Zalany mikser

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
abproject
Posty:404
Rejestracja:piątek 09 wrz 2005, 00:00
Zalany mikser

Post autor: abproject » środa 23 sie 2006, 22:09

Chyba nie jestem pierwszy oni ostatni. Dzis na moj mixer wylala sie cala szklanka kawy... Własnie go rozkreciłem... i probuje cos zdziałac suszarką. Kiedys był art. w EiS o tej przypadłosci...jednak nie moge sie doszukac tego numeru. Mam powazne obawy...czy jak go wysusze... to moge podpiac do niego caly sprzet ? Nie bedzie spiec itp... Jak nie bede mial pewnosci to chyba wystawie go na aukcji od 1 zł...
Mac Pro, Logic Pro X i trochę klawiszy :)

Redakcja
Posty:1410
Rejestracja:środa 23 sty 2002, 00:00

Re: Zalany mikser

Post autor: Redakcja » środa 23 sie 2006, 22:20

...czy jak go wysusze to moge podpiac do niego caly sprzet ? Nie bedzie spiec itp...
**********************
Oj nie!
Zanim (po osuszeniu) podepniesz go pod napięcie skombinuj troszkę spirytusu i przetrzyj nim dokładnie wszystkie płytki z elektroniką. Poczekaj aż wszystko wyschnie i dopiero wtedy podłącz wszystko do sieci.
Kawa + cukier (na szczęście spirytus sobie poradzi z jednym i drugim) to zawodowy kiler każdego el. sprzętu!
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS

abproject
Posty:404
Rejestracja:piątek 09 wrz 2005, 00:00

Re: Zalany mikser

Post autor: abproject » środa 23 sie 2006, 22:23

...
**********************
Ok. Dzieki za info.
Mac Pro, Logic Pro X i trochę klawiszy :)

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Zalany mikser

Post autor: JoachimK » środa 23 sie 2006, 22:45

Kawa + cukier (na szczęście spirytus sobie poradzi z jednym i drugim) to zawodowy kiler każdego el. sprzętu!
**********************

Eeetam, sprzet sie nie liczy!
Na dowod tego mala historia, a opowiedzial mi ja pewien muzyk, ktory w czasie sesji nagraniowej wylal (na szczescie nie duzo) kawe na pewna slynna konsolete MCI JH500, na ktorej to swego czasu sporo nagran w tym kraju zrobiono. Rozlal ponizej miejsca, gdzie znajduja sie pod spodem zespoly transformatorow (nad krosownica), cisnienie mi tym niezle podniosl, ale - jak sie zaraz okaze, byl zaprawiony w bojach i widzial gorsze rzeczy.

Zaczelismy szybko wycierac miejsce wypadku, sluchajac historii (wrazliwi - nie czytac! ):

Otoz opowiadajacy ta histore byl swiadkiem wylania kawy przez jakiegos delikwenta na jeszcze inna konsolete w rozglosni radiowej (tu wazna w tej opowiesci uwaga - kawe nie pil tylko on; filizanka, ktora wylal, nalezala do realizatora). Natychmiastowo zaregowal, przeprosil za swoja niezdarnosc, zniknal na trzy minuty, po czym dumnie wrocil ze swiezo zaparzona kawa i wreczyl ja realizatorowi...
Stanem konsolety sie w ogole nie przejal


Wniosek - z daleka od sprzetu z plynami i w ogole zywnoscia.
Szczegolnie tanie oraz sredniej klasy miksery maja wrazliwe potencjometry (nieosloniete sciezki oporowe), przez co sa narazone na roznego rodzaju dobiny, kruszyny itp.
A na wylany na wlaczona aparature plyn niekiedy nie ma ratunku.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Redakcja
Posty:1410
Rejestracja:środa 23 sty 2002, 00:00

Re: Zalany mikser

Post autor: Redakcja » środa 23 sie 2006, 23:02

Wszystko się zgadza
Przy tym wszystkim przypomniałeś mi o jednym "ale". Bo jeśli przetrzemy spirytusem ścieżki oporowe w np. napylonych na druku ścieżkach potencjometrów to bez odpowiedniej "wazelinki" załatwimy je na cacy .
Gdy coś takiego zobaczycie, to raczcie oddać to jednak w fachowe ręce!
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Zalany mikser

Post autor: JoachimK » środa 23 sie 2006, 23:13

Bo jeśli przetrzemy spirytusem ścieżki oporowe w np. napylonych na druku ścieżkach potencjometrów to bez odpowiedniej "wazelinki" załatwimy je na cacy .

