Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
(...)
Co Wy o tym myślicie?
Jest to możliwe i czy się to opłaca?
A może ktoś z Was już zbudował coś takiego i pracuje na własnym produkcie?
Proszę o opinię.
Z góry dzięki i pozdrawiam....
**********************
Z pasywnymi byłoby generalnie dużo łatwiej, co nie znaczy że łatwo. Ja kiedys zrobiłem sobie zestaw "domowy", ale na dość drogich głośnikach ScanSpeak - jestem zadowolony i zaszczędziłem ok 10 000. Przy tej okazji dowiedziałem się również, że są gotowe opracowania monitorów studyjnych na głosnikach tej firmy. Jak jest z tym teraz - nie wiem, ale można sprawdzić u dystrybutora Akustyk. Człowiek jest raczej miły i być może będzie mógł coś doradzić.
Tworzenie natomiast takiej konstrukcji od podstaw samemu, to dość spore, kosztowne i czasochłonne przedsiewzięcie, o czym wspominali przedmówcy.
pozdrawiam
Co Wy o tym myślicie?
Jest to możliwe i czy się to opłaca?
A może ktoś z Was już zbudował coś takiego i pracuje na własnym produkcie?
Proszę o opinię.
Z góry dzięki i pozdrawiam....
**********************
Z pasywnymi byłoby generalnie dużo łatwiej, co nie znaczy że łatwo. Ja kiedys zrobiłem sobie zestaw "domowy", ale na dość drogich głośnikach ScanSpeak - jestem zadowolony i zaszczędziłem ok 10 000. Przy tej okazji dowiedziałem się również, że są gotowe opracowania monitorów studyjnych na głosnikach tej firmy. Jak jest z tym teraz - nie wiem, ale można sprawdzić u dystrybutora Akustyk. Człowiek jest raczej miły i być może będzie mógł coś doradzić.
Tworzenie natomiast takiej konstrukcji od podstaw samemu, to dość spore, kosztowne i czasochłonne przedsiewzięcie, o czym wspominali przedmówcy.
pozdrawiam
bębniarz
Re: Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
Z pasywnymi byłoby generalnie dużo łatwiej, co nie znaczy że łatwo.
**********************
Zapewniam Cie (pomimo Twoich doswiadczen - piszesz, ze juz robiles konstrukcje), ze problem budowy samej kolumny glosnikowej jest duzo wiekszy niz budowa aktywnej elektroniki do tego glosnika. Poza tym z aktywnym glosnikiem jest o tyle lepiej, ze mozna od razu pewne sprawy zalatwic na poziomie zaprojektowania elektroniki.
**********************
Zapewniam Cie (pomimo Twoich doswiadczen - piszesz, ze juz robiles konstrukcje), ze problem budowy samej kolumny glosnikowej jest duzo wiekszy niz budowa aktywnej elektroniki do tego glosnika. Poza tym z aktywnym glosnikiem jest o tyle lepiej, ze mozna od razu pewne sprawy zalatwic na poziomie zaprojektowania elektroniki.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
...Z pasywnymi byłoby generalnie dużo łatwiej, co nie znaczy że łatwo.
**********************
Zapewniam Cie (pomimo Twoich doswiadczen - piszesz, ze juz robiles konstrukcje), ze problem budowy samej kolumny glosnikowej jest duzo wiekszy niz budowa aktywnej elektroniki do tego glosnika. Poza tym z aktywnym glosnikiem jest o tyle lepiej, ze mozna od razu pewne sprawy zalatwic na poziomie zaprojektowania elektroniki....
**********************
Spoko
Mam na myśli czysto praktyczny punkt widzenia. Zgodzisz się chyba z tym, że zbudowanie solidnego "pudła" (choćby według gotowej dokumentacji), zamontowanie w nim głośników (oczywiście frezy pod kosze itd.) zwrotnic (wiadomo że "prawdziwych") i terminali będzie jednak prostsze niż zintegrowanie w rzeczonym pudle dodatkowo wzmacniacza, odpowiedniego układu zasilajacego, chłodzenia i ew. regulatorów. Po prostu
pozdr
**********************
Zapewniam Cie (pomimo Twoich doswiadczen - piszesz, ze juz robiles konstrukcje), ze problem budowy samej kolumny glosnikowej jest duzo wiekszy niz budowa aktywnej elektroniki do tego glosnika. Poza tym z aktywnym glosnikiem jest o tyle lepiej, ze mozna od razu pewne sprawy zalatwic na poziomie zaprojektowania elektroniki....
