**********************
Nie wiem czy zagoszczą tu W PEŁNI OBIEKTYWNE wypowiedzi - ja stawiam na "Master of Puppets"...
**********************
Tu mnie zdziwiłeś?!! Master to najgorzej nagrana płyta Metallici!
Poważnie, jakby ktoś koc zarzucił na kolumny. Trochę sie poprawia w drugiej części płyty, ale ogólnie największa kapa. Lepiej jest nagrany debiut. A jeżeli już to "czarna", chyba load też jest nieźle wyprodukowany
ale go nie mam, musiałbym sprawdzić.
SPIKER, nareszcie się otworzyłeś! Ktoś tu uwielbia King Crimson oprócz mnie! Produkcyjnie Discipline jest trochę słabszy od dwóch kolejnych płytek (beat(1982),three of a perfect pair(1984)), ale totalnym majstersztykiem i wzorem płyty studyjnej jest THRAK(1994), nie wiem czemu ale późniejsze wydawnictwa były gorzej zrobione. Najlepsze jest to, że Fripp zremasterował(!) THRAKa i jest jeszcze lepszy.Boję się go kupić, to już będzie ideał.
Z drugiej półki podam PINK FLOYD "The Final Cut"(1983)akurat ta płyta nie jest u mnie na samym szczycie wśród ulubionych, ale produkcja jest perfekcyjna!
Jeśli chodzi natomiast o płyty koncertowe to King Crimson "Absent Lovers"(1984), po prostu miazga! Jak można na żywo takie coś ukręcić?!
Potem "Crimsoni" nie zbliżyli się do tego wzorca, poza The Projects I-IV, ale to już była produkcja cyfrowa, w której do dziś wielu ludzi się nie może połapać w tym Fripp.
Drugi koncert to "Delicate sound of thunder"(1988)Pink Floyd, którzy to jak wielu po wejściu w produkcję cyfrową nie dali rady ("Pulse"(1994))
Dorzuciłbym jeszcze YES "90125", nie wiem czemu yesomaniacy nie lubią tej płyty, a ja nie słyszałem lepszej Yes'ów.
z koncertówek nie mogę przejść obojętnie koło "Companion"(1999) Patrici Barber(JazzRock), jak ktoś nie słyszał,polecam.
Oczywiście wszystkie to oceny stawiam za produkcję, bo o tym mówimy.
Podsumujmy:
1. King Crimson - "Thrak"
2. King Crimson - "Absent Lovers" live
3. Pink Floyd - "The Final Cut"
4. Pink Floyd - "Delicate Sound Of Thunder" live
5. Yes - "90125"
6. Partitia Barber - "Companion" live
7. Roger Waters - "Amused To Death"
8. Pantera - "Official Live - 101 Proof" live
9. Death - "The Sound Of Perseverance"
10. Nine Inch Nails - "All That Could Have Been" live
No i jest 10. Ogólne nie jest tego tak dużo jakby się mogło wydawać.
Ludzie! Dążmy do tego by było takich płyt jak najwięcej
pozdrawiam
Paweł