Made in China

Tu jest miejsce na Wasze pytania i opinie. Można przedstawić swoje zdanie, niekoniecznie na tematy ściśle związane z tym, o czym piszemy w magazynie.
Awatar użytkownika
zwierzu
Posty:190
Rejestracja:wtorek 11 sty 2005, 00:00
Re: Made in China

Post autor: zwierzu » wtorek 22 kwie 2008, 13:02

no dobra juz dobra, ide się utopic :)
[addsig]
lubie rockenrola, PGR'y i inne bajery

jd73
Posty:88
Rejestracja:środa 13 wrz 2006, 00:00

Re: Made in China

Post autor: jd73 » wtorek 22 kwie 2008, 13:16

gdzie jest P. AlfonsoRodeo ?

Bo tu jerst najlepszy przykład na to, kto tu próbuje rządzić światem i nie sa to teorie spiskowe.
http://www.kki.pl/piojar/polemiki/novus/novus.html
Przeczytaj sobie wszystkie te artykuły !!
Wtedy zrozumiesz że ten film "Zietgeist" i wypowiedzi Gekon-bass, porusza sie na polu jednego z głównych załozeń illuminatow. Żeby nie było ze znow kogoś w jakies zakony wpycham, poprostu moze naczytał się książek tylko jednej "oświeconej" opcji. Jak się trafi w ksiązkach na opcję ktora komus odpowiada i dzie ślepo tym tropem i znajduje inne potwierdzające teorie tej pierwszej.

mnie o tym filmie wszystko powiedziałsam początek. Pedagodzy zajmujący się dzićmi wiedzą że okrągłe kształty działaja na człowieka uspokajająco, a kwadraty wzbudzaja agresję. ciekawe poco taki dlugi wstep z tym skaczącym kwadratem.
Śmieszne; wytykać kościolowi, że straszy dzieci szatanem, gdy masoni i illuminaci zajmuja się okultyzmem i satanizmem. rozumiem oni to robią bardziej elegancko!?

ciekawe kto kształtuje obecnie umysły dzieci, biorąc pod uwagę nasilające sie w bajkach i disneya i chińskich; symboli okultystycznych, prawdziwych rytuałów magicznych, pokazywanie zachowań homoseksualnych?
kto rządzi światem, skoro odmawia sie rodzimnie w anglii adopcji dzieci dlatego że są katolikami, a homoseksualiści mogą dostać dzieci bez problemu? itd, itd..

jak puzle są porozrzucane nie dowiesz się co jest na obrazku. Trzeba sobie zadać trud poukładania ich, żeby się dowiedzieć co na nim jest.

Awatar użytkownika
psychokiller
Posty:42
Rejestracja:środa 10 paź 2007, 00:00

Re: Made in China

Post autor: psychokiller » poniedziałek 28 kwie 2008, 01:42

Podam kolejny rzykład.

Szkola w stanach u nas tez sie tak juz po woli dzieje.
Tzn nowoczesny system szkolnictwa rozdzielnaie.
Prezentacje na maturach Zaczyna dominowac kase bo jak prezentacje to kalptopy, projetkory niedlugo high-enodwe naglosnienie moze do ubarwienia melodyjnego.

Ale takie cofanie trzeba rozpocząć wcześcniej.
Jako przykład pdam kolejny LEGO TECHNISC bardzo kreatrywne zestawy dla mldoych obecnie juz nie ma. Dzieci maja kreowac ksztalty nie zasady.
Podbniez plany zagosopodarownia przestrzennego. Gdzie domy sa rysowen a nie projektowane.

Rowniez u nas troszki sie zmeinilo kiedys realizotr ustiawl odpowiednie odleglosci mikrofonow wybieral profile brzmieniowe. Niedlugo bedzie jeden mikrofon uniwersjalny i mega program z milionem pluginow.

OEM Produkty Tez ograniczaja tworczosc korporacji. Po co wydawac pienidze we wdrozenia nowych wynalazkow skoro sa gotowe tylko trzeba je sprzedac.

Nie wiem czemu ta dyskusja przeszla na temat zeitgeist ale moze to i pewnien sposb zeby otworzyc oczy..
...........
A teraz odrobina symulacji. 4 światy AMERO, EURO, AZJA, AFRICA
Kazdy inny co powstanie ich ingerncji inee struktury spoleczne. Inna kultura konsumpcyjna. Jesli dojedzie do integracji lduzie pobudza sie ze inni maja lepij i wtedy dopeiro narosnie kwadratów.

