Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
Awatar użytkownika
majall
Posty:231
Rejestracja:środa 31 sty 2007, 00:00
Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: majall » piątek 28 sie 2009, 20:54

Oddaj gitarę do lutnika i przedstaw mu problem .
Macbook pro 17" 2.4 , mac pro 2.8 Quad-Core , RME fireface 800 , Emu 5000 ultra . telecaster hot rod , AKG 270 studio , Logic 8 , Melodyne plug in , Reaper .

senjin
Posty:405
Rejestracja:poniedziałek 26 wrz 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: senjin » piątek 28 sie 2009, 20:58

...Oddaj gitarę do lutnika i przedstaw mu problem .... 


 


chyba nie doczytałeś...


Awatar użytkownika
igs
Posty:175
Rejestracja:sobota 11 gru 2004, 00:00

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: igs » piątek 28 sie 2009, 21:05

Zbudowałeś to wzorowo. Na takie dudnienia jest dobrze odsunąć mikrofon od pieca. Trzeba wyeliminować efekt zbliżeniowy. Dajesz Neumanna U87 20 cm od pieca? To raczej nie zadziała. Popróbuj z SM57 blisko a U87 dalej ująć.


[addsig]
www.igsaudio.pl

Awatar użytkownika
majall
Posty:231
Rejestracja:środa 31 sty 2007, 00:00

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: majall » piątek 28 sie 2009, 21:12

...
...Oddaj gitarę do lutnika i przedstaw mu problem .... 

 

chyba nie doczytałeś...
...
 


Na podstawie jpg nikt ci nie da dobrej rady

Macbook pro 17" 2.4 , mac pro 2.8 Quad-Core , RME fireface 800 , Emu 5000 ultra . telecaster hot rod , AKG 270 studio , Logic 8 , Melodyne plug in , Reaper .

MrExplosion
Posty:471
Rejestracja:piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: MrExplosion » piątek 28 sie 2009, 21:14

Jest na to znacznie prostszy sposób - Attenuator. Taki Jak THD Hotplate, Marshall Powerbrake, Dr Z Airbrake itp. W praktyce osiągasz dźwięk w 95-98% taki jak przy rozkręconym wzmacniaczu, tyle tylko że dowolnie cichy. Innym powszechnie stosowanym rozwiązaniem jest nagrywanie wzmacniacza o mocy 1-5W. W szeroko rozumianej muzyce pop nie zawsze potrzeba dużego Voxa.

waldek-j
Posty:56
Rejestracja:niedziela 21 cze 2009, 00:00

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: waldek-j » piątek 28 sie 2009, 21:21



Przy rozkreconym wzmacniaczu popychasz koncowke mocy oraz glosnik. Attenuator eliminuje to drugie wiec w rzeczywistosci osiagasz najwyzej 50-60% rozkreconego wzmacniacza. Przester z glosnika i popychanie powietrza to nieodlaczny skladnik brzmienia.

Awatar użytkownika
igs
Posty:175
Rejestracja:sobota 11 gru 2004, 00:00

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: igs » piątek 28 sie 2009, 21:25

A SM57 najczęściej stoi 1-2cm od pieca. Chodzi oto, że nagrywa się super - gorzej, że na pokój idzie jedno wielkie dudnienie (i na dom)


---
No to pokręć nieco na piecu. Gitara ma nie dudnić. Ukręć brzmienie.


[addsig]
www.igsaudio.pl

waldek-j
Posty:56
Rejestracja:niedziela 21 cze 2009, 00:00

Re: Wytłumienie wzmacniacza gitarowego

Post autor: waldek-j » piątek 28 sie 2009, 21:27

. Czyli między 329 a 440Hz box jest już nieskuteczny. Prosiłbym o poradę kogoś doświadczonego w tej materii, czy coś da się wykombinować z tak małym ustrojstwem tłumiącym by pochłonąć także i niskie częstotliwości, a właściwie niski środek. (Budowanie box'a z cegieł czy pustaków nie wchodzi w grę :)

------------------------------------------


Twoje pudlo jest dobre tylko zdecydowanie za cienkie, scianka z izolacja powinna byc minimum 8-10cm. I ta gabka tez jest do kitu. Uzyj gestego podkladu wykladzinowego (kilka warstw zeby bylo powyzej 5cm).

ODPOWIEDZ