"Skomponuj utwór doskonały" w EiS 2/2011

[Felipe]

Witam, nie chcę nikogo urazić bo sam kiedyś zaczynałem ale w EIS 2/2011 porady dla twórców muzyki "Skomponuj utwór doskonały" pasują raczej do nauki gry na keyboardzie

Info na obrazkach jak się gra i łączy akordy, ok. Każdy kiedyś startuje od zera, ale nie taki był tytuł artykułu.

Zabrakło najważniejszych informacji których mógł oczekiwać czytelnik, czyli informacji o aranżacji utworu. Małoooo o linii melodycznej. O harmonii tylko wspomniano. Za dużo także obrazków, w porównaniu do tekstu.

Żeby nie było że się tylko czepiam... Wybór tonacji rzeczywiście jest bardzo ważny i dopiero się o tym dzisiaj dowiedziałem, a coś mi świtało czasem, że może by tak całość wyżej zagrać, ale nie wiedziałem o co do końca chodzi. Bardzo fajnie też przedstawiony został opis tworzenia basu, prosto, szybko i na temat. Takie cukierki przydadzą się każdemu, z moją osobą włącznie, dziękuję.

Po przeczytaniu artykułu jednak pozostał mi niedosyt i żądza większej wiedzy o komponowaniu utworów, gdzie taką zdobyć i przede wszystkim w tak przejrzystej formie jak w EIS? Może niebawem jakiś bardziej obszerny artykuł na temat samej aranżacji?

[Akton]

Żeby nie było że się tylko czepiam...

Chyba jednak się czepiasz :) Zapytałeś, gdzie zdobyć wiedzę o komponowaniu. Odpowiadam - na wydziale kompozycji Akademii Muzycznej np. :)

Harmonia - weż sobie do ręki 2 tomy Sikorskiego i od razu przestaniesz biadolić o informacjach zawartych w artykule EiS. Nasz miesięcznik nie jest w stanie poruszyć przynajmniej pobieżnie wszystkich tematów związanych z twórczością. Nie do tego został stworzony.

Linia melodyczna - zależy przede wszystkim od Twojej kreatywności. Żaden podręcznik nie zrobi tego za Ciebie.

Jak przypuszczam, artykuł został napisany głównie z myślą o zupełnie początkujących, żeby unikali podstawowych błędów, chociaż wielokrotnie widziałem (i słyszałem) prawdziwe knoty w wykonaniu tych, którzy mienią się być "zawodowymi muzykami" :) Im również pewne informacje przydałyby się, ale uraziłoby to pewnie ich ambicje, gdyby mieli coś takiego poczytać.

Pozdrawiam - Andrzej

[Felipe]

Chyba jednak się czepiasz :) Zapytałeś, gdzie zdobyć wiedzę o komponowaniu. Odpowiadam - na wydziale kompozycji Akademii Muzycznej np. :)

Harmonia - weż sobie do ręki 2 tomy Sikorskiego i od razu przestaniesz biadolić o informacjach zawartych w artykule EiS. Nasz miesięcznik nie jest w stanie poruszyć przynajmniej pobieżnie wszystkich tematów związanych z twórczością. Nie do tego został stworzony.

Linia melodyczna - zależy przede wszystkim od Twojej kreatywności. Żaden podręcznik nie zrobi tego za Ciebie.

Jak przypuszczam, artykuł został napisany głównie z myślą o zupełnie początkujących, żeby unikali podstawowych błędów, chociaż wielokrotnie widziałem (i słyszałem) prawdziwe knoty w wykonaniu tych, którzy mienią się być "zawodowymi muzykami" :) Im również pewne informacje przydałyby się, ale uraziłoby to pewnie ich ambicje, gdyby mieli coś takiego poczytać.

Pozdrawiam - Andrzej... 

Tu się zgadzam, czasem wieloletnie doświadczenie i ogrom wiedzy nic nie dają jak się nie umie z tego korzystać... ale wracając do tematu.

Wiadomo przecież że się czepiam, napisałem przeto wyraźnie . Jako zagorzały czytelnik, chciałem się wypowiedzieć, że artykuł był oszczędny w zagadnieniach o których wspomniałem i zaproponowałem dalszą część.

Jest wielu świetnych muzyków którzy nie ukończyli szkół muzycznych. Ba, wbrew wszelkim opiniom, to właśnie oni nie trzymają się sztywno reguł i tworzą zupełnie nowe, niekonwencjonalne brzmienia.