Dziwi mnie skoro jest taka manipulacja rządów wielkich państw czemu teki zeitgeist istnieje powinni juz dwano wysadzic slady termitem.

Chyba że to równeiż kolejna prowkacja ym razem antyglobalsitow i oni tez maja swoje plecy.
"Swiat mnie dobija chyba czas z nim skonczyc.
Skoncze tylko konczac ze soba.
I tak do usrane*** śmierci."
To cytat jedngo z żuli ostnio usłyszany przezemnie.

Moze tez jestem psychiczny.
Albo to juz pop prstu wszechograncja paranoja bo czegos w koncu swiat sie musi BAC żeby coś sie mogło dziać.

Przepraszam za ten bałaan. Ale jakos sam nie wiem co mam myslec.
Może prozba do Admina może nowy dział forum GEOPOLITYKA i PrZEWIDYWANIE PRZYSZLOSCI.
Przeciwnik PARTACTWA przeciwnik CHIŃSZCZYZNY

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Made in China

Post autor: grembo » poniedziałek 28 kwie 2008, 10:25

Hmmm, czy to co piszecie to bzdura czy nie, to i tak niewiele mozna zrobic - nawet gdyby ukazywaly sie na biezaco w CNN czy Ostankino relacje z bezecenstw tego rodzaju ponadnarodowych korporacji ludzie i tak z tym nic nie zrobia.

"Walka" z iluminatami i innymi trustami/zmowa ma w sobie cos z frustracji, doysc wygodnej formy porzadkowania swiata - na ja , spoleczenstwo i Onych. Ale przeciez jest mozliwosc przeciwstawienia sie temu jednostki- kazdej, zarazliwy oddolny ruch - czynncie dobrze i Milosc wokol siebie..... ale nie, bo (o ile isteniaj) daja owi Iluminaci cos i Wam samym.

Odpowiedzcie sobie n akilka pytan, ew. poszerzcie ta liste:
- nie skorzystacie z roznic w kursach walut?
- nie marzycie o dobrym aucie?
- nie korzystacie z promocji?
- nie odsprzedacie nieruchomosciz zyskiem?
- nie cieszycie sie gdy Wasze aukcje zwyzkuja?
- nie obejrzycie Olimpiady?
- nie wylaczycie wiadomosci gdy pokazuja ludzi z Kongo ....

Powoli za Europa i amerykanam ipograzamy sie w szalenstwie...
polecam ten link :)

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty:543
Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Made in China

