Tego samego dnia wykonałem jeden telefon do thoman, na drugi dzien przyjechał kurier,
na drugi dzień? Mają teleporter? 
a co to za problem? W 24h można i samochodem dojechać, a są jeszcze wysyłki lotnicze. Kupowałem jakiś czas temu scalaki z Londynu i paczka była u mnie 23godziny po zamówieniu
Wydaje mi sie, ze koncza Ci sie argumenty
nie dostrzegłeś ich w moich wycześniejszych wypowiedziach.
i szukasz juz tak daleko od tematu, ze az gruba z przesada. Ja doskonale wiem i rozumiem co to jest swiadomosc narodowa i zapewniam, ze nie masz zadnych podstaw do takiej oceny. Ale zadna, nawet najwieksza swiadomosc nie ma sensu gdy podaza w kierunku fanatyzmu, w ktorym zdajesz sie powoli zmierzac z niemocy argumentow, ktore przedstawiasz. Zrob liste sklepow, przylozysz sie bardzo dla poprawy sytuacji. Na razie narzekajac i wzywajac do pospolitego ruszenia i wspierania dziadostwa w czambul robisz tylko niepotrzebny zamet. I tak to nic nie zmieni. Klient pojdzie tam, gdzie latwiej i szybciej zrobi zakupy, co jest calkowicie naturalnym objawem. Dzialanie wbrew naturze czlowieka, wprowadzanie zakazow, nakazow, jezdzenie po emocjach i patriotyzmie zazwyczaj przynosi odwrotne skutki. Wojewodzki kiedys powiedzial jedna rzecz: patriotyzm to w dzisiejszych czasach domena ludzi, ktorzy nie dostali paszportu i nie znaja jezykow.
No to się doczekaliśmy... Wojewódzki jako guru.
Pozdro
Groover
nie dostrzegłeś ich w moich wycześniejszych wypowiedziach.
************
Bo ich tam nie ma. Nawolywanie ludzi do ponoszenia niepotrzebnego ryzyka w imie wymyslonego patriotyzmu (sam przyznales ze nie masz pojecia o ekonomii) nosi znamiona fanatyzmu. Kazde przeginanie w jakimkolwiek kierunku jest niezdrowe.
Jestem w stanie sie z Toba zalozyc o litr wodki, ze 99% ludzi, ktorzy obecnie kupuja w thomannie czy jakimkolwiek innym zagranicznym sklepie kiedys probowali kupic cos w polskim sklepie. Tylko zostali patriotycznie olani. Sprzedawca jeden z drugim skutecznie zniechecil klientow rodakow do kupowania u nich w sklepie.
...
nie dostrzegłeś ich w moich wycześniejszych wypowiedziach.
************
Bo ich tam nie ma.
Autorytatywne stwierdzenie
Nawolywanie ludzi do ponoszenia niepotrzebnego ryzyka w imie wymyslonego patriotyzmu (sam przyznales ze nie masz pojecia o ekonomii
Bynajmniej - nie powiedziałem, że nie mam pojęcia o ekonomii. Dośpiewałeś sobie, żeby zlekceważyć moje słowa. Nie jestem ekonomistą. Ale żyję i działam w tym kraju i jestem człowiekiem myślącym. Nie trzeba być inżynierem motoryzacji, żeby wiedzieć jak prowadzić samochód. Moja wiedza o ekonomi jest praktyczna. Codzienna.
) nosi znamiona fanatyzmu.
wybacz. Mylisz pojęcia. Fanatyzm cechuje się ślepym i bezkrytycznym podejściem do jakiejś idei. Ja nie jestem bezkrytyczny.
Kazde przeginanie w jakimkolwiek kierunku jest niezdrowe.
Zgadzam się. Dlatego potępianie w czambuł polskich sklepów uważam za nierozstropne.
Jestem w stanie sie z Toba zalozyc o litr wodki, ze 99% ludzi, ktorzy obecnie kupuja w thomannie czy jakimkolwiek innym zagranicznym sklepie kiedys probowali kupic cos w polskim sklepie. Tylko zostali patriotycznie olani. Sprzedawca jeden z drugim skutecznie zniechecil klientow rodakow do kupowania u nich w sklepie.
Proponowanie nieweryfikowalnego zakładu jest niezłym posunięciem trącącym demagogią. Ale trzeba przyznać, że patriotycznie polski w starym stylu. O litr wódki.