Tutaj z wielkim przymrużeniem oka... Z linią melodyczną może być tak że trzeba ją grać o oktawę wyżej od czegoś tam bo inaczej coś tam, albo wyciąć dolne pasmo poniżej czegoś tam bo inaczej będzie zamulało, czy coś w tym stylu... Nie wiem i proszę się tym nie sugerować bo to tylko przykład. Linia melodyczna też pewnie rządzi się swoimi mniejszymi bądź większymi prawami.

Dziekuję Andrzeju za polecenie książek o harmonii, nie omieszkam przeczytać.

Rozumiem że zagadnienie jest dość złożone. No po prostu więcej info by się chciało po takiej lekturze. Ale czy stwierdziłem że to źle iż artykuł pozostawił pewien niedosyt ?

[Akton]

Jest wielu świetnych muzyków którzy nie ukończyli szkół muzycznych. Ba, wbrew wszelkim opiniom, to właśnie oni nie trzymają się sztywno reguł i tworzą zupełnie nowe, niekonwencjonalne brzmienia.

Pewnie, że tak. Można by tu wymienić wiele świetnych przykładów

 Linia melodyczna też pewnie rządzi się swoimi mniejszymi bądź większymi prawami.

I tak, i nie. Wszystko zależy. Przykład. Kiedyś napisałem utwór, w którym przez 16 taktów linię melodyczną oparłem na jednym jedynym dźwięku, wykorzystując jednocześnie chyba 6 różnych funkcji harmonicznych.

 

Dziekuję Andrzeju za polecenie książek o harmonii, nie omieszkam przeczytać.

Był to jedynie przykład na ogrom kwestii stricte harmonicznych. Nie polecam Ci tego na początek :)

 

Rozumiem że zagadnienie jest dość złożone. No po prostu więcej info by się chciało po takiej lekturze. Ale czy stwierdziłem że to źle iż artykuł pozostawił pewien niedosyt ?... 

 

Nawet bardzo dobrze, że masz takie odczucia, lecz powtórzę jeszcze raz - EiS nie wykształci Cię jako kompozytora. Nie takie jest jej zadanie. A poza tym pytanie podstawowe: czy naprawdę każdy, kto interesuje się muzyką, mmusi obligatoryjnie ją pisać? Pytanie oczywiście retoryczne :)

 

Pozdrawiam.

[Słavomirus]

...
Witam, nie chcę nikogo urazić bo sam kiedyś zaczynałem ale w EIS 2/2011 porady dla twórców muzyki "Skomponuj utwór doskonały" pasują raczej do nauki gry na keyboardzie

Info na obrazkach jak się gra i łączy akordy, ok. Każdy kiedyś startuje od zera, ale nie taki był tytuł artykułu.

Zabrakło najważniejszych informacji których mógł oczekiwać czytelnik, czyli informacji o aranżacji utworu. Małoooo o linii melodycznej. O harmonii tylko wspomniano. Za dużo także obrazków, w porównaniu do tekstu.

Żeby nie było że się tylko czepiam... Wybór tonacji rzeczywiście jest bardzo ważny i dopiero się o tym dzisiaj dowiedziałem, a coś mi świtało czasem, że może by tak całość wyżej zagrać, ale nie wiedziałem o co do końca chodzi. Bardzo fajnie też przedstawiony został opis tworzenia basu, prosto, szybko i na temat. Takie cukierki przydadzą się każdemu, z moją osobą włącznie, dziękuję.

Po przeczytaniu artykułu jednak pozostał mi niedosyt i żądza większej wiedzy o komponowaniu utworów, gdzie taką zdobyć i przede wszystkim w tak przejrzystej formie jak w EIS? Może niebawem jakiś bardziej obszerny artykuł na temat samej aranżacji?... 

 

Otóż, Twój niedosyt nie jest wcale taki odosobniony. O aranżacji jest tylko ciut, ciut w tym artykule. Głównie o akordach i przewrotach akordów. Sądząc z obrazka okładki EIS 02/2011 "Skomponuj utwór doskonały"... ma się trochę inne wrażenie, że w środku gazety znajdziemy coś więcej, przynajmniej więcej o aranżacji... Panowie, bez urazy, zgłaszam prośbę o artykuł uzupełniający lub przynajmniej jakąś drugą część tego tematu, bo wiecie co - ślinka mi leci, a widzę, że EIS na psy schodzi... "Utwór doskonały" to w końcu utwór doskonały...

