Lampowy preamp mikrofonowy

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00
Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: preceli » poniedziałek 28 sie 2006, 12:37

Bardzo dobre sa Groove Tubes http://www.groovetubes.com/tubes_list.cfm?ObjectGroup_ID=107 nie stety takze w polsce nie dostepne. ..

A skąd ta pewność?
http://www.soundman.com.pl/
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
Mruczasss
Posty:364
Rejestracja:wtorek 14 gru 2004, 00:00

Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: Mruczasss » poniedziałek 28 sie 2006, 12:52

...Czesc.
Tak sie złożyło, że zajmuje sie konstruowaniem lampowych preampów mikrofonowych juz od jakiegoś czasu.
**********************
Witam!

Jakich lamp, i transformatorow uzyl pan w tym preampie ?
Ile wychodzi cena za wszystkie elementy razem wziete?
chcial bym uslyszec brzmienie takiego cacka:)
O ile mysle ze chyba jednak (niestety) sam nie dam rady zrobic dobrego przedwzmacniacza. To chyba jednak dam sobie rade ze zbudowaniem mikrofonu do niego. Linki juz mam z tematu na tym forum w ktorym wypowiadal sie rowniez pan. A wracajac do przedwzmacniacza, zapytam jeszcze na jakie elementy by sie pan zdecydowal posiadajac kwote 500 zl? Chodzi mi jakie transformatory, jakie lampy, generalnie jakie podstawowe czesci skladowe tego preampa by pan za te pieniadze kupil aby gral jak najlepiej? I w koncu jaki shcemat by pan uzyl?
lubie to co robie i jestem w tym dobry.

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: JoachimK » poniedziałek 28 sie 2006, 12:57

A wracajac do przedwzmacniacza, zapytam jeszcze na jakie elementy by sie pan zdecydowal posiadajac kwote 500 zl?
**********************

Musze Cie zmartwic. Bedzie ciezko... No, moze przy tanszych transformatorach (o oczywiscie gorszych parametrach), jakis Monacor czy cos takiego...
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
igs
Posty:175
Rejestracja:sobota 11 gru 2004, 00:00

Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: igs » poniedziałek 28 sie 2006, 13:48

Cena poszczególnych podzespołów to około 1200zł. Jednak nadmienię, że użyłem w nim wyłącznie bezkompromisowych rozwiązań, czyli najdroższych elementów, jakie mogłem zdobyć. Same kondensatory toru audio są po 80zł za sztuke. Transformatory - Lundahl. Lampy - NOS, najchętniej '54 rok produkcji. Nie wspominając o merbałowych boczkach

Co do schematu, to proponuję zacząć od prostej konstrukcji Altec'a.
Link:
http://www.tangible-technology.com/tubes/1566/1566.html

Schemat banalny, a efekt bardzo dobry. Też od tego zaczynałem. Później, jak nabierzesz doświadczenia i parę razy Cie "kopnie" 300V, zachęcam do rozbudowy o kolejne bloki funkcjonalne, przede wszystkim phantom +48V, zmiana fazy, miernik VU itd...

Największą jednak przeszkodą jest zdobycie transformatorów IN/OUT. Transformatory o dobrych parametrach kosztują 200-300zł/szt. Niestety, trudno jest je wykonać samemu i czymkolwiek innym zastąpić. Jednak polecam wszystkim eksperymenty w tej dziedzinie bo efekty przychodzą szybko a brzmienie jest inspirujące.


pozdrawiam,
igs
www.igsaudio.pl

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: JoachimK » poniedziałek 28 sie 2006, 13:56

Co do schematu, to proponuję zacząć od prostej konstrukcji Altec'a.
Link:
http://www.tangible-technology.com/tubes/1566/1566.html
**********************

hehe, widze ze kazdy sie kreci w okolicach konstrukcji Altec'a ;)
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
Mruczasss
Posty:364
Rejestracja:wtorek 14 gru 2004, 00:00

Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: Mruczasss » poniedziałek 28 sie 2006, 15:40

...Cena poszczególnych podzespołów to około 1200zł. Jednak nadmienię, że użyłem w nim wyłącznie bezkompromisowych rozwiązań, czyli najdroższych elementów, jakie mogłem zdobyć. Same kondensatory toru audio są po 80zł za sztuke. Transformatory - Lundahl. Lampy - NOS, najchętniej '54 rok produkcji. Nie wspominając o merbałowych boczkach
----------------------------------------------------------------------------------
Ale to musi miec brzmienie... Pychota, szkoda tylko ze nie jest podpiety do mojej karty muzycznej :) A co to za lampy NOS?


Co do schematu, to proponuję zacząć od prostej konstrukcji Altec'a.
Link:
http://www.tangible-technology.com/tubes/1566/1566.html

Największą jednak przeszkodą jest zdobycie transformatorów IN/OUT. Transformatory o dobrych parametrach kosztują 200-300zł/szt. Niestety, trudno jest je wykonać samemu i czymkolwiek innym zastąpić. Jednak polecam wszystkim eksperymenty w tej dziedzinie bo efekty przychodzą szybko a brzmienie jest inspirujące.
---------------------------------------------------------------------------------------
Wreszczie jakies konkrety!
No tak jak by na to nie patrzec sprzet muzyczny to czysta elektronika. Najwazniejsze aby jakosc podzespolow byla wysoka a wtedy efekt finalny bedzie tez wysoki. Co do Transformatorów - Lundahl gdzie mozna je kupic ? raz ze przydal by mi sie taki do preampa a dwa ze przydal by mi sie tez taki do lampowego mikrofonu. Ja jako typowy biedny student dysponuje niestety mala suma pieniedzy (czyt. 500 zl) Myslisz ze udalo by sie zmiescic w tej sumie? Jak wyliczylem z tej strony wyszlo 1200 zeta za same czesci. Troche drogo;/ Nie znaczy to ze nie doceniam potencjalu takiego wzmacniacza. A wydanie tych 500 zl na jakis preamp z zarowka calkowicie mi sie nie widzi :( W kazdym badz razie dziekuje za popchniece tematu na przod!
lubie to co robie i jestem w tym dobry.

Awatar użytkownika
igs
Posty:175
Rejestracja:sobota 11 gru 2004, 00:00

Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: igs » poniedziałek 28 sie 2006, 16:30

NOS = New Old Stock,
czyli stare, nie używane, hehe...

Tematu transformatorów, jak napisałem wcześniej, nie przeskoczysz. A owe 500zł starczy Ci na zamówienie potrzebnych 2 sztuk
Oczywiście, całą resztę możesz uprościć. Nie robić obudowy na zamówienie, tylko upchać całość w shassis ze starego magnetofonu, nie kupować kondensatorów MusiCap tylko Miflex, po 30 groszy, lampy używane, bez miernika VU... Czy jednak ma to sens? Ja myślałem, ze chodzi o brzmienie, a tu nie znoszę kompromisów...

Uważam ze 500zł to troche zamało na rozpoczęcie przygody z lampami jezeli chcesz powalczyć o Jakość. Dodam jeszcze, że niezbędne jest równiez wyposażenie swojego warsztatu w lutownicę, miernik uniwersalny no i jakiś prosty oscyloskop.
_________
www.igs.prv.pl
www.igsaudio.pl

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: preceli » poniedziałek 28 sie 2006, 17:49

...Dodam jeszcze, że niezbędne jest równiez wyposażenie swojego warsztatu w lutownicę, miernik uniwersalny no i jakiś prosty oscyloskop. ...

