Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
-
DogHead - Posty:625
- Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00
Re: Ależ my jesteśmy bogaci!
Post
autor: DogHead » piątek 10 wrz 2004, 15:06
Skoro w sklepach wieje pustkami, latwiej jest zalatwic cos u dystrybutora. Akurat w tym przypadku rownie dobrze slowo 'dystrybutor' mozna by zamienic na sklep i niewiele to zmieni jesli w ogole cokolwiek.
*****
Nie twierdze ze jest inaczej. Na pwno nie jest normalnie.
=========
Ok. Co w takim ukladzie proponujesz ?
*****
To sie nazywa konsulting i kosztuje...
-
DogHead - Posty:625
- Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00
Post
autor: DogHead » piątek 10 wrz 2004, 15:10
... jeśli cena sprzętu w USA potrafi być o połowę mniejsza to zapewne nasz dystrybutor wali minimum te 100% ...
*****
Ceny zakupow u producentow niestety nie sa rowne, bo dla niektorych sa rowniejsze ...
-
stereophonic
- Posty:134
- Rejestracja:wtorek 07 paź 2003, 00:00
-
Kontakt:
Post
autor: stereophonic » piątek 10 wrz 2004, 15:17
...2). Skad ta polska choroba kupowania u dystrybutorow i przypisywania im wszystkich plusow i minusow istniejacej sytuacji?
********************************************
Dokładnie tak. Np. u niemieckiego dystrybutora Gibson'a na stronie ceny są makabryczne i wzięte z kapelusza. Nikt jednak nie mówi o nich "złodzieje", bo to rynek detaliczny kreuje cenę. Jak ktos naturalnie jest idiotą może kupić bezposrednio u dytrybutora za cenę 20 % wyższą. tak dział to na całym swiecie, z tym, że w Niemczech i w USA są bardzo dobrze rozpoznawane sklepy internetowe i to one dyktują ceny. Na marginesie powiem Wam, że jestem na 1000% pewien, że takie dyskusje odbywają się w każdym europejskim kraju, po prostu Niemcu i USA to rynki tak ogromne, że przepływ towarów i pieniędzy w branży pozwala na niższe marże. Jak polski dystrybutor kupuje np. 20 par Geneleców to Niemiec w tym samym momencie bierze 200, musi mieć inną cenę zakupu, nie ma bata. Poza tym w USA nie ma VAT.
Pozdrawiam
H...
**********************
sprzet MACKIE - jest sporo drozszy
Pozdrawiam Stereophonic
-
Hubba
- Posty:585
- Rejestracja:wtorek 28 sty 2003, 00:00
Post
autor: Hubba » piątek 10 wrz 2004, 15:23
Ok. Co w takim ukladzie proponujesz ?
*****
To sie nazywa konsulting i kosztuje...

...
**********************
Konsulting to sie nazywa jak sie ma cos do powiedzenia