Post autor: Tasiorowski » poniedziałek 28 kwie 2008, 17:25

Powoli za Europa i amerykanam ipograzamy sie w szalenstwie...
polecam ten link :)...
**********************
Grembo - świetny artukuł. Jako potwierdzenie tego przykłady mogę podać bardzo stare chińskie przekleństwo - "oby się spełniły wszystkie Twoje marzenia". Już starożytni Chińczycy wiedzieli że spełnienie każdej zachcianki wcale nie prowadzi do szczęścia. Podam pewien przykład - pewien człowiek, ledwo wiążący koniec z końcem, zarabiający tyle, że kupno butów za 150 zł to niewyobrażalny wydatek, zaczyna mieć wszystkiego dość. Sprzedaje swoją małą klitkę w celu zrealizowania marzeń. I tak nagle na koncie pojawia się 200 tyś. Moment w którym dostaje SMS o przelewie przychodzącym zdaje się być najszczęśliwszym dniem w jego życiu. Bierze mame ( pielęgniarkę, wiadomo jakie zarobki ) na zakupy, a wieczorem stawia 3 litry JIM BEAMA znajomym. Spełnia pierwsze marzenie - kabriolet. pierwszy miesiąc bajka, rzucił robotę, w końcu jakieś wczasy ( nigdy wcześniej nie było stać i szef zawsze kręcił nosem gdy miało być dłużej niż tydzień ). Po letnim ferworze wyjazdów i rozpusty, ( Polska, Litwa, KRAKÓW KUR NA !!) przyszedł moment - no dobra, to teraz trzeba zrobić coś pożytecznego. Trochę kasy już pękło, ale co tam. Raz się żyje. W końcu jest pomysł - a gdyby tak połączyć przyjemne z pożytecznym i otworzyć studio ? Plan się ziścił w 100 %, ale niestety studio pochłąnęło resztę pieniędzy. Wiadomo, sprzęt, urządzenie, wynajem... Z racji że studio chłopakowi słabo szło, a kasa ran out, trzeba było pójść do pracy.... FINISZ: chłopak dalej ma gdzie mieszkać, ma studio warte ponad 100 tyś,(patrz buty za 150 zł, nie wspominając o jakimś tam mikrofonie za 1000 zł ) fajne auto, porządną dziewczynę, wielu życzliwych znajomych... I dalej marzy o następnych 200 tyś. z nieba ( żeby znowu nie musieć pracować, jakiś TELETRONIX by się przydał, jakiś BRAUNEREK, a i auto o nowy lakierek aż się prosi ).Skąd znam ten przypadek ? z autopsji.. Wniosek jest taki - człowiek jest wiecznie głodny, wiecznie by chciał ponad stan, nigdy nie dogodzisz, ale to nie jego wina. po prostu już tak jest zaprogramowany, ale gdy tylko przełamie ten pierwotny pęd... Cóż, dzisiaj myjąc podłogę mojego pracodawcy, zarabiając na czynsz na przyszły rok i na nowe graty do studia, pomyślałem sobie jakie życie jest przewrotne, i jak wiele i niewiele potrzeba do szczęścia. Trzeba je sobie tylko jasno zdefiniować, poznać dobrze siebie i wiedzieć, gdzie jest ten balans między być a mieć. Ja go znalazłem. Jeśli osiągnę możliwość utrzymywania się nagrywania/robienia muzyki, jednocześnie będąc tTUTAJ, w Polsce, osiągnę pełnię szczęścia( kabriolet i zdalnie sterowany samolocik już mam ) Pozdrowienia, dla wszystkich tych, co nie wyjechali....a się wahają... co walczą i gryzą się z tą naszą, ponoć gorszą rzeczywistością... którzy czasem wygrywają a czasem nie... którzy po już po prostu wiedzą... co a co nie.. Ot taki, mój osobisty wywód, odbicie mojego nastroju spotęgowane w/w artykułem.
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

jd73
Posty:88
Rejestracja:środa 13 wrz 2006, 00:00

Re: Made in China

Post autor: jd73 » poniedziałek 28 kwie 2008, 18:58

...Hmmm, czy to co piszecie to bzdura czy nie, to i tak niewiele mozna zrobic - nawet gdyby ukazywaly sie na biezaco w CNN czy Ostankino relacje z bezecenstw tego rodzaju ponadnarodowych korporacji ludzie i tak z tym nic nie zrobia.

"Walka" z iluminatami i innymi trustami/zmowa ma w sobie cos z frustracji, doysc wygodnej formy porzadkowania swiata - na ja , spoleczenstwo i Onych. Ale przeciez jest mozliwosc przeciwstawienia sie temu jednostki- kazdej, zarazliwy oddolny ruch - czynncie dobrze i Milosc wokol siebie..... ale nie, bo (o ile isteniaj) daja owi Iluminaci cos i Wam samym.

Odpowiedzcie sobie n akilka pytan, ew. poszerzcie ta liste:
- nie skorzystacie z roznic w kursach walut?
- nie marzycie o dobrym aucie?
- nie korzystacie z promocji?
- nie odsprzedacie nieruchomosciz zyskiem?
- nie cieszycie sie gdy Wasze aukcje zwyzkuja?
- nie obejrzycie Olimpiady?
- nie wylaczycie wiadomosci gdy pokazuja ludzi z Kongo ....
**********************

To co podajesz, to kwesti tylko kasy. Mnie tam jest wszystko jedno kto ile ma i co ztym zdrobi, albo kto na czym zarabia.
Dla mnie jest nie do zaakceptowania, mówienia mi co ja mam myslec albo co robić. Tłumaczania mi, jakie mam stosować normy etyczno-społeczne.

Wyśmiewali się w polsce że PIS się postawil bokiem jak unia chciała wprowadzić dzień przeciwko karze śmierci w europie, w ktorej żaden członek jej nie stosuje, ale dozwolona jest aborcja i eutanazja.?!
Troche to przypomina moralnośc KALEGO.

