No właśnie - takiego jeszcze nie było więc otwieram nowy temat.
Wiadomo, że pomieszczenie hucznie zwane ''studiem'' powinniśmy adaptować zgodnie ze sztuką. Ale jest granica powierzchni, gdzie wydaje mi się więcej pożytku będzie z wymordowania jakiegokolwiek pogłosu niż zostawiania naturalnego, ale ''garczka''.
Czy przy 8 m kw warto jeszcze ''stroić instrument'' czy też lepiej będzie wyciszyć zupełnie wykładając ściany gdzie się da czymś pochłaniającym? (odbijających gratów i tak tam będzie sporo w przeciwieństwie do dedykowanych komór wokalnych).
Dodam, że dla mnie ważniejszy jest komfort subiektywny, niż dążenie do ideału (czyli wydaje mi się raczej - wygłuszyć na amen).
Wyciszyć czy wygłuszyć?
- JankoMuzykant
- Posty:497
- Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
- Kontakt:
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)
Re: Wyciszyć czy wygłuszyć?
Z tym wygluszeniem na amen to radze ostrożnie. Jest trochę nienaturalne, głupie uczucie w takiej komorze zupełnie bez odbić, chce się z tego uciekać jak najszybciej. Zgaduję, że to jest wrażenie czysto psychologiczne i nasz rozum podświadomie nie znosi tego. Przynajmniej mój rozum - miałem takie dzikie uczucie gdy wytłumiłem kabinę wokalową. Owszem, nagrania wychodziły super czyste, ale po kilku minutach klaustrofobia bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Więc coś tam zostaw do odbicia paru fal w środkowym zakresie. Natomiast basowe fale stojące, szczególnie w rogach, warto wyłapać.
Pozdrowienia,
MD.
Pozdrowienia,
MD.
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.
-
- Posty:179
- Rejestracja:sobota 15 lis 2003, 00:00
Re: Wyciszyć czy wygłuszyć?
...Z tym wygluszeniem na amen to radze ostrożnie. Jest trochę nienaturalne, głupie uczucie w takiej komorze zupełnie bez odbić, chce się z tego uciekać jak najszybciej. Zgaduję, że to jest wrażenie czysto psychologiczne i nasz rozum podświadomie nie znosi tego. Przynajmniej mój rozum - miałem takie dzikie uczucie gdy wytłumiłem kabinę wokalową. Owszem, nagrania wychodziły super czyste, ale po kilku minutach klaustrofobia bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Więc coś tam zostaw do odbicia paru fal w środkowym zakresie. Natomiast basowe fale stojące, szczególnie w rogach, warto wyłapać.
Pozdrowienia,
MD....
**********************
Można też dać wokaliście odsłuch (słuchawki) z nałożonym małym pogłosem...
Pozdrowienia,
MD....
**********************
Można też dać wokaliście odsłuch (słuchawki) z nałożonym małym pogłosem...