**********************
Spoko


pozdr
bębniarz
Re: Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
Zgodzisz się chyba z tym, że zbudowanie solidnego "pudła" (choćby według gotowej dokumentacji), zamontowanie w nim głośników (oczywiście frezy pod kosze itd.) zwrotnic (wiadomo że "prawdziwych") i terminali będzie jednak prostsze niż zintegrowanie w rzeczonym pudle dodatkowo wzmacniacza, odpowiedniego układu zasilajacego, chłodzenia i ew. regulatorów.
**********************
Niestety, nie zgodze sie z tym. Zdecydowanie latwiej bedzie mi skonstruowac elektronike, niz zrobic kolumne.
Przyklad - jezeli myslisz, ze w glosnikach TLC czy nawet ADAM jest jakas elektronika, ktora trudno wykonac, dostac do niej elementy, to spiesze doniesc ze tak nie jest
Pudlo wg - jak piszesz - dokumentacji, mozna oczywiscie zrobic. To samo z elektronika. IMHO osoba parajaca sie elektronika zrobi dobrze owa elektronike. Gorzej bedzie ze stolarzem, ktory pudlo zbije, ale co dalej?
Chyba, ze mowily o gotowym zestawie - projekt pod konkretne glosniki i wystarczy to poskladac.
**********************
Niestety, nie zgodze sie z tym. Zdecydowanie latwiej bedzie mi skonstruowac elektronike, niz zrobic kolumne.
Przyklad - jezeli myslisz, ze w glosnikach TLC czy nawet ADAM jest jakas elektronika, ktora trudno wykonac, dostac do niej elementy, to spiesze doniesc ze tak nie jest

Pudlo wg - jak piszesz - dokumentacji, mozna oczywiscie zrobic. To samo z elektronika. IMHO osoba parajaca sie elektronika zrobi dobrze owa elektronike. Gorzej bedzie ze stolarzem, ktory pudlo zbije, ale co dalej?
Chyba, ze mowily o gotowym zestawie - projekt pod konkretne glosniki i wystarczy to poskladac.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
Oczywiście że mam na mysli gotowy projekt (na papierze). Wydawało mi sie że wynika to jasno z mojego pierwszego postu. Nieważne
Tak czy tak, mniej problemów czysto technicznych trzeba pokonać wykonując pasywne monitory niż monitory aktywne.
Przy okazji - wykonanie pudła i złożenie zwrotnic to dla mnie nie problem. Mam "przetarte szlaki" i dysponuje narzędziami. Jesli ktoś zna jakieś opracowania oparte na głośnikach dostępnych luzem, to można spróbować cos sklecić. Mam na mysli odsłuchy bliskiego pola.
pozdr

Tak czy tak, mniej problemów czysto technicznych trzeba pokonać wykonując pasywne monitory niż monitory aktywne.
Przy okazji - wykonanie pudła i złożenie zwrotnic to dla mnie nie problem. Mam "przetarte szlaki" i dysponuje narzędziami. Jesli ktoś zna jakieś opracowania oparte na głośnikach dostępnych luzem, to można spróbować cos sklecić. Mam na mysli odsłuchy bliskiego pola.
pozdr
bębniarz
Re: Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
Przy okazji - wykonanie pudła i złożenie zwrotnic to dla mnie nie problem. Mam "przetarte szlaki" i dysponuje narzędziami.
**********************
rozumiem, że masz swoją komorę bezechową, wzorcowe źródła i mikrofony pomiarowe. Czemu zatem nie produkujesz głośników?
**********************
rozumiem, że masz swoją komorę bezechową, wzorcowe źródła i mikrofony pomiarowe. Czemu zatem nie produkujesz głośników?
