pozazdrościli pecetom, które w wersji barebone (elegancka mini-obudowa kostka + płyta główna) robi furorę od około roku. A ten MiniMac to taka zabawka do internetu i multimediów: mini-obudowa i mini-możliwości. Szkoda pieniędzy (jak zwykle).
**********************
Nie zgodzę się (chyba pierwszy raz) z MB. To jest komputer dla switcherów, czyli dla ludzi, którzy mają już PC, lub szkoda im pozbywać się monitora i klawiatury dla iMaca G5 a G5 Tower jest dla nich za drogi a chcieliby "skosztować" Mac Os X. Za 2000 zł (w USA) ma się Maca, tak tanio jeszcze nie było. Jest to G4, a G4 Tower wciąż stoją jeszcze w wielu studiach nagraniowych.
Mac Mini nie ma żadnego wentylatora, jest bezgłośny. Podłączasz dowolny intefejs audio na FW lub USB i można szaleć. Garageband masz już w komplecie...
Z tego, co czytałem na
www.macrumors.com (forum), amerykanie dostali kręciołka na punkcie tego Mac'a. Kupują po kilka sztuk, do domu, do pracy, dla babci, itp. Dla nich te 499 USD to taniocha.
Pozdrawiam,
Maciej R.