Barefoot
Re: Barefoot
Odpowiem pierwszym przykladem, ktory mi przyszedl do glowy.
Jakis kawalek czasu temu robilem plyte pewnej metalowej kapeli. Mastering trafil, o ile mnie pamiec nie myli, do Piwkowskiego. Oprocz plyty, ktora ode mnie ze studia wyszla na tasmie DAT, zostala zrobiona kompilacja singla z kilku utworow. Utwory na singla nie byly modyfikowane (skracane itp.). Z tego, co sobie przypominam, material zmasterowany do tloczni wyszedl takze na tasmach DAT
I tutaj wazna uwaga - obie plyty byly tloczone w Austrii.
Otrzymalem oba CD, juz w postaci "rynkowej". Singiel mial wade. W odsluchu objawialo sie to na jednym z utworow powtorzeniem ulamka sekundy, cos jak na screenie, ktory podales, ale znacznie wiekszy fragment (pareset sampli, moze nawet pare tysiecy sampli).
Ten sam utwor na plyte w pelnej wersji bledu nie mial.
Dla pewnosci zweryfikowalem material, u mnie bylo OK (zreszta uszkodzony utwor byl dobry w wersji pelnej CD)
Wnioski:
- bardzo watpliwe, zeby taki blad powstal na etapie kopiowania utworu na wersje "singlowa"
- uszkodzenie nastapilo najprawdopodobniej w tloczni
Tego, na jakim etapie produkcji nastapil blad, byc moze nigdy sie nie dowiesz. Nie mowie tez, ze realizatorzy robiacy te nagrania dali ciala, to tez mozliwe. Ale jednego jestem pewien: co niektore wypowiedzi, ktore widnieja na przytoczonym przez Ciebie w linku forum swiadcza o tym, ze probujesz dyskutowac z burakami (np. pedro311), ktorzy sa pewni wszystkiego, za wyjatkiem tego, ze tak naprawde niewiele maja do powiedzenia.
Jakis kawalek czasu temu robilem plyte pewnej metalowej kapeli. Mastering trafil, o ile mnie pamiec nie myli, do Piwkowskiego. Oprocz plyty, ktora ode mnie ze studia wyszla na tasmie DAT, zostala zrobiona kompilacja singla z kilku utworow. Utwory na singla nie byly modyfikowane (skracane itp.). Z tego, co sobie przypominam, material zmasterowany do tloczni wyszedl takze na tasmach DAT
I tutaj wazna uwaga - obie plyty byly tloczone w Austrii.
Otrzymalem oba CD, juz w postaci "rynkowej". Singiel mial wade. W odsluchu objawialo sie to na jednym z utworow powtorzeniem ulamka sekundy, cos jak na screenie, ktory podales, ale znacznie wiekszy fragment (pareset sampli, moze nawet pare tysiecy sampli).
Ten sam utwor na plyte w pelnej wersji bledu nie mial.

Dla pewnosci zweryfikowalem material, u mnie bylo OK (zreszta uszkodzony utwor byl dobry w wersji pelnej CD)
Wnioski:
- bardzo watpliwe, zeby taki blad powstal na etapie kopiowania utworu na wersje "singlowa"
- uszkodzenie nastapilo najprawdopodobniej w tloczni
Tego, na jakim etapie produkcji nastapil blad, byc moze nigdy sie nie dowiesz. Nie mowie tez, ze realizatorzy robiacy te nagrania dali ciala, to tez mozliwe. Ale jednego jestem pewien: co niektore wypowiedzi, ktore widnieja na przytoczonym przez Ciebie w linku forum swiadcza o tym, ze probujesz dyskutowac z burakami (np. pedro311), ktorzy sa pewni wszystkiego, za wyjatkiem tego, ze tak naprawde niewiele maja do powiedzenia.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Barefoot
jeszcze jedno. Piszesz, ze wg Ciebie byl to wykonany celowo (i blednie) zabieg na calym miksie. Cyzli rozumiem, ze w miejscu bledu jest sam wokal bez poglosu?
