...zeby nie bylo nie wacham kleju:))))co innego owszsem czasem ale nie klej hehehehe
**********************************
Oj zbynia ubawiłes mnie teraz widzę punkowskie korzenie u kolegi, ostatno przyklejałem sobie wykładzinę w mojej vansalonce i zamknąłem drzwi od garzażu żeby mi nie wiało rzeczywiście po godzinie swist twardego dysku potrafi przeszkadzać choć dysk byl wraz z komputerem 200 metrów dalej za betonową ścianą. hłe hłe hłe
System chłodzenia wodnego - warto?
Re: System chłodzenia wodnego - warto?
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 02:21 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: System chłodzenia wodnego - warto?
......zeby nie bylo nie wacham kleju:))))co innego owszsem czasem ale nie klej hehehehe
**********************************
Oj zbynia ubawiłes mnie teraz widzę punkowskie korzenie u kolegi, ostatno przyklejałem sobie wykładzinę w mojej vansalonce i zamknąłem drzwi od garzażu żeby mi nie wiało rzeczywiście po godzinie swist twardego dysku potrafi przeszkadzać choć dysk byl wraz z komputerem 200 metrów dalej za betonową ścianą. hłe hłe hłe
...
**********************
punku raczej nigdy nie sluchalem....ale kiedys mialem podobne wrazenia przy lakierowaniu parkietu....wietrzna pogoda....niski budynek...wiosna i masa drzew woklo......mimo przerw 3 godziny wyjete z zycia......
**********************************
Oj zbynia ubawiłes mnie teraz widzę punkowskie korzenie u kolegi, ostatno przyklejałem sobie wykładzinę w mojej vansalonce i zamknąłem drzwi od garzażu żeby mi nie wiało rzeczywiście po godzinie swist twardego dysku potrafi przeszkadzać choć dysk byl wraz z komputerem 200 metrów dalej za betonową ścianą. hłe hłe hłe
...
**********************
punku raczej nigdy nie sluchalem....ale kiedys mialem podobne wrazenia przy lakierowaniu parkietu....wietrzna pogoda....niski budynek...wiosna i masa drzew woklo......mimo przerw 3 godziny wyjete z zycia......
Re: System chłodzenia wodnego - warto?
...obudowa promieniuje - ale tylko ta czesc ktora stykla sie bezposrednio z napedem - cala reszta - czyli te otwierane blachy nie maja zadnego wplywu wiec klej je czymkolwiek byleby wyciszylo bebechy...
********************
Nie dokońca tak. Obudowa (skrzynka) w standardowych wykonaniach nie styka się bezpośrednio z żadnym elementem grzejnym typu radiator procesora czy tranzystorów zasilacza. A pomimo to góra czarnej obudowy potrafi w okolicach zasilacza mieć temperaturę 35 st. C. Bierze się to z nagrzewania się obudowy przez gorące powietrze z jej wnętrza. Dlatego też dla lepszego rozproszenia ciepła na całej powierzchni (zminimalizowania gradientów temperatur) stosuje się obudowy aluminiowe, których materiał ma znacznie lepsze przewodnictwo cieplne niż stal, choć ok. 1,5 razy gorsze niż miedź. Aluminiowa (najlepiej czarna) obudowa potrafi wypromieniować niebagatelną ilość ciepła, a tym samym obniżyć temperaturę wnętrza komputera. Zresztą wystarczy obejrzeć zdjęcia termowizyjne pracujących systemów komputerowych.
Jest to aspekt, o którym często się zapomina i w twórczym zapale wyciszania różne żródła zalecają stosowanie dywaników i innych korków, materiałów niestety termoizolacyjnych. Błąd. Wtedy, aby obniżyć temperaturę obudowy, trzeba ją bardziej wentylować kosztem zwiększenia hałasu i krąg się zamyka.
Słowo na temat "cichych wentylatorów".
Mam kilka sztuk "słynnych" Papstów (teoretycznie 10-12 dB) i robiłem z nimi różne doświadczenia. Owszem przy ok. 1200 obr/min prawie nie słychaś przepływającego powietrza. Lecz zdecydowanej większości wentylatorów innych producentów również nie słychać przy takich obrotach.
Natomiast Papst ma, moim zdaniem, pewną nieciekawą przypadłość - wydaje z siebie inne, niepożądane odgłosy: stukot. Wynika on prawdopodobnie z impulsowej pracy silnika (stąd bardzo mały pobór prądu - 35 mA).
Naprawdę dobrze sprawują się wentylatorki f-my Arctic-Cooling, a uwzględniając ich cenę nie ma potrzeby szukać niczego innego.
