakieś sugestie. Dodam jeszcze że budżet jest mocno ograniczony Moje dotychczasowe typy to korg tr rack i motif es rack - tego drugiego niestety nie miałem okazji testować więc kieruję się tym co kiedyś gdzieś słyszałem.
Bardzo proszę o wszelkie sugestie.

Pozdrawiam. ...
**********************
Przejrzyj to, co wyżej wypisał Midishiner. Obejrzałem parę demówek na youtube i myślę, że możesz być zainteresowany czymś z tych propozycji.

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty:767
Rejestracja:środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: NoRd384 » niedziela 01 mar 2009, 11:10

z Hammonda to nie pchaj się w XB1 bo ma beznadziejną górę i ubogi generator w porównaniu do nowego XK1. Jak już Hammond z niższej półki to XK1.
Emu B3 - to dobra maszyna, na pewno nie brzmi tak słodko jak nordy ale ma na pokładzie kilka ciekawych próbek, no i cena.
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
AI
Posty:12
Rejestracja:sobota 28 lut 2009, 00:00

Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: AI » niedziela 01 mar 2009, 11:32

Zastanawiałem się nad tą opcją. Ale jak to w życiu bywa, tego sprzętu nigdzie nie widać. Mało tego, nawet demo żadnego w necie nie udało mi się póki co złapać. To kolejny ze "sprzętów widmo"

Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00

Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: Pająk » niedziela 01 mar 2009, 12:12

......A skąd weźmiesz klawiature sterującą???
Teraz się nie produkuje do modułu tylko do obsługi DAW....niestety!!!...
**********************
a wiesz - większość pełnowymiarowych klawiatur do DAW ma mechanizmy młoteczkowe. ...
**********************
Widać że nigdy na nich nie grałeś!
Przerabiałem temat z Motif Rack XS i klawiaturami:

CME - klawisze czarne grają ciszej

M-Audio - plastikowy sound przez tanią mechanike

Fatar - drugie szybkie uderzenie klawisza jest cichsze od pierwszego

Yamaha stage piano - przy przełączniu barwy pojawia się większy pogłos. ( Yamaha wysyła śmieci midi)


Sprzedałem moduł i kupiłem Motif XS8, bo nie było wyjścia...
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: grembo » niedziela 01 mar 2009, 12:24

ja tez z okolic jazzu wynosze dobre wspomnienie o Micropiano :)
np. Jacek Prokopowicz - hamondzista/pianista bodajze go uzywa

Nie czas sie zatrzymal - tylko jakos nikt nie pomyslal o robieniu akurat modulow jazzowych :D zawsze dolaza syntezatory i inne bzdety - ktore to rzeczy typowych pianistow jazzowych obrzydzaja. Raczej robi sie klawiatura+wbudowany modul (clavinowy,yamahy serii P, czy roladny Rd)

wiec moze po prostu kup yamahe p-80/p-90 (piekne piano, obrzydliwy rhodes, hammmonda nie kojarze)
ale Rolanda RD (dobry rhodes, fajne piano, hamonnda znowu nie kojarze)

wyjdzie 2000-3000, ale probka dostosowana do klawisza velocity , etc - a i do obslugi VSTi bedziesz mial jak znalazl

Awatar użytkownika
AI
Posty:12
Rejestracja:sobota 28 lut 2009, 00:00

Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: AI » niedziela 01 mar 2009, 12:43

W tych pianinach, które wymieniłeś trzeba uważać, żeby tych pseudo-hammondów przypadkiem nie włączyć, można sobie humor do końca dnia zepsuć

Kiedyś myślałem o yamaha p-60. Opinie miała świetne, jeśli chodzi o barwy fortepianowe i klawiaturę. Jednak polityka producenta nakazywała nie dawać żadnego wyjścia line-out w tym sprzęcie... No ale taki roland rd-150/170 jest w pewnym sensie bardzo "kompletny". I z czasem mógłbym sobie coś dodatkowo do tego podpiąć. Jak mawiał Kubuś Puchatek: "Myśl, myśl, myśl"

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: grembo » niedziela 01 mar 2009, 13:51

prosze bardzo :) masz jeszcze norda - tylko tam trzeba (IMHO) uwaac zeby nie wlaczyc fortepianu :)

Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00

Re: Zakup moduł brzmieniowego

Post autor: Pająk » niedziela 01 mar 2009, 14:00

...prosze bardzo :) masz jeszcze norda - tylko tam trzeba (IMHO) uwaac zeby nie wlaczyc fortepianu :)...
**********************
Swięta racja!

ODPOWIEDZ