Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
Zatem:
dzień pierwszy (czwartek):
(14:00)dotarlem jakoś na tą centralną, w recepcji już czekał na mnie identyfikator :) No i wszedlem. Wpierw stanowisko tc.electronics.No Hostessy mieli fajne :) polookałem na stół do protoolsów zagadałem tego miłego, małego pana co i jak (13000$...). No przyznać muszę, że fajna to zabawka była. Idę dalej patrzę co i jak. Stoisko EiS. Od samego "progu" zaprasza mnie pan, pyta jak długo czytam EiS, daje identyfikator i każe pisać nicka forumowego. Niestety bylo juz grupo po 12, więc nie załapałem się na spotkanie forumowiczów. Ale zabrałem sobie numer archiwaly EiS (no bo oczywiście nowy już mam), dostalem jakies sample, próbki roczniki i tylo. Idę sobie dalej lookam na staff. Oglądam jakieś gramofony,(pro-light) zagarniam smycze i jakieś ulotki :). Pokaz laserów, ale na długo się nie zatrzymałem. Dochodzę do stoiska fxmusic. No gitar bez liku, piece i takie tam. Zagaduje gościa starszego o jkiś piec Kustom bo ostatnio myślę o jego zakupie i takie tam bla bla bla. No to ziomtal chce mi pokazać jak działa 10W i że mnie to zaskoczy, to ja mu mówię, że wolałbym jednak coś większego jak już tu jestem. No to daje mi Kustom Quad 100 DFX :) do tego Dean Cadillac Select. WYPAS!!!. Grałem prawie godzinę :) Piec super (może te efekty jakoś nie powalają ale za to dynamika i siłą przestera jak najbardziej). Ale za to gitara. Poległem. Biorę ją do ręki, myślę "grube struny jak druty od siatki". Ale zaczynam grać i byłem w szoku. Gitarka za około 2500 zł. Byłem w szoku. Może dziwny kształt, ale szystko co chciałem na niej zagrać - zagrałem. Nie wiem co pisać żeby oddac to co czułem ale wieżcie było bosko. No i ważne też ze obsługa była extra na stosku fxmusic - super goście. POtem koncert Misiaka. Spoko koleś, fajnie gra. Nie wymiatał jakoś specjalnie, ale widać że się bawił i aranże miał niezłe. Podobało mi się Potem stoisko Behringera. Mało staffu, w sumie jakiś dziwny gość, poogladałem mixery, popykałem do mikrofonu, zabrałęm tę srebrną Yamahę podłączoną o tej głowy Behringera i coś tam kombinowałem, ale to już nie to. Potem jeszcze oglądalem stoiska DJ-owskie i VJ-jowskie, jednakowoż nie znając się na temacie zbyt głęboko, szybko się od nich oddaliłem. Udałęm się następnie na stosisko firmy Aplauz Audio. Znów sporo gitar, ale jakieś takie dziwne położenie stoiska. Polookałem na gitarki, ale już nic nie grałem (aż do piątku...). Zgarnałem smycz, koszulke, ulotki. Poszedłem jeszcze na stoisko tc.electronics i porozmawiałem z tą przemiłą hostessa :D i z grupsza wybyłem do domu. (była 17:00)
dzień drugi (piątek):
Dotarłem z moją lubą koło godziny 12:00. Znów tc.electronics. Coś sie tam spytałem. Trochę więcej ludzi było ale przewaga to jakieś
szczeniaki na czarno ubrane z długimi włosami. Dalej EiS (dejavu?) ale już nue było numerków archiwalnych A nowy mam (jak już
pisałem). No i w sumie czekaliśmy na występ Pilich + Raduli. No i myślimy "co tu robić przez 2,5 godziny". NA stoisku fxmusic jakoś
nikt nie chciał nam pomóc no to poszliśmy do Aplauz Audio po koszulke dla mej lubej :) W sumie luzik. Jakiegoś Squiera sobie
