Strona 1 z 2
Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: wtorek 04 paź 2005, 08:56
autor: Jumping
W tym modelu zarowno gryf jak i podstrunnica sa nie lakierowane. Czy sa jakies specjalne srodki do czyszczenia takiej podstrunnicy, czy moge uzywac standardowych srodkow np. dunlopa?
Re: Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: wtorek 04 paź 2005, 13:31
autor: acoto
podłączam się do pytania, jednocześnie odpowiadając

.
Custom shop Peaveya zaleca czyszczenie acetonem /uwentualnie czymś
podobnym/ póżniej należy to smarować/gruntować olejem. Najlepszy
ponoć jest olej tekowy/ teakowy,tikowy...różnie to opisują/.
najczęściej spotykany ,dedykowany olej cytrynowy /lemon oil/ nie nadaje
się do klonowych podstunnic, co zresztą zaznacza sam Dunlop.
Mnie interesuje co jaki czas należy powtarzać taką operację? Rozumiem że
napewno wtedy kiedy będzie brudna podstunnica ale może olej "zużyje" się wcześniej i ...po czym to poznać?
Re: Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: środa 05 paź 2005, 17:09
autor: Jumping
...podłączam się do pytania, jednocześnie odpowiadając

.
Custom shop Peaveya zaleca czyszczenie acetonem /uwentualnie czymś
podobnym/ póżniej należy to smarować/gruntować olejem. Najlepszy
ponoć jest olej tekowy/ teakowy,tikowy...różnie to opisują/.
najczęściej spotykany ,dedykowany olej cytrynowy /lemon oil/ nie nadaje
się do klonowych podstunnic, co zresztą zaznacza sam Dunlop.
Mnie interesuje co jaki czas należy powtarzać taką operację? Rozumiem że
napewno wtedy kiedy będzie brudna podstunnica ale może olej "zużyje" się wcześniej i ...po czym to poznać?...
**********************
Dzieki za podpowiedz
Trudno znalesc konkretna informacje na ten temat,tym bardziej jak Eddy zerwal umowe z firma peavey. Nie moge znalesc zadnej konkretnej strony odnosnie tego modelu gitary. Z tego co znalazlem w internecie na jakiejs stronie poswieconej gitarom, takie gruntowne czyszczenie z konserwacja podstrunnicy powinno sie robic raz na kilka miesiecy (2-3). Ja swojego wolfa jezeli chodzi o podstrunnice i gryf( bo glownie o to mi chodzi) przecieram zawsze kawalkiem szmatki z dobrej jakosci bawelny.Ale jakas czesc tego brudu pozostaje a nie wolno trzec na chama