Groover
Bo ich tam nie ma.
Autorytatywne stwierdzenie
************
Twoim jedynym argumentem jest patriotyzm i jego wplyw na ekonomie. Zapewniam Cie, ze znajomosc jak to nazwales ekonomii praktycznej to troche malo by oceniac skutki niszowego handlu w skali calej polskiej gospodarki. Tak samo jak prowadzac samochod nie jestes w stanie ocenic szkod jakie on wyrzadza srodowisku, bo nawet eksperci nie sa zgodni co do tego jaki wplyw na srodowisko czy klimat maja zanieczyszczenia komunikacyjne.
Miales okazje przeczytac kilka dobitnych przykladow "byznesu po polsku". Nie wiem w imie czego nawolujesz ludzi do kolejnego stresu, ryzyka wydania w bloto pieniedzy, skoro takiego stresu i ryzyka nie ponosza kupujac w profesjonalnych sklepach. Epoka niepotrzebnego meczennictwa w imie wyzszych idei sie juz dawno skonczyla. Mam nadzieje.
Chcesz ludzi zachecic do kupowania w polskich sklepach ? Zrob w koncu ten ranking sklepow. Zapewniam Cie, ze ludzie skorzystaja. Na razie jednak podpierasz sie tylko jakimis blizej nieokreslonymi ideami, za ktore "maja ginac" ludzie (czyt. tracic zdrowie i pieniadze).
dzwonisz do sklepu, pytasz się czy jest. Sprzedawca dzwoni do dystrybucji, gdzie otrzymuje info iż jest. Dzwoni do Ciebie i mówi, że jest. Po złożeniu zamówienia u dystrybutora dowiaduje się, że jednak tego nie ma ponieważ ktoś wyssał to info z palca. Według Ciebie to jest wina sprzedawcy?
Zamawiasz tort urodzinowy, ale w wyznaczonym terminie cukiernik mówi, że go nie upiekł bo dostawcy cukru wyczerpały się zapasy (po raz kolejny z resztą). Pyasz o to kto mu dostarcza cukier czy znajdujesz innego cukiernika?
...
Bo ich tam nie ma.
Autorytatywne stwierdzenie
************
Twoim jedynym argumentem jest patriotyzm i jego wplyw na ekonomie. Zapewniam Cie, ze znajomosc jak to nazwales ekonomii praktycznej to troche malo by oceniac skutki niszowego handlu w skali calej polskiej gospodarki. Tak samo jak prowadzac samochod nie jestes w stanie ocenic szkod jakie on wyrzadza srodowisku, bo nawet eksperci nie sa zgodni co do tego jaki wplyw na srodowisko czy klimat maja zanieczyszczenia komunikacyjne.
Miales okazje przeczytac kilka dobitnych przykladow "byznesu po polsku". Nie wiem w imie czego nawolujesz ludzi do kolejnego stresu, ryzyka wydania w bloto pieniedzy,
Na kilka tysięcy uczestników tego forum może kilkanaście osób miało problemy z zakupami w polskich sklepach. Pomijam fakt, że każdemu może się zdażyć popełnić błąd. Każdy sklep może mieć pracownika, który da tyłka i się nie przyzna przez szefem. Nie wiesz jak to jest?
Zapewniam Cię, że STATYSTYCZNIE tyle samo problemów mieli Ci, którzy kupili w niemieckim sklepie. Ale generalizowanie kilkunastu opinii na całość branży jest przegięciem. No tak, sranie we własne gniazdo jest jedną z polskich cech "narodowych".
skoro takiego stresu i ryzyka nie ponosza kupujac w profesjonalnych sklepach. Epoka niepotrzebnego meczennictwa w imie wyzszych idei sie juz dawno skonczyla.
oczywiście, że tak. Ale założenie, że to nas zwalnia z obowiązku myślenia o Polsce, Polakach i przyszłych pokoleniach jest błędem. Błędem, którego Niemcy nie popełniają. Podobno nie ma granic. Owszem - są. Jak wjeżdżam z Polski w Świecku na autostradę pod Frankfurtem nad Odrą, to od razu widać granicę. Ekonomiczną. Trudno przegapić. Wydając pieniądze w Niemczech sprawiasz, że ta granica będzie się pogłębiać. Bo zasilą tamtejszy rynek, a nie nasz. Takie to trudne do zrozumienia? A
Chcesz ludzi zachecic do kupowania w polskich sklepach ? Zrob w koncu ten ranking sklepow. Zapewniam Cie, ze ludzie skorzystaja. Na razie jednak podpierasz sie tylko jakimis blizej nieokreslonymi ideami,
bardzo określonymi ideami - przyszłością.
za ktore "maja ginac" ludzie (czyt. tracic zdrowie i pieniadze).
demonizujesz.