zakaptowałem. Podłączyłem się do chyba jakieś 100W i coś tam pykam. No podobało mi się brzmienie, procesor efektów jakiś chyba
lepszy niż w Kustom, ale gołonie było tak głośno że mało co było słychać. Zatem trzeba mi czegoś lepszego. Gość z obsługi (młodszy
ode mnie chyba ale fajny) mówi, że ma tu gitarke Fender J5 Telecaster® (koło 4,500zł), podłączoną do paczki MH-500 Metalhead™ + 2 * MH-412SL (13000 zł, 500W). O men!!! Ogłuchłem!!! Gram sobie gram, pomysły mi się kończą a tu nagle przychodzi wystawca, pyta jak (mówie że genialnie) o odkręca Voluma daleko w prawo... Ja patrzę oniemaiły co się dzieje, hostessy 20 metrów dalej zatykają z przerażeniem uszy i chowają się pod stół, ludzi umykają w popłochu a ochrona mimo ciśnienia akustycznego przedziera się przez masy dźwięku w naszym kierunku :) Ale jazda, normalnie jak dzieci :P. Patrze na zegarek a tu druga. Wcięty zostałem tam, no bo
przeciez dopiero była 12. Ale za to ten ból głowy. Nie nauczonym do takich wrażeń niestety. Potem poszliśmy z moją połowicą, pograć jeszcze na jakimś akustyku Deana (fxmusic). Panowie znów mili wszystko podłączyli ale nie pograliśmy długo no bo zaczął się występ Pilicha i Radulego. Nio bardzo ładnie panowie grali, ale niestety szybko uciekliśmy z terenów hali targowej, no bo nasze głowy już naprawdę były rozsadzone :).
Podsumowanie (subiektywne):
1) Mało wystawców (ale pewnie temu że to pierwszy raz)
2) Mało wystawców :)
3) Brak stoisk z softem, interfejsami audio, keybordami, klawiaturami sterującymi czy czymś takim (biedna naprawde)
4) Mało gratisłów
5) Mało hostess :D
6) Słabo nagłośniona impreza (widziaem na mieście jeden plakat)
Ale i tak całkiem ok. Mam nadzieje że za rok bezie tam więcej wystawców, i zwiedzających i hostess.
Ocena (w skali 10 stopniowej): 8
dzień pierwszy (czwartek):
(14:00)dotarlem jakoś na tą centralną, w recepcji już czekał na mnie identyfikator :) No i wszedlem. Wpierw stanowisko tc.electronics.No Hostessy mieli fajne :) polookałem na stół do protoolsów zagadałem tego miłego, małego pana co i jak (13000$...). No przyznać muszę, że fajna to zabawka była. Idę dalej patrzę co i jak. Stoisko EiS. Od samego "progu" zaprasza mnie pan, pyta jak długo czytam EiS, daje identyfikator i każe pisać nicka forumowego. Niestety bylo juz grupo po 12, więc nie załapałem się na spotkanie forumowiczów. Ale zabrałem sobie numer archiwaly EiS (no bo oczywiście nowy już mam), dostalem jakies sample, próbki roczniki i tylo. Idę sobie dalej lookam na staff. Oglądam jakieś gramofony,(pro-light) zagarniam smycze i jakieś ulotki :). Pokaz laserów, ale na długo się nie zatrzymałem. Dochodzę do stoiska fxmusic. No gitar bez liku, piece i takie tam. Zagaduje gościa starszego o jkiś piec Kustom bo ostatnio myślę o jego zakupie i takie tam bla bla bla. No to ziomtal chce mi pokazać jak działa 10W i że mnie to zaskoczy, to ja mu mówię, że wolałbym jednak coś większego jak już tu jestem. No to daje mi Kustom Quad 100 DFX :) do tego Dean Cadillac Select. WYPAS!!!. Grałem prawie godzinę :) Piec super (może te efekty jakoś nie powalają ale za to