.
Na razie wieje populizmem i kilkoma haslami bez zadnego pokrycia

.
Hubi
-
Hardi
- Posty:692
- Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00
Post
autor: Hardi » piątek 10 wrz 2004, 15:32
Quote:
|
Ceny zakupow u producentow niestety nie sa rowne, bo dla niektorych sa rowniejsze ...
|
|
No wiem o tym, ale na pewno producent nie sprzedaje polskiemu dystrybutorowi po cenie wyższej niż jest w pierwszym lepszym sklepie w USA, a tam jest o połowę taniej. Gdyby tak było, to ten dystrybutor olałby producenta i kupował w sklepie w USA.
gadu-gadu 4021735
-
DogHead - Posty:625
- Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00
Post
autor: DogHead » piątek 10 wrz 2004, 15:32
Jestem skłonny nawet zapłacić nieco więcej i kupić w Polsce jeżeli polski sklep:
1) dostarczy mi pełną informację na temat danego towaru
2) zapewni możliwość oglądnięcia / przetestowania sprzętu
3) zapewni serwis gwarancyjny / pogwarancyjny na poziomie europejskim
niestety, takich sklepów w Polsce nie ma (chyba).
*****
Moze bylo by inaczej gdyby wiecej ludzi myslalo tak jak Ty. Na pewno popyt by wzrosl a ceny spadly jesli sklepy spelnialy by proponowane przez Ciebie trzy punkty. A dystrybutorzy zajeli by sie tym czym powinni.
==========
Dodatkowo, spora ilość firm (tych mniejszych) nie ma wcale dystrybutora w Polsce. Wtedy pozostaje tylko zakup za granicą, jeśli się chce mieć coś nietypowego. Oferta sprzętu studyjnego i syntezatorów/expanderów jest w Polsce wciąż bardzo wąska.
*****
To juz wina dystrybutorow, bo producenci niczego nie pragna bardziej jak wzrostu popularnosci i sprzedazy swoich produktow i dotarciu do klientow w jak najwiekszej ilosci krajow. Dystrybutorzy boja sie ryzyka a szkoda bo w normalnych krajach jest cala masa firm specjalizujacych sie w sprzedazy sprzetu niszowego i maja sie bardzo dobrze. Prasa co prawda informuje o roznych ciekawostkach (jak np EiS w mieszance firmowej czy relacjach z roznych targow) ale odzew na to ze strony handlu jest niewielki. Dlatego musisz szukac za granica gdzie sytuacja jest duzo lepsza.
-
Hofander
- Posty:285
- Rejestracja:środa 01 paź 2003, 00:00
Post
autor: Hofander » piątek 10 wrz 2004, 15:38
ale jeśli cena sprzętu w USA potrafi być o połowę mniejsza to zapewne nasz dystrybutor wali minimum te 100%.
**********************
No to tyle co amerykanie. W Niemczech dystrybutorzy i sklepy pracują na marży 30-35%, co daje całościową marżę od 70 do 80 %, ale na pewne popularne produkty jest więcej "bicia". Poza tym Niemcy mają inne koszty pracy, Polska ma jedne z najwyższych w Europie, wbrew temu co tu się pisze nie są to porównywalne kwoty. Dodajmy do tego kapitał, który Niemcy i Amerykanie gromadzą od 150 lat, bezproblemowy kredyt, w dodatku tańszy. Dodatkowo w USA nie ma VAT'u co już daje sporą różnicę, poza tym "50% taniej" jest na pewne pojedyncze produkty, nie "generalnie". Ponadto amerykanom odpadają koszty transportu produktów Made in USA. Na koniec wszystkich Was pocieszę: Lexus 430 kosztuje w Polsce 430.000 zł, w NRD 350.000,- zł, a w USA .....52.000,- USD czyli 187.000,- zł. Podobne różnice dotyczą wszystkich samochodów. I kup tu auto i nie poczuj się nabity w europejską, biurokratyczną butelkę.
-
Hofander
- Posty:285
- Rejestracja:środa 01 paź 2003, 00:00
Post
autor: Hofander » piątek 10 wrz 2004, 15:41
...Jestem skłonny nawet zapłacić nieco więcej i kupić w Polsce jeżeli polski sklep:
1) dostarczy mi pełną informację na temat danego towaru
2) zapewni możliwość oglądnięcia / przetestowania sprzętu
3) zapewni serwis gwarancyjny / pogwarancyjny na poziomie europejskim
niestety, takich sklepów w Polsce nie ma (chyba).
********************************************
Przesadzasz. Ale powiem Ci, że np. w USA mają problem z punktem nr.1 ponieważ w duzych sieciach (Sam Ash, Guitar Center) brakuje ludzi do pracy i zatrudniają nawet pracowników Wall Mart, czyli ichnich Geant'ów czy coś w tym stylu.
-
DogHead - Posty:625
- Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00
Post
autor: DogHead » piątek 10 wrz 2004, 15:43
Konsulting to sie nazywa jak sie ma cos do powiedzenia

.
*****
A skad wiesz co mam do powiedzenia? Jak dotad mowie tylko o obecnej sytuacji i nie widze zeby spotkalo sie to z sensownymi kontrargumentami.
==========
Na razie wieje populizmem i kilkoma haslami bez zadnego pokrycia

.
*****
Przyklady?
-
DogHead - Posty:625
- Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00
Post
autor: DogHead » piątek 10 wrz 2004, 15:53
No wiem o tym, ale na pewno producent nie sprzedaje polskiemu dystrybutorowi po cenie wyższej niż jest w pierwszym lepszym sklepie w USA, a tam jest o połowę taniej. Gdyby tak było, to ten dystrybutor olałby producenta i kupował w sklepie w USA.
*****
Hardi wlosy by Ci na glowie stanely jakbys sie dowiedzial jakie "dile" robia czasem producenci z duzymi sieciami sklepow w USA, ktore przyjda z konkretnym zamowieniem i worem pieniedzy.