Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
Jeszcze pokrotce o torbach foliowych. Torba foliowa to polietylen czyli związek węgla i wodoru i naprawde nic więcej. Pomysł z biotorbami wprowadziły super markety które od zawsze ponosiły stałe koszty ok 200ml zł, bo wielkiej nagonce ekologicznej, wprowadzili biotorby z tego samego(NA SERIO)polietyleny
**********************
Niestety piszesz bzdury. Torby biodegradowalne nie są robione z polietylenu tylko z polikwasu mlekowego (poliaktyd, PLA). Jak już napisałem powyżej, sam sprawdziłem doświadczalnie, że taka torba się szybko rozpada, podczas kiedy torebka polietylenowa wygląda jak nowa.
**********************
Niestety piszesz bzdury. Torby biodegradowalne nie są robione z polietylenu tylko z polikwasu mlekowego (poliaktyd, PLA). Jak już napisałem powyżej, sam sprawdziłem doświadczalnie, że taka torba się szybko rozpada, podczas kiedy torebka polietylenowa wygląda jak nowa.
Re: Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
Czy ta akacja była skuteczna możemy dowiedzieć się już teraz odpowiadając na bardzo proste pytania:
- Czy ktokolwiek z nas przez tą godzinę myślał o efekcie cieplarnianym? Ilu z was zrobiło to po raz pierwszy?
- Ile wpływowych osób powiedziało "Inspirowany godziną ziemi zamierzam wydać dużo pieniędzy / poświęcić czas / inspirować (a w razie czego wręcz naciskać) swoje otoczenie na rzecz ochrony środowiska?"
- Ile osób pamięta jaka to była godzina?
- Ile osób za miesiąc rozpozna hasło "godzina dla ziemi"?
Największym efektem tej akcji są chyba tylko i wyłącznie dyskusje takie jak ta tutaj gdzie każdy siedzi głęboko w okopie swoich racji. A działań jak nie było tak nie ma.
- Czy ktokolwiek z nas przez tą godzinę myślał o efekcie cieplarnianym? Ilu z was zrobiło to po raz pierwszy?
- Ile wpływowych osób powiedziało "Inspirowany godziną ziemi zamierzam wydać dużo pieniędzy / poświęcić czas / inspirować (a w razie czego wręcz naciskać) swoje otoczenie na rzecz ochrony środowiska?"
- Ile osób pamięta jaka to była godzina?
- Ile osób za miesiąc rozpozna hasło "godzina dla ziemi"?
Największym efektem tej akcji są chyba tylko i wyłącznie dyskusje takie jak ta tutaj gdzie każdy siedzi głęboko w okopie swoich racji. A działań jak nie było tak nie ma.
Re: Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
Widać Bakshi, że uważałeś na zajęciach.
Tak mniej więcej jest. W Polsce jest 6 elektrowni szczytowo-pompowych służących do dopasowania popytu z podażą na energię elektryczną. To w zasadzie akumulatory służące do zamiany energii elektrycznej na potencjalną - w okresie nadmiaru (niestety z dużą stratą) i potencjalnej w elektryczną - w okresie niedoboru. Jeszcze do niedawna elektrownia we Włocławku (na Wiśle) również pracowała jako szczytowa - była załączana wyłącznie w okresie niedoboru energii.
Wszelkie szarpania mocy są szkodliwe dla systemu energetycznego. Dlatego dla właściwego zaplanowania produkcji elektrowni energię elektryczną się KONTRAKTUJE.
Nie będę tu opisywał zawałek systemu energetycznego (w tym w USA), choć to bardzo ciekawy temat
Jestem zdecydowanym zwolennikiem RACJONALNYCH DZIAŁAŃ w zakresie ochrony przyrody.
Co do toreb "ekologicznych" to istnieje tu spore zamieszanie pojęciowe, np. wielokrotnie spotkałem się z torebami i opakowaniami z polipropylenu (produkt uzyskiwany z ropy naftowej) reklamowanymi jako "ekologiczne".
W praktyce, prócz w pełni ekologicznych toreb (z lnu czy papieru) mamy do czynienia z materiałami:
- oksydegradowalnymi - produkty z polipropylenu z dodatkiem odpowiednich modyfikatorów (podobno produkcji szwedzkiej) powodujących rozpad po określonym czasie materiału na pył pod wpływem światła
- biodegradowalnymi (surowcem jest granulat ze skrobi kukurydzianej), które rozpadają się po określonym czasie pod wpływem środowiska naturalnego.
Tak się w tym temacie wymądrzam
, bo akurat kolega ma fabrykę produkującą całą gamę opakowań z różnych materiałów.