Re: Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
rozumiem, że masz swoją komorę bezechową, wzorcowe źródła i mikrofony pomiarowe.l
**********************
Nie, nie mam. Ale kilku z tych, którzy mają opracowało projekty i z ich dokonań można skorzystać. Ale wspominałem już o tym w poprzednich postach..
Czemu zatem nie produkujesz głośników?...
Na własne potrzeby owszem. Dlaczego właściwie to pytanie?
**********************
Nie, nie mam. Ale kilku z tych, którzy mają opracowało projekty i z ich dokonań można skorzystać. Ale wspominałem już o tym w poprzednich postach..
Czemu zatem nie produkujesz głośników?...
Na własne potrzeby owszem. Dlaczego właściwie to pytanie?
bębniarz
Re: Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
rozumiem, że masz swoją komorę bezechową, wzorcowe źródła i mikrofony pomiarowe. Czemu zatem nie produkujesz głośników?...
**********************
A gdy korzysta sie z istniejących juz rozwiazań - rozumiem ze mowa caly czas o zrobieniu kopii, pomijając na razie legalność takiego rozwiązania - to chyba nie jest konieczne wyposażenie...
**********************
A gdy korzysta sie z istniejących juz rozwiazań - rozumiem ze mowa caly czas o zrobieniu kopii, pomijając na razie legalność takiego rozwiązania - to chyba nie jest konieczne wyposażenie...
Re: Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
Nie, nie mam. Ale kilku z tych, którzy mają opracowało projekty i z ich dokonań można skorzystać. Ale wspominałem już o tym w poprzednich postach..
**********************
Obawiam się, że to bardzo naiwne podejście. Niewielkie odchyłki w wymiarach obudowy oraz parametrach przetworników, a przede wszystkim wszelkie różnice w materiałach powodują często dość znaczące wariacje w charakterystykach, które przecież już w oryginalnym projekcie nie są idealne (bo takowe nie istnieją). Bez możliwości pomierzenia tego co wyszło nie masz żadnej weryfikacji poprawności i żadnej gwarancji, że na takiej konstrukcji można w jakimkolwiek stopniu polegać przy pracy. Co innego gdy mowa o głośnikach do słuchania muzyki w domu a co innego gdy chodzi o monitory. To tak jak napisał Szkudlik.
**********************
Obawiam się, że to bardzo naiwne podejście. Niewielkie odchyłki w wymiarach obudowy oraz parametrach przetworników, a przede wszystkim wszelkie różnice w materiałach powodują często dość znaczące wariacje w charakterystykach, które przecież już w oryginalnym projekcie nie są idealne (bo takowe nie istnieją). Bez możliwości pomierzenia tego co wyszło nie masz żadnej weryfikacji poprawności i żadnej gwarancji, że na takiej konstrukcji można w jakimkolwiek stopniu polegać przy pracy. Co innego gdy mowa o głośnikach do słuchania muzyki w domu a co innego gdy chodzi o monitory. To tak jak napisał Szkudlik.
Re: Czy robić samemu monitory odsłuchowe?
Witam
Jeszcze ze dwa lata temu byłbym Cię poparł w tej inicjatywie. Teraz już raczej nie. Mam na koncie sporo pasywnych zestawów głośnikowych i przymierzyłem się razu pewnego do budowy zestawu z aktywnym podziałem i końcówką "onboard". Poniosłem kompletną porażkę. Samemu nie będąc elektronikiem, podzieliłem prace w ten sposób że sam zająłem się doborem przetworników,projektem i konstrukcją akustyczną obudów. Elektronikę powierzyłem elektronikowi który zjadł zęby na takich rzeczach. Taki duet rokował na powodzenie projektu. Jednak nie. Pomiary i korygowanie elektroniki to procedura tak długotrwała, że zaczęłą się przerzucać na koszty. Do tego czas poświęcony na prace "dopieszczające". To wszystko jednak "małe miki". Najważniejszy jest i tak dobór przetworników w powiązaniu z rodzajem ( i gabarytami !!! ) obudowy. To nie takie łatwe znaleźć przetwornik (woofer), który:
1. Ma już na "dzieńdobry" spokojną charakterystykę, umożlwiającą wiele alternatywnych wyborów w kwestii podziłu
2. Ma takie parametry TS aby nie było potrzeby budowania szafiastej skrzyni. Pamiętaj, że jeszcze cała elektronika tam musi wleźć do środka.