Co do wrednego clippingu. Gdzie jest ten clipping? Bo tam na screenie na pewno go nie ma.
Co do wrednego clippingu. Gdzie jest ten clipping? Bo tam na screenie na pewno go nie ma.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Barefoot
W tej dyskusji dosc odwaznie napisales cos takiego:
Moim zdaniem błąd nie jest techniczny, tylko próba zabiegu "artystycznego" w ostatniej chwili.
Uznano, że artystka Suchy Jopek powinna zrobić trylik na początku "mię " z "nie pamiętam", ale go nie zrobiła. Znaczy weszła na dźwiek wyższy, zeszła o pół tonu, i już trzymała równo. Więc jakiś artysta wkleił na początku tego równo kawałek wyższy o pół tonu, tak, że zamiast: ais, a jest: ais, a, ais, a.
Czy po przeczytaniu tego po pewnym czasie nadal podtrzymujesz, ze w produkcji, w ktorej bralo udzial parenascie prawdopodobnie niezle kumajacych ludzi zdecydowano sie na zabieg "w ostatniej chwili" na calym podkladzie? Tym bardziej, ze choc osobiscie niezbyt Ja lubie, to z pewnoscia artystka Suchy Jopek potrafi wykonac niejeden trylek bez potrzeby uciekania sie do takich zabiegow, jak powtarzanie calego podkladu, a wykonuje te trylki tam gdzie chce i jak chce. Bledy tloczni nie musza wcale Jej w tym pomagac
Moim zdaniem błąd nie jest techniczny, tylko próba zabiegu "artystycznego" w ostatniej chwili.
Uznano, że artystka Suchy Jopek powinna zrobić trylik na początku "mię " z "nie pamiętam", ale go nie zrobiła. Znaczy weszła na dźwiek wyższy, zeszła o pół tonu, i już trzymała równo. Więc jakiś artysta wkleił na początku tego równo kawałek wyższy o pół tonu, tak, że zamiast: ais, a jest: ais, a, ais, a.
Czy po przeczytaniu tego po pewnym czasie nadal podtrzymujesz, ze w produkcji, w ktorej bralo udzial parenascie prawdopodobnie niezle kumajacych ludzi zdecydowano sie na zabieg "w ostatniej chwili" na calym podkladzie? Tym bardziej, ze choc osobiscie niezbyt Ja lubie, to z pewnoscia artystka Suchy Jopek potrafi wykonac niejeden trylek bez potrzeby uciekania sie do takich zabiegow, jak powtarzanie calego podkladu, a wykonuje te trylki tam gdzie chce i jak chce. Bledy tloczni nie musza wcale Jej w tym pomagac

Re: Barefoot
Hm.
Więc tak: nie znam się na tłoczniach, nie wiedziałem, że mogą takie błędy robić. Jeśli mogą, to jest to dla mnie niewyobrażalny skandal. Ludzie sobie dopieszczają nagrania, a potem tłocznia robi takie siupy? Moje zdanie (nieprofesjonalne zapewne) jest takie, że po tłoczeniu wytłoczone płyty powinny być w obecności przedstawiciela tłoczni porównane cyfrowo z tym, co do nich poszło. Jak będą różnice - niech tłoczą od nowa na własny koszt. Chyba są jakieś gwarancje w umowach??
Zabieg na pełnym miksie, a nie na ścieżce wokalu: tego oczywiście nie jestem pewnien, wnioskuję to z tego, co widzę na waveformie. Sądzę, że gdyby wklejenie zrobiono na jednej ścieżce, to przy miksowaniu trochę by się wygładziło. A jest bardzo gwałtowne. Mogę oczywiście nie mieć racji - jak i we wszystkim co tu pisze
Clipping - mój amatorski bład w wypowiedzi. Chodziło mi o dociśnięcie limiterem (dobrze teraz mówię) waveformu do 0 dBfs. Jeśli w 6 sekundach jest 6000 próbek o wartości 0 dBfs to chyba nie jest dobrze? [oczywiście, znów nie wiem na 100%, czy trochę nie zamieszała tu konwersja do mp3]. Na waveformie chyba "dolne" szczyty są moim zdaniem przypłaszczone. Wieć nawet jeśli formalnie nie jest to clipping, to są tu celowo wprowadzone zniekształcenia a'la loudness race. Ja tam Jopka nie słucham bo nie lubię, ale zwykle słuchają jej jacyś tacy niby esteci, audiofile itd. Po takiej niby artystycznej produkcji spodziewałbym się większego szacunku dla dźwięku.