[Akton]

 a widzę, że EIS na psy schodzi...

Brzydko napisane. Jeżeli ktoś już pisze na forum, to powinien rozumieć, co pisze. Poza tym jeżeli ktoś dzięki jakimkolwiek wskazówkom w jakimkolwiek, nawet najbardziej profesjonalnym pismie chciałby stworzyć "utwór doskonały" (pomijam już fakt, co należałoby rozumieć pod tym pojęciem), to znaczy, że kompletnie nie orientuje się w tym temacie i powinien jak najszybciej zmienić zarówno forum, jak i zainteresowania. Będzie to z niewątpliwym pożytkiem i dla niego, i dla innych, czytających jego posty.

[Słavomirus]

...

 a widzę, że EIS na psy schodzi...


Brzydko napisane. Jeżeli ktoś już pisze na forum, to powinien rozumieć, co pisze. Poza tym jeżeli ktoś dzięki jakimkolwiek wskazówkom w jakimkolwiek, nawet najbardziej profesjonalnym pismie chciałby stworzyć "utwór doskonały" (pomijam już fakt, co należałoby rozumieć pod tym pojęciem), to znaczy, że kompletnie nie orientuje się w tym temacie i powinien jak najszybciej zmienić zarówno forum, jak i zainteresowania. Będzie to z niewątpliwym pożytkiem i dla niego, i dla innych, czytających jego posty.
... 

 

Z psami to pół żartem, choć może zabrzmiało dosadnie. Nie chciałem nikogo urazić. Po prostu jako czytelnik i nabywca EIS odczuwam niedosyt (zresztą jak widac nie tylko ja), i tyle, spodziewałem się nieco więcej o aranżacji, ale to nie podręcznik harmonii przecież... Jeśli jest możliwość, tu używam ponownie kulturalnego zwrotu, nie żadnego przecież brzydkiego - proszę o kontynuację tematu.

Zainteresowań zmieniać nie zamierzam, niestety :)

[Redakcja]

Dzięki Akton.

Cóż, cała prawda jest tu o tyle oczywistą, co i brutalną. Otóż ktoś, kto będzie w stanie napisać w jednym numerze miesięcznika wszystko o utworze doskonałym (a nie tak jak my - raptem o "doskonałym"), dostanie pewnie nagrodę Nobla. Jak dotąd było to, i dalej jest, marzeniem co najmniej dziesięciotysięcznej rzeszy obecnie najlepszych na świecie pedagogów. Niestety, póki co nikomu z nich się to nie udało . Jak widać i nam też, co oczywista było do przewidzenia.

Jeśli jednak wy/pobudziliśmy tym materiałem kogokolwiek do dalszego działania w tej materii, to i tak wychodzi na nasze . Bo właśnie głównie takim jest sens naszej pracy.
[addsig]

[MB]

Otóż, Twój niedosyt nie jest wcale taki odosobniony. O aranżacji jest tylko ciut, ciut w tym artykule. Głównie o akordach i przewrotach akordów. Sądząc z obrazka okładki EIS 02/2011 "Skomponuj utwór doskonały"... ma się trochę inne wrażenie, że w środku gazety znajdziemy coś więcej, przynajmniej więcej o aranżacji...
*****************
A ja uważam, że się całkowicie niesłusznie czepiasz. Artykuł ma tytuł "Skomponuj utwór doskonały", a nie zaaranżuj.

[TallAnt]

...Otóż, Twój niedosyt nie jest wcale taki odosobniony. O aranżacji jest tylko ciut, ciut w tym artykule. Głównie o akordach i przewrotach akordów. Sądząc z obrazka okładki EIS 02/2011 "Skomponuj utwór doskonały"... ma się trochę inne wrażenie, że w środku gazety znajdziemy coś więcej, przynajmniej więcej o aranżacji...
*****************
A ja uważam, że się całkowicie niesłusznie czepiasz. Artykuł ma tytuł "Skomponuj utwór doskonały", a nie zaaranżuj. ...

***************

A ja polecam przeczytanie podtytułu:

AKORDY/BAS/MELODIA/HARMONIA/ARANŻACJA

PS. I tak wiadomo przecież o co chodzi... Tytuł na okładce ma zachęcić do kupna...