Pomieszczenie akustyczne - problem!
Witam
Wyglada to tak że zrobilem sobie w piwnicy pomieszczenie do grania na gitarze i powiedzmy nagrywania muzyki - pomieszczenie ma wymiery 6 x 6 metrow czyli calkiem spore i wysokosc 1.9 m czyli bardzo niskie , wylozylem sciany i czesc sufitu platonkami do jajek. I wszystko fajnie wygluszone itd tylko ze moj piec poprostu brzmi strasznie ( sprzęt zawodowy , Marshall JCM 2000 TSL + paka ) wiec nie chodzi o sprzęt zresztą gdy gram na powietrzu czy w pomieszczeniu duzym i wysokim to brzmienie jest super a tutaj tragedia - o ile czysty kanal bardzo ladnie chodzi to przester jest jakis zlany i nierówno wybrzmiewa dzwięk - glownie nawalają pasma basowe.
I teraz są trzy mozliwosci :
1) sufit jest falisty- zlozony z trzech dlugich pasów ktore są polokregami , czyli poprostu w caly swiat nierowny - i jak stoje pod kazdym z nich to brzmi wszędzie inaczej tyle ze wszedzie tak samo do kitu . ?
2 ) pomieszczenie nie ma drzwi wiec dzwiek wydobywa sie do dlugiego korytarza a wiec biorąc pod uwage prędkośc z jaką rozchodzi sie w powietrzu to jeszcze w tej samej sekundzie wraca do mnie z końca korytarza kilka razy - bycmoze zdeformowany ?
3) pomieszczenie jest za niskie ?
wiem ze nikt mi tu cudów nie wymyśli raczej, ale moze przynajmniej dowiem się co jest przyczyną ew. jakies sugestie odnośnie pulapek basowych itp , co zrobić zeby sie moglo poprawicć, moze wyrównac sufit - sam nie wiem:(
z góry dziekuje za odpowiedz
Wyglada to tak że zrobilem sobie w piwnicy pomieszczenie do grania na gitarze i powiedzmy nagrywania muzyki - pomieszczenie ma wymiery 6 x 6 metrow czyli calkiem spore i wysokosc 1.9 m czyli bardzo niskie , wylozylem sciany i czesc sufitu platonkami do jajek. I wszystko fajnie wygluszone itd tylko ze moj piec poprostu brzmi strasznie ( sprzęt zawodowy , Marshall JCM 2000 TSL + paka ) wiec nie chodzi o sprzęt zresztą gdy gram na powietrzu czy w pomieszczeniu duzym i wysokim to brzmienie jest super a tutaj tragedia - o ile czysty kanal bardzo ladnie chodzi to przester jest jakis zlany i nierówno wybrzmiewa dzwięk - glownie nawalają pasma basowe.
I teraz są trzy mozliwosci :
1) sufit jest falisty- zlozony z trzech dlugich pasów ktore są polokregami , czyli poprostu w caly swiat nierowny - i jak stoje pod kazdym z nich to brzmi wszędzie inaczej tyle ze wszedzie tak samo do kitu . ?
2 ) pomieszczenie nie ma drzwi wiec dzwiek wydobywa sie do dlugiego korytarza a wiec biorąc pod uwage prędkośc z jaką rozchodzi sie w powietrzu to jeszcze w tej samej sekundzie wraca do mnie z końca korytarza kilka razy - bycmoze zdeformowany ?
3) pomieszczenie jest za niskie ?
wiem ze nikt mi tu cudów nie wymyśli raczej, ale moze przynajmniej dowiem się co jest przyczyną ew. jakies sugestie odnośnie pulapek basowych itp , co zrobić zeby sie moglo poprawicć, moze wyrównac sufit - sam nie wiem:(
z góry dziekuje za odpowiedz
Re: Pomieszczenie akustyczne - problem!
wylozylem sciany i czesc sufitu platonkami do jajek
**********************
tu leży przyczyna
I wszystko fajnie wygluszone itd
**********************
sam sobie wmawiasz tę bzdurę, a po chwili temu przeczysz
**********************
tu leży przyczyna
I wszystko fajnie wygluszone itd
**********************
sam sobie wmawiasz tę bzdurę, a po chwili temu przeczysz
Re: Pomieszczenie akustyczne - problem!
wylozylem sciany i czesc sufitu platonkami do jajek
**********************
tu leży przyczyna
I wszystko fajnie wygluszone itd
**********************
sam sobie wmawiasz tę bzdurę, a po chwili temu przeczysz...
