...Kawa + cukier (na szczęście spirytus sobie poradzi z jednym i drugim) to zawodowy kiler każdego el. sprzętu!
**********************
Eeetam, sprzet sie nie liczy!
Na dowod tego mala historia, a opowiedzial mi ja pewien muzyk, ktory w czasie sesji nagraniowej wylal (na szczescie nie duzo) kawe na pewna slynna konsolete MCI JH500, na ktorej to swego czasu sporo nagran w tym kraju zrobiono. Rozlal ponizej miejsca, gdzie znajduja sie pod spodem zespoly transformatorow (nad krosownica), cisnienie mi tym niezle podniosl, ale - jak sie zaraz okaze, byl zaprawiony w bojach i widzial gorsze rzeczy.
Zaczelismy szybko wycierac miejsce wypadku, sluchajac historii (wrazliwi - nie czytac!

):
Otoz opowiadajacy ta histore byl swiadkiem wylania kawy przez jakiegos delikwenta na jeszcze inna konsolete w rozglosni radiowej (tu wazna w tej opowiesci uwaga - kawe nie pil tylko on; filizanka, ktora wylal, nalezala do realizatora). Natychmiastowo zaregowal, przeprosil za swoja niezdarnosc, zniknal na trzy minuty, po czym dumnie wrocil ze swiezo zaparzona kawa i wreczyl ja realizatorowi...
Stanem konsolety sie w ogole nie przejal
Wniosek - z daleka od sprzetu z plynami i w ogole zywnoscia.
Szczegolnie tanie oraz sredniej klasy miksery maja wrazliwe potencjometry (nieosloniete sciezki oporowe), przez co sa narazone na roznego rodzaju dobiny, kruszyny itp.
A na wylany na wlaczona aparature plyn niekiedy nie ma ratunku....
**********************
Jak można dopuszczać takiego delikwenta do tak zacnego sprzętu (MCI) z kawą ?? No po prostu nie rozumiem !!!
Ciekawe co by powiedział tenże muzyk gdybyś to Ty np. wylał kawę na Jego ukochanego Fendera?
P.s Może to właśnie z powodu rozlewanej kawy trzeszczą tory w Ameku Rembrantd-cie (następcy MCI-a) ? Hmmm ?