Matiz: dla mnie to jest rzeczywiście bardzo dziwne, i normalnie nie spodziewałbym się tego. Ale słyszałem i widziałem już niemało dziwnych rzeczy (choć nie aż takie) na płytach wypuszczonych przez porządne wytwórnie, że inne wyjaśnienie nie przyszło mi do głowy... Może jednak ta tłocznia nieszczęsna?
Ale przez te półtonowe skoki naprawdę wygląda mi na próbę symulacji niewykonanego trylu. Oczywiście, może to tak wyglądać przez przypadek.
Więc tak: nie znam się na tłoczniach, nie wiedziałem, że mogą takie błędy robić. Jeśli mogą, to jest to dla mnie niewyobrażalny skandal. Ludzie sobie dopieszczają nagrania, a potem tłocznia robi takie siupy? Moje zdanie (nieprofesjonalne zapewne) jest takie, że po tłoczeniu wytłoczone płyty powinny być w obecności przedstawiciela tłoczni porównane cyfrowo z tym, co do nich poszło. Jak będą różnice - niech tłoczą od nowa na własny koszt. Chyba są jakieś gwarancje w umowach??
Zabieg na pełnym miksie, a nie na ścieżce wokalu: tego oczywiście nie jestem pewnien, wnioskuję to z tego, co widzę na waveformie. Sądzę, że gdyby wklejenie zrobiono na jednej ścieżce, to przy miksowaniu trochę by się wygładziło. A jest bardzo gwałtowne. Mogę oczywiście nie mieć racji - jak i we wszystkim co tu pisze

Clipping - mój amatorski bład w wypowiedzi. Chodziło mi o dociśnięcie limiterem (dobrze teraz mówię) waveformu do 0 dBfs. Jeśli w 6 sekundach jest 6000 próbek o wartości 0 dBfs to chyba nie jest dobrze? [oczywiście, znów nie wiem na 100%, czy trochę nie zamieszała tu konwersja do mp3]. Na waveformie chyba "dolne" szczyty są moim zdaniem przypłaszczone. Wieć nawet jeśli formalnie nie jest to clipping, to są tu celowo wprowadzone zniekształcenia a'la loudness race. Ja tam Jopka nie słucham bo nie lubię, ale zwykle słuchają jej jacyś tacy niby esteci, audiofile itd. Po takiej niby artystycznej produkcji spodziewałbym się większego szacunku dla dźwięku.
Matiz: dla mnie to jest rzeczywiście bardzo dziwne, i normalnie nie spodziewałbym się tego. Ale słyszałem i widziałem już niemało dziwnych rzeczy (choć nie aż takie) na płytach wypuszczonych przez porządne wytwórnie, że inne wyjaśnienie nie przyszło mi do głowy... Może jednak ta tłocznia nieszczęsna?
Ale przez te półtonowe skoki naprawdę wygląda mi na próbę symulacji niewykonanego trylu. Oczywiście, może to tak wyglądać przez przypadek.
Re: Barefoot
.
Ale przez te półtonowe skoki naprawdę wygląda mi na próbę symulacji niewykonanego trylu. Oczywiście, może to tak wyglądać przez przypadek.
...
**********************
Myślę, że nawet gdyby, tak jak niektórzy sugerują, chciano coś zrobić na 'ostatnią chwilę' to raczej nie dokonywano by tak drastycznej operacji na całym miksie. Stawiam na błąd nośnika jednak.
