Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
: sobota 24 wrz 2005, 12:05
Zatem:
dzień pierwszy (czwartek):
(14:00)dotarlem jakoś na tą centralną, w recepcji już czekał na mnie identyfikator :) No i wszedlem. Wpierw stanowisko tc.electronics.No Hostessy mieli fajne :) polookałem na stół do protoolsów zagadałem tego miłego, małego pana co i jak (13000$...). No przyznać muszę, że fajna to zabawka była. Idę dalej patrzę co i jak. Stoisko EiS. Od samego "progu" zaprasza mnie pan, pyta jak długo czytam EiS, daje identyfikator i każe pisać nicka forumowego. Niestety bylo juz grupo po 12, więc nie załapałem się na spotkanie forumowiczów. Ale zabrałem sobie numer archiwaly EiS (no bo oczywiście nowy już mam), dostalem jakies sample, próbki roczniki i tylo. Idę sobie dalej lookam na staff. Oglądam jakieś gramofony,(pro-light) zagarniam smycze i jakieś ulotki :). Pokaz laserów, ale na długo się nie zatrzymałem. Dochodzę do stoiska fxmusic. No gitar bez liku, piece i takie tam. Zagaduje gościa starszego o jkiś piec Kustom bo ostatnio myślę o jego zakupie i takie tam bla bla bla. No to ziomtal chce mi pokazać jak działa 10W i że mnie to zaskoczy, to ja mu mówię, że wolałbym jednak coś większego jak już tu jestem. No to daje mi Kustom Quad 100 DFX :) do tego Dean Cadillac Select. WYPAS!!!. Grałem prawie godzinę :) Piec super (może te efekty jakoś nie powalają ale za to dynamika i siłą przestera jak najbardziej). Ale za to gitara. Poległem. Biorę ją do ręki, myślę "grube struny jak druty od siatki". Ale zaczynam grać i byłem w szoku. Gitarka za około 2500 zł. Byłem w szoku. Może dziwny kształt, ale szystko co chciałem na niej zagrać - zagrałem. Nie wiem co pisać żeby oddac to co czułem ale wieżcie było bosko. No i ważne też ze obsługa była extra na stosku fxmusic - super goście. POtem koncert Misiaka. Spoko koleś, fajnie gra. Nie wymiatał jakoś specjalnie, ale widać że się bawił i aranże miał niezłe. Podobało mi się Potem stoisko Behringera. Mało staffu, w sumie jakiś dziwny gość, poogladałem mixery, popykałem do mikrofonu, zabrałęm tę srebrną Yamahę podłączoną o tej głowy Behringera i coś tam kombinowałem, ale to już nie to. Potem jeszcze oglądalem stoiska DJ-owskie i VJ-jowskie, jednakowoż nie znając się na temacie zbyt głęboko, szybko się od nich oddaliłem. Udałęm się następnie na stosisko firmy Aplauz Audio. Znów sporo gitar, ale jakieś takie dziwne położenie stoiska. Polookałem na gitarki, ale już nic nie grałem (aż do piątku...). Zgarnałem smycz, koszulke, ulotki. Poszedłem jeszcze na stoisko tc.electronics i porozmawiałem z tą przemiłą hostessa :D i z grupsza wybyłem do domu. (była 17:00)
dzień drugi (piątek):
Dotarłem z moją lubą koło godziny 12:00. Znów tc.electronics. Coś sie tam spytałem. Trochę więcej ludzi było ale przewaga to jakieś
szczeniaki na czarno ubrane z długimi włosami. Dalej EiS (dejavu?) ale już nue było numerków archiwalnych A nowy mam (jak już
pisałem). No i w sumie czekaliśmy na występ Pilich + Raduli. No i myślimy "co tu robić przez 2,5 godziny". NA stoisku fxmusic jakoś
nikt nie chciał nam pomóc no to poszliśmy do Aplauz Audio po koszulke dla mej lubej :) W sumie luzik. Jakiegoś Squiera sobie
zakaptowałem. Podłączyłem się do chyba jakieś 100W i coś tam pykam. No podobało mi się brzmienie, procesor efektów jakiś chyba
