VCF w polifonicznym syntezatorze

Jeśli masz pomysł jak usprawnić sprzęt lub pracę i chcesz się nim podzielić, pisz tutaj śmiało.
Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00
VCF w polifonicznym syntezatorze

Post autor: ast » poniedziałek 27 mar 2006, 10:58

Witam

Jestem w trakcie 'projektowania' czterogłosowego analoga. Opracowałem już system odczytu klawiatury i alokacji głosów (wraz z programem). Mam jednak jeden problem - chciałbym użyć oddzielnego filtru dla każdego głosu. Miały to być filtry oparte na Minimoogu. Tyle że pojawia się problem regulacji rezonansu, ponieważ nie jest ona napięciowa, ale przy pomocy potencjometru w sprzężeniu zwrotnym. A zatem musiałbym zastosować poczwórny potencjometr - okropność. Czy ktoś ma jakiś pomysł jak zmodyfikować ten układ aby możliwa była regulacja rezonansu wszystkich czterech filtrów pojedynczym potencjometrem?? Ewentualnie zna namiary na VCF z rezonansem regulowanym napięciowo (tylko nie na układach CEM czy SSM bo ich dostępność jest zerowa)?? Może zastosować w miejscu potencjometrów rezonansu fotorezystory, a gałką regulować jasność świecenia żarówki??

Pozdrawiam

Adam
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: VCF w polifonicznym syntezatorze

Post autor: KYMY » poniedziałek 27 mar 2006, 11:49



**********************



Zastosuj jakiś układ z regulowanym napięciowo, czy prądowo wzmocnieniem, próbowałbym też z tranzystorem polowym, pomysł z fototranzystorami też jest ciekawy i najmniej ingerujący w oryginał, dlaczego nie, tylko trzeba dobrać podobne elementy...


Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: VCF w polifonicznym syntezatorze

Post autor: MB » poniedziałek 27 mar 2006, 12:05

Konstrukcje filtrów VCF z rezonansem sterowanym napięciowo nie są aż tak egzotyczne, jak można by sądzić. Najczęściej VC-Q realizowane jest na wzmacniaczu o zmiennej transkonduktancji (lm13700 lub ca3080). Niewątpliwie popularniejsze są układy typu zmiennych stanu, np. TEN.

Jeśli ma to być drabinka Mooga, to zauważ, że rezonans zależy po prostu od ilości sygnału napięciowego zawracanego na wejście. Można tutaj więc zastosować zwykły układ mnożący na różnicowej parze tranzystorów ze źródłem prądowym na trzecim tranzystorze (często używane jako najprostsze VCA), gdzie prądem bazy tego tranzystora reguluje się wzmocnienie.

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: VCF w polifonicznym syntezatorze

Post autor: ast » poniedziałek 27 mar 2006, 12:10

Znalazłem schemat filtru z napięciowo regulowanym rezonansem. Układ regulacji rezonansu jest wyodrębniony jako oddzielny blok i jest wpinany w sprzężenie zwrotne filtru - tak jak potencjometr w MINI. tu jest schemat:



http://www.musicfromouterspace.com/



Myślę, że spróbuję pójść w tą stronę.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: VCF w polifonicznym syntezatorze

Post autor: ast » poniedziałek 27 mar 2006, 12:12

O! Widzę MB że równocześnie wpadliśmy na ten sam link. Ale w sumie Twój pomysł z regulowanym wzmacniaczem różnicowym jest zdecydowanie lepszy - genialny w swej prostocie. Że też na to nie wpadłem (a niby dopiero co zaliczyłem Układy Elektroniczne )



Dzięki wielkie
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
jarekz
Posty:245
Rejestracja:niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: VCF w polifonicznym syntezatorze

Post autor: jarekz » czwartek 30 mar 2006, 22:29

jak zmodyfikować ten układ aby możliwa była regulacja rezonansu wszystkich czterech filtrów pojedynczym potencjometrem?? Ewentualnie zna namiary na VCF z rezonansem regulowanym napięciowo

Jest jeszcze jedna, bardzo prosta metoda. Sygnaly sprzezenia zwrotnego kazdego z VCF-ow przepusc przez klucze analogowe (np. CD4066), ktore beda wszystkie taktowane przebiegiem rzedu 1MHz o regulowanym wspolczynniku wypelnienia. Wtedy efektywna rezystancja sprzezenia zwrotnego bedzie wprost proporcjonalna do wypelnienia przebiegu.

Technika szybko przelaczanych kluczy analogowych jest pokrewna technice "przelaczanych pojemnosci". Moim zdaniem niedoceniona, pozwala w bardzo prosty sposob cyfrowo sterowac uklady analogowe. W latach 80. zbudowalem VCF "zmiennego stanu", gdzie integratory byly wlasnie tak przestrajane. W czasach, gdy CA3080 kosztowal tyle, ile sredni tygodniowy zarobek, pomysl na wage zlota. Notabene, schemat byl wziety z radzieckiego "Radia"...

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: VCF w polifonicznym syntezatorze

Post autor: MB » poniedziałek 10 kwie 2006, 13:54

Technika szybko przelaczanych kluczy analogowych jest pokrewna technice "przelaczanych pojemnosci". Moim zdaniem niedoceniona, pozwala w bardzo prosty sposob cyfrowo sterowac uklady analogowe. W latach 80. zbudowalem VCF "zmiennego stanu", gdzie integratory byly wlasnie tak przestrajane. W czasach, gdy CA3080 kosztowal tyle, ile sredni tygodniowy zarobek, pomysl na wage zlota. Notabene, schemat byl wziety z radzieckiego "Radia"......

**********************

przepraszam, że wygrzebuję stary wątek, ale właśnie odkryłem, że dziadziuś Moog opatentował tę technikę w 1976 roku

LINK

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: VCF w polifonicznym syntezatorze

Post autor: ast » poniedziałek 10 kwie 2006, 14:01

...Technika szybko przelaczanych kluczy analogowych jest pokrewna technice "przelaczanych pojemnosci". Moim zdaniem niedoceniona, pozwala w bardzo prosty sposob cyfrowo sterowac uklady analogowe. W latach 80. zbudowalem VCF "zmiennego stanu", gdzie integratory byly wlasnie tak przestrajane. W czasach, gdy CA3080 kosztowal tyle, ile sredni tygodniowy zarobek, pomysl na wage zlota. Notabene, schemat byl wziety z radzieckiego "Radia"......

**********************

przepraszam, że wygrzebuję stary wątek, ale właśnie odkryłem, że dziadziuś Moog opatentował tę technikę w 1976 roku

LINK ...

**********************

A dokładniej David Luce, autor (nie)sławnego Polymooga
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
jarekz
Posty:245
Rejestracja:niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: VCF w polifonicznym syntezatorze

Post autor: jarekz » poniedziałek 10 kwie 2006, 18:59

efektywna rezystancja sprzezenia zwrotnego bedzie wprost proporcjonalna do wypelnienia przebiegu

Powinno byc oczywiscie "odwrotnie proporcjonalna".



...dziadziuś Moog opatentował tę technikę w 1976 roku...

...A dokładniej David Luce, autor (nie)sławnego Polymooga ...


Ciekawe czy zastosowano ja w jakichs syntezatorach? Nic mi o tym nie wiadomo. Moze nie umiano sobie poradzic z aliasingiem?

Do sterowania dobrocia VCF powinno wystarczyc wyjscie PWM jakiegos mikrosterownika.


ODPOWIEDZ