Ale przez te półtonowe skoki naprawdę wygląda mi na próbę symulacji niewykonanego trylu. Oczywiście, może to tak wyglądać przez przypadek.
...
**********************
Myślę, że nawet gdyby, tak jak niektórzy sugerują, chciano coś zrobić na 'ostatnią chwilę' to raczej nie dokonywano by tak drastycznej operacji na całym miksie. Stawiam na błąd nośnika jednak.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: Barefoot
Matiz: dla mnie to jest rzeczywiście bardzo dziwne, i normalnie nie spodziewałbym się tego. Ale słyszałem i widziałem już niemało dziwnych rzeczy (choć nie aż takie) na płytach wypuszczonych przez porządne wytwórnie, że inne wyjaśnienie nie przyszło mi do głowy... Może jednak ta tłocznia nieszczęsna?
Ale przez te półtonowe skoki naprawdę wygląda mi na próbę symulacji niewykonanego trylu. Oczywiście, może to tak wyglądać przez przypadek.
Ja tam zawsze najpierw rozwazam najbardziej prawdopodobne mozliwosci. Jezeli te (czyli uszkodzona plyta - Twoja jedna lub cala partia) najbardziej prawdopodobne tlumacza zjawisko, to dalsze dywagacje ocieraja sie o spiskowa teorie dziejow
Ale przez te półtonowe skoki naprawdę wygląda mi na próbę symulacji niewykonanego trylu. Oczywiście, może to tak wyglądać przez przypadek.
Ja tam zawsze najpierw rozwazam najbardziej prawdopodobne mozliwosci. Jezeli te (czyli uszkodzona plyta - Twoja jedna lub cala partia) najbardziej prawdopodobne tlumacza zjawisko, to dalsze dywagacje ocieraja sie o spiskowa teorie dziejow

Re: Barefoot
Więc tak: nie znam się na tłoczniach, nie wiedziałem, że mogą takie błędy robić. Jeśli mogą, to jest to dla mnie niewyobrażalny skandal.
Nie mam tu zamiaru nikogo bronic, ani obwiniac. Ale z doswiadczenia wiem, ze czesto wszystko jest robione w takim pospiechu (nie z winy tloczni, czy na wczesniejszym etapie produkcji - nie z winy realizatora), ze nie dopatruje sie tu skandalu. Inna sprawa - to przerob. Wiesz, ile taka tlocznia dziennie moze zrobic materialu? To jest masowka i to nie mala. Wyprodukowac natychmiast w nocy po dostarczeniu materialu przez klienta na rano kilka tysiecy sztuk plyt - to nie problem. Napisze tylko tyle - prawie wszystko, co robilem w ostatnich kilkunastu miesiacach bylo robione nie "na wczoraj", ale na "tydzien temu" w najlepszym wypadku.
Moje zdanie [...] że po tłoczeniu wytłoczone płyty powinny być w obecności przedstawiciela tłoczni porównane cyfrowo z tym, co do nich poszło
Tam jest niejedna weryfikacja nosnika na poziomie duuuzo lepszym, niz to zrobi niejedna dobra nagrywarka +soft w komputerze w domu czy w studio. Jednak - patrz zdanie wczesniej...
Chyba są jakieś gwarancje w umowach??
Jesli ewidentnie z ich winy cos bedzie nie tak, to raczej nie ma problemu. Powiem wiecej. Nieraz sie spotkalem z sytuacja, kiedy to z tloczni dzwonili poinformowac, ze jest cos nie tak na etapie weryfikacji i maszyna czytajaca Eclipse wyrzuca w logu to, co nie zobaczy czytnik CDROM. Co nie znaczy, ze wszystko zostanie wykryte. Jednak jeszcze pare lat temu rzeczywiscie bylo z tym gorzej (pomijam tu inne bledy, jak np. inna grubosc nosnika, co w efekcie skonczylo sie u klientow tym, ze co niektore odtwarzacze "nie widzialy" plyty, ale tak kiedys tez niestety bywalo, i to nie na malych produkcjach).