Tak mniej więcej jest. W Polsce jest 6 elektrowni szczytowo-pompowych służących do dopasowania popytu z podażą na energię elektryczną. To w zasadzie akumulatory służące do zamiany energii elektrycznej na potencjalną - w okresie nadmiaru (niestety z dużą stratą) i potencjalnej w elektryczną - w okresie niedoboru. Jeszcze do niedawna elektrownia we Włocławku (na Wiśle) również pracowała jako szczytowa - była załączana wyłącznie w okresie niedoboru energii.
Wszelkie szarpania mocy są szkodliwe dla systemu energetycznego. Dlatego dla właściwego zaplanowania produkcji elektrowni energię elektryczną się KONTRAKTUJE.
Nie będę tu opisywał zawałek systemu energetycznego (w tym w USA), choć to bardzo ciekawy temat
Jestem zdecydowanym zwolennikiem RACJONALNYCH DZIAŁAŃ w zakresie ochrony przyrody.
Co do toreb "ekologicznych" to istnieje tu spore zamieszanie pojęciowe, np. wielokrotnie spotkałem się z torebami i opakowaniami z polipropylenu (produkt uzyskiwany z ropy naftowej) reklamowanymi jako "ekologiczne".

W praktyce, prócz w pełni ekologicznych toreb (z lnu czy papieru) mamy do czynienia z materiałami:
- oksydegradowalnymi - produkty z polipropylenu z dodatkiem odpowiednich modyfikatorów (podobno produkcji szwedzkiej) powodujących rozpad po określonym czasie materiału na pył pod wpływem światła
- biodegradowalnymi (surowcem jest granulat ze skrobi kukurydzianej), które rozpadają się po określonym czasie pod wpływem środowiska naturalnego.
Tak się w tym temacie wymądrzam

Re: Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
No cóż, cieszę się że na forum jest kilka osób znających w zarysie chociaż zasady rządzące masową produkcja energii elektrycznej a nie opierające się tylko i wyłącznie na zdrowym rozumie (i to w opinii właściciela tegoż rozumu
).
Tak akcja to kolejne show. Ja proponuję wyłączyć na godzinę światło podczas nagrywania kolejnego odcinka gwiazdy tańczą/śpiewają/inne rzeczy robią na lodzie/głodzie/chłodzie etc. będzie większy pożytek.
Wprawdzie spadnie oglądalność, ale za to cała planeta Ziemia odetchnie
Przy okazji: Żar jest niedaleko mojego ukochanego miasta Bielska-Białej
To znaczy nie mojego (nie jestem ze spisku loży
) tylko zamieszkiwanego przeze mnie.
A co do torebek biodegradowalnych - to jest spisek hipermarketów
Torebki są cieńsze i mają dużo mniejszą nośność. Wiecie ile 0,5l z napojem procentowym rozbiło się po odejściu od kasy ....
No i co biedny klient miał zrobić - uronić łzę i maszerować spowrotem po 2 egzemplarz 

Tak akcja to kolejne show. Ja proponuję wyłączyć na godzinę światło podczas nagrywania kolejnego odcinka gwiazdy tańczą/śpiewają/inne rzeczy robią na lodzie/głodzie/chłodzie etc. będzie większy pożytek.
Wprawdzie spadnie oglądalność, ale za to cała planeta Ziemia odetchnie

