Świadomość muzyczna...

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
genngott
Posty:184
Rejestracja:czwartek 31 maja 2007, 00:00
Świadomość muzyczna...

Post autor: genngott » wtorek 05 lut 2008, 23:00

Witam
Jakimś przypadkiem trafiłem myszką na rockowisko.pl. Trochę poczytałem, trochę popisałem i chciałbym was zapytać (zapomnijcie na chwilę o pro-muzykach) Zapewne zdarzyło wam się nagrywać i rozmawiać z poczatkującymi muzykami. Zakładam że większość z Was to ludzie "wiekowi" ... jak zapatrujecie się na świadomość muzyczną młodych muzyków którzy startują, chcąc nie chcąc, w czasach nawału róznorakiej muzyki po dużej części nastawionej na biznes a po części na pokazanie, że muzyka to nie szmata tylko twórczość (co w ogólnodostępnych mediach baaaardzo rzadko się zdarza).Albo prościej: jak patrzycie na początkujących muzyków własnymi oczami, pamiętając czasy z przed 10-20 lat. Nie chodzi mi tutaj o jakąś konkretną odmianę muzyki ale o wymianę światopoglądów o zaangażowanie, priorytety i cele...

Pozderko
www.despisestudio.com

Awatar użytkownika
Elfuello
Posty:339
Rejestracja:poniedziałek 15 lis 2004, 00:00

Re: Świadomość muzyczna...

Post autor: Elfuello » środa 06 lut 2008, 00:35

Z jednej strony jest im latwiej.....bo maja dostep do internetu, w ktorym jak na dloni sa wytyczne co do realizacji dzwieku, instrukcje co i jak, by nie wpasc w bloto....ale z drugiej strony....przechodzi niestety wtorny analfabetyzm, gdyz teksty, ktore czytaja po prostu nie rozumieja. To przykre, wiem....ale prawdziwe po tym co widze dookola. Spoleczenstwo zamiast isc do przodu tak naprawde sie cofa.....bo dla nich sa robione "zabawki" przez geniuszy...by bylo latwiej...ale ta latwizna niestety odbiera samodzielnosc w wiekszej czesci. Moim zdaniem..... swiadomosc muzyczna takze jest teraz w tyle niestety.......bo jaka to swiadomosc, gdy chowa sie na Mandarynach, Danzelu czy Dodzie......jakie to autorytety.......a o historii wypowiada sie sarkastycznie. Niewielu jest smakoszy historii.....wsrod mlodych.
Czy mi sie zdaje? Czy cos malo optymistycznie to wszystko widze?
[addsig]
Universal Audio Apollo Twin / Adam A7 / Native Kontrol S49 / Native Komplete 10 Ultimate / Pro Tools 12 / Samplitude Pro X3 Suite

Awatar użytkownika
wishmaster
Posty:287
Rejestracja:piątek 30 mar 2007, 00:00

Re: Świadomość muzyczna...

Post autor: wishmaster » środa 06 lut 2008, 00:42

Wydaje mi sie, ze nie ma wiekszej roznicy jesli chodzi o cele. Roznica chyba tylko jest w stopniu osluchania muzyka (roznica pomiedzy tymi ktorzy zaczynaja sie w nia bawic teraz, a tymi co zaczynali 10-15 lat temu). To cos jak z ksiazkami - kiedys ludzie czytali ich mnostwo a malo pisali (a jesli, to raczej do rzeczy) a dzisiaj nikt ksiazek nie czyta, za to wszyscy pisza (przewaznie od rzeczy) :)
sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty

MrExplosion
Posty:471
Rejestracja:piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Świadomość muzyczna...

Post autor: MrExplosion » środa 06 lut 2008, 01:21

Na pewno świadomość muzyczna młodych muzyków jest lepsza niż 10-15 lat temu, a to z tej chociażby okazji, że wtedy trzeba było kupić, lub przynajmniej pożyczyć, płyty które chciało się poznać (częściej kasety). Inaczej było się skazanym na radio lub MTV. Teraz jak wiadomo nie trzeba, i wybierać można również spośród pozycji totalnie egzotycznych. Mam wrażenie, że w 1995 słuchanie np. Can, Beach Boys czy The Stooges było jakąśtam ekstrawagancją, a obecnie połowa dzieciaków, które muzyką autentycznie się interesują, tego typu zespoły uważa za kanon, którego raczej wstyd nie znać. Mówię oczywiście o Polsce. Druga sprawa - jak ktoś się wgłębiał troszkę w historię muzyki, a kumple słuchali Ace of Base lub Nirvany, to nie za bardzo było z kim pogadać o swoich problemach. A dziś jest masa serwisów gdzie pogadać można, jakieś Diggintheshelf, Porcys, Screenagers itp, a dla tych którym nie wystarcza, ILM i inne angielskojęzyczne. Słuchanie co do powiedzenia o muzyce mają ludzie bardziej od nas świadomi muzycznie jest chyba najlepszym sposobem na rozwinięcie własnej świadomości. Natomiast troszkę gorzej jest chyba z opanowaniem praktycznym i teoretycznym gry na instrumentach, wtedy było mniej rozrywek to się siedziało i się ćwiczyło.

