Pół playback (stereo) i click dla perkusisty

Tu zajmujemy się sprawami tyczącymi się urządzeń stosowanych przy nagłośnieniach imprez.
Awatar użytkownika
leokos80
Posty:37
Rejestracja:czwartek 11 cze 2009, 00:00
Re: Pół playback (stereo) i click dla perkusisty

Post autor: leokos80 » poniedziałek 15 cze 2009, 14:35


A może jakiś pomysł na półplayback i click bez uzywania laptopa.
Niechciałbym zeby w trakcie koncertu włączyło sie np. powiadamianie o upgrade'cie visty
Tło uruchamia pałker ,zmiany utworów wiążą się z przeładowaniem plików a to trwa i może być powodem zbędnego stresu. ...
**********************
Zawsze można wyłączyć dźwięki "systemowe" w laptopie.
A jeśli chodzi o zmianę utworów to możesz zrobić tak. Na jednym projekcie w Cubusiu wgrać na każdą ścieżkę audio jeden kawałek. Jeśli np. używasz vst do pod nią możesz sobie poustawiać odpowiednie barwy odpowiednio na kanałach midi. I wówczas zmiana jednego kawałka (jak i barw) jest kwestią kilku sekund a cały set (czy nawet koncert) masz w jednej sesji-projekcie, który odpalasz tylko na początku i finał. Przy najmniej ja tak robię i się sprawdza ;) A garman ma sam klik z metronomu w uchu.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
dr_After
Posty:312
Rejestracja:wtorek 25 gru 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Pół playback (stereo) i click dla perkusisty

Post autor: dr_After » poniedziałek 15 cze 2009, 14:46

Zawsze można wyłączyć dźwięki "systemowe" w laptopie.
A jeśli chodzi o zmianę utworów to możesz zrobić tak. Na jednym projekcie w Cubusiu wgrać na każdą ścieżkę audio jeden kawałek. Jeśli np. używasz vst do pod nią możesz sobie poustawiać odpowiednie barwy odpowiednio na kanałach midi. I wówczas zmiana jednego kawałka (jak i barw) jest kwestią kilku sekund a cały set (czy nawet koncert) masz w jednej sesji-projekcie, który odpalasz tylko na początku i finał. Przy najmniej ja tak robię i się sprawdza ;) A garman ma sam klik z metronomu w uchu.
Pozdrawiam....
**********************

a ja mam to zrobione tak:
Q Abletonie Live, w jednym projekcie mam wszystkie sample i metronomy.

Scena 1: track 1: podkład, track 2: metronom midi. Poprzez odpalenie sceny, włącza się jednoczesnie podkład i metronom. Po skonczeniu podkładu metronom dalej leci. Jeżeli trzeba wyłączyć metronom, można to zrobić z klawiatury, tak samo można osobno wylączyć podkład. Kolejny utwór - kolejna scena. Tu ważne: do każdej sceny mozna przypisać oddzielny BPM, przez co nie trzeba nic przeładowywać podczas koncertu.

Wiele utworów ma kilka podkładów, które są włączane przeze mnie w srodku numeru. Dbam o to tylko, by w miare precyzyjnie uderzyć pad pod metronom.

Metronom na słuchawki jest puszczony dla pałkera. Ja na słuchawkach mam miks metronomu, melodii granych na vsti (też zapiętych w abletonie) i podkładu.

W ten sposób cały koncert jest kontrolowany za pomocą klawiatury sterującej (przełączanie miedzy instrumentami) i nanopad (wyzwalanie kolejnych scen i metronomów). A komputer sobie stoi i od czasu do czasu zerkam tylko, czy mierniki chodzą i wszystko jest w porządku.

ODPOWIEDZ