I jeszcze jedna uwaga. Wentylatorek "luzem" może pracować bardzo cicho, lecz po wstawieniu do komputera dość konkretnie hałasować. I bynajmniej nie z powodów wibracji. Przyczyną są zawirowania powietrza na kratce. Dlatego, żeby było cicho, najlepiej wycinać wszelkie kratki w obudowie.
********************
Nie dokońca tak. Obudowa (skrzynka) w standardowych wykonaniach nie styka się bezpośrednio z żadnym elementem grzejnym typu radiator procesora czy tranzystorów zasilacza. A pomimo to góra czarnej obudowy potrafi w okolicach zasilacza mieć temperaturę 35 st. C. Bierze się to z nagrzewania się obudowy przez gorące powietrze z jej wnętrza. Dlatego też dla lepszego rozproszenia ciepła na całej powierzchni (zminimalizowania gradientów temperatur) stosuje się obudowy aluminiowe, których materiał ma znacznie lepsze przewodnictwo cieplne niż stal, choć ok. 1,5 razy gorsze niż miedź. Aluminiowa (najlepiej czarna) obudowa potrafi wypromieniować niebagatelną ilość ciepła, a tym samym obniżyć temperaturę wnętrza komputera. Zresztą wystarczy obejrzeć zdjęcia termowizyjne pracujących systemów komputerowych.
Jest to aspekt, o którym często się zapomina i w twórczym zapale wyciszania różne żródła zalecają stosowanie dywaników i innych korków, materiałów niestety termoizolacyjnych. Błąd. Wtedy, aby obniżyć temperaturę obudowy, trzeba ją bardziej wentylować kosztem zwiększenia hałasu i krąg się zamyka.
Słowo na temat "cichych wentylatorów".
Mam kilka sztuk "słynnych" Papstów (teoretycznie 10-12 dB) i robiłem z nimi różne doświadczenia. Owszem przy ok. 1200 obr/min prawie nie słychaś przepływającego powietrza. Lecz zdecydowanej większości wentylatorów innych producentów również nie słychać przy takich obrotach.
Natomiast Papst ma, moim zdaniem, pewną nieciekawą przypadłość - wydaje z siebie inne, niepożądane odgłosy: stukot. Wynika on prawdopodobnie z impulsowej pracy silnika (stąd bardzo mały pobór prądu - 35 mA).
Naprawdę dobrze sprawują się wentylatorki f-my Arctic-Cooling, a uwzględniając ich cenę nie ma potrzeby szukać niczego innego.
I jeszcze jedna uwaga. Wentylatorek "luzem" może pracować bardzo cicho, lecz po wstawieniu do komputera dość konkretnie hałasować. I bynajmniej nie z powodów wibracji. Przyczyną są zawirowania powietrza na kratce. Dlatego, żeby było cicho, najlepiej wycinać wszelkie kratki w obudowie.
Re: System chłodzenia wodnego - warto?
dokladnie - te kratki sa tragiczne
powinny byc zwykle dziury z druciana ochronka.....na nich zawirowan nie ma(jak sa to pomijalne)
powinny byc zwykle dziury z druciana ochronka.....na nich zawirowan nie ma(jak sa to pomijalne)
Re: System chłodzenia wodnego - warto?
A ja nie dawno martwiłem się, że mi XP Home nie obsługuje 2giego rdzenia aż tu po tej wypowiedzi na forum, wieczorem dostaje powiadomienie o upgrate windowsa który został zainstalowany w moim kompie. Prośba o restart. Odpalam kompa na nowo i przypadkiem spojrzałem znów na Menedżer zadań/ Wydajność i sa juz 2 okienka ! O kurka wodna...czyli mój XP Home obsługuje 2 rdzenie
. czyżby ekipie Microsoftu urzekła moja historia ? Czy oni czytają forum eis ?


Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]
-
- Posty:573
- Rejestracja:wtorek 08 lis 2005, 00:00
- Kontakt:
Re: System chłodzenia wodnego - warto?
Te dwa okienka jeszcze nic nie znaczą. Najważniejsze by w tych dwóch okienkach podczas pracy z Twoim programem pojawiały sie krzywe. czesto i gęsto że tylko jeden rdzeń pracuje ;/
Jesli czegoś nie jesteś pewien - nie pisz.
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/
http://khyro.com | http://promusic.pl/forum/
Re: System chłodzenia wodnego - warto?
...Te dwa okienka jeszcze nic nie znaczą. Najważniejsze by w tych dwóch okienkach podczas pracy z Twoim programem pojawiały sie krzywe. czesto i gęsto że tylko jeden rdzeń pracuje ;/
...
**********************
Oba wyświetlają wykres różniący sie od siebie.
...
**********************
Oba wyświetlają wykres różniący sie od siebie.
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]