Awatar użytkownika
DJgts
Posty:139
Rejestracja:poniedziałek 10 gru 2007, 00:00

Re: Świadomość muzyczna...

Post autor: DJgts » środa 06 lut 2008, 02:28

Mamy dziwne czasy... Rosnie u nas pokolenie ktore słucha całego tego mainstream'u i go kopiuje. Kiedys kiedy zaczałem słuchac hip-hop'u (poczatek lat. 90-tych) na vivie lecieli Beastie boys, Gangstarr oraz Nas, teraz jest coraz mniej wartosciowych zespołow zarowno w HH jak i innych gatunkach muzycznych. Obecnie jak słucham młodych (tzn. młodszych odemnie a mam 24 lata.) słysze ze "kopiuja" muzyków z TV. Co prawda mamy wszyscy dostep do nowinek technologicznych ktore to powinny poszerzac nasze horyzonty lecz wielu z nas kopiuje to co leci w TV lub radiu. Wychowałem sie na roznej muzyce (od electro przez pop az do nu-jazz'u) i coraz mniej słysze wartosciowych rzeczy. oczywiscie zdarzaja sie wyjatki wsrod młodych kotów, ale nie az tak jak kiedys. Popatrzmy np. na takie manieczki, słychac tam w kółko jak leci to samo tempo, koles cały czas drze sie: JAAAAZZZZDDDDAAAAA!!!!, pare lat wstecz kiedy słuchałem techno oraz trance i w polsce wychodziły edycje club rotation to słychac było mauro piccotto, westbama i innych, oni eksperymentowali z brzmieniem, tempem oraz tonacja. Dzisiaj to wszystko zanika :(
Numark tt500, Shure M44-7, Vestax PMC 06 PRO A, Akai MPD24, Akai S950, Ensoniq EPS, Logitech Z3e...

kami
Posty:109
Rejestracja:niedziela 04 wrz 2005, 00:00

Re: Świadomość muzyczna...

Post autor: kami » środa 06 lut 2008, 07:48

....jeśli się nie dziedziczy wrażlwości muzycznej to nie ma świadomości!!
jaka to świadomość , jeśli ma się podane na tacy komercjalizacje,
szablony metod słuchania czy nawet niemożność ingerowania
w we własne zdanie!! lata 60-te klasyka , romantyzm, wyobrażnia
skupiona na lepszy swiat , kto nie brał w tym udziału, nie ma
dźiedzictwa A młodzi ,cóż : niech głuchną....
**********************
jestem entuzjastą realizacji komputerowej

Awatar użytkownika
Arab
Posty:191
Rejestracja:wtorek 21 sie 2007, 00:00

Re: Świadomość muzyczna...

Post autor: Arab » środa 06 lut 2008, 08:44

1.Coś o sobie

Mam 20 lat, interesuje mnie muzyka elektroniczna (frech touch, breakbeat, electro, glitch, ambient, progressive tech-house) ale lubię też słuchać neo-klasyki (zwłaszcza tej z gier firmy Konami), muzyki gitarowej typu Kasabian, The Car is o fire (mój ulubiony polski zespół), itp. Rzadko kiedy spotykam kogoś kto choćby wie o co chodzi, nawet ludzie którzy chodzą na tego typu imprezy albo słuchają tej muzyki, traktują ją jak dodatek do piwa....

2.Przyczyny
Wydaj mi się że muzyką (a może nawet sztuka) w naszym kraju nie jest brana na poważnie. Podczas podstawowej edukacji ważniejszy jest W-F niż muzyka, a sami nauczyciele tego przedmiotu potrafią ostro człowieka zniechęcić Nikt u mnie w domu nie interesował się muzyka, kiedy powiedziałem że chce mieć studio w pokoju od rówieśników i rodzinny otrzymałem odpowiedz tego typu: "Po co ci, na tym nie da się zarobić". I tak dalej...