lepszy niż w Kustom, ale gołonie było tak głośno że mało co było słychać. Zatem trzeba mi czegoś lepszego. Gość z obsługi (młodszy
ode mnie chyba ale fajny) mówi, że ma tu gitarke Fender J5 Telecaster® (koło 4,500zł), podłączoną do paczki MH-500 Metalhead™ + 2 * MH-412SL (13000 zł, 500W). O men!!! Ogłuchłem!!! Gram sobie gram, pomysły mi się kończą a tu nagle przychodzi wystawca, pyta jak (mówie że genialnie) o odkręca Voluma daleko w prawo... Ja patrzę oniemaiły co się dzieje, hostessy 20 metrów dalej zatykają z przerażeniem uszy i chowają się pod stół, ludzi umykają w popłochu a ochrona mimo ciśnienia akustycznego przedziera się przez masy dźwięku w naszym kierunku :) Ale jazda, normalnie jak dzieci :P. Patrze na zegarek a tu druga. Wcięty zostałem tam, no bo
przeciez dopiero była 12. Ale za to ten ból głowy. Nie nauczonym do takich wrażeń niestety. Potem poszliśmy z moją połowicą, pograć jeszcze na jakimś akustyku Deana (fxmusic). Panowie znów mili wszystko podłączyli ale nie pograliśmy długo no bo zaczął się występ Pilicha i Radulego. Nio bardzo ładnie panowie grali, ale niestety szybko uciekliśmy z terenów hali targowej, no bo nasze głowy już naprawdę były rozsadzone :).
Podsumowanie (subiektywne):
1) Mało wystawców (ale pewnie temu że to pierwszy raz)
2) Mało wystawców :)
3) Brak stoisk z softem, interfejsami audio, keybordami, klawiaturami sterującymi czy czymś takim (biedna naprawde)
4) Mało gratisłów
5) Mało hostess :D
6) Słabo nagłośniona impreza (widziaem na mieście jeden plakat)
Ale i tak całkiem ok. Mam nadzieje że za rok bezie tam więcej wystawców, i zwiedzających i hostess.
Ocena (w skali 10 stopniowej): 8
dzień pierwszy (czwartek):
(14:00)dotarlem jakoś na tą centralną, w recepcji już czekał na mnie identyfikator :) No i wszedlem. Wpierw stanowisko tc.electronics.No Hostessy mieli fajne :) polookałem na stół do protoolsów zagadałem tego miłego, małego pana co i jak (13000$...). No przyznać muszę, że fajna to zabawka była. Idę dalej patrzę co i jak. Stoisko EiS. Od samego "progu" zaprasza mnie pan, pyta jak długo czytam EiS, daje identyfikator i każe pisać nicka forumowego. Niestety bylo juz grupo po 12, więc nie załapałem się na spotkanie forumowiczów. Ale zabrałem sobie numer archiwaly EiS (no bo oczywiście nowy już mam), dostalem jakies sample, próbki roczniki i tylo. Idę sobie dalej lookam na staff. Oglądam jakieś gramofony,(pro-light) zagarniam smycze i jakieś ulotki :). Pokaz laserów, ale na długo się nie zatrzymałem. Dochodzę do stoiska fxmusic. No gitar bez liku, piece i takie tam. Zagaduje gościa starszego o jkiś piec Kustom bo ostatnio myślę o jego zakupie i takie tam bla bla bla. No to ziomtal chce mi pokazać jak działa 10W i że mnie to zaskoczy, to ja mu mówię, że wolałbym jednak coś większego jak już tu jestem. No to daje mi Kustom Quad 100 DFX :) do tego Dean Cadillac Select. WYPAS!!!. Grałem prawie godzinę :) Piec super (może te efekty jakoś nie powalają ale za to dynamika i siłą przestera jak najbardziej). Ale za to gitara. Poległem. Biorę ją do ręki, myślę "grube struny jak druty od siatki". Ale zaczynam grać i byłem w szoku. Gitarka za około 2500 zł. Byłem w szoku. Może dziwny kształt, ale szystko co chciałem na niej zagrać - zagrałem. Nie wiem co