Groover
Ponawiam pytanie. Czy ktoś realizował ktoś już gwarancję w sklpeie Thomman. Kto płaci za wysłanie towaru będącego na gwarancji - klient czy sklep? jak jest u nich "faktycznie " z gwarancją? długo trzeba czekać na naprawe sprzetu? Wiem odeślecie mnie do sklepu - ale ja chce się dowiedzieć jak to faktycznie z tym jest - wg przypadków z życia wziętych.
Odpowiadając krótko na temat wątku - dlaczego - ja odpowiadam krótko - Bo taniej, bo strona zrobiona profesjonalnie, mnóstwo towarów, zachęca do kupienia. Promocje ... chociażby monitory Yamahy NS80 ze statywami czy mikrofon Rode nt1a z przedwzmiacniaczem. Dlaczego więc dziwić się , że wybieramy ten sklep ?
Następna odpowiedź z mojej strony. Skupiacie się panowie a właściwie drążycie temat niefrasobliwej wręcz olewającej obsługi niektórych sklepów muzycznych w Polsce. A to przecież temat stary jak świat ! Po co pisać o sklepach muzycznych jeśli to samo spotyka nas w większości sklepów spozywczych, mięsnych w supermarketach, sklepach rtv i agd, usługach - wszędzie ! Olewają klienta, pracę, wszystko co się z nią kojarzy a najczęściej olewają poprostu samych siebie i wszystkich dookoła. A najfajniejsze jest to, że właściciele takich sklepów sami nie wiedzą co sprzedają. Dla nich terminologia, towar ma znaczenie znikome, liczą się zyski. Klient do "łoś" na dodatek głupi, nie zna się. To taka nasza polska tradycja.
Trzecia sprawa ... ceny. Ja nie winię właścicieli sklepów czy dystrybutorów a polski rząd. Mamy takie ceny jakie mamy. Takie a nie inne vaty, podatki, koszty utrzymania firmy i pracowników. Moim zdaniem i tak dużo się zmieniło w ostatnim pięcioleciu jeśli chodzi o ceny, bo te są już właściwie takie same u dystrybutora polskiego jak i niemieckiego. Ktoś w jednym z postów napisał, że u "większego jest taniej". Prawda. I niestety tak będzie, że ten duży zabiera tym małym.
Czwarta sprawa ... poczucie patriotyzmu ... może i faktycznie autor tematu troche - mówiąc potocznie "pojechał z tematem" ale ... nie pisze głupot. Fakt faktem, pracujemy dla Niemca, kupujemy od niego. No ale z drugiej strony co innego mamy kupować. - APSy, Hand Boxy ... ? Sprzęt super ... ale ... każdy chce co innego. To nie MY - kupujacy wykazujemy brak patriotyzmu a polski rząd i jego wymyślne ustawy podatkowe.
Życie nauczyło mnie jednego, nie wchodzić dwa razy w to samo bagno. Jeśli ktoś nie szanuje mojej kasy to wydam ją u kogoś innego. Kupowałem w polskich muzycznych sklepach internetowych...jak dotąd nie miałem kłopotów. Ale za to mam przykre wspomnienia z innych jak Media Markt, Avans, Praktiker. Teraz z chęcia kupię monitory Yamahy ze statywami, bo mi się przydadzą, są w dobrej cenie i dostaje gratis statywy, które ładnie będą wyglądały w moim mini studiu. A ponieważ jak narazie widziałem taką promocję w Thomannie to i tam zrobię zakup. Jeśli polski sklep poda mi dobrą cenę, dobrą promocję kupię bez zastanowienia nawet trochę drożej niż u Niemca ale nie z poczucia patriotyzmu a zwykłej mądrości ( kupuję w Polsce, mam polską gwarancję, w razie czego "podjadę do sklepu" )
Pozdrawiam!