Przy okazji: Żar jest niedaleko mojego ukochanego miasta Bielska-Białej


A co do torebek biodegradowalnych - to jest spisek hipermarketów



- Tasiorowski
- Posty:543
- Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00
Re: Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
To schowaj taką torbę na rok do szuflady i zobacz co z niej zostanie. Ja zrobiłem taki eksperyment, więc wiem, ale pewnie Ty będziesz podejrzewał masoński spisek, który mi podmienił zawartość szuflady. ...
**********************
Dlaczego mi imputujesz coś, czego nie powiedziałem. Próbujesz mnie w taki tani sposób ośmieszyć. Używasz takiej radzieckiej metody, kto Cię tego nauczył ? Mam uwierzyć, że trzymałeś przez rok torbe w szufladzie a patrzyłeś jak się rozpadła ??oki, zrobię taki eksperyment. Olać torby. Zastanawiam się, czy na przykład śledczym z sekcji gospodarczej, którzy zwietrzyli wiele afer na styku polityki i biznesu też zarzucisz widzenie wszędzie masońskiego spisku ? Ja po prostu interesuję się światem, który mnie otacza i tyle. Gdyby nie ludzie od wietrzenia spiskowych teorii, to żyłbyś dzisiaj w innym świecie, gangster by siedział na gangsterze, a politycy byliby bezkarni. A tak czują cały czas oddech "oszołomów" na plecach i muszą zachowywać wszelakie środki ostrożności, przynajmniej to - a niejednemu się powinie noga, czego dowodem ostatnie afery pana Misiaka, Pawlaka, itd.
**********************
Dlaczego mi imputujesz coś, czego nie powiedziałem. Próbujesz mnie w taki tani sposób ośmieszyć. Używasz takiej radzieckiej metody, kto Cię tego nauczył ? Mam uwierzyć, że trzymałeś przez rok torbe w szufladzie a patrzyłeś jak się rozpadła ??oki, zrobię taki eksperyment. Olać torby. Zastanawiam się, czy na przykład śledczym z sekcji gospodarczej, którzy zwietrzyli wiele afer na styku polityki i biznesu też zarzucisz widzenie wszędzie masońskiego spisku ? Ja po prostu interesuję się światem, który mnie otacza i tyle. Gdyby nie ludzie od wietrzenia spiskowych teorii, to żyłbyś dzisiaj w innym świecie, gangster by siedział na gangsterze, a politycy byliby bezkarni. A tak czują cały czas oddech "oszołomów" na plecach i muszą zachowywać wszelakie środki ostrożności, przynajmniej to - a niejednemu się powinie noga, czego dowodem ostatnie afery pana Misiaka, Pawlaka, itd.
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141
Re: Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
Mam uwierzyć, że trzymałeś przez rok torbe w szufladzie a patrzyłeś jak się rozpadła ?oki, zrobię taki eksperyment.
**********************
Potwierdzam slowa MB, bo doswiadczylem, choc nie w wymuszonym/zamierzonym eksperymencie. 100% racji - taka torba sie rozpada, najpierw robi sie jakby zupelnie krucha i ciensza.
**********************
Potwierdzam slowa MB, bo doswiadczylem, choc nie w wymuszonym/zamierzonym eksperymencie. 100% racji - taka torba sie rozpada, najpierw robi sie jakby zupelnie krucha i ciensza.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
Dlaczego mi imputujesz coś, czego nie powiedziałem. Próbujesz mnie w taki tani sposób ośmieszyć. Używasz takiej radzieckiej metody, kto Cię tego nauczył ?
**********************
Schopenhauer
Mam uwierzyć, że trzymałeś przez rok torbe w szufladzie a patrzyłeś jak się rozpadła ?
**********************
Aż tak nawiedzonym badaczem nie jestem. Po prostu miałem w taką torbę zawinięte parę drobiazgów kupionych w supermarkecie.
**********************
Schopenhauer

Mam uwierzyć, że trzymałeś przez rok torbe w szufladzie a patrzyłeś jak się rozpadła ?
**********************
Aż tak nawiedzonym badaczem nie jestem. Po prostu miałem w taką torbę zawinięte parę drobiazgów kupionych w supermarkecie.
- Tasiorowski
- Posty:543
- Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00
Re: Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
...Dlaczego mi imputujesz coś, czego nie powiedziałem. Próbujesz mnie w taki tani sposób ośmieszyć. Używasz takiej radzieckiej metody, kto Cię tego nauczył ?
**********************
Schopenhauer
Mam uwierzyć, że trzymałeś przez rok torbe w szufladzie a patrzyłeś jak się rozpadła ?
**********************
Aż tak nawiedzonym badaczem nie jestem. Po prostu miałem w taką torbę zawinięte parę drobiazgów kupionych w supermarkecie. ...
**********************
Shopenhauer Cię nauczył kwitować z automatu wszystko, co nie po oficjalnej "linii partii ??" , heh, ciekawe...Co do torebki - oki, zgodzę się, ale sam z ciekawości sprawdzę. Zastanawiam się tylko, jak się mają torebki do zatruwania środowiska - mnie się raczej wydaje, że tutaj chodzi o względy estetyczne. Takim samym nieusuwalnym czymś jest budynek czy cokolwiek "nienaturalnego". Kiedyś po niezłej wichurze widziałem ich pewno, wiatr je zawiał z wysypiska śmieci i faktycznie, pokracznie to wygląda. Nie sądze jednak, aby taka torebka furkocząca na gałęzi drzewa robiła mu jakąkolwiek krzywdę. Nawet tysiąc torebek. A że brzydkie to, to oczywiste
**********************
Schopenhauer

