Strona 1 z 5

"Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 13:42
autor: somebody-someone
Witam wszystkich!

Potrzebuje pomocy, gdyz chce kupic, lub jesli nie bedzie to mozliwe (ze wzgledu na brak towaru, lub zbyt wysoka cene) zbudowac samemu "oslone" na bebny. Wsrod polskich artystów rzadko spotyka sie jak na razie takie wynalazki i najczesciej sa to konstrukcje z plexi wzmocnione metalowa ramka. Mi nie wystarczy cos takiego. Bardziej potrzebowalbym "oslony" jaka widzialem podczas jakiegos koncertu w Kanadzie. Ze wzgledu na tlum ludzi przebywajacy na scenie (ponad 40), perkusista odgrodzony byl solidna oslona, zlozona z trzech segmentów. Dól byl drewniany, natomiast gora z pleksi. Nie przygladalem sie temu dokladnie, wiec nie znam zalozen konstrukcyjnych. Czy mozna cos takiego kupic w Polsce? Otoz od pewnego czasu wspolpracuje z zespolem jazz-blues'owym. Problem polega na zbyt duzym halasie powodowanym przez bebniarza. Jego zmiana nie wchodzi w gre (uniknijcie tego typu komentarzy, prosze).
Postanowilem wiec znalezc, lub zbudowac samemu taka "oslone". Przyda sie w przyszlosci do nagran na zywo i prob. Plan konstrukcji wyglada nastepujaca: calosc ma skladac sie z trzech identycznych fragmentów. Kazdy fragment to dwie plyty OSB lub podobne (sklejka) o grubosci ok. 30 mm. Pomiedzy nimi welna mineralna zabezpieczona przed pruszeniem (np w folii lub jakims materiale). Do tego usztywnienie konstrukcji jakims stelarzem drewnianym. Kanty usztywnione ksztaltkami metalowymi. Zewnetrzna strona obita materialem odpornym na urazy mechaniczne, a wewnetrzna oklejona ustrojem akustycznym. Rozmiar kazdego fragmentu to ok 1mx1m. Dodatkowo jakies elementy utrzymujace to w pozycji pionowej. Gorna czesc kazdego fragmenty bylaby przygotowana do montazu szybek z plexi, tak aby calosc byla nieco wyzsza niz caly zestaw perkusyjny. Nie ma oczywiscie calkowicie wyciszyc perkusji, bo jest to niemozliwe, ale jestem ciekaw jaka jest wasza opinia na ten temat? Czy zestawiajac ze soba (ciasno, jeden na wprost bebna basowego, dwa, pozostale pod katem), trzy takie fragmenty daloby to dobry efekt izolujac zespol od perkusisty? dodatkowo mikrofony perkusji nie zbieralyby reszty instrumentów na scenie. Z gory dziekuje za trafne podpowiedzi i komentarze. Przepraszam, ze nie bede byc moze odpisywal szybko na pytania, ale przez tydzien mam ograniczony dostep do Internetu Pozdrawiam!

Re: "Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 15:42
autor: Antheck
Zapytam tak: życie i zdrowie Ci niemiłe? Z tego co mówisz, to nie do końca wiem gdzie chcesz to ustrojstwo stosować, jeśli w sali prób, względnie podczas niektórych nagrań w studiu to może ma to sens, ale jeśli chcesz z tym ustrojstwem jeździć po kraju i koncertowac to zdecydowanie odradzam.

Moim zdaniem zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są faktycznie rozwiazania z plexi które pomagają zminimalizowac hałas perkusji na scenie, ale na pewno nie odizolują go całkowicie... Mają też tą zaletę, ze mozna je dośc łatwo złożyć i przewieźć, a nie ważą 1 tony.

Pamietaj, ze całkowite odizolowanie perkusji na scenie jest niemożliwenatomiast mozna zmniejszać przesłuchy poprzez odpowiednio bliskie mikrofonowanie beczek, paczek, skrzypek i innych akordeonów, a takze poproszenie wokalisty/tki, żeby śpiewali do mikrofonu. wtedy da się poukładac bardzo sympatyczny dźwięk bez konieczności stawiania ekranów.

Pozdrawiam, Antheck

PS> Jak podasz więcej informacji odnośnie tego gdzie chcesz tego używac to będzie łatwiej.
[addsig]

Re: "Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 15:55
autor: mytnik
Dla mnie to nie ma kompletnie sensu
Po pierwsze: Zainwestować w odpowiednie naciągi
Po drugie: Strojenie
Po trzecie: Tłumienie
Po czwarte: Pałki vs rózgi
Po piąte: Technika gry perkusisty!!!

Re: "Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 16:04
autor: JoachimK
...Dla mnie to nie ma kompletnie sensu
Po pierwsze: Zainwestować w odpowiednie naciągi
Po drugie: Strojenie
Po trzecie: Tłumienie
Po czwarte: Pałki vs rózgi
Po piąte: Technika gry perkusisty!!!...
**********************

I tym bardziej energetycznym brzmieniem wlecisz na mikrofony innych instrumentow...