**********************
fajnie wygluszone w sensie - nie ma zadnego echa , chyba jasne ze nie twierdze ze jest ok , ale mimo wszystko nie podejrzewalem wytlaczanek o przyczyne az takich anomali dzwiękowych- jasne ze jak wyloze wszystko materialem 50 zl / m^2 to bedzie ok ale nie na tym to polega , poza tym mam z zespolem sale prob wygluszoną platonkami i 4 instrumenty nawet na raz brzmią calkiem przyzwoicie tez szukam innych przyczyn, to nie jest tak, ze jest kiepsko, czy nawet bardzo srednio - jakby tak bylo to sam bym stwierdzil ze przy takim materiale wygluszeniowym lepszego efektu nie uzyskm, ale jest gorzej niz tragicznie więc prosze o ew wskazówki inne niz zastosowanie drogich materialow studyjnych
**********************
tu leży przyczyna
I wszystko fajnie wygluszone itd
**********************
sam sobie wmawiasz tę bzdurę, a po chwili temu przeczysz...
**********************
fajnie wygluszone w sensie - nie ma zadnego echa , chyba jasne ze nie twierdze ze jest ok , ale mimo wszystko nie podejrzewalem wytlaczanek o przyczyne az takich anomali dzwiękowych- jasne ze jak wyloze wszystko materialem 50 zl / m^2 to bedzie ok ale nie na tym to polega , poza tym mam z zespolem sale prob wygluszoną platonkami i 4 instrumenty nawet na raz brzmią calkiem przyzwoicie tez szukam innych przyczyn, to nie jest tak, ze jest kiepsko, czy nawet bardzo srednio - jakby tak bylo to sam bym stwierdzil ze przy takim materiale wygluszeniowym lepszego efektu nie uzyskm, ale jest gorzej niz tragicznie więc prosze o ew wskazówki inne niz zastosowanie drogich materialow studyjnych
Re: Pomieszczenie akustyczne - problem!
mimo wszystko nie podejrzewalem wytlaczanek o przyczyne az takich anomali dzwiękowych
**********************
i tu się mylisz
**********************
i tu się mylisz
Re: Pomieszczenie akustyczne - problem!
- jasne ze jak wyloze wszystko materialem 50 zl / m^2 to bedzie ok ale nie na tym to polega ,
.................................
To wcale nie jest takie jasne...
Jako stary kanciapowiec i basista (czyli najwikszych producnet dudnien) moge chyba stwierdzic ze wiekszosc problemow znalazles sam:
-pomieszczenie jest duzo za niskie
-pomieszcznei jest przy tym zbyt duze
-po cholere Tobie do cwiczen taki SMOK - wystarczylo by kombo - jeden 10'glosnik - moze lampowe jak chcesz cwiczyc pod akurat lampowe piece
-otwarcie na pomieszczenie nastepne tez jest problemem
.................................
To wcale nie jest takie jasne...
Jako stary kanciapowiec i basista (czyli najwikszych producnet dudnien) moge chyba stwierdzic ze wiekszosc problemow znalazles sam:
-pomieszczenie jest duzo za niskie
-pomieszcznei jest przy tym zbyt duze
-po cholere Tobie do cwiczen taki SMOK - wystarczylo by kombo - jeden 10'glosnik - moze lampowe jak chcesz cwiczyc pod akurat lampowe piece
-otwarcie na pomieszczenie nastepne tez jest problemem
Re: Pomieszczenie akustyczne - problem!
moze wydziel sobie czesc pomieszczenia - powiedzmy pakamerka, zrob ja tak by nie bylo raczaj katow prostych (rowniez u powaly) i koniecznie kombo (to najwazniejsze)
... to prowizorka, ale moze (!!!) pomoze
... to prowizorka, ale moze (!!!) pomoze
- somebody-someone
- Posty:174
- Rejestracja:wtorek 19 kwie 2005, 00:00
Re: Pomieszczenie akustyczne - problem!
Słyszałem kiedyś ciekawą sentencję: "Nie zrobisz ze świni konia wyścigowego, ani z torby - aktówki". To tak na rozluźnienie. A teraz do rzeczy...