pisać żeby oddac to co czułem ale wieżcie było bosko. No i ważne też ze obsługa była extra na stosku fxmusic - super goście. POtem koncert Misiaka. Spoko koleś, fajnie gra. Nie wymiatał jakoś specjalnie, ale widać że się bawił i aranże miał niezłe. Podobało mi się Potem stoisko Behringera. Mało staffu, w sumie jakiś dziwny gość, poogladałem mixery, popykałem do mikrofonu, zabrałęm tę srebrną Yamahę podłączoną o tej głowy Behringera i coś tam kombinowałem, ale to już nie to. Potem jeszcze oglądalem stoiska DJ-owskie i VJ-jowskie, jednakowoż nie znając się na temacie zbyt głęboko, szybko się od nich oddaliłem. Udałęm się następnie na stosisko firmy Aplauz Audio. Znów sporo gitar, ale jakieś takie dziwne położenie stoiska. Polookałem na gitarki, ale już nic nie grałem (aż do piątku...). Zgarnałem smycz, koszulke, ulotki. Poszedłem jeszcze na stoisko tc.electronics i porozmawiałem z tą przemiłą hostessa :D i z grupsza wybyłem do domu. (była 17:00)
dzień drugi (piątek):
Dotarłem z moją lubą koło godziny 12:00. Znów tc.electronics. Coś sie tam spytałem. Trochę więcej ludzi było ale przewaga to jakieś
szczeniaki na czarno ubrane z długimi włosami. Dalej EiS (dejavu?) ale już nue było numerków archiwalnych A nowy mam (jak już
pisałem). No i w sumie czekaliśmy na występ Pilich + Raduli. No i myślimy "co tu robić przez 2,5 godziny". NA stoisku fxmusic jakoś
nikt nie chciał nam pomóc no to poszliśmy do Aplauz Audio po koszulke dla mej lubej :) W sumie luzik. Jakiegoś Squiera sobie
zakaptowałem. Podłączyłem się do chyba jakieś 100W i coś tam pykam. No podobało mi się brzmienie, procesor efektów jakiś chyba
lepszy niż w Kustom, ale gołonie było tak głośno że mało co było słychać. Zatem trzeba mi czegoś lepszego. Gość z obsługi (młodszy
ode mnie chyba ale fajny) mówi, że ma tu gitarke Fender J5 Telecaster® (koło 4,500zł), podłączoną do paczki MH-500 Metalhead™ + 2 * MH-412SL (13000 zł, 500W). O men!!! Ogłuchłem!!! Gram sobie gram, pomysły mi się kończą a tu nagle przychodzi wystawca, pyta jak (mówie że genialnie) o odkręca Voluma daleko w prawo... Ja patrzę oniemaiły co się dzieje, hostessy 20 metrów dalej zatykają z przerażeniem uszy i chowają się pod stół, ludzi umykają w popłochu a ochrona mimo ciśnienia akustycznego przedziera się przez masy dźwięku w naszym kierunku :) Ale jazda, normalnie jak dzieci :P. Patrze na zegarek a tu druga. Wcięty zostałem tam, no bo
przeciez dopiero była 12. Ale za to ten ból głowy. Nie nauczonym do takich wrażeń niestety. Potem poszliśmy z moją połowicą, pograć jeszcze na jakimś akustyku Deana (fxmusic). Panowie znów mili wszystko podłączyli ale nie pograliśmy długo no bo zaczął się występ Pilicha i Radulego. Nio bardzo ładnie panowie grali, ale niestety szybko uciekliśmy z terenów hali targowej, no bo nasze głowy już naprawdę były rozsadzone :).
Podsumowanie (subiektywne):
1) Mało wystawców (ale pewnie temu że to pierwszy raz)
2) Mało wystawców :)
3) Brak stoisk z softem, interfejsami audio, keybordami, klawiaturami sterującymi czy czymś takim (biedna naprawde)
4) Mało gratisłów
5) Mało hostess :D
6) Słabo nagłośniona impreza (widziaem na mieście jeden plakat)
Ale i tak całkiem ok. Mam nadzieje że za rok bezie tam więcej wystawców, i zwiedzających i hostess.
Ocena (w skali 10 stopniowej): 8