Zabieg na pełnym miksie, a nie na ścieżce wokalu: tego oczywiście nie jestem pewnien, wnioskuję to z tego, co widzę na waveformie
Cos nie kumam. To znaczy co, wnioskujesz po wokalu ze cos bylo przesuwane, a inne instrumenty w tym calym miksie sa nietkniete?
Na waveformie chyba "dolne" szczyty są moim zdaniem przypłaszczone. Wieć nawet jeśli formalnie nie jest to clipping, to są tu celowo wprowadzone zniekształcenia a'la loudness race.
Ja bym nie byl tak jednoznacznie nastawoiny na interpretacje tego screena. To juz dluzszy temat, niemniej moge nCi pokazac niejeden fragment nagrania po ostrym limiterze (jak L2), gdzie fala jest mocno scieta, prawie jak po clipowaniu, albo przypadek odwrotny - niewidoczna - ale jednak slyszalna(!) prace limitera.
Te 6k probek... calkiem mozliwe, ze tak jest. Wystarczy, ze w akcje wszedl compresor i limiter na 0.3sek. Taki zabieg w masteringu moze sie zdarzyc wielokrotnie. Nie powiedziane wcale, ze bedzie to bolalo przy odsluchu.
Nie mam tu zamiaru nikogo bronic, ani obwiniac. Ale z doswiadczenia wiem, ze czesto wszystko jest robione w takim pospiechu (nie z winy tloczni, czy na wczesniejszym etapie produkcji - nie z winy realizatora), ze nie dopatruje sie tu skandalu. Inna sprawa - to przerob. Wiesz, ile taka tlocznia dziennie moze zrobic materialu? To jest masowka i to nie mala. Wyprodukowac natychmiast w nocy po dostarczeniu materialu przez klienta na rano kilka tysiecy sztuk plyt - to nie problem. Napisze tylko tyle - prawie wszystko, co robilem w ostatnich kilkunastu miesiacach bylo robione nie "na wczoraj", ale na "tydzien temu" w najlepszym wypadku.
Moje zdanie [...] że po tłoczeniu wytłoczone płyty powinny być w obecności przedstawiciela tłoczni porównane cyfrowo z tym, co do nich poszło
Tam jest niejedna weryfikacja nosnika na poziomie duuuzo lepszym, niz to zrobi niejedna dobra nagrywarka +soft w komputerze w domu czy w studio. Jednak - patrz zdanie wczesniej...
Chyba są jakieś gwarancje w umowach??
Jesli ewidentnie z ich winy cos bedzie nie tak, to raczej nie ma problemu. Powiem wiecej. Nieraz sie spotkalem z sytuacja, kiedy to z tloczni dzwonili poinformowac, ze jest cos nie tak na etapie weryfikacji i maszyna czytajaca Eclipse wyrzuca w logu to, co nie zobaczy czytnik CDROM. Co nie znaczy, ze wszystko zostanie wykryte. Jednak jeszcze pare lat temu rzeczywiscie bylo z tym gorzej (pomijam tu inne bledy, jak np. inna grubosc nosnika, co w efekcie skonczylo sie u klientow tym, ze co niektore odtwarzacze "nie widzialy" plyty, ale tak kiedys tez niestety bywalo, i to nie na malych produkcjach).
Zabieg na pełnym miksie, a nie na ścieżce wokalu: tego oczywiście nie jestem pewnien, wnioskuję to z tego, co widzę na waveformie
Cos nie kumam. To znaczy co, wnioskujesz po wokalu ze cos bylo przesuwane, a inne instrumenty w tym calym miksie sa nietkniete?

Na waveformie chyba "dolne" szczyty są moim zdaniem przypłaszczone. Wieć nawet jeśli formalnie nie jest to clipping, to są tu celowo wprowadzone zniekształcenia a'la loudness race.
Ja bym nie byl tak jednoznacznie nastawoiny na interpretacje tego screena. To juz dluzszy temat, niemniej moge nCi pokazac niejeden fragment nagrania po ostrym limiterze (jak L2), gdzie fala jest mocno scieta, prawie jak po clipowaniu, albo przypadek odwrotny - niewidoczna - ale jednak slyszalna(!) prace limitera.