P.S. Przyjrzyj sie niektorym koncertom "unplugged" na MTV, np. The Corrs. Odizolowane wszystkie sekcje, nie tylko bebny. Smyczki znajdowaly sie w innym "pomieszczeniu" z plexi

Re: "Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 16:22
autor: mytnik

I tym bardziej energetycznym brzmieniem wlecisz na mikrofony innych instrumentow...

**********************
Nie pisałem, że chodzi mi o bardziej energetyczne brzmienie bebnów
Miałem na myśli sprawnego i myślącego bębniarza - nic nie ujmując bębniarzowi autora tematu

Nie chciałbym na żywo patrzeć na kogoś przez plexi!
Nie wyobrażam sobie, że gra mi się dobrze zza plexi!
No chyba że jest jakaś plująca publiczność:)
Wokalistę też wsadzimy do puchy z plexi?

Idę na koncert po to, żeby zobaczyć jak artysta radzi sobie na żywo. Nie chodzi o samą technikę gry. Chodzi również o współudział w całej 'orkiestrze'. Równie dobrze można by zagrać z playbacku.

pozdrawiam

Re: "Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 16:34
autor: Kamil_Wilgucki
...Witam wszystkich!



Potrzebuje pomocy, gdyz chce kupic, lub jesli nie bedzie to mozliwe (ze wzgledu na brak towaru, lub zbyt wysoka cene)

**********************************************************

Cena jest dosyć spora:

http://www.clearsonic.com/



http://www.rockshop.de/



lub



http://www.rockshop.de/



i lepiej popracowac nad perkusistą.



Pozdrawiam.

P.S. Też mam ochotę naszego wsadzić do takiej klatki, ale to tylko może być moje marzenie.

Re: "Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 16:37
autor: JoachimK
Nie pisałem, że chodzi mi o bardziej energetyczne brzmienie bebnów
[...]
Nie chciałbym na żywo patrzeć na kogoś przez plexi!
Nie wyobrażam sobie, że gra mi się dobrze zza plexi!
[...]
No chyba że jest jakaś plująca publiczność:)
Wokalistę też wsadzimy do puchy z plexi?

Idę na koncert po to, żeby zobaczyć jak artysta radzi sobie na żywo. Nie chodzi o samą technikę gry. Chodzi również o współudział w całej 'orkiestrze'. Równie dobrze można by zagrać z playbacku.
**********************

Najwyrazniej kompletnie nie rozumiesz istoty problemu.

Tu chodzi po prostu o przesluchy. Zauwaz, ze jest to praktyka stosowana na swiecie od dawna, wszystko jedno czy bedzie to Sanremo czy festiwal rockowy.

Re: "Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 17:59
autor: lodzio
Ostatnio widziałem takie klatki w telewizji podczas finału "Szansy na sukces". Tam też zresztą widziałem monitory zrobione z pleksi. Wszystko wygląda ładnie i zapewne jakoś tam się sprawia skoro w TV to stosują.

Re: "Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 20:54
autor: mytnik

Najwyrazniej kompletnie nie rozumiesz istoty problemu.

Tu chodzi po prostu o przesluchy. Zauwaz, ze jest to praktyka stosowana na swiecie od dawna, wszystko jedno czy bedzie to Sanremo czy festiwal rockowy....
**********************
Rozumiem problem
ale czy cała masa koncertów bez klatek jest realizowana źle?

Rozumiem, że świat zmierza ku lepszemu
Mamy również kompresory sprzętowe z gotowymi presetami,
Keyboardy zastępujące całe zespoły na weselach
Playback
Oktavę, którą wystarczy tylko nagrać i wolkal juz prawie siedzi w miksie
Fruity Loops
Acid
Virtual Guitarrist
Panów rysiów zabierających zdolniejszym etaty w domach kultury
VST

Sam zdecyduj co jest potrzebne, a co nie. Póki co moje zdanie jest niezmienne ze względów czysto estetycznych i nikt mi nie wmówi, że nie da się dobrze nagłosnić koncertu bez klatek.

Sprawa zupełnie inaczej wygląda, jeśli mamy wspomnianey przed momentem np. finał Szansy, gdzie muzycy nie odgrywaja głównej roli. Nie miałbym również za złe Panom Kukli czy Sztabie.

Natomiast idąc na koncert nie interesuje mnie muzyka którą znam z płyty. Interesuje mnie co dany artysta sobą reprezentuje. Dobra zabawa. Samo zjawisko klimatu jakim jest live. Tłum ldzi.

Dla MTV też rozumiem problem, ale z postu autora wynika, że chce uzywać tego na koncertach. Odradzam i pozdrawiam


Re: "Osłona" dla bębnów

: środa 14 cze 2006, 21:06
autor: mytnik
Oj sorry Panowie
Autor przecież napisał "Przyda sie w przyszlosci do nagran na zywo i prob".
Chyba mnie ktoś zmylił:)
Jeśli koncerty w klatce nie wchodzą w grę to przepraszam za zamieszanie