Forum Magazynu Estrada i Studio

Witam

Przed chwilą zrobiłem rzecz tak dziwną, że muszę się z Wami tym podzielić. Potrzebowałem cienkiego krótkiego przewodu w ekranie więc zaopatrzyłem się w taki w pobliskim sklepie elektronicznym. Jego jakość jest tragiczna - nie dość że linki się wysuwają z izolacji przy niewielkim pociągnięciu to jeszcze przewód gorący nie jest opleciony tylko  druciki "ekranu" zwyczajnie lecą wzdłuż niego. Pomyślałem, że może to mieć zły wpływ na sygnał i zacząłem kombinować na rózne sposoby.  Akurat lutuję multicore DIY z 16 żyłowym kablem Klotz'a i to on jest dawcą pomysłu. Postanowiłem wyciagnąc linki z izolacji, następnie owinąć je folią aluminiową po czym wepchać w cieniutką koszulkę termokurczliwą i zgrzać. Wg mnie poprawiłem znacznie jakość tego przewodu. Od razu poniosła mnie wyobraźnia i kiedyś spróbuje taki przewód zrobić z najcieńszej taśmy wielożyłowej jaką tylko dostanę.

Pozdrawiam

OK ale te żyłki które wyciągnąleś są od oplotu z folii oczywiście odizolowane?bo jeśli nie to może też pogorszyć jakość dźwięku

wszak ekran musi byc odizolowany od sygnału :)

swoja drogą ameryki nie odkryłeś :) - takie przewody od dawna są na rynku a najpopularniejsze to koncentryki antenowe (i strasznie ten ekran wkurza a do tego jest czymś naśaczony)

wszak ekran musi byc odizolowany od sygnału :)

Oczywiście!



swoja drogą ameryki nie odkryłeś :)

z pewnością, ale miałem tandetny i bezużyteczny przewód i trochę materiału do produkcji własnej prowizorki