dynamika i siłą przestera jak najbardziej). Ale za to gitara. Poległem. Biorę ją do ręki, myślę "grube struny jak druty od siatki". Ale zaczynam grać i byłem w szoku. Gitarka za około 2500 zł. Byłem w szoku. Może dziwny kształt, ale szystko co chciałem na niej zagrać - zagrałem. Nie wiem co pisać żeby oddac to co czułem ale wieżcie było bosko. No i ważne też ze obsługa była extra na stosku fxmusic - super goście. POtem koncert Misiaka. Spoko koleś, fajnie gra. Nie wymiatał jakoś specjalnie, ale widać że się bawił i aranże miał niezłe. Podobało mi się Potem stoisko Behringera. Mało staffu, w sumie jakiś dziwny gość, poogladałem mixery, popykałem do mikrofonu, zabrałęm tę srebrną Yamahę podłączoną o tej głowy Behringera i coś tam kombinowałem, ale to już nie to. Potem jeszcze oglądalem stoiska DJ-owskie i VJ-jowskie, jednakowoż nie znając się na temacie zbyt głęboko, szybko się od nich oddaliłem. Udałęm się następnie na stosisko firmy Aplauz Audio. Znów sporo gitar, ale jakieś takie dziwne położenie stoiska. Polookałem na gitarki, ale już nic nie grałem (aż do piątku...). Zgarnałem smycz, koszulke, ulotki. Poszedłem jeszcze na stoisko tc.electronics i porozmawiałem z tą przemiłą hostessa :D i z grupsza wybyłem do domu. (była 17:00)
dzień drugi (piątek):
Dotarłem z moją lubą koło godziny 12:00. Znów tc.electronics. Coś sie tam spytałem. Trochę więcej ludzi było ale przewaga to jakieś
szczeniaki na czarno ubrane z długimi włosami. Dalej EiS (dejavu?) ale już nue było numerków archiwalnych A nowy mam (jak już
pisałem). No i w sumie czekaliśmy na występ Pilich + Raduli. No i myślimy "co tu robić przez 2,5 godziny". NA stoisku fxmusic jakoś
nikt nie chciał nam pomóc no to poszliśmy do Aplauz Audio po koszulke dla mej lubej :) W sumie luzik. Jakiegoś Squiera sobie
zakaptowałem. Podłączyłem się do chyba jakieś 100W i coś tam pykam. No podobało mi się brzmienie, procesor efektów jakiś chyba
lepszy niż w Kustom, ale gołonie było tak głośno że mało co było słychać. Zatem trzeba mi czegoś lepszego. Gość z obsługi (młodszy
ode mnie chyba ale fajny) mówi, że ma tu gitarke Fender J5 Telecaster® (koło 4,500zł), podłączoną do paczki MH-500 Metalhead™ + 2 * MH-412SL (13000 zł, 500W). O men!!! Ogłuchłem!!! Gram sobie gram, pomysły mi się kończą a tu nagle przychodzi wystawca, pyta jak (mówie że genialnie) o odkręca Voluma daleko w prawo... Ja patrzę oniemaiły co się dzieje, hostessy 20 metrów dalej zatykają z przerażeniem uszy i chowają się pod stół, ludzi umykają w popłochu a ochrona mimo ciśnienia akustycznego przedziera się przez masy dźwięku w naszym kierunku :) Ale jazda, normalnie jak dzieci :P. Patrze na zegarek a tu druga. Wcięty zostałem tam, no bo
przeciez dopiero była 12. Ale za to ten ból głowy. Nie nauczonym do takich wrażeń niestety. Potem poszliśmy z moją połowicą, pograć jeszcze na jakimś akustyku Deana (fxmusic). Panowie znów mili wszystko podłączyli ale nie pograliśmy długo no bo zaczął się występ Pilicha i Radulego. Nio bardzo ładnie panowie grali, ale niestety szybko uciekliśmy z terenów hali targowej, no bo nasze głowy już naprawdę były rozsadzone :).