3.Mentalność...
To jest prawdziwym problem w moim przekonaniu

4.Przyszłość=Internet!
Choć internet, sprawił, ze ludzie mają łatwy dostęp muzyki "za darmo", to jednak umożliwił nieznanym zaistnienie, kupowanie sprzętu, dostęp do nowinek ze świata (np: kvraudio.com, itp). Jestem przekonany, że muzykę elektroniczną, klubową niebawem zastąpić cyfrowa (albo już tak jest...stwierdzam to słuchając glitch-electro)

5.Nowa Nadzieja
Mimo, wszystko jest wielu ludzi którzy tak jak kochają muzykę, i wiecie co? nie ma sensu narzekać, Polsce muzycznej potrzebny jest czas, jestem pewien, że kiedyś wszytko będzie dobrze, trzeba tylko przestać walczyć o uznanie w oczach ogółu.


Pozdrawiam wszystkich, którzy co rano wstając, zaczynają grać, myśleć o nowym bicie, albo po prostu słuchać muzyki

*****Music is passion not fashion********************************

DCG
Posty:363
Rejestracja:środa 06 cze 2007, 00:00

Re: Świadomość muzyczna...

Post autor: DCG » środa 06 lut 2008, 11:21

Witam.
Przede wszystkim zacząć trzeba od skandalicznie niskiego poziomu nauczania, już w szkole podstawowej. To nie tylko moje zdanie, słyszałem od wielu ekspertów, to samo. Natomias łatwiejszy jest dostęp do wszelakich szkół muzycznych niż kilkanaście lat temu. Pamiętam, że ciężko było kogoś namówić, żeby jechał ze mną 60 km do szkoły i to w dodatku tzw. "okazjami", bo autobusy nie wszystkich zabierały. Postęp tu ogromny, wręcz nie ma problemu. Wszechobecne keyboardy biorą zdecydowaną górę nad innymi instrumentami, nawet w szkole prywatnej nie mógł brat kontynuować nauki gry na trąbce, bo musieliby specjalnie dla jednego ucznia szukać nauczyciela. Słyszę skargi kolegów, co grają na żywo np. po weselach, że ciężko o młodego, dobrego akordeonistę itp. Wyjątkami są szkoły muzyczne, odpowiednio profilowane, ale przecież nie o tym mowa. Wszyscy młodzi, chcą mieć super jakość soich produkcji i szybko, a wiadomo, że szybko to tylko ci co soje już przeszli zrobią dobrze, choć i oni nie lubią pośpiechu. Życie nam przyspieszyło i również w muzyce szeroko pojętej i elementami z nią związanymi odcisęło się to piętno. Więc mamy to co mamy. Jedzie DJ do szkoły lub na inną sztukę i nigdy nie jest pewien co się spodoba i co chwyci. A kiedyś były wielkie przeboje i wszyscy nimi żyli, jak ktoś je opracował, to gra do dziś, bo przedstawiają one swoją wartość. Dzisiejsze hity, gra się sezon, może dwa. Wszystko stoi na głowie. Są kluby zwolenników i fanów. Ja zawsze jestem zwolennikiem i entuzjastą dobrej muzyki, z niebagatelną treścią, bez względu na rodzaj, nurt i trędy. Tego życzę innym.

scalar
Posty:65
Rejestracja:piątek 22 cze 2007, 00:00

Re: Świadomość muzyczna...

Post autor: scalar » środa 06 lut 2008, 11:57

Po co zwracać uwagę na młodych?
Po co zwracać w ogóle uwagę na innych?
Czym tu się przejmować?

Gram sobie muzę, którą lubię. Wiem że doskonalę warsztat więc mam optymizm jeśli chodzi o zasilanie mojego muzykowania (przeciwdziałam wyjałowieniu). Ostatecznie zawsze mogę się stac wzorem dla młodych/starych/brzydkich i ładnych. A może ktoś inny stanie się (znowu) moim idolem... mam nadzieję.

Reasumując: zawsze byli słabsi i lepsi muzycy, tak samo jak piękni i brzydcy.
I zawsze będą.
EiS jest super! Pozdrawiam Redakcję!

scalar
Posty:65
Rejestracja:piątek 22 cze 2007, 00:00

Re: Świadomość muzyczna...

Post autor: scalar » środa 06 lut 2008, 11:59

aha, i zapomniałem dodać, że piękny ten tytuł "Świadomość muzyczna..."
Lubię czytać jak inni narzekają na muzyków/muzę... Wtedy się cieszę, że ja narzekam, ale na inne tematy (brak sprzętu/brak kasy).
EiS jest super! Pozdrawiam Redakcję!

ODPOWIEDZ