Strona 1 z 3

Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 12:46
autor: Token_Ring


Teza:

Większość ludzi (słuchaczy, publiczności) podczas słuchania (na żywo bądź z fonogramów) szeroko pojętej muzyki rozrywkowej, znajduje się pod wpływem środków odurzających z alkoholem na czele, aż do stanu kompletnego upojenia alkoholowego włącznie.



Dowód:

Z przeprowadzonych przeze mnie badań *, popartych wnikliwą analizą i znajomością tematu, wynika, iż słuchając muzyki pod wpływem alkoholu, pozostaje zdecydowana większość:

- bywalców knajp, barów, karczm itp.,

- uczestników koncertów rockowych, o ile tylko dozwolona jest na nich sprzedaż piwa, a nieraz nawet i pomimo jej braku,

- uczestników wszelkich imprez plenerowych, festynów, itp., na których niemal zawsze sprzedaż piwa jest dozwolona, a nierzadko jest ona nawet główną siłą napędową (merytoryczną i finansową) danej imprezy,

- bywalców dyskotek, dancingów, klubów itp.

- gości i gospodarzy weselnych, bankietowych, sylwestrowych, andrzejkowych, ostatkowych, ba ... nawet studniówkowych!,

- spędzających czas wolny na piknikach, wycieczkach podczas podróży autokarem, itp., korzystając z przenośnego sprzętu odtwarzającego

Jednocześnie do grup osób będących (z reguły) trzeźwymi w momencie słuchania muzyki, należą:

- kierujący pojazdami mechanicznymi – ci jednak nie mogą być brani pod uwagę w niniejszych badaniach, z uwagi na kiepskie warunki akustyczne, panujące podczas odsłuchu nagrań w samochodzie (nienaturalnie wysoki poziom tła szumów spowodowany pracą silnika, mocno wykrzywiona charakterystyka częstotliwościowa sygnału odtwarzanego przez odtwarzacze samochodowe, nierzadko kiepskiej jakości głośniki oraz ich fatalne rozmieszczenie – głośniki w drzwiach, kierujące sygnał w nogi, a zdarza się i subwoofer wystawiony na zewnątrz samochodu!),

- r e a l i z a t o r z y d ź w i ę k u, pracujący nad swoim, bądź powierzonym im materiałem



Problem:

Skoro tworzona na żywo bądź produkowana przez nas muzyka odsłuchiwana jest najczęściej pod wpływem alkoholu, czyż nie powinniśmy przy jej tworzeniu bądź produkcji, naturalnie poświęcając się dla jej przyszłych odbiorców, również wprowadzać się w stan, a jakim znajdują się bądź znajdować się będą nasi słuchacze (aby lepiej „wczuć się” w nastrój właściwego jej odbioru)?



Zachęcam do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami .



Pozdrowienia,

Token





- - - - - - - -

* badania zajęły mi około godziny


Re: Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 13:17
autor: vasyl
ciekawe co by powstawało, gdyby realizatorzy w czasie pracy byli pod wpływem...

Re: Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 13:56
autor: yaniki
Rozumowanie precyzyjne, wnioski uzasadnione.

Re: Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 14:26
autor: mysza
Smiejcie sie ale zauwazylem u siebie ze po jednym piwie moj sluch sie wyostrza...jednak ten stan dlugo nie trwa i pozniej moja percepcja jest bardzo dziwna...trudno to opisac...
[addsig]

Re: Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 14:53
autor: Seban1
A czy pracując w studiu badź grając koncerty muzycy nie są pod wpływem dzałania napojów alkoholowych???

Re: Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 17:27
autor: alius
Nawet Borroughs i Leary, jak nie przycpali, to nie potrafili napisac nic ciekawego... ;) ale jak komus sie cos "wyostrza i poprawia" po prochach, trafce czy piwku... to gratuluje zdolnosci. Ja polecam czasem trzasnac z 2 redbulle po dlugich godzinach pracy i powinno byc okej. A co do percepcji ludzi "po" roznych dopalaczach... to przytocze przyklad mojego kumpla, ktory po paru inhalacjach zaczal buczec do sluchawki, akompaniujac sobie tonami DTMF w telefonie... i malo co sie nie rozplakal. Taki byl zasmucony faktem ze nie posiadal DAT`a przy sobie. Takie to mu ponoc piekne pejzaze muzyczne wychodzily... hmmm

Re: Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 18:13
autor: minimalmusic
pod wplywem wszystko brzmi lepiej..

pod wplywem gra sie o wiele lepiej na zywo..

pod wplywem rowniez fajniej sie tworzy i jestesmy przekonani o pelnym sukcesie.. jednak gdy obudzimy sie nastepnego dnia utwor brzmi juz znacznie gorzej ;]

Re: Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 23:19
autor: jasiek
Wolne wnioski:



1. Nie należy sie zbytnio przejmować np pasmem przenoszenia czy dynamiką bo lekkie otępienie alkoholowe ogranicza znacznie ich percepcję..



2. Należy szybko opracować wtyczkę Alkohol 1.0,5l, a także Browarek_Light która odpowiednio do dawki nałoży odpowiednie brzmienie utworom, nie narażając realizatorów na zgubne skutki nałogu.

Jasiek

Re: Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 23:28
autor: 3h
...Wolne wnioski:



1. Nie należy sie zbytnio przejmować np pasmem przenoszenia czy dynamiką bo lekkie otępienie alkoholowe ogranicza znacznie ich percepcję..



2. Należy szybko opracować wtyczkę Alkohol 1.0,5l, a także Browarek_Light która odpowiednio do dawki nałoży odpowiednie brzmienie utworom, nie narażając realizatorów na zgubne skutki nałogu.

Jasiek...

**********************

No i do tych wtyczek kontroler midi połączony z alkomatem( w pełni automatyczny oczywiście) ... np. ALC_OS - ALCohole Optimized Sound.

Re: Percepcja dźwięku a realizacja nagrań

: czwartek 01 kwie 2004, 23:46
autor: jasiek
Nie dotyczy produktów



Pilnie Skończ Pracę Potem Sobie Popij





Mam nadzieję,że nie odbiorą mi zasłużonej gwiazdki PSP

Jasiek