Lomatko...
: środa 31 mar 2004, 21:45
Lomatko, jakem tu dawno nie był...
ale nie płakaliście, nie?
no to pozdruffko i postaram się Was nawiedzać znuff częściej...
a przy okazji taki problemik, a właśnciwie pytanko do akustykuff teatralnych... Czy Wam też zawsze gdy robicie soundcheck włazi sprzątaczka na scenę i włącza odkurzacz?
Heh, myślałem, że tylko w Polsce jest taki zwyczaj, ale jakież było moje zdziwienie teraz gdy pojechaliśmy ze spektaklem do Budapesztu i tam... zadowolony włączam sobie sprzęcik... idę do dziupli akustyka (czyt. miejsce, gdzie najgorzej słychać i prawie nic nie widać, a Ty chopie masz stamtąd prowadzić spektakl) a tu włazi babsko i wziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
w dodatku nie rozumie w żadnym ludzkim języku...
no to pozdrawiam
ale nie płakaliście, nie?
no to pozdruffko i postaram się Was nawiedzać znuff częściej...
a przy okazji taki problemik, a właśnciwie pytanko do akustykuff teatralnych... Czy Wam też zawsze gdy robicie soundcheck włazi sprzątaczka na scenę i włącza odkurzacz?
Heh, myślałem, że tylko w Polsce jest taki zwyczaj, ale jakież było moje zdziwienie teraz gdy pojechaliśmy ze spektaklem do Budapesztu i tam... zadowolony włączam sobie sprzęcik... idę do dziupli akustyka (czyt. miejsce, gdzie najgorzej słychać i prawie nic nie widać, a Ty chopie masz stamtąd prowadzić spektakl) a tu włazi babsko i wziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
w dodatku nie rozumie w żadnym ludzkim języku...
no to pozdrawiam