Hmm... a gdzie reszta?
Czyli:
- kondensatory wysokonapieciowe (zapas przeróżnych)
- rezystory (zapas przeróżnych)
- dławiki
- lampy (zapas przeróżnych)
- spoiwa i topniki (zapas)
- porządna lutownica
- niezbędne narzędzia piłująco-tnące (do shassis pod lampki będą droższe, bo muszą być mocniejsze )
- nawijarka
- kilogramy drutu (przeróżnego)
- lakiery (przerożne)
- podstawki (przeróżne)
- miernik też raczej porządny i na dodatek analogowy, chyba, że kolega biegle włada oscyloskopem, który też bez dwóch zdań MUSI posiadać
- miejsce swobodnej akcji
- gaśnica
- ...
I na koniec najważniejsze - oczywiście bez wiedzy w temacie można złożyć wszystko na zasadzie klocków i dobrych rad kolegi, ale nie uwierzę aby udało się poźniej coś z tego wyciągnąć (uruchomić i zestroić wedle swych preferencji) mając na "rozkładzie" raptem zlutowanie paru kabli. W przypadku lampówek jest to wręcz niemożliwe. Oczywiście nie będę odwodził od zamierzeń, bo zawsze warto spróbować, jednak skoro budżet aż tak ogranicza, to raczej nie tędy droga, bo na spodziewane efekty "od pierwszego kopa" raczej bym tu nie liczył .
Chyba, że sprawę potraktujemy edukacyjne, co mogłoby się okazać docelowo znacznie więcej warte niż rzeczone urządzenie... ale jeśli kolega jak dotąd zlutował raptem te kilka przewodów...
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
Mruczasss
Posty:364
Rejestracja:wtorek 14 gru 2004, 00:00

Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: Mruczasss » poniedziałek 28 sie 2006, 19:40

Coz na kompromisy chyba jednak bede sie musial zdecydowac co do lutownicy, miernika uniwersalnego i oscyloskopu jak i do szeregu innych przecinaczy i urzadzen do ciecia mam dostep wszystko dzieki mojemu dobremu wujowi z lutownica:) Rozmawialem z nim powiedzial ze na ten zbożny cel zawsze moge skorzystac poza tym sluzy rada. On byl wlasnie na elektronice kiedys zrobil swoj wzmacniacz lampowy, zrobil kilka telewizorow, jakies radia. Teraz aktualnie nie ma czasu zeby to wszystko zlutowac do kupy ale zawsze mam go pod reka i moze mi podpowiedziec co i jak. Obrzucil mnie ksiazkami o lampach i ich parametrach jest ich naprawde sporo. Externistycznie przystapilem do tego tematu i laduje sie ta tajemna wiedza, szkoda tylko ze to nie takie latwe;/ Najlepiej jak bym na ten poczatek mial projekt ktory by sie zamknal w tej kwocie 500zl ba mogla by to byc nawet suma 300 zl, pozniej po zbudowaniu (o ile by mi sie w ogole to udalo). Przylozyl bym sie do zbudowania na lepszych podzespolach. Po prostu boje sie ze podczas tego mojego skladania moge cos zle polaczyc i jakas droga czesc pojdzie na smietnik. Taki przynajmniej jest moj plan. Jedyne co teraz potrzebuje to schemat na ktorym mogl bym polegac. Nastepnie kupie wszystkie podzespoly, potem bedzie pewnie problem z plytkami drukowanymi, a nastepnie powoli zabiore sie za skladanie tego wsyzstkiego do kupy. No ale narazie najwazniejszy schemat.
lubie to co robie i jestem w tym dobry.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Lampowy preamp mikrofonowy

Post autor: preceli » poniedziałek 28 sie 2006, 19:56

...Coz na kompromisy chyba jednak bede sie musial zdecydowac...

To odpóść sobie tamat i daj zarobić tym, którzy już przez to wszystko przeszli, bo nic nie zyskasz a wiele stracisz. Przecież chciałeś lepiej a nie gorzej. Za rzeczona kwotę kupisz coś podobnego do tego co jesteś w stanie sam?zmajstrować, tyle, że znacznie lepsze.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