Napisał Pan:
..."Jednakże, mój egzemplarz nigdy nie miał problemów z niedostrajaniem się z powodu tremola, miech ma bardzo przyzwoity i tu moja opinia jest gorsza w temacie Rolanda. Jezeli miałbym wskazać na jego główne mankamenty to na pierwszym miejscu wysuwa sie jego waga..."
Proszę się więc nie dziwić, że zrozumiałem, iż Pana słowa o wadze odnoszą się właśnie do Rolanda.
....Jest to nie prawdą ponieważ, są firmowe akordeony Paulo Sopriani. Prosze zapoznać się z TĄ STRONĄ....
Pisze Pan o Paulo S. a wskazuje na Paolo S. Napisałem już wcześniej czym różnią się te firmy.
...Nie ma czegoś takiego jak brzmienia francuskie czy włoskie...
Otóż są Panie kolego i funkcjonują od wielu lat. Jezeli Kolega o nich nie wie to co z Kolegi za akordeonista ?...
Ależ ja wiem, że funkcjonują takie określenia i mają się nawet dobrze. Gdybym nie wiedział to bym o nich nie wspominał. Tyle tylko, że nie są one do końca prawidłowe. Napisałem czemu.
...Polecam TUTAJ...
Bardzo śmieszne

...Pojedzie Pan do Italii i opowie tą historie, to długo nie będzie Pan czekał na reakcje. Skąd u Pana takie dziwaczne wiadomości ? Gdzie takie historie powstają ? Panie kochany gdzie to uczą takich "rzeczy", bo akurat miałem przyjemność rozmowy z Włoskimi akordeonistami kilka lat temu...
Jasne. Rozumiem przy tym, iż myśli Pan, że ja to w ogóle z nikim nie rozmawiam

...Bucostem jest to co uczyniłeś Panie Kolego Redaktorze, pisząc te oto słowa: ", tu starsi "wyjadacze kaloryferów" wiedzą o co chodzi ,

A... teraz dopiero rozumiem o co Panu chodzi

A jak napiszę, że gram na cyji, wstydzie lub zmarszce to co, czy będę wręcz poczwórnym bucem?
Tu prosiłbym o elementarną dozę kultury względem mej skromnej osoby oraz szczyptę autoironii względem swej pasji (mowa o akordeonie i akordeonistach). Nikt i nigdy nie zaszkodził tak bardzo samemu akordeonowi i akordeonistyce jak właśnie ponurzy fundamentaliści, co to tak kochają ten instrument, że nawet się nie uśmiechną w jego stronę - bo niby nie wypada. Tymczasem aby tak wspaniały instrument jakim jest właśnie akordeon raczył znów wrócić do naszych domów należy o nim pisać, mówić, żartować... a nie tylko się do niego modlić.
...Podsumowując Kolegi wypowiedzi, uważam że Kolega nie ma zielonego pojęcia o czym mówi. Skrawkowe informacje, zaczytane bądź zasłyszane powielane z duża ilością wyobraźni. ....
Ma Pan pełne prawo uważać sobie co tylko zechce. Tyle, że nie znamy się i przez co np. ja nigdy nie miałbym śmiałości wypowiadać się o Pańskich kompetencjach. Proszę o wzajemność w tej kwestii.
[addsig]