Właśnie jestem w trakcie adaptacji niewielkiego pomieszczenia studyjnego i staję przed problemem wyboru paneli akustycznych.
Ścianę przeciwległą i boczna do okna rezyserki wyłożyłem piramidkami ale nie całą, dół pozosostał wolny. Narożnik również piankowy ale w kształcie ćierćwalca.
Podczas nagrywania wokali dostawiam z jednego boku ruchomy panel akustyczny tworząc ze studia taką jakby kabinę wokalną - efekt jest bardzo przyzwoity.
Ale mam pytanie do Was jak wykończyć pozostałą powierzchnię w studiu. Nie chciałbym uzyskac pomieszczenia bez pogłosu (ponieważ przy nagrywaniu innych instrumentów trochę natury jest zawsze potrzebne) ale trochę go rozproszyć albo wytłumić sam już nie wiem. Wymyśliłem że zbuduję takie panele akutyczne mocowane do ściany które składają się z drewnianej ramy w której umieszczę wełnę mineralną w jakieś tkaninie paroprzepuszczalnej a na wierzch jakiś estetyczny materiał. Lesze to niż smutne piramidki. Takich paneli bym zrobił kilka rozmieszczając je doświadczalnie na ścianie studia.
Druga rzecz: Co dać na ścianę pod oknem reżyserskim, jest tam fragment przestrzeni i przy nagrywaniu wokalu mam wrażenie że właśnie ten fragmencik mi troche przeszkadza, nie dość że szyba trochę odbija to jeszcze to. Jakie są rozwiązania, czy wspomniany przeze mnie panel czy piramidki czy coś innego.
Co poradzicie

Pozdrawiam
Michalsiak
[addsig]