Strona 1 z 4

Granie ze słuchu

: wtorek 15 lut 2011, 19:48
autor: AkselPL

witam


Czy da się zagrać każdy kawałek zarówno klasyczny jak i nowoczesny na słuch bez użycia nut?


Instrument klawiszowy


Mi się wydaje że jest to możliwe, jakie jest Wasze zdanie?


[addsig]

Re: Granie ze słuchu

: wtorek 15 lut 2011, 20:15
autor: macandroll
...
witam


Czy da się zagrać każdy kawałek zarówno klasyczny jak i nowoczesny na słuch bez użycia nut?


Instrument klawiszowy


Mi się wydaje że jest to możliwe, jakie jest Wasze zdanie?
...
 


Jak masz słuch absolutny i absolutne umiejętności, to czemu nie? Czyli w teorii...
Musiałbyś się zapytać Mozarta, który ze słuchu rozwalał kawałki których nuty były tajemnicą. Do czasu słuchania Mozarta.

Jak nie masz absoluta, to zależy od tego jak masz wyćwiczony ten słuch.

Nawet jeśli słyszysz dobrze, to przecież musisz mieć jeszcze wystarczające umiejętności by to zagrać.
Ja np. w głowie słyszę dużo więcej niż jestem w stanie zagrać.

Czyli KAŻDY i nie dla nie KAŻDEGO.

Re: Granie ze słuchu

: wtorek 15 lut 2011, 20:17
autor: macandroll
Edit:

Czyli nie KAŻDY i nie dla każdego.

Re: Granie ze słuchu

: wtorek 15 lut 2011, 20:46
autor: kuba-core

...Edit:

Czyli nie KAŻDY i nie dla każdego....


 


Absolutny czy nie absolutny jest ważne żeby mieć tzw. "słuch muzyczny", którego moim zdaniem każdy może się nauczyć, kwestia chęci. Jednym zajmie to więcej lub mniej czasu.


Ja osobiście swoją "kerierę" producenta zaczynałem tworząc ghost tracki britney spears :D i innych topowych wykonawców z okresu 10 ostatnich lat ( no nie jest to wprawdzie muzyka klasyczna za taką bym się nie zabierał ;D ). Robiłem to w celu zbadania "jak oni to zrobili". Pierwszy raz zajął mi może miesiąc potem następne już po pare dni. W ciągu roku wiele się nauczyłem i często udawało się dojść do 90% zgodności brzmieniowej i idealnie odtworzonych melodii. Nie było to tylko rozpoznawanie samej melodii, która jest w większości przypadków banalna ale tez wierne odtworzenie brzmień. Nigdy nie chodziłem na żadne lekcje, do tej pory nie znam akordów ale wiele rzeczy potrafię zagrać ze słuchu właśnie dzięki takim mękom :). Do tej pory nie znam żadnych harmonii ani akordów i innych zasad komponowania. Teraz mogę zagrać z ręki od ręki praktycznie każdą melodię jaką sobie wymyślę co niesamowicie przyspiesza proces produkcji i taki był cel robienia tych ghost tracków.


Do słuchu absolutnego mi daleko :)


Re: Granie ze słuchu

: wtorek 15 lut 2011, 20:52
autor: Akton

Absoluty to rzadkość. Trzeba mieć, jak już koledzy wspomnieli, bardzo dobrze wyćwiczony słuch relatywny. Nic trudnego - tylko ogrom pracy :) (np. przy robieniu półplaybacków, o czym też już wspomniano).


Re: Granie ze słuchu

: środa 16 lut 2011, 08:09
autor: lukashhh1

...
 Absoluty to rzadkość. Trzeba mieć, jak już koledzy wspomnieli, bardzo dobrze wyćwiczony słuch relatywny. Nic trudnego - tylko ogrom pracy :) (np. przy robieniu półplaybacków, o czym też już wspomniano).
...
 


Ja od samego początku gram i tworze bez nut, na słuch....


I całkiem nieźle mi idzie... o kurcze.... to znaczy....ze...mam słuch absolutny:)


 


 


hehehehe.... :)


 


Pozdrawiam


[addsig]

Re: Granie ze słuchu

: środa 16 lut 2011, 08:32
autor: Akton

...
...
 Absoluty to rzadkość. Trzeba mieć, jak już koledzy wspomnieli, bardzo dobrze wyćwiczony słuch relatywny. Nic trudnego - tylko ogrom pracy :) (np. przy robieniu półplaybacków, o czym też już wspomniano).
...
 


Ja od samego początku gram i tworze bez nut, na słuch....

I całkiem nieźle mi idzie... o kurcze.... to znaczy....ze...mam słuch absolutny:)

 

 

hehehehe.... :)

 

Pozdrawiam ...
 


 


No i mamy nowego Wolfganga Amadeusa. Można prosić o autograf? :)


Re: Granie ze słuchu

: środa 16 lut 2011, 11:38
autor: Karsen

No i mamy nowego Wolfganga Amadeusa. Można prosić o autograf? :)
...
 


Ja poproszę o audiograf. :)


Szkoły muzyczne, czy ogniska muzyczne uczą np. rozróżniania akordów ze słuchu, czy stosują podobne techniki rozwijania umiejętności "słuchania" - ale nie znaczy to, że każdy może się tego nauczyć. Są muzycy z wykształceniem muzycznym, którzy nie potrafią komponować, są "samoucy", którzy nie znając nut potrafią pisać świetne utwory (początki twórczości Stinga). Jedni słyszą, a inni potrafią słuchać.


Re: Granie ze słuchu

: poniedziałek 21 mar 2011, 15:56
autor: paradox77

...
No i mamy nowego Wolfganga Amadeusa. Można prosić o autograf? :)
...
 

Ja gram np w kościele z gośćmi z długim starzem estradowym a i kompozytorskim też w znanych zespołach,gramy ok 300 utworów ze zmianami tonacji które są ustalane 15 min. przed graniem lub w trakcie grania;wtedy klawisz gra pierwsze kółko a potem reszta wchodzi
po jednym lub dwu kółkach.


Ale najlepszy jest basista on nie potrzebuje kółek on gra od razu,a funkcje pisze na kartce bez instrumentu,nawet w bardzo skomplikowanych utworach.


Re: Granie ze słuchu

: poniedziałek 21 mar 2011, 16:12
autor: preceli
...Ale najlepszy jest basista on nie potrzebuje kółek on gra od razu,a funkcje pisze na kartce bez instrumentu,nawet w bardzo skomplikowanych utworach....



Wcale nie jest najlepszy, tylko akurat w trybie minimum ma najmniej do wykonania. Ale jeśli zrobi to dobrze, to będzię OK, a czasem nawet super OK.

Bo owy może się poruszać praktycznie w każdym kawałku raptem w kwartach - czyli pło-nie ognisko w ...