Jak naprawić uziemienie w gitarze elektrycznej?

[fatman]

No wiec mam ibaneza prestige i mam ta sama sytuacje, hmm moze dlatego ze tak wlasnie powinno byc? Preamp niskiej jakosci w karcie tylko wzmacnia ten efekt dodajac szumow od siebie, ani lutnik ani nawet kaszpirowski nic na to nie pomoga, to nie gitara powinna byc uziemona lecz to do czego ja podlaczasz!!! Koniec basta, jak sie ktos chce nad tym dalej doktoryzowac to prosze bardzo. Z Twoja gitara jest wszystko OK, jezeli wezmiesz gitare za 10kilozyla i podlaczysz do swojego pc efekt bedzie ten sam. Uziem kompa (gniazdko z trzecim bolcem) nie gitare i powinno byc lepiej. Pozdrawiam.

[Elfuello]

To może z innej beczki.......to jak w takim razie uziemić mój komputer, który od jakiegoś czasu zaczął powodować chyba taki efekt, skoro to nei gitara, bo jak komputer dotknę ręką (obudowy) to "brzęczenie" gitary zanika w znacznym stopniu. A POWTARZAM......jakiś czas temu nie miałem takich "efektów dźwiękowych".....a nic nei ruszałem z kompem i to tak nagle się stało, gdy pewnego razu chciałem nagrywać:((( I teraz niwe wiem co zrobić. Podejrzewałem gitarę, że może coś się stało, ale to moze wina kompa.....nie wiem.....w bloku padło uziemienie w gniazdku czy jak?!?! Nie rozumiem.......a gitarkę podłączając do miskera (8 kanałów, taki mały)......a mikser do kompa to brzęczenie jest także słyszalne......to może ta gitara się zwaliła?! Może to wejście przy JACKu coś szwankuje?!
[addsig]

[fatman]

Hmmm to moze tak: kumpel kupil MusicMan model John Petrucci i tez mu bzeczy gdy nie dotyka reka strun lub mostka itp. Nigdy nie podlaczaj zadnego kabla do samego siebie bo w przypadku jakiegos zwarcia zastaniesz porazony pradem! Tak wiec przydeptywanie kabelka naga stopa mozemy spokojnie wlozyc pomiedzy zarty. Mozesz natomiast sprobowqac polaczyc kompa kabelkiem z... kaloryferem :)

[JacekH]

Prawidłowo wykonane połączenia w gitarze powinny tak działać - wszystkie metalowe części mające kontakt ze strunami powinny być podpięte do masy układu, a więc mostek, potencjometry itd. Ty działasz jako uziemienie dotykając strun ;) Musisz postarać się o prawidłowe uziemienie w pomieszczeniu i tu nie obejdzie się bez elektryka. Czasem może to niewiele dać, bo masz np. kablówkę czy LAN, a te nie będąc separowane galwanicznie dostarczę Ci po masie sporo obcych brudów. Jeżeli masz takowe rzeczy podłączone do komputera - spróbuj do testu odłączyć je od komputera i zobacz, czy brum nieco się zmniejszy.

Jacek

[peter1pl]

Nigdy nie podlaczaj zadnego kabla do samego siebie bo w przypadku jakiegos zwarcia zastaniesz porazony pradem! Tak wiec przydeptywanie kabelka naga stopa mozemy spokojnie wlozyc pomiedzy zarty...
**********************
Taak? O kurczę, to muszę napisać maila do Steve Morse'a żeby już nigdy tego nie robił bo go porazi... i żeby żartów nie pisał, zwłaszcza na łamach poważnych czasopism

[fatman]

To napisz, to po prostu jest glupie a ze napisal to Steve Morse to hmmm... moze Steve Morse ma poczucie humoru? No nic jak lubisz byc uziemieniem dla swojego wzmacniacza (bo podlaczajac jakikolwiek kabelek z gitary do siebie samego uziemiasz rowniez wzmaka) to prosze bardzo tylko nie pisz takich madrych rzeczy na publicznych forach bo mozesz kogos przypadkowo zabic, pomysl!

[matiz]

...To napisz, to po prostu jest glupie a ze napisal to Steve Morse to hmmm... moze Steve Morse ma poczucie humoru? No nic jak lubisz byc uziemieniem dla swojego wzmacniacza (bo podlaczajac jakikolwiek kabelek z gitary do siebie samego uziemiasz rowniez wzmaka) to prosze bardzo tylko nie pisz takich madrych rzeczy na publicznych forach bo mozesz kogos przypadkowo zabic, pomysl!...
**********************
Wiekszosc gitar ma struny podlaczone do masy - Twoja prawdopodobnie tez - wiec uwazaj, bo tez mozesz przypadkowo zginac.

[peter1pl]

...To napisz, to po prostu jest glupie a ze napisal to Steve Morse to hmmm... moze Steve Morse ma poczucie humoru?
**********************
niestety, artykuł nie był felietonem ani inną żartobliwą formą

No nic jak lubisz byc uziemieniem dla swojego wzmacniacza (bo podlaczajac jakikolwiek kabelek z gitary do siebie samego uziemiasz rowniez wzmaka) to prosze bardzo tylko nie pisz takich madrych rzeczy na publicznych forach bo mozesz kogos przypadkowo zabic, pomysl!...
**********************
Bardzo wątpię czy w ten sposób można zostać porażonym pradem. Bo w takim przypadku, za każdym razem kiedy dotykałbyś strun, byłbyś narażony na to samo (tj. porażenie).Może niech ktoś z czcigodnych i szanowanych starszych użytkowników forum się wypowie w tej kwestii (np. MB)...

[fatman]

Owszem dotykalem ale nie bylem podlaczony na stale kablem a to jest roznica prawda? No nic dalej sie dkotoryzujcie nad tym chlopcy, moze wezwijie na pomoc ducha Jimiego Hendrixa... Gram na gitarze jedyne pietnascie lat i faktycznie niewiele widzialem, bo nigdy nie widzialem zeby ktos podlaczyl sie na stale do masy (przeciez stanac calymi ciezarem ciala na kablu to jak stale polaczenie!) Ale wdzialem juz jak mikrofon poraza pradem wokaliste, moze Wy tez powinniscie to zobaczyc? Powodzenia.

[fatman]

jeszcze dopisze troszke:
Nie chce klamac (bo nie jestem elektrykiem) ale z pradem sprawa wygla mniej wiecej tak ze w przypadku porazenia pradem o niskim V (czyli takim jaki jest wewnatrz naszych wzmacniaczy) zostajemy odepchnieci od zrodla (czyli w tym przypadku od strun, mostka etc) w przypadku wyzszych napiec nastepuje zacisniecie dloni itp (jednak przed porazeniem pradem z sieci zabezpiecza nas bezpiecznik we wzmaczu), tak wiec lekkie "kopniecie" nie wyzadzi nam wiekszej krzywdy. Jednak nalezy pamietac ze juz napiecie 12V (tak to tyle ile ma ta fajna mala bateria wewnatrz np efektow gitarowych) pradu stalego jest w stanie zabic czlowieka jezeli oddzialywuje zbyt dlugo, czyli np w przrypadku gdy polaczymy sie nieszczesnym kabelkiem na stale z gitara (nie jestemelektrykiem wiec moglem troche namieszac ale tak to mniej wiecej wyglda)