Strona 1 z 1

"Nowa" płyta The Beatles

: czwartek 18 wrz 2003, 10:50
autor: DogHead
W polowie listopada EMI wyda album The Beatles pod tytulem "Let It Be ... Naked", okreslony w opublikowanej krotkiej notce prasowej jako "powrot do korzeni".

Bedzie to inna wersja plyty nagranej w 1969 i poczatkowo majacej nosic tytul "Get back", co mialo symbolizowac powrot zespolu do swoich korzeni: rock'n'rollowego kwartetu.

Ale w tym czasie zespol juz praktycznie przestal istniec i nagrane tasmy odlozono na polke. Po jakims czasie producent Phil Spector sfinalizowal projekt, ktory ukazal sie pod tytulem "Let It Be". Zmienil jednak zupelnie jego charakter przez dodana bogata orkiestracje i inne efekty dzwiekowe i aranzacyjne. Z calej czworki jedynie Lennon wypowiedzial sie pozytywnie na temat efektu koncowego. McCartney od poczatku nie zgadzal sie z ideami Spectora a najbardziej podobno draznila go nowa wersja "The Long and Winding Road".

Ringo Starr wypowiedzial sie niedawno ze po przesluchaniu "Naked" w rozmowie z McCartneyem powiedzal mu: "Miales od poczatku racje, bez Spectora to brzmi wspaniale".

Zobaczymy jak to sie porownuje z nowym Stingiem czy Metallica (oczywiscie brzmieniowo ).

Re: "Nowa" płyta The Beatles

: czwartek 18 wrz 2003, 14:37
autor: boro
Jejku - bede czekal na to z niecierpliwoscia!!! - Uwielbiam okres Betlesow tak do 1966, chociaz pozniejsze nagrania tez sa ok. Ale wolalem tego surowego rock and rolla :) McCartney co prawda wydal w 1999 roku plyte "Run Devil Run", nagrana z Davidem Gilmourem (Pink Floyd) na gitarze i Ianem Paice (Deep Purple) na garach. Plyta jest swietna, tylko brzmienie kiepskie - moze o to chodzilo realiztorom, nie wiem. Wiem, ze wszystko, nawet wokale, bylo nagrywane live in studio. Ja sobie ta plytke zgralem na dysk i troche pobawilem sie EQ, brzmi ladniej, a nie stracila nic na uroku...



pozdrowionka

Re: "Nowa" płyta The Beatles

: czwartek 18 wrz 2003, 17:40
autor: DogHead
...McCartney co prawda wydal w 1999 roku plyte "Run Devil Run", nagrana z Davidem Gilmourem (Pink Floyd) na gitarze i Ianem Paice (Deep Purple) na garach. Plyta jest swietna, tylko brzmienie kiepskie - moze o to chodzilo realiztorom, nie wiem. Wiem, ze wszystko, nawet wokale, bylo nagrywane live in studio. Ja sobie ta plytke zgralem na dysk i troche pobawilem sie EQ, brzmi ladniej, a nie stracila nic na uroku...



**********************



Podeslij moze do oceny na forum Mixer.




Re: "Nowa" płyta The Beatles

: piątek 19 wrz 2003, 01:07
autor: Sixtus
McCartney od poczatku nie zgadzal sie z ideami Spectora a najbardziej podobno draznila go nowa wersja "The Long and Winding Road".

Ringo Starr wypowiedzial sie niedawno ze po przesluchaniu "Naked" w rozmowie z McCartneyem powiedzal mu: "Miales od poczatku racje, bez Spectora to brzmi wspaniale".

**********************

Całą tę historyjkę,jakoby McCartney nie trawił "spekctorowskiej" wersji The Long and Winding Road, mozna miedzy bajki wlozyc.. Dowód? Na swojej solowej płycie, "Give My Regards To Broadstreet", zamiescil równie rozbudowaną wersję tego utworu, choc Spector nie maczał już w tym palców. W ogóle naiwnym jest wierzyć, że artyści tego pokroju kiedykolwiek zezwolą na wydanie płyty, która prezentuje niezadowalający ich samych, poziom...Co dopiero, gdyby miał to być McCartney ! :) Decyzja o wydaniu okrojonej wersji "Let It Be" jest pewnie jedynie zabiegiem komercyjnym - panowie spod znaku "Fab Four" to mistrzowie w wyciskaniu soku z pozornie wysuszonej na wiór, cytryny...

Świadczy o tym wydanie takich plyt jak "Anthology" (zgryźliwcy mówią o niej "Archeology":), "1"....



pozdrawiam



wieloletni milosnik tworczosci The Beatles, a McCartneya w szczegolnosci,



Sixtus



wieloletni fan McCartneya

Sixtus