**********************



Chyba, że będą to potencjometry ze scieżką z przewodzącego plastiku nacinanego laserem z osobna dla każdego egzemplarza "hebelka" - tak właśnie ma choćby wspomniany w powyższej historii stół MCI. Te potencometry działają przez kilkanaście lat bez awarii, a wcześniej (niż warstwa oporowa) wyciera im się suwak ze stalowych(!!!) drucików... Pomijam już budowę tych niestety bardzo drogich potencjometrów w których suwak jest poruszany na dwóch prętach/suwnicach zaś warstwa oporowa jest z boku a nie na dole przez co nie grozi im ani płyn, ani drobne okruszki.

Niestety takie potencjometry (m.in. Penny Giles itp.) są zarezerwowane ze względu na swoja swą cenę tylko dla sprzętu najwyższej klasy (czyt. b. drogim).
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
fabian
Posty:323
Rejestracja:środa 25 maja 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Zalany mikser

Post autor: fabian » czwartek 24 sie 2006, 00:41

tak jest!! wodowanego sprzetu nie nalezy suszyc ale przeczyscic spirytusem.. moze byc denaturat, chociaz pozostawia smugi.. najlepszy do tych celow jest jednak izopropylen (znawcy wodowanych telefonow beda wiedzieli o co chodzi ;))

wogole sprzet elektroniczny mozna wykapac w alkoholu - nie bedzie mu nic zlego, chyba ze zawiera wiele elementow np. z gumy..
pozniej mozna jeszcze przeczyscic go woda destylowana i pozostawic do wyschniecia, nawet kilka dni.. (nie suszyc!!)
woda destylowana usunie zanieczyszczenia pozostawione przez sporytus/denaturat i jest neutralna dla elementow elektronicznych..
the Sun Personality

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Zalany mikser

Post autor: grembo » czwartek 24 sie 2006, 11:15

ja mam taki odruch ktory mi zostal ze sceny - jak mi sie cos na sprzet wylewa to pierwsze co robie to wylaczam go z sieci. to zwieksza nieco szanse. niby plyn szybko sie rozlewa, ale flaki z duzymi napieciami sa na ogol duzo glebiej - wiec chwile trwa zanim plyn docieknie.

Na zdjeciach zawodowych konsolet czesto widac ze siedza sobie realizatorzy ze szklaneczkami - widac albo sa ostrozni, albo znaja konstrukcje i szczelnosc swoich mikserow.

Czy miksery nie skaldaja sie z modulów? moze wlanie plynu w np. dwa pierwsze preampy, powoduje tylko uszkodzenie i potrzebe wymiany tych dwoch pierwszych? Gdzie w mikserach znajduja sie lampy (ktore sa chyba najbardziej narazone na uszkodzenie przez plyn)?

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Zalany mikser

Post autor: grembo » czwartek 24 sie 2006, 11:27

Mam powazne obawy...czy jak go wysusze... to moge podpiac do niego caly sprzet ? Nie bedzie spiec itp... Jak nie bede mial pewnosci to chyba wystawie go na aukcji od 1 zł......
**********************

moze go uruchom bez podlaczonych urzadzen :) najpierw sluchawki, pozniej cos do kazdego z kanalow po kolei - a main out ..... hmmmmm, moze jakis pasywny (!) pierdziuszek komputerowy

bedzie dobrze :)

abproject
Posty:404
Rejestracja:piątek 09 wrz 2005, 00:00

Re: Zalany mikser

Post autor: abproject » czwartek 24 sie 2006, 14:07

moze go uruchom bez podlaczonych urzadzen :) najpierw sluchawki, pozniej cos do kazdego z kanalow po kolei - a main out ..... hmmmmm, moze jakis pasywny (!) pierdziuszek komputerowy

bedzie dobrze :)
...
**********************
Ok. juz wszystko gra... zastosowalem sie do Waszych podpowiedzi i dałem rade. Teraz he he nawet lepiej smiaga niz przed zalaniem, po wyczyszczeniu całosci od srodka znikły "szmery" na levelu wejscia słuchawkowego.

Pozdr.
Mac Pro, Logic Pro X i trochę klawiszy :)

ODPOWIEDZ