Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
Który waszym zdaniem instrument, poprzez jego możliwości artykulacyjne i cechy brzmieniowe jest w stanie najlepiej wyrazić "duszę muzyka" - najlepiej oddać jego nastroje, emocje, indywidualizm, zamierzony przekaz itp? (Mowa oczywiście o muzyku-ARTYŚCIE)
Moim zdaniem (na początek strzelam) - gitara.
Moim zdaniem (na początek strzelam) - gitara.
Re: Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
...Który waszym zdaniem instrument, poprzez jego możliwości artykulacyjne i cechy brzmieniowe jest w stanie najlepiej wyrazić "duszę muzyka" - najlepiej oddać jego nastroje, emocje, indywidualizm, zamierzony przekaz itp? (Mowa oczywiście o muzyku-ARTYŚCIE)
Moim zdaniem (na początek strzelam) - gitara. ...
**********************
pytanie brzmi kim dla kogo jest artysta? bo to kwestia dość ciekawa i myślę że nie da się tego ująć w jednym zdaniu...
Moim zdaniem (na początek strzelam) - gitara. ...
**********************
pytanie brzmi kim dla kogo jest artysta? bo to kwestia dość ciekawa i myślę że nie da się tego ująć w jednym zdaniu...
www.despisestudio.com
Re: Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
...Który waszym zdaniem instrument, poprzez jego możliwości artykulacyjne i cechy brzmieniowe jest w stanie najlepiej wyrazić "duszę muzyka" - najlepiej oddać jego nastroje, emocje, indywidualizm, zamierzony przekaz itp? (Mowa oczywiście o muzyku-ARTYŚCIE)
Moim zdaniem (na początek strzelam) - gitara. ...
**********************
ale jeśli już miałbym "obstawić" że tak powiem pojedyńczy instument to najbardziej duchowo dociera do mnie zdecydowanie fortepian
Moim zdaniem (na początek strzelam) - gitara. ...
**********************
ale jeśli już miałbym "obstawić" że tak powiem pojedyńczy instument to najbardziej duchowo dociera do mnie zdecydowanie fortepian
www.despisestudio.com
Re: Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
...pytanie brzmi kim dla kogo jest artysta?...
**********************
W uproszczeniu, na nasze tu potrzeby proponuję przyjąć, że chodzi o muzyka:
- nie mającego problemu z warsztatem (dysponującego nienaganną techniką gry)
- z wyobraźnią twórczą
- świadomego swoich zamiarów muzycznych
- potrafiącego te zamiary wyrazić na instrumencie.
Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł?
**********************
W uproszczeniu, na nasze tu potrzeby proponuję przyjąć, że chodzi o muzyka:
- nie mającego problemu z warsztatem (dysponującego nienaganną techniką gry)
- z wyobraźnią twórczą
- świadomego swoich zamiarów muzycznych
- potrafiącego te zamiary wyrazić na instrumencie.
Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł?
Re: Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
Bez uzasadniania ( nie chce mi się ): skrzypce i wiolonczela.
Re: Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
...Który waszym zdaniem instrument, poprzez jego możliwości artykulacyjne i cechy brzmieniowe jest w stanie najlepiej wyrazić "duszę muzyka" - najlepiej oddać jego nastroje, emocje, indywidualizm, zamierzony przekaz itp? (Mowa oczywiście o muzyku-ARTYŚCIE)
(...)
**********************
Myślę, że instrument głosowy
A tak poważniej - grzebień. Jest nie do pobicia. Wyczesany instrument.
(...)
**********************
Myślę, że instrument głosowy

A tak poważniej - grzebień. Jest nie do pobicia. Wyczesany instrument.

Re: Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
...Który waszym zdaniem instrument, poprzez jego możliwości artykulacyjne i cechy brzmieniowe jest w stanie najlepiej wyrazić "duszę muzyka" - najlepiej oddać jego nastroje, emocje, indywidualizm, zamierzony przekaz itp? (Mowa oczywiście o muzyku-ARTYŚCIE)...
IHMO owo pytanie jest postawione na głowie
.
Od kiedy to niby dusza muzyka w sensie uzależnień jest skazana na wybór instrumentu, koniecznie zaawansowanego technicznie, czy też technologicznie?
Czy naprawdę nikomu z Was nie zdarzyło się choć raz zatrzymać się obok wykonawcy wykonującego świetną (czyt. pasującą Wam aktualnie) muzykę na czymś na wskroś prostym, choćby na grzebieniu?
[addsig]
IHMO owo pytanie jest postawione na głowie