Podsumowanie (subiektywne):
1) Mało wystawców (ale pewnie temu że to pierwszy raz)
2) Mało wystawców :)
3) Brak stoisk z softem, interfejsami audio, keybordami, klawiaturami sterującymi czy czymś takim (biedna naprawde)
4) Mało gratisłów
5) Mało hostess :D
6) Słabo nagłośniona impreza (widziaem na mieście jeden plakat)
Ale i tak całkiem ok. Mam nadzieje że za rok bezie tam więcej wystawców, i zwiedzających i hostess.
Ocena (w skali 10 stopniowej): 8
Re: Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
Podsumowanie (subiektywne):
1) Mało wystawców (ale pewnie temu że to pierwszy raz)
2) Mało wystawców :)
3) Brak stoisk z softem, interfejsami audio, keybordami, klawiaturami sterującymi czy czymś takim (biedna naprawde)
4) Mało gratisłów
5) Mało hostess :D
6) Słabo nagłośniona impreza (widziaem na mieście jeden plakat)
Ale i tak całkiem ok. Mam nadzieje że za rok bezie tam więcej wystawców, i zwiedzających i hostess.
Ocena (w skali 10 stopniowej): 8 ...
**********************
Skoro tak mało wystawców to za co te 8 .. , ja sie nie wybierałem na ta impreze poniewaz domyslałem sie ze bedzie jak w punkcie 1,2,3,4 nawet 5
1) Mało wystawców (ale pewnie temu że to pierwszy raz)
2) Mało wystawców :)
3) Brak stoisk z softem, interfejsami audio, keybordami, klawiaturami sterującymi czy czymś takim (biedna naprawde)
4) Mało gratisłów
5) Mało hostess :D
6) Słabo nagłośniona impreza (widziaem na mieście jeden plakat)
Ale i tak całkiem ok. Mam nadzieje że za rok bezie tam więcej wystawców, i zwiedzających i hostess.
Ocena (w skali 10 stopniowej): 8 ...
**********************
Skoro tak mało wystawców to za co te 8 .. , ja sie nie wybierałem na ta impreze poniewaz domyslałem sie ze bedzie jak w punkcie 1,2,3,4 nawet 5
Re: Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
...Podsumowanie (subiektywne):
1) Mało wystawców (ale pewnie temu że to pierwszy raz)
2) Mało wystawców :)
3) Brak stoisk z softem, interfejsami audio, keybordami, klawiaturami sterującymi czy czymś takim (biedna naprawde)
4) Mało gratisłów
5) Mało hostess :D
6) Słabo nagłośniona impreza (widziaem na mieście jeden plakat)
Ale i tak całkiem ok. Mam nadzieje że za rok bezie tam więcej wystawców, i zwiedzających i hostess.
Ocena (w skali 10 stopniowej): 8 ...
**********************
Skoro tak mało wystawców to za co te 8 .. , ja sie nie wybierałem na ta impreze poniewaz domyslałem sie ze bedzie jak w punkcie 1,2,3,4 nawet 5 ...
**********************
Dla mnie 8 bo co pograłem użyłem to moje :P (mowilem że ocena subiektywna). I myślę, że nie prędko zdazy mi się pograć na takich potworach jak wczoraj :)
1) Mało wystawców (ale pewnie temu że to pierwszy raz)
2) Mało wystawców :)
3) Brak stoisk z softem, interfejsami audio, keybordami, klawiaturami sterującymi czy czymś takim (biedna naprawde)
4) Mało gratisłów
5) Mało hostess :D
6) Słabo nagłośniona impreza (widziaem na mieście jeden plakat)
Ale i tak całkiem ok. Mam nadzieje że za rok bezie tam więcej wystawców, i zwiedzających i hostess.
Ocena (w skali 10 stopniowej): 8 ...
**********************
Skoro tak mało wystawców to za co te 8 .. , ja sie nie wybierałem na ta impreze poniewaz domyslałem sie ze bedzie jak w punkcie 1,2,3,4 nawet 5 ...