Awatar użytkownika
gekon-bass
Posty:172
Rejestracja:wtorek 14 mar 2006, 00:00

Re: Made in China

Post autor: gekon-bass » środa 30 kwie 2008, 09:11

:)
a kto powiedział że materializm jest drogą do spełnienia marzeń.??
czy kabriolet lub 100000 mlr dolarów nie należy do wytworów mediów gdzie gdaka sie że to atrybuty szczęścia??? ludzi oglądając to 100x zaczynają wierzyć że faktycznie super auto to klucz do ich szczęścia... INżYNIERIA SPOłECZNA!!!! nawet gebels kiedyś uszczknął rąbka tajemnicy mówiąc " "kłamstwo powtórzone 100x staje się prawdą...

materializm jest drogą do właśnie sterowania i stymulowania ludzi za pomocą pieniędzy które prowadzą do zaspakajania zachcianek i zalewania mózgu endorfiną . człowiek żeby je zdobyć potrafi sie okaleczać wyniszczać, tylko po to żeby się naćpać samochodem czy kokaiiną ect.

to tak jak z myszką w laboratorium... podłączyli jej elektrode do mózgu która stymulowała "przyjemność" w momecie kiedy zwierzaczek naciskał pewien przycisk uruchamiający prądzik...
i wiecie co... z tej przyjemności zdechła :) zapomniał że jest myszką! :)

całkowicie wyeliminowano pierwiastek duchowy człowieka, :D kto z was nie marzył by o równowadze, pełnym spokoju i pełnej kontroli własnego ciała i ducha, żyjąc w zdrowiu i harmonii z naturą...?
kto nie chciał by stosować placebo będąc w pełni świadomy?? :)
niestety 100x wmówioną nam że człowiek jest tym czym w istocie nie jest.
a jest tym co czyta, słucha i je.. a wiec władze dzierży ten kto pisze mówi i karmi....

fajny link :) coś dla żałosnych "nowoczesnych europejczyków"
http://pl.youtube.com/watch?v=jAGtKq_WPxc



kazdy słyszy to co chce słyszec i kazdy rozumie to co jest mu wygodniejsze..

Awatar użytkownika
AlfonsoRodeo
Posty:757
Rejestracja:poniedziałek 28 lut 2005, 00:00

Re: Made in China

Post autor: AlfonsoRodeo » środa 30 kwie 2008, 11:16

Nie mozna powiedziec, ze dobra materialne nie przynosza czlowiekowi szczescia. Osobiscie nie ogladam telewizji, bo mi na to szkoda czasu, ale bardzo chcialbym miec kabriolet za 100.000EUR. Co do tego ma telewizja? Ja odczuwam duza doze szczescia, gdy jade pieknym, dobrze wyposaznonym i wygodnym autem. Lubie tez miec dobry zegarek, bo po prostu jest dobry (nie psuje sie, nie niszczy tak jak zegarek a 20zł [choc nie kazdy]). Mi nikt nie musi mowic co jest dla mnie dobre a co nie, bo sam doskonale o tym wiem - mam doswiadczenia, aspiracje, marzenia i to o to chodzi, a nie o to, co rzekomo TV wpaja w kazdego, jak w zupelnie bezmyslna maszyne. Mysle,z e mowa tutaj o ludziach uzaleznionych od TV, ktorzy nie widza dnia bez wlaczenia tego 'magicznego pudla". Jak ktos ma swoj rozum to tak latwo sie owladnac tym nie da, Caly czas mowiac o tych wszelkich zjawiskach, glownie Gekon popada w skrajnosci. Moim zdaniem pelnia szczescia bylaby dla ludzi tego pokroju, sadzac po tym co mowia, po prostu zycie pustelnika, z dala od cywilizacji i w pelnej izolacji.

Awatar użytkownika
psychokiller
Posty:42
Rejestracja:środa 10 paź 2007, 00:00

Re: Made in China

Post autor: psychokiller » środa 30 kwie 2008, 14:07

Wg mnie ZEITGEIST jest skierowany do typowego "Człowieka pracy"
Sniadanie, praca, obiad telewizja, piwo, sen" To sa wlasnie ludzie bez aspiracji. Chociąż nie można uogulniac.
Są ludzie któzy kupja sobie zabawki motorówki, kajaki, sprzęt audio mają swoje wewntętrzne marzenia.
Naomiast w dzisijeszych czasach wiele z dobr produkowanych jest na jednorazówke.
Ludzie bardzo czesto traktują sprzet jakos coś tam. o co mi lepsze ma działać. A jak sie popsuje kupie nowy. Jednoczesnie zasmiecajac nasza planete.
Nie wiem co daje taka pozrna oszczedność.
Przeciwnik PARTACTWA przeciwnik CHIŃSZCZYZNY

ODPOWIEDZ