Studio w wykładzinie

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
Awatar użytkownika
piosenkarz
Posty:22
Rejestracja:sobota 14 sty 2006, 00:00
Re: Studio w wykładzinie

Post autor: piosenkarz » niedziela 29 cze 2008, 00:01

witam
Jeżeli cały garaż masz murowany a na ten mur są kręcone jakieś płyty to niema problemu wyrównaj sobie to styropianem, ale to będzie miało jedynie właściwości estetyczne (tynk może minimalnie cos zatrzyma ale nie licz na zbyt wiele :P) co do drzwi proponuje zrobić drugie w środku ale jedynie z drewna, jakaś sklejka czy coś takiego, najlepiej będzie jak te drzwi będą bardzo ciężkie więc skręć te drzwi z 2 płyt a w środku dziura i tam nasyp piasku a od środka jeszcze jakaś wykładzina i powinno być dobrze.

pozdrawiam

Awatar użytkownika
dyziekwik
Posty:5
Rejestracja:środa 25 cze 2008, 00:00

Re: Studio w wykładzinie

Post autor: dyziekwik » niedziela 29 cze 2008, 01:33

...witam
Jeżeli cały garaż masz murowany a na ten mur są kręcone jakieś płyty to niema problemu wyrównaj sobie to styropianem, ale to będzie miało jedynie właściwości estetyczne (tynk może minimalnie cos zatrzyma ale nie licz na zbyt wiele :P) co do drzwi proponuje zrobić drugie w środku ale jedynie z drewna, jakaś sklejka czy coś takiego, najlepiej będzie jak te drzwi będą bardzo ciężkie więc skręć te drzwi z 2 płyt a w środku dziura i tam nasyp piasku a od środka jeszcze jakaś wykładzina i powinno być dobrze.

pozdrawiam
...
**********************
a jak by dac kotary na drzwi, moze to nie ulatwi wchodzenia ale zawsze cos tam wyglusze, te drzwi sa metalowe ale wewnatrz musi byc jakies wypelnienie, maja ze 20 lat te drzwi wiec to nie jest jakas tam tandeta za 100 zl.

Paweł
Posty:864
Rejestracja:piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: Studio w wykładzinie

Post autor: Paweł » poniedziałek 21 lip 2008, 12:18

Powiem tak, jak to jest garaż i do tego nie cały murowany to nie ma szans. Kiedyś to przerabiałem. Narobiłem się jak koń okładając wszystkie ściany, sufit i podłogę 3 warstwami płyty pilśniowej, do tego gąbka i jakiś plusz od wewnątrz. Pomieszczenie było również dość małe, o ile pamiętam 8x2,7x2,2, ale całe murowane (tylko drzwi, ale solidnie je obiłem i uszczelniłem). I w środku przy takim wygłuszeniu grało się nawet całkiem całkiem, tyle że sąsiedzi już po 1 dniu mnie dość zdecydowanie oprotestowali. I trzeba przyznać że bas i perkusja rzeczywiście niosły się jak cholera po całej okolicy. Inna rzecz że był to dość głośny skład - muzyka metal + perkusista z "ciężką ręką". Niemniej jeśli warunkiem (zresztą jak to często bywa) jest brak uciążliwości dla otoczenia, to małym nakładem finansowym - powiem krótko - nie ma szans! Oszczędź sobie czasu i wysiłku.

ODPOWIEDZ