**********************
Dla mnie 8 bo co pograłem użyłem to moje :P (mowilem że ocena subiektywna). I myślę, że nie prędko zdazy mi się pograć na takich potworach jak wczoraj :)
Re: Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
wow. moje odczucia skrajnie różnią się od tych kolegi (oprócz jednego: mało wystawców)
załapałem się na ostatni dzień. myślałem, że to dlatego...
co do stoiska fx music, to powalony byłem nieprofesjonalizmem i olewczością obsługi - być może spowodowane było to faktem, iż nie posiadałem, żadnego prasowego identyfikatora, byłem osobą prywatną, na dodatek nie wyglądającą zamożnie...
panowie (różni) pytani o cene poszczególnych produktów machali olewczo ręką mówiąc 'nie pamiętam' (!!!), odsyłali do innych (inni odsyłali z powrotem), a jeden miły, starszy pan się na mnie obraził jak wyraziłem swą, a jakże - nieprofesjonalną - opinię o jednej z gitar. byłem w ciężkim szoku...
nie dostałem katalogu stagg, z cennikiem też był problem (choć później łaskawie dostałem ów cennik w swoje ręce). paranoja.
jako, że było to jedno z dwóch stoisk, które w ogóle mnie zainteresowało, w głowie huczy mi jedno słowo - kompromitacja (nie moja, wystawców).
...
na koncert lipali już się nie doczekałem. w momencie jak wychodziłem, dobrze było słychać tylko bębny. gitara buczała, basu nie było w ogóle...
,,,
jaki rynek, takie targi...
załapałem się na ostatni dzień. myślałem, że to dlatego...
co do stoiska fx music, to powalony byłem nieprofesjonalizmem i olewczością obsługi - być może spowodowane było to faktem, iż nie posiadałem, żadnego prasowego identyfikatora, byłem osobą prywatną, na dodatek nie wyglądającą zamożnie...
panowie (różni) pytani o cene poszczególnych produktów machali olewczo ręką mówiąc 'nie pamiętam' (!!!), odsyłali do innych (inni odsyłali z powrotem), a jeden miły, starszy pan się na mnie obraził jak wyraziłem swą, a jakże - nieprofesjonalną - opinię o jednej z gitar. byłem w ciężkim szoku...
nie dostałem katalogu stagg, z cennikiem też był problem (choć później łaskawie dostałem ów cennik w swoje ręce). paranoja.
jako, że było to jedno z dwóch stoisk, które w ogóle mnie zainteresowało, w głowie huczy mi jedno słowo - kompromitacja (nie moja, wystawców).
...
na koncert lipali już się nie doczekałem. w momencie jak wychodziłem, dobrze było słychać tylko bębny. gitara buczała, basu nie było w ogóle...
,,,
jaki rynek, takie targi...
Re: Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
Ii znow polskie narzekactwo...
Napisalem w innym watku o swoich odczuciach targowych.. Jedno jest pewne - jesli wszyscy beda narzekac to targi sie odbywac nie beda! Zeby ogladnac trzeba bedzie podrozowac po Polsce od sklepu do sklepu albo jezdzic co gorsza za granice - zycze wszystkiego najlepszego Panowie malkontenci
[addsig]

Napisalem w innym watku o swoich odczuciach targowych.. Jedno jest pewne - jesli wszyscy beda narzekac to targi sie odbywac nie beda! Zeby ogladnac trzeba bedzie podrozowac po Polsce od sklepu do sklepu albo jezdzic co gorsza za granice - zycze wszystkiego najlepszego Panowie malkontenci

[addsig]
uniżenie kłaniam :-)
Re: Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
Nie byłem na tych targach i trochę żałuję, bo pomimo subiektywnych odczuć uczestników, można było spotkać np. Pana Macieja Dobrskiego. A wystawcy - cóż? Może nie wszyscy chcą, aby od nich kupować. Szkoda, kupię w USA, choć mój adres mailowy jest dostępny. Dobrze, że nie pracuję w marketingu.
Piotr.
Piotr.
Jestem początkującym muzykiem amatorem, mam 34 lata
Re: Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
Dokładnie... nie ma co narzekac. Targi 1-wszy raz, trochę słabo oznakowane miejsce, mało rozgłosu reklamowego. Ale następne takie spotkania będą tylko lepsze.