3. Posiada dobre predyspozycje do przetwarzania średnicy i basu ( odwieczny konflikt pomiędzy wielkością membrany, a odtwarzaniem śrenich tonów ) . Wszak to konstrukcje dwudrożne z reguły są. Im większa membrana tym mnniejsze szanse na dobrą średnicę. Więc szukamy dostatecznie dużej membrany żeby w ogóle mieć bas, ale dostatecznie małej aby mieć przyzwoitą średnicę. Takie przetworniki oczywiście są, ale NIE SĄ TANIE, a Ty chcesz żeby było taniej. Obawiam się że może Ci nie wyjść.
4. Kwestia wiedzy o charakterystykach: skąd mieć tę wiedzę. NA fabrycznych pomiarach nie ma co polegać. Nawet tych najbardziej renomowanych. Trzeba dysponowac pomiarami wykonanymi w docelowych obudowach. Jak więc dokonasz wyboru przetwornika? Musisz dysponować kilkoma alternatywami, a to znów koszty
i tak dalej...i tym podobne
Naprawdę nie ma sensu. Jak chcesz coś budować to sobie zbuduj to czego nie ma na rynku albo jest mało albo naprawdę bardzo drogo: co to takiego może być?
pozdrawiam serdecznie
Jeszcze ze dwa lata temu byłbym Cię poparł w tej inicjatywie. Teraz już raczej nie. Mam na koncie sporo pasywnych zestawów głośnikowych i przymierzyłem się razu pewnego do budowy zestawu z aktywnym podziałem i końcówką "onboard". Poniosłem kompletną porażkę. Samemu nie będąc elektronikiem, podzieliłem prace w ten sposób że sam zająłem się doborem przetworników,projektem i konstrukcją akustyczną obudów. Elektronikę powierzyłem elektronikowi który zjadł zęby na takich rzeczach. Taki duet rokował na powodzenie projektu. Jednak nie. Pomiary i korygowanie elektroniki to procedura tak długotrwała, że zaczęłą się przerzucać na koszty. Do tego czas poświęcony na prace "dopieszczające". To wszystko jednak "małe miki". Najważniejszy jest i tak dobór przetworników w powiązaniu z rodzajem ( i gabarytami !!! ) obudowy. To nie takie łatwe znaleźć przetwornik (woofer), który:
1. Ma już na "dzieńdobry" spokojną charakterystykę, umożlwiającą wiele alternatywnych wyborów w kwestii podziłu
2. Ma takie parametry TS aby nie było potrzeby budowania szafiastej skrzyni. Pamiętaj, że jeszcze cała elektronika tam musi wleźć do środka.
3. Posiada dobre predyspozycje do przetwarzania średnicy i basu ( odwieczny konflikt pomiędzy wielkością membrany, a odtwarzaniem śrenich tonów ) . Wszak to konstrukcje dwudrożne z reguły są. Im większa membrana tym mnniejsze szanse na dobrą średnicę. Więc szukamy dostatecznie dużej membrany żeby w ogóle mieć bas, ale dostatecznie małej aby mieć przyzwoitą średnicę. Takie przetworniki oczywiście są, ale NIE SĄ TANIE, a Ty chcesz żeby było taniej. Obawiam się że może Ci nie wyjść.
4. Kwestia wiedzy o charakterystykach: skąd mieć tę wiedzę. NA fabrycznych pomiarach nie ma co polegać. Nawet tych najbardziej renomowanych. Trzeba dysponowac pomiarami wykonanymi w docelowych obudowach. Jak więc dokonasz wyboru przetwornika? Musisz dysponować kilkoma alternatywami, a to znów koszty
i tak dalej...i tym podobne

Naprawdę nie ma sensu. Jak chcesz coś budować to sobie zbuduj to czego nie ma na rynku albo jest mało albo naprawdę bardzo drogo: co to takiego może być?

pozdrawiam serdecznie
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...