Wiesz gdzie mozna dostac te specyfiki , o ktorych pisales? Trzeba dbac o druga polowe
Re: Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: środa 05 paź 2005, 18:22
autor: acoto
sporo ciekawostek jest na
www.wolfgangguitars.com , to co pisałem
wzięło się właśnie z tamtąd + krótka rozmowa z lutnikiem.
Aceton to takie cóś czym kobitki myją pazurki przed lakierowaniem,wypada
użyć czystego ponieważ często w handlu jest z odżywkami, natomiast
olej tekowy można dostać w sklepach ze specyfikami do drewna oraz w
sklepach żeglarskich, używa go się do impregnacji nielakierowanych mebli
a także jachtów itp. Jest tego sporo ,niestety różnej jakości i różnej cenie.
Hmm... 2 -3 miesiące, włąśnie mam swojego wolfiego od 3 miechów i niewidzę śladów brudu / też wycieram szmatą - zresztą jak wszystkie swoje wiosła - po graniu , szmatą z mikrofibry/ . Stąd moje pytanie na ile
tego oleju wystarcza bo np. meble każą mazać 2 razy do roku.
Re: Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: środa 05 paź 2005, 18:55
autor: Jumping
Wlasnie o ta stronke mi chodzilo
Wlasnie tez znalazlem jedna stronke co potwierdza te wiadomosci:)
http://www.fretnotguitarrepair.com/cleaning.htm
Tylko tez nie mowia co jaki czas konserwowac gitarke i od czego to zalezy. ALe wydaje mi sie, ze w momencie jak zaczynaja sie pojawiac jakies zabrudzenia ktore nie daja sie poprostu zetrzec szmatka. Do takich glebszych zabrudzen kaza uzywac stalowej welny lub waty, jest tez dobre zeby miec blyszczace progi:)
Jezeli chodzi o olejek to Danish oil lub Mineral oil. Jezeli jest prwda co panowie z dunlopa mowia, ze cytrynowy olejek jest sznie jest za dobry do klonu.
Jaliej dokladnie uzywasz szmatki z mikrofiby, takiej przeznaczonej np. do okien itp? bo wiem ze maja rozne szycia,sam na chacie ze trzy rodzaje, i nie wiem czy niektore moga rysowac podstrunnice np.
Re: Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: środa 05 paź 2005, 20:47
autor: Jumping
A co ze strunami przy czyszczeniu podstrunnicy? Jest teoria, ze w gitarach z ruchomym mostkiem nie powinno sie zdejmowac wszystkich strun,tylko nie wiecej niz trzy na raz np. To jak w takim razie to wyczyscic, na raty?
CZy jest to prawda? Jak to sie ma do wolfganga, wiem ,ze ma blokady na mostku,ktore zaciskaja kazda strune.
Re: Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: środa 05 paź 2005, 22:48
autor: Jumping
Ma ktos pojecie gdzie mozna (jesli wogole w polsce mozna) dostac te produkty? Jest wiele opini, ze do czyszczenia wolfikow sa najleprze!
Chyba, ze sa jakies polskie odpowiedniki
Murphy oil soap
http://www.colgate.com/app/MurphyOilSoap/US/Products/MOSOriginalFormula.cvsp
Tung oil
http://waynesword.palomar.edu/tungoil1.htm
Re: Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: czwartek 06 paź 2005, 08:35
autor: acoto
oczywiście że są w polsce odpowiedniki produktów o których powyżej.
To przecież są specyfiki do czyszczenie/olejowania drewna , niekoniecznie
gitar ale też mebli, podłóg, itp.Osobiście skupiłbym się nad chemią do
mebli antycznych. Używam szmatek z bardzo drobnym i krótkim włosem
jednocześnie staram się nie trzeć szwem. Czyszczenie "na raty" to nie problem, gorzej z olejowaniem / włąśnie też mocno się głowię jak to zrobić/.
Re: Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: czwartek 06 paź 2005, 11:03
autor: Jumping
...oczywiście że są w polsce odpowiedniki produktów o których powyżej.
To przecież są specyfiki do czyszczenie/olejowania drewna , niekoniecznie
gitar ale też mebli, podłóg, itp.Osobiście skupiłbym się nad chemią do
mebli antycznych. Używam szmatek z bardzo drobnym i krótkim włosem
jednocześnie staram się nie trzeć szwem. Czyszczenie "na raty" to nie problem, gorzej z olejowaniem / włąśnie też mocno się głowię jak to zrobić/....
**********************
...ja tak samo, juz widze biale myszki od grzbenia za tym w necie
Zdania sa podzielone,jedni mowia ze nie wolno zdejmowac wszystkich strun przy wymianie czy czyszczeniu, drudzy ze spokojnie mozna i nie widza zadnego poroblemu
Trzeba sie zapytac dobrego lutnika!
Albo DIY!!! do it yourself
Re: Peavey Wolfgang EVH - konserwacja
: poniedziałek 10 paź 2005, 10:46
autor: Jumping
Po przeprowadzonym rekonesansie i zaczerpnieciu informacji u lutnika znalazlem recepte na czyszczenie i koserwacje wolfa! Takze zainteresowanym polecam
Do czyszczenia można używać benzyny ekstrakcyjnej(mniej agresywna niż aceton) po czym zakonserwować olejkiem tung lub cytrynowym(ale z umiarem). Przy tej operacji nalezy zdjac wszystkie struny.
Pozdrawiam wszystkich uzytkownikow Wolfganga!