Poza tym miła atmosfera hostessy na 10/10 :) i dużo ciekawego sprzętu (owszem mogło być wiecej )
Oceniam bardzo pozytywnie :)
Poza tym miła atmosfera hostessy na 10/10 :) i dużo ciekawego sprzętu (owszem mogło być wiecej )
Oceniam bardzo pozytywnie :)
Re: Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
...Ii znow polskie narzekactwo...
Napisalem w innym watku o swoich odczuciach targowych.. Jedno jest pewne - jesli wszyscy beda narzekac to targi sie odbywac nie beda! Zeby ogladnac trzeba bedzie podrozowac po Polsce od sklepu do sklepu albo jezdzic co gorsza za granice - zycze wszystkiego najlepszego Panowie malkontenci
...
**********************
wszyscy beda narzekac , przeciez to jest impreza dla Ludzi a nie Mediow , jesli nie wiesz jak wyglada profesionalnie zorganizowana impreza wybierz sie do naszych sasiadów , nawet jesli by mieli tylko 4 stoiska to , ludzie tam zatrudnieni byli by bardzo kompetetni , mowili w dówch jezykach , usmiechali sie od ucha do ucha a panie rozdawały by ulotki . Widziałem NAMM w N.Y i we Frakfurcie , wiec mam wyobrazenie jak to powinno byc zorganizowne , Ale co tam szukac po swiecie, kilka lat temu była impreza w Warszawie na Torwarze , NAMM to nie to nie było ale , ale przynajmniej organizacja była profesionalna . Zastanawiam sie po co robic taka impreze gdzie produkuje sie 10 wystawców ? OK, to jest moje zdanie ....

Napisalem w innym watku o swoich odczuciach targowych.. Jedno jest pewne - jesli wszyscy beda narzekac to targi sie odbywac nie beda! Zeby ogladnac trzeba bedzie podrozowac po Polsce od sklepu do sklepu albo jezdzic co gorsza za granice - zycze wszystkiego najlepszego Panowie malkontenci

...
**********************
wszyscy beda narzekac , przeciez to jest impreza dla Ludzi a nie Mediow , jesli nie wiesz jak wyglada profesionalnie zorganizowana impreza wybierz sie do naszych sasiadów , nawet jesli by mieli tylko 4 stoiska to , ludzie tam zatrudnieni byli by bardzo kompetetni , mowili w dówch jezykach , usmiechali sie od ucha do ucha a panie rozdawały by ulotki . Widziałem NAMM w N.Y i we Frakfurcie , wiec mam wyobrazenie jak to powinno byc zorganizowne , Ale co tam szukac po swiecie, kilka lat temu była impreza w Warszawie na Torwarze , NAMM to nie to nie było ale , ale przynajmniej organizacja była profesionalna . Zastanawiam sie po co robic taka impreze gdzie produkuje sie 10 wystawców ? OK, to jest moje zdanie ....
Re: Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
Dodam ze napewno , warto było zobaczyc tą impreze chociazby ze wzgledyu na mozliwosc spotkania ludzi z forum czy tez E&S . ale w moim przypadku telepac sie z noga w gipsie z wawy , poto tylko aby zobaczyc troche sprzetu ktory i tak juz widziałem .. było mało opłacalne :)
Re: Music Media 2005 (22,23 IX) - relacja subiektywna
wszyscy beda narzekac , przeciez to jest impreza dla Ludzi a nie Mediow
**********************
Ja wszystko rozumiem.. Mam tylko na mysli to ze nie od razu Rzym stanal.. Poczekajmy na rozwoj wypadkow! Taka impreza jest potrzebna a jesli ich bedzie wiecej to tym lepiej!
[addsig]
**********************
Ja wszystko rozumiem.. Mam tylko na mysli to ze nie od razu Rzym stanal.. Poczekajmy na rozwoj wypadkow! Taka impreza jest potrzebna a jesli ich bedzie wiecej to tym lepiej!
[addsig]
uniżenie kłaniam :-)