Od kiedy to niby dusza muzyka w sensie uzależnień jest skazana na wybór instrumentu, koniecznie zaawansowanego technicznie, czy też technologicznie?
Czy naprawdę nikomu z Was nie zdarzyło się choć raz zatrzymać się obok wykonawcy wykonującego świetną (czyt. pasującą Wam aktualnie) muzykę na czymś na wskroś prostym, choćby na grzebieniu?
[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
Hmm Pan Wojciech poruszył ciekawy temat. Ja bym go troszkę rozwinął.
Zauważyłem (nie wiem jak inni), że wraz ze wzrostem skomplikowania tworzenia muzyki - coraz więcej w niej rzemiosła a coraz mniej artyzmu nie wspominając o tym, że wena twórcza ucieka gdzieś pomiędzy myszkę a monitor. Ile raz z pasją wystukujemy rytm ulubionej piosenki, która właśnie "odgrywa" się w naszej głowie, ile razy w samochodzie od niechcenia gwizdamy sobie jakąś melodią. A ile to raz włączamy nasze PC studio z toną wtyczek do prądu, czekamy aż odpali się sytem, host, ładujemy wtyczkę, czekamy aż wczyta nasze najlepsze 800 MB brzmienie a potem ... włączamy przeglądarkę, patrzymy co na onecie i idziemy spać bo wena posza sobie
Może troszkę przerysowałem, ale ciekaw jestem co Wy macie do powiedzenia na temat muzyki i ekspresji wyrażania 
Zauważyłem (nie wiem jak inni), że wraz ze wzrostem skomplikowania tworzenia muzyki - coraz więcej w niej rzemiosła a coraz mniej artyzmu nie wspominając o tym, że wena twórcza ucieka gdzieś pomiędzy myszkę a monitor. Ile raz z pasją wystukujemy rytm ulubionej piosenki, która właśnie "odgrywa" się w naszej głowie, ile razy w samochodzie od niechcenia gwizdamy sobie jakąś melodią. A ile to raz włączamy nasze PC studio z toną wtyczek do prądu, czekamy aż odpali się sytem, host, ładujemy wtyczkę, czekamy aż wczyta nasze najlepsze 800 MB brzmienie a potem ... włączamy przeglądarkę, patrzymy co na onecie i idziemy spać bo wena posza sobie


Re: Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
...Czy naprawdę nikomu z Was nie zdarzyło się choć raz zatrzymać się obok wykonawcy wykonującego świetną (czyt. pasującą Wam aktualnie) muzykę na czymś na wskroś prostym, choćby na grzebieniu?...
...A tak poważniej - grzebień. Jest nie do pobicia. Wyczesany instrument....
Łoj, coś widzę, że nadajemy na tej samej fali. I nie powiem, że niechętnie to sobie redakcyjnie przemyślę
[addsig]
...A tak poważniej - grzebień. Jest nie do pobicia. Wyczesany instrument....
Łoj, coś widzę, że nadajemy na tej samej fali. I nie powiem, że niechętnie to sobie redakcyjnie przemyślę

[addsig]
Wojciech Chabinka - sekretarz redakcji EiS
Re: Który instrument najlepiej wyraża "duszę muzyka"?
...Hmm Pan Wojciech poruszył ciekawy temat. Ja bym go troszkę rozwinął.
Zauważyłem (nie wiem jak inni), że wraz ze wzrostem skomplikowania tworzenia muzyki - coraz więcej w niej rzemiosła a coraz mniej artyzmu nie wspominając o tym, że wena twórcza ucieka gdzieś pomiędzy myszkę a monitor. Ile raz z pasją wystukujemy rytm ulubionej piosenki, która właśnie "odgrywa" się w naszej głowie, ile razy w samochodzie od niechcenia gwizdamy sobie jakąś melodią. A ile to raz włączamy nasze PC studio z toną wtyczek do prądu, czekamy aż odpali się sytem, host, ładujemy wtyczkę, czekamy aż wczyta nasze najlepsze 800 MB brzmienie a potem ... włączamy przeglądarkę, patrzymy co na onecie i idziemy spać bo wena posza sobie
Może troszkę przerysowałem, ale ciekaw jestem co Wy macie do powiedzenia na temat muzyki i ekspresji wyrażania
...
**********************
nie przerysowałeś... znam to z obdukcji. gdzieś kiedyś przeczytałem (a może nawet w EiS) że ludzie którzy tworzą muzykę powinni mieć zagwarantowany jak najszybszy dostęp do zapisu swojej weny, niezależnie czy jest to gra na wiolonczeli czy stukanie palcami o blat stołu. Jako że realnie jest to w zasadzie niemożliwe (bo mało kogo stać na zajmowanie się tylko muzyką a ponadto świat jest generalnie "zabiegany") dlatego też wydaje mi się że muzyka zatraca dużo na swej wartości. Zauważyć to można na samemu sobie, nie raz zdażało mi się siedzieć w robłocie i "knuć" motywy gitarowe które replayowałem w głowie wręcz do pożygu byleby nie zapomnieć, wróciłem do domu włączyłem kompa i na tym koniec...
Zauważyłem (nie wiem jak inni), że wraz ze wzrostem skomplikowania tworzenia muzyki - coraz więcej w niej rzemiosła a coraz mniej artyzmu nie wspominając o tym, że wena twórcza ucieka gdzieś pomiędzy myszkę a monitor. Ile raz z pasją wystukujemy rytm ulubionej piosenki, która właśnie "odgrywa" się w naszej głowie, ile razy w samochodzie od niechcenia gwizdamy sobie jakąś melodią. A ile to raz włączamy nasze PC studio z toną wtyczek do prądu, czekamy aż odpali się sytem, host, ładujemy wtyczkę, czekamy aż wczyta nasze najlepsze 800 MB brzmienie a potem ... włączamy przeglądarkę, patrzymy co na onecie i idziemy spać bo wena posza sobie


**********************
nie przerysowałeś... znam to z obdukcji. gdzieś kiedyś przeczytałem (a może nawet w EiS) że ludzie którzy tworzą muzykę powinni mieć zagwarantowany jak najszybszy dostęp do zapisu swojej weny, niezależnie czy jest to gra na wiolonczeli czy stukanie palcami o blat stołu. Jako że realnie jest to w zasadzie niemożliwe (bo mało kogo stać na zajmowanie się tylko muzyką a ponadto świat jest generalnie "zabiegany") dlatego też wydaje mi się że muzyka zatraca dużo na swej wartości. Zauważyć to można na samemu sobie, nie raz zdażało mi się siedzieć w robłocie i "knuć" motywy gitarowe które replayowałem w głowie wręcz do pożygu byleby nie zapomnieć, wróciłem do domu włączyłem kompa i na tym koniec...

www.despisestudio.com