Nagłośnienie dla zespołu
Wyprostuję jedną kwestię - głośniki mamy 300W ale na stronę (razem 600 W)
Muzyk
- gekon-bass
- Posty:172
- Rejestracja:wtorek 14 mar 2006, 00:00
Re: Nagłośnienie dla zespołu
jednym słowem czeski film!
masz do wyboru sprzet dobrej jakosci którego walory jakosciowe i muzyczne sa nieodczywalne przez potencjalnego tuka, a z drugiej strony masz sprzet za pół ceny ale za to wątpliwej jakosci....
zatem polecam ci jedna kwestie do przemyslenia,
a co bedzie kiedy:
-sprzet ci siadzie na imprezce?? pijanego towazystwa nie interesuje spalony traf, cewka, lub cosik innego... oni cie zastrzekaja na smierc poczym zzrobia ci anty reklame, a zadowolony klient to 2 nastepnych do obstrzyzenia.:>
-co zrobisz kiedy nie siadzie ci na imprezce ale np przed dasz do serwisu np takiego behringera i czekasz kilka długich tygodni (ja czekałem półtora miecha:) masz kontrakty umowy do zrealizowania a tu tyłek, nie masz na czym???
masz do wyboru sprzet dobrej jakosci którego walory jakosciowe i muzyczne sa nieodczywalne przez potencjalnego tuka, a z drugiej strony masz sprzet za pół ceny ale za to wątpliwej jakosci....
zatem polecam ci jedna kwestie do przemyslenia,
a co bedzie kiedy:
-sprzet ci siadzie na imprezce?? pijanego towazystwa nie interesuje spalony traf, cewka, lub cosik innego... oni cie zastrzekaja na smierc poczym zzrobia ci anty reklame, a zadowolony klient to 2 nastepnych do obstrzyzenia.:>
-co zrobisz kiedy nie siadzie ci na imprezce ale np przed dasz do serwisu np takiego behringera i czekasz kilka długich tygodni (ja czekałem półtora miecha:) masz kontrakty umowy do zrealizowania a tu tyłek, nie masz na czym???
kazdy słyszy to co chce słyszec i kazdy rozumie to co jest mu wygodniejsze..
Re: Nagłośnienie dla zespołu
Tu też poruszono bardzo ważną kwestię - co by było gdyby.
Wiadomo że na imprezach różne rzeczy mogą się stać - od spalenia sprzętu aż do uszkodzenia przez osobę zaproszoną na imprezę i wtedy ważne jest aby ew. szybko i w miarę tanio naprawić lub wymienić uszkodzoną część w sprzęcie, więc i na to trzeba zwrócić uwagę. Miałem kilka takich przypadków i szczerze to polscy producenci dość szybko reagują, ale kiedy temat się przedłuża to niestety trzeba też pomyśleć o zapasowym sprzęcie. Ja np.: zawsze wożę 2 końcówki mocy, no i jakieś ew. gwizdki gdyby ktoś nieumiejętnie posługiwał się mikrofonem, no ale podstawa to mieć w zapasie jakąś końcówkę mocy i jakiś mały mixerek w razie co :))
Wiadomo że na imprezach różne rzeczy mogą się stać - od spalenia sprzętu aż do uszkodzenia przez osobę zaproszoną na imprezę i wtedy ważne jest aby ew. szybko i w miarę tanio naprawić lub wymienić uszkodzoną część w sprzęcie, więc i na to trzeba zwrócić uwagę. Miałem kilka takich przypadków i szczerze to polscy producenci dość szybko reagują, ale kiedy temat się przedłuża to niestety trzeba też pomyśleć o zapasowym sprzęcie. Ja np.: zawsze wożę 2 końcówki mocy, no i jakieś ew. gwizdki gdyby ktoś nieumiejętnie posługiwał się mikrofonem, no ale podstawa to mieć w zapasie jakąś końcówkę mocy i jakiś mały mixerek w razie co :))
Muzyk
Re: Nagłośnienie dla zespołu
.A może ktoś z Was coś sam zrobi (paczki)?
Dzięki....
**********************
Moim zdaniem na sprzęcie tanim nie zaoszczędzisz,to sprzęt o gorszej jakości dzwieku,ktoś wcześniej napisał że gościom na imprezach to obojętne ale ciągle będą zwracali uwagę że jest za głośno bez względu na poziom sygnału,a gdy wrócisz po imprezie do domu będziesz zmęczony ale bardziej od dźwięku jak od pracy.Wiem z praktyki że dobrej jakości nagłośnienie to 50 % sukcesu i nikt nie będzie robił złej reklamy że kapela dawała po uszach aż głowa bolała.
Dzięki....
**********************
Moim zdaniem na sprzęcie tanim nie zaoszczędzisz,to sprzęt o gorszej jakości dzwieku,ktoś wcześniej napisał że gościom na imprezach to obojętne ale ciągle będą zwracali uwagę że jest za głośno bez względu na poziom sygnału,a gdy wrócisz po imprezie do domu będziesz zmęczony ale bardziej od dźwięku jak od pracy.Wiem z praktyki że dobrej jakości nagłośnienie to 50 % sukcesu i nikt nie będzie robił złej reklamy że kapela dawała po uszach aż głowa bolała.
Mam 43 lat uczyłem się grać na klawiszach 11 lat obsługuję płynnie programy muzyczne. moich dwuch synów idzie w moje ślady