Koledzy dali Tobie słuszne rady i warto byłoby ich posłuchać. Jestem basistą i grywałem kiedyś w kapeli heavy-metall'owej i wspominam te czasy z dreszczem na plecach. Mieliśmy do dyspozycji salę mniej-więcej 4mx5m. Gitarzysta akurat dysponował takim JCM'em, więc zdaję sobie sprawę jak trudno opanować taką moc, w tego typu 'karmnikach'. Naszym sposobem były zamontowane na ścianach ustroje a'la Czar PRL'u - na ścianach warstwa wełny mineralnej, a na nich płyty gipsowe z otworami (średnica ok. 2 mm, rozmieszczone co 2 cm). Podobnie na suficie - stelaż, a na nim takie kasetony. Można było grać dość komfortowo i nawet nagrywaliśmy tam jakieś demka (nie tylko nasz zespół, bo pomieszczenie nadawało się świetnie do zbierania bębnów). Jednak wysokość 1,9 metra, po odjęciu kilkunastu/dziesięciu centymetrów na 'zakrycie' pofałdowań spowodowałoby, że osoba mojego wzrostu nie mieściłaby się tam wyprostowana (mam 1,85m)... Konieczne byłoby w montowanie drzwi, ale zawieszenie np. dwóch ciężkich (podkreślam) kotar. My też nie mieliśmy drzwi, ale obok był mały korytarzyk, z którego przejść można było do reżyserki, kibla i pomieszczenia do gitar i wokali. Dopiero z tego korytarza, odchodził w bok długi korytarz, który nie był dla nas uciążliwy. Ten 'korytarzowy wydmuch' wpadając w różnych odstępach czasowych totalnie dziurawi Tobie brzmienie z paczki, podbijając lub tłumiąc niektóre częstotliwości...ale to już chyba nie ma tak wielkiego znaczenia, bo konkluzja po tym dość długim wywodzie, jest całkiem oczywista: należałoby zmienić pomieszczenie. Jeżeli to niemożliwe to mozesz zastosować chwyty, które wcześniej wymieniłem. Najwyżej będziesz grał na siedząco, bo nagrywać raczej nie będzie sensu w takich warunkach, chyba, że do odsłuchu prywatnego - jeśli nie masz wygórowanych wymagań... Pzodrawiam
Koledzy dali Tobie słuszne rady i warto byłoby ich posłuchać. Jestem basistą i grywałem kiedyś w kapeli heavy-metall'owej i wspominam te czasy z dreszczem na plecach. Mieliśmy do dyspozycji salę mniej-więcej 4mx5m. Gitarzysta akurat dysponował takim JCM'em, więc zdaję sobie sprawę jak trudno opanować taką moc, w tego typu 'karmnikach'. Naszym sposobem były zamontowane na ścianach ustroje a'la Czar PRL'u - na ścianach warstwa wełny mineralnej, a na nich płyty gipsowe z otworami (średnica ok. 2 mm, rozmieszczone co 2 cm). Podobnie na suficie - stelaż, a na nim takie kasetony. Można było grać dość komfortowo i nawet nagrywaliśmy tam jakieś demka (nie tylko nasz zespół, bo pomieszczenie nadawało się świetnie do zbierania bębnów). Jednak wysokość 1,9 metra, po odjęciu kilkunastu/dziesięciu centymetrów na 'zakrycie' pofałdowań spowodowałoby, że osoba mojego wzrostu nie mieściłaby się tam wyprostowana (mam 1,85m)... Konieczne byłoby w montowanie drzwi, ale zawieszenie np. dwóch ciężkich (podkreślam) kotar. My też nie mieliśmy drzwi, ale obok był mały korytarzyk, z którego przejść można było do reżyserki, kibla i pomieszczenia do gitar i wokali. Dopiero z tego korytarza, odchodził w bok długi korytarz, który nie był dla nas uciążliwy. Ten 'korytarzowy wydmuch' wpadając w różnych odstępach czasowych totalnie dziurawi Tobie brzmienie z paczki, podbijając lub tłumiąc niektóre częstotliwości...ale to już chyba nie ma tak wielkiego znaczenia, bo konkluzja po tym dość długim wywodzie, jest całkiem oczywista: należałoby zmienić pomieszczenie. Jeżeli to niemożliwe to mozesz zastosować chwyty, które wcześniej wymieniłem. Najwyżej będziesz grał na siedząco, bo nagrywać raczej nie będzie sensu w takich warunkach, chyba, że do odsłuchu prywatnego - jeśli nie masz wygórowanych wymagań... Pzodrawiam
..:: Dobra muzyka to koincydencja wielu zbiorów zawierających jedynie dobre pierwiastki ::..