Te 6k probek... calkiem mozliwe, ze tak jest. Wystarczy, ze w akcje wszedl compresor i limiter na 0.3sek. Taki zabieg w masteringu moze sie zdarzyc wielokrotnie. Nie powiedziane wcale, ze bedzie to bolalo przy odsluchu.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Barefoot
> Inna sprawa - to przerob. Wiesz, ile taka tlocznia dziennie moze zrobic materialu? To jest masowka i to nie mala.
OK, jakos myślalem, że to jest bardziej pod kontrolą. Tym bardziej, że w tych samych tłoczniach tłoczy się CD-ROMy - a tam taki numer już na pewno nie przejdzie.
>Cos nie kumam. To znaczy co, wnioskujesz po wokalu ze cos bylo przesuwane, a inne instrumenty w tym calym miksie sa nietkniete?
Wklejony jest krótki fragment, 108 ms. Więc trudno mi się dopatrzyć szczegółow co się dzieje z instrumentami.
Wnioskowałem tak:
w miejscu pierwszego sklejenia jest bardzo wyraźna nieciągłość - skok o 17-19 (w zależności od kanału) dB z próbki na próbke. I to po mp3, które ma filtr dolnoprzepustowy, czyli troche wygładza takie rzeczy.
Gdyby sklejka była zrobiona tylko na sciezce wokalu (a instrumenty były OK), wtedy przy miksie ostry skok by się "rozmiękczył" - bo tylko jeden składnik ma skok, a reszta jest gładka. Więc to, że jest ostry przeskok, przemawia moim zdaniem za sklejką zrobioną na pełnym, zmiksowanym sygnale. Albo oczywiscie za błędem technicznym w tłoczni.
>Te 6k probek... calkiem mozliwe, ze tak jest. Wystarczy, ze w akcje wszedl compresor i limiter na 0.3sek.
To nie jest skupione w jednym miejscu, tylko rozsiane. raczej intencjonalnie płyta była wysterowana na maksa a nawet troche dalej
OK, jakos myślalem, że to jest bardziej pod kontrolą. Tym bardziej, że w tych samych tłoczniach tłoczy się CD-ROMy - a tam taki numer już na pewno nie przejdzie.
>Cos nie kumam. To znaczy co, wnioskujesz po wokalu ze cos bylo przesuwane, a inne instrumenty w tym calym miksie sa nietkniete?

Wklejony jest krótki fragment, 108 ms. Więc trudno mi się dopatrzyć szczegółow co się dzieje z instrumentami.
Wnioskowałem tak:
w miejscu pierwszego sklejenia jest bardzo wyraźna nieciągłość - skok o 17-19 (w zależności od kanału) dB z próbki na próbke. I to po mp3, które ma filtr dolnoprzepustowy, czyli troche wygładza takie rzeczy.
Gdyby sklejka była zrobiona tylko na sciezce wokalu (a instrumenty były OK), wtedy przy miksie ostry skok by się "rozmiękczył" - bo tylko jeden składnik ma skok, a reszta jest gładka. Więc to, że jest ostry przeskok, przemawia moim zdaniem za sklejką zrobioną na pełnym, zmiksowanym sygnale. Albo oczywiscie za błędem technicznym w tłoczni.
>Te 6k probek... calkiem mozliwe, ze tak jest. Wystarczy, ze w akcje wszedl compresor i limiter na 0.3sek.
To nie jest skupione w jednym miejscu, tylko rozsiane. raczej intencjonalnie płyta była wysterowana na maksa a nawet troche dalej

Re: Barefoot
Wklejony jest krótki fragment, 108 ms.
Czyli dokladnie 81 ramek. To potwierdza, ze jest to blad na plycie - chyba, ze to nie jest 108ms tylko "okolo" 108
Czyli dokladnie 81 ramek. To potwierdza, ze jest to blad na plycie - chyba, ze to nie jest 108ms tylko "okolo" 108