Mam uwierzyć, że trzymałeś przez rok torbe w szufladzie a patrzyłeś jak się rozpadła ?
**********************
Aż tak nawiedzonym badaczem nie jestem. Po prostu miałem w taką torbę zawinięte parę drobiazgów kupionych w supermarkecie. ...
**********************
Shopenhauer Cię nauczył kwitować z automatu wszystko, co nie po oficjalnej "linii partii ??" , heh, ciekawe...Co do torebki - oki, zgodzę się, ale sam z ciekawości sprawdzę. Zastanawiam się tylko, jak się mają torebki do zatruwania środowiska - mnie się raczej wydaje, że tutaj chodzi o względy estetyczne. Takim samym nieusuwalnym czymś jest budynek czy cokolwiek "nienaturalnego". Kiedyś po niezłej wichurze widziałem ich pewno, wiatr je zawiał z wysypiska śmieci i faktycznie, pokracznie to wygląda. Nie sądze jednak, aby taka torebka furkocząca na gałęzi drzewa robiła mu jakąkolwiek krzywdę. Nawet tysiąc torebek. A że brzydkie to, to oczywiste
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141
Re: Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
Shopenhauer Cię nauczył kwitować z automatu wszystko, co nie po oficjalnej "linii partii ?
**********************
Nie, erystyki.
Szkoda, że po raz kolejny nie zajarzyłeś.
**********************
Nie, erystyki.
Szkoda, że po raz kolejny nie zajarzyłeś.
Re: Akcja: Godzina dla ziemi (Earth Hour)
akurat torebki za bardzo szkodliwe nie są pod względem składu ale maja inna szkodliwą cechę - nie przepuszczaja wody
a to raczej nie jest porzadane gdy trafia na wysypisko - a tu tez zaczyna się liczyc bardzo długi czas rozkładu
jaki to ma wpływ choćby za zalesianie takiej hałdy chyba tłumaczyc nie trzeba
niestety to było pewne że ktos zrobi z tego bznes - w takim tesco są wciąż darmowe ale taki marcpol poleciał sobe w h z klientami i rząda 30 groszy....to za tę cenę wolałbym jednak papierowe - przynajmniej w piecu się napali heheheh
brat był ostatnio w chorwacji - tam każda butelka jest zwrotna - nie ważne jakiej wielkości - każda ma kaucje i każdą się zwraca a u nas?u nas płaci się frycowe(podatek od opakowania i za tak zwany znaczek przetwórczy) i na tym koniec - nie musisz ani skupywać ani się tym martwić choć zamysł był by każda firma przyjmowała swoje zużyte opakowania
dobrze że Hania w stolicy nie dała ciała z jedyną firmą chodzącą po osiedlach , rozdająca specjalne worki na materiały wtórne i zbierającą to raz w tygodniu
Interes się opłaca ale jeśli państwo ma to głęboko w dupie to tyle z ochrony środowiska
a to raczej nie jest porzadane gdy trafia na wysypisko - a tu tez zaczyna się liczyc bardzo długi czas rozkładu
jaki to ma wpływ choćby za zalesianie takiej hałdy chyba tłumaczyc nie trzeba
niestety to było pewne że ktos zrobi z tego bznes - w takim tesco są wciąż darmowe ale taki marcpol poleciał sobe w h z klientami i rząda 30 groszy....to za tę cenę wolałbym jednak papierowe - przynajmniej w piecu się napali heheheh
brat był ostatnio w chorwacji - tam każda butelka jest zwrotna - nie ważne jakiej wielkości - każda ma kaucje i każdą się zwraca a u nas?u nas płaci się frycowe(podatek od opakowania i za tak zwany znaczek przetwórczy) i na tym koniec - nie musisz ani skupywać ani się tym martwić choć zamysł był by każda firma przyjmowała swoje zużyte opakowania
dobrze że Hania w stolicy nie dała ciała z jedyną firmą chodzącą po osiedlach , rozdająca specjalne worki na materiały wtórne i zbierającą to raz w tygodniu
Interes się opłaca ale jeśli państwo ma to głęboko w dupie to tyle z ochrony środowiska