Re: Pomieszczenie akustyczne - problem!
oki , dziekuje wszsytkim za uwagi - co nieco mi sie wyjaśnilo, bede kobinowal
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: Pomieszczenie akustyczne - problem!
Masz w pomieszczeniu fale stojace. Fale stojace sa w kazdym pomieszczeniu, nic sie na to nie poradzi, nawet "panelami" za 50/metr. To, ze pomieszczenie jest kwadratowe, to najgorsza rzecz ze wszystkich. Wbrew pozorom z kolei wysokosc nie jest wielkim problemem - dla dzwieku to jeden z trzech wymiarow, dla czlowieka - trzeba sie schylac
. Tutaj problemem jest byc moze dodatkowo to, ze 6 metrow i 190cm to niebezpiecznie blisko jest, i jezeli nie sa to dokladne wymiary i 6m to "prawie 6m" czyli wielokrotnosc tych 190cm, to problem moze byc powazny. Z tych 6m wynika, ze prawdopodobnie masz klopoty w tonacji G
Wytloczki rzeczywiscie tlumia, ale tylko najwyzsze czestotliwosci, co w rezultacie tylko pogarsza sytuacje, bo wydaje sie, ze cos wytlumilismy, a basy jak hulaly tak hulaja. Jedynym rozwiazaniem sa pulapki basowe, ale to zabiera sporo objetosci, roboty i troche kosztuje...


Wytloczki rzeczywiscie tlumia, ale tylko najwyzsze czestotliwosci, co w rezultacie tylko pogarsza sytuacje, bo wydaje sie, ze cos wytlumilismy, a basy jak hulaly tak hulaja. Jedynym rozwiazaniem sa pulapki basowe, ale to zabiera sporo objetosci, roboty i troche kosztuje...
Re: Pomieszczenie akustyczne - problem!
Odświerze na moment jeszcze temat bo mam pomysl i pytanko
Udalo mi sie za grosze dostać duze panele styropianowe szerokie na metr , grube na 20 cm i wysokie na ponad metr , są to poprostu takie wielkie klocki styropianowe - mam ich 6 sztuk i gdy je metodą prób i blędów rozstawilem w pomieszczeniu, zadzialaly jak nie wiem moze polapki basowe i wyrównaly brzmienie - ogolnie sie calkiem niezle poprawilo tyle ze przestrzeń uzytkowa pomieszczenia zmalala dwukrotnie i lipa troche ale mam jeszcze z boku drugie malultkie pomieszczenie z drzwiami 3 metry dlugie , 1,5 metra szerokie i 2 metry wysokie - może z tego zrobić miesjce do nagrywania tzw. wstawiam sam piec, przymykam drzwi i z pomieszczenia tego duzego robie reżyserke - w zasadzie bardziej pytam czym takie pomieszczenie male wylozyc ? ? ? ? bo samo rozwiązanie jesli chodzi o nagrywanie jest chyba dobre ( nagrywalem w studiu zawodowym i kazdy piec mial osobno takie male pomieszczonko dla siebie )
z góry dziekuje za odpowiedz
Udalo mi sie za grosze dostać duze panele styropianowe szerokie na metr , grube na 20 cm i wysokie na ponad metr , są to poprostu takie wielkie klocki styropianowe - mam ich 6 sztuk i gdy je metodą prób i blędów rozstawilem w pomieszczeniu, zadzialaly jak nie wiem moze polapki basowe i wyrównaly brzmienie - ogolnie sie calkiem niezle poprawilo tyle ze przestrzeń uzytkowa pomieszczenia zmalala dwukrotnie i lipa troche ale mam jeszcze z boku drugie malultkie pomieszczenie z drzwiami 3 metry dlugie , 1,5 metra szerokie i 2 metry wysokie - może z tego zrobić miesjce do nagrywania tzw. wstawiam sam piec, przymykam drzwi i z pomieszczenia tego duzego robie reżyserke - w zasadzie bardziej pytam czym takie pomieszczenie male wylozyc ? ? ? ? bo samo rozwiązanie jesli chodzi o nagrywanie jest chyba dobre ( nagrywalem w studiu zawodowym i kazdy piec mial osobno takie male pomieszczonko dla siebie )